DPS 17.05.2007 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 A gdzie tam nie znoszą, mój i sąsiedzkie koty nic sobie z melisy nie robiły. Powtarzam: posadzić kozłek lekarski (Valeriana officinalis) poza swoją działką i od czasu do czasu lekko nadłamać gałązkę. Wszystkie będą tam siedziały, a nie na Twojej działce. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadzel 17.05.2007 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 Adgus pisze:"Przyznam się bez bicia, że lubię koty tak samo, jak inne zwierzęta (z wyjątkiem kleszczy). Nie lubię niektórych ludzi. Pewnie to świadczy o tym, że jestem niezrównoważona" A jak jeszcze się z nimi całujesz usta usta to w 100 % na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.05.2007 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 Poczekaj, aż będę sadziła jesienią drzewka. W tym celu wykopię głęboki dołek, ale zanim posadzę drzewko, wejdę do niego i wtedy może znajdę się na odpowiednim poziomie, żeby odpowiedzieć na powyższy post.PS. Może wcześniej będziemy zakopywać zbiorniki na deszczówkę. Dołki będą głębsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 17.05.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 Poczekaj, aż będę sadziła jesienią drzewka. W tym celu wykopię głęboki dołek, ale zanim posadzę drzewko, wejdę do niego i wtedy może znajdę się na odpowiednim poziomie, żeby odpowiedzieć na powyższy post. PS. Może wcześniej będziemy zakopywać zbiorniki na deszczówkę. Dołki będą głębsze. Agduś, masz rację oczywiście, ale nie zniżałabym się do dyskusji. Za duży zaszczyt. I pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.05.2007 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 Poczekaj, aż będę sadziła jesienią drzewka. W tym celu wykopię głęboki dołek, ale zanim posadzę drzewko, wejdę do niego i wtedy może znajdę się na odpowiednim poziomie, żeby odpowiedzieć na powyższy post. PS. Może wcześniej będziemy zakopywać zbiorniki na deszczówkę. Dołki będą głębsze. Agduś, masz rację oczywiście, ale nie zniżałabym się do dyskusji. Za duży zaszczyt. I pozdrawiam! Co racja, to racja. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ilzan 25.05.2007 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 a mysleliscie o wlasnym wysterylizowanym kotku, podobno potrafi przegnac wszystkie obce, nieproszone koty z własnej posesji.. może to jakies rozwiazanie. Ja spróbuję bo kocham koty ale nie chcę sprzątac po wszystkich z okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.05.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Mój kot nie tylko nie gonił, ale jeszcze się zaprzyjaźniał... Może sterylizowane mają wyższy poziom terytorializmu, nie wiem. Mnie się wydaje, że "ostrzejsze" powinny być te niesterylizowane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.05.2007 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2007 A u nas jakoś koty trzymają się swoich terenów. Może dlatego, że zagęszczenie niewielkie na razie. Tam, gdzie wynajmowaliśmy dom, do naszej kotki przychodził kolega, pobawili się i szedł do siebie. Nie było to uciążliwe.Niestety kilka dni temu znaleźliśmy naszą kotkę martwą niedaleko domu. Nie było widac żadnych śladów. Nie wiemy, co się jej stało. Może spotkała jakiegoś zwyrodnialca, który "humanitarnie" ją "wyeliminował"? Kot sąsiadów też zniknął...Wolę jednak myśleć, że upolowała podtrutą mysz... Na razie dzieci myślą, że gdzieś sobie poszła, może znalazła dom, w którym jej lepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.