Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łupanie kamienia


mendas

Recommended Posts

efekty sa mizerne - probowlem go porozcinac ale udalo mi sie odlupac moze 30% reszta idzie pionowo w dol , odpuscilem i sciolem mu wystajaca czesc okolo 25cm - dynamit okazal sie niepotrzebny poniewaz gospodarz byl uszczesliwiony efektem ;na kamien idzie grys i beton i tyle wystarczy - jak mowil juz chcial go wysadzac miejscowi sa na te przeciwnosci bardzo odporni i trzeba przyznac maja sposoby przetestowane od pokolen - a tak na marginesie kamienie to frajer MESZKA dopiero daje popalic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 239
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mnie właśnie niedługo to samo będzie czekało...cena łupanego jest porażająca więc trzeba samemu wziąć się do roboty.

Co do tego uderzania to jest to samo co z np cegłą czy bloczkiem betonowym. Stukasz, powstają pęknięcia i łup - poszło. Ale trzeba się narobić.

Co do nawiercania - zawsze pozostają miejsca po nawiertach niezbyt estetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowy na tym forum i trafiłem na wasze wypowiedzi no i troszeczkę śmiac mi się chcę.Ludzie nawiercanie otworów jak najbardziej ale nie lanie wody i zatykanie kołkiem,mogę trochę podpowiedzięc bo się na tym znam ale to nie takie proste.

Każdy kamień oczywiście polny granit ma słoje i tego trzega szukac, a młotek 3 kilowy to się nadaje do obróbki już pociętego kamienia. :roll: :roll: :roll: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowy na tym forum i trafiłem na wasze wypowiedzi no i troszeczkę śmiac mi się chcę.Ludzie nawiercanie otworów jak najbardziej ale nie lanie wody i zatykanie kołkiem

No cóż. Śmiej się do woli. Ale zanim cię znów hihot dopadnie to pogadaj sobie z naprawdę dobrym starym kamieniarzem to Ci powie jak się kiedyś łupało granitowe bloki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrażam twego dziadka ale spytaj się czy cioł kamień za pomocą drewnianych kołków.Na pewno robił to za pomocą metalowych klinów.

I jeszcze jedno nie naśmiewam się z nikogo bo to jest naprawde ciężka praca ale śmiac mi się chce z tych pomysłów, można też wrzucic do ogniska i potem polac wodą ale do czego ten kamień będzie się nadawał??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem zdjęcia - wspaniała robota, ale uchyl no rąbka tajemnicy i napisz jak to robić. Spodziewam się że" to nie takie proste, i że są różne sposoby " ale chętnie dowiem się czegoś interesującego od kogoś kto wie jak się do tego zabrać więc Zibixx nie żałuj liter i tłumacz nam niewiernym, mam nadzieję że nie jesteś jednym z kolesi którzy się tu reklamują i maja tylko odpowiedzi z gatunku " sam nie dasz rady - zlec to mi " :evil:

grzesiek czekać na rady fachowiec bo grzesiek nie chcieć tłuc młotek w kamień bez sensa bo ręce go boleć a kamieni duża kupa być ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Zibixx, Tak się składa, że 5 lat pracowałem w firmie zajmującej się, między inny,i wierceniami w kamienach. Mogę chyba napisać, że coś na ten temat wiem. Pracowałem jako inż. service, szkoliłem obsługe, naprawiałem.

Zastanawiałem się jak rozbijano dawniej, 100, 200 lat temu skały. Tak się złożyło, że miałem okazję i przyjemność, rozmawiać z kilkoma osobami które jeszcze to pamiętały.

To ja napisałem w tym watku o wierceniu w kamieniu drewnianym kołkiem napędzanym cięciwą łuku, wbijaniu suchych kołków w tak wywiercone otwory, polewaniu ich wodą, lub czekaniu na mróz. Nie mam podstaw by nie wierzyć swoim rozmówcom. W swojej "komturi"i znalazłem ślady w kamieniach użytych do budowy te prymitywną stosowaną technikę, a twoje dwa posty to nic innego jak chwalenie się i prymitywna kryptoreklama firmy. Proszę Cię trochę pokory i zrozum jedno, dawniej ludzie mieli czas. Mogli poczekać na zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zastanawiałem się jak rozbijano dawniej, 100, 200 lat temu skały. Tak się złożyło, że miałem okazję i przyjemność, rozmawiać z kilkoma osobami które jeszcze to pamiętały. 

 

 

Chciałbym spotkac chociaż jednego z nich????

Wierz mi tomek1950 nie chce robi sobie reklamy i nie chce żadnych zleceń dałem tego linka aby ktoś nie napisał że znalazł się jakiś mądrala i sie chwali.

Ja nie jestem inż.tylko zwykłym robolem i znam tą robotę z praktyki a nie z opowiadań.

grzesiek661 napisz jak chcesz go ciąc młotkiem czy klinami i jakiej wielkości masz ten kamień to postaram ci pomuc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam sterte kamieni o różnej wielkości, ale nie większych niż piłka futbolowa. Jak chce go ciąć ? no najlepiej to tak żeby nie było zbytnio widocznych śladów na rozłupanym kamieniu po mojej działalności. Może być młotek, mogą być i stalowe kliny - napisz tylko jak wyglądają ( bo chyba nie takie jak do drewna :roll: ) to sobie takie zrobię bo mam dostęp do maszyn do obróbki metalu.

z góry dziekuję za podpowiedź :D

jak mi się uda to ci z nich pomnik postawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kliny do łupania kamienia są trochę inne. Składają się z 3 części. 2 wkładasz w wywiercony otwór trzeci element wbijasz pomiędzy te dwa tkwiące w otworze.

Jesli zaś chodzi o osobe która opowiadała o drewnianych kołkach polewanych woda to niestety kilka lat temu zmarła. Nie mam podstaw by podważać tę informację. Ten człowiek opowiadał mi o różnych technikach stosowanych przez dawnych majstrów. Były prymitywne, ale skuteczne, choć na osiągnięcie rezultatu trzeba było poświęcić dużo czasu i siły. Kiedy patrzę na stare, ciosane siekierą belki w mojej "komturii" słyszę głos tego człowieka jak opowiadał mi w jaki sposób to robiono. On tych belek nie widział, nigdy tu nie był, ale ślady siekier potwierdzają że miał rację. Czemu miałby kłamać opowiadając o łupaniu kamienia?

Postaram się zrobić zdjęcie kilku kamieni z mojej stodoły. Widać na nich nierówne, wiercone otwory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://images26.fotosik.pl/59/4db4e9902e29035am.jpg

 

To otwory w kamiennym stopniu. Takich otworów w kamieniu o długości 140 cm jjest kilkanaście.

 

 

http://images23.fotosik.pl/60/98b7592d00520676m.jpg

 

Kamień w ścianie stodoły

 

 

http://images29.fotosik.pl/60/13b39a013d2b4f97m.jpg

 

Inny kamień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde - a ja własnie wymieniam podłogę w pokoju i po zerwaniu desek i zebraniu wierzchniej warstwy gruntu znalazłem same skarby ! :o

ło panie - jeden skarb to wazy ze 150 kilo,tak że we dwóch nie mogliśmy podnieść dziada :evil:

to znak od Boga - grzegorz naucz sie łupać te cholerne kamienie bo korzonki pozrywasz a kamienia nie wyniesiesz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się jak rozbijano dawniej, 100, 200 lat temu skały. Tak się złożyło, że miałem okazję i przyjemność, rozmawiać z kilkoma osobami które jeszcze to pamiętały. 

 

Chciałbym spotkac chociaż jednego z nich????

 

nie wiem czy Ci wiadomo .

stal jest znana dopiero od ok. 3.000 lat .

powiedz mi jak łupano kamień , czy też skały aby pozyskać budulec na budowę piramid czy też innych monumentalnych budowli w starym Egipcie .

miedż znano wcześniej ale pewno za mięka .

a co do , jak ktoś napisał , walenia, walenia i walenia w kamień aby pękł , to coś nie tak .

na Kaszubach niedaleko Pruszcza jest żwirownia , w ktorej pewien pan na jednej zmianie łupie , żeby nie skłamać cos ok. 20 ton kamienia i na pewno nie ma czasu na to aby walić , walić i walić w jeden i ten sam kamień .

ten pan ma co wiem kilka rożnych niewielkich przecinakow , pewnie o innych kątach ostrza , no i kilka młotkow o rożnej wadze ale na pewno nie wielkich młotow.

na moim kamyku , ktory wykopałem kilka lat temu , ( waży ok. 20 ton - tak powiedział dziwigowy , ktory go wyciągał ) widać dokładnie miejsca gdzie można przyłożyć młotek ale ja chcę ten kamień pozostawić takim jaki jest .

bo było nie było znajduje się on w wiosce Kamionek Wielki . :lol:

 

http://www.republika.pl/slawkowo/moj.kamien.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko go Sławku listewkami nie obijaj. :wink: Piękny jest. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko go Sławku listewkami nie obijaj. :wink: Piękny jest. :D

 

nie to na taką profanację na pewno sobie nie pozwolę . :D

a co do połamanych łopat to na naszej glinie niejedna już poszla .

ten kamyk okopowaliśmy prawie trzy dni , potem grube liny stalowe i do " Bastry " po wtedy największy dzwig w Elblągu .

5 stowek nas to kosztowało ale kamyk , że ohhho. :D :D

 

http://www.republika.pl/slawkowo/kamyk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Skoro nic się nie wyjaśniło, a dzięki grzesiek661 trafiłem do tego postu. Podciągam z propozycją dalszych rozważań na temat łupania kamieni. I to może nie tych potężnych, ale tych wielkości piłek futbolowych.

 

Zrobiłbym sobie schody i elewację (podmórówkę) z kamienia łupanego.

 

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...