Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lampy ogrodowe


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oficjalnie musi być specjalny kabel do prowadzenia w ziemi (czarny - YKY bodajże), ale nieoficjalnie zwyczajny kabel (pod- lub na- tynkowy) spokojnie wytrzyma kilkadziesiąt lat. Jeśli dodatkowo go puścić w twardym peszlu to spokój do końca życia. Cena w sumie ta sama - wybór zależy od tego co kto ma pod ręką i co komu wygodniej :)

 

PS. Najlepiej tego kabla w ziemi wogóle nie łączyć - ale jeśli trzeba to są specjalne hermetyczne mufy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

No to co w końcu wybrać:

- solarne za 30PLN z allegro czy

- inne (na kabelki)?

Mnie w lampach solarnych nie odpowiada głównie...ich wysokość. Wszystkie, które spotkałem są dość niskie. Mam pytanie: jak zrozumiałem lampa solarna składa się co najmniej z 2 elementów zużywających się: akumulatorki i ogniwa. Co ma krótszą żywotność? Co z tego można wymienić?

Pozdrawiam

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, mam prawie 80m kabla 2,5, płaskiego-podtynkowego. Kupuję peszel, biorę szpadel i kopię... ale jak się rozprowadza kabelki - nie wiem :( . Czy można to zrobić jednym przewodem pozostawiając w każdym punkcie odpowiedni zapas ("pentelkę") bez względu na to czy będzie tam lampa, gniazdo, czy też lampa i gniazdo. Myślę, że wystarczy mi jeden punkt z gniazdem w ogrodzie, a lamp będzie pewnie nie więcej niż 5-10. Czy bardzo się mylę w kwestii rozprowadzenia kabla? Pozdrawiam

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perl - przedewszystkim sterowanie.

 

Jeśli poprowadzisz jeden kabel to jednym włącznikiem będziesz mógł wszystko włączyć lub wyłączyć (np.: będziesz musiał włączyć lampy, żeby skorzystać z gniazda :))

 

Pociągnij minimum dwa kable (gniazda + oświetlenie). Jak chcesz mieć kilka nioezależnych ciągów świetlnych to musisz pociągnąć odpowiednio więcej kabli.

 

Najlepiej te czarne. Ale w peszlu mogą być zwykłe YDY 3x1,5 (ostatnio w hurtowni Bychowa kupowałem taki po 60-80 gr/mb (dokładnie nie pamiętam). Taki kabel można obciążyć nawet do 16A, a to oznacza 16*220~3000W (wiem: w ziemi mniej i nie na długo). To wystarcza na kosiarkę, a na lampki (energooszczędne) z duuuużą górką.

 

Każdy z kabli podłącz do osobnego bezpiecznika (16A). Lampki z wyłącznikiem, a gniazda niekoniecznie.

 

Kabel ciągniesz w ziemi i co jakiś czas wyciągasz pętelkę.

Dobrze by było zrobić jakąś podmuróweczkę, albo cokolwiek- przecież te lampki i kontakty trzeba do czegoś przymocować.

 

PS. Ja zrobiłem tak:

1. Na głębokości 1 m zakopałem rurę PCV do wody 1/2" (tą niebieską)

2. Lekko przysypałem i tym samym rowem pociągnąłem dwa kable YDY 3x1,5 ws peszlu (ciulowo się przeciska :()

3. Wszystko zasypałem (w tym miejscu mam akurat ścieżki).

4. Tam gdzie planowałem wymurowałem słupki z cegły klinkierowej (takie jak ogrodzeniowe) - na 4 cegły, wysokości koło 1.2 m

5. Środkiem tych słupków puściłem rurkę i z jednej strony wyprowadziłem kranik, a z drugiej dałem gniazdo elektryczne

6. Z wierzchu zadeklowałem kaflem 40x40 i przykręce latarenkę (jeszcze ich nie kupiłem)

 

W ten sposób do każdego miejsca w ogrodzie dojdę z 20 metrowym wężem lub kablem i będę miał światełko :)

 

Koszt:

1. Kabel + peszel: koło 100 mb ~ 100,- zł

2. Rurka PCV 1/2" koło 50m ~ 80,- (ze złączkami)

3. Kraniki + gniazda ~ 100m,- zł

4. Koło setki cegieł i ze 4-6 worków cementu

Trwale elegancko i praktycznie.

 

PS.2 Większość elementów to materiały jakie mi zostały po budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu, wielkie dzięki!!! Rzeczywiście nie jest to skomplikowane, kurcze tylko u mnie na tablicy nie ma już miejsca na dodatkowe bezpieczniki :( . Nowa skrzynka? Chyba będzie trzeba... Rozumiem, że końce tych dwóch kabli mam wypuścić powiedzmy w piwnicy, czyli w miejscu gdzie ma być to sterowanie, a elektryk już sobie dalej poradzi z doprowadzeniem prądu i bezpiecznikami. Tak? Ile kosztuje sterowanie oświetleniem? Powiedzmy niech będą dwie grupy świecące po 5 lamp (5 przy oczku wodnym, 5 przed domem). Pozdrawiam

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam solarne na probe po jednej sztuce dwoch roznych firm; za 30 zł i 39 zł.

Zadna nie działa :-((((((((((

 

sprobuj odczepic daszek.... gdzies tam powinien byc przelacznik ON - OFF

 

albo jakis pasek blokujacy styki akumulatorka, ktory trzeba wyciagnac...

 

za ostatnim pobytem w polsce w lipcu 2004 nakupilem tych lampek 7 sztuk... rozne.... w praktikerze i zdaje sie w obi.... najtansze po 19.90 a najdrozsza chyba 49 zl...

 

to jest pic na wode fotomontaz... dla mnie to nie bylo drogie, wiec kupilem bo to tutaj (szwajcaria) kosztuje do 5 razy wiecej.... zabawa jest tego rodzaju ze jak sie ciemno zrobi to mozna stwierdzic - O SWIECI!

 

swiatlo pochodzi w tych lampkach jedynie z diody LED, ktora swieci tak tylko dla formalnosci... lampke widac ale w absolutnych ciemnosciach niewiele wiecej....

 

no i o ile w lampkach z praktikera swieci na zolto to juz w tych wszystkich innych swieci na niebiesko czyli niezbyt naturalnie.... lampki zolte niestety juz po miesiacu nie za bardzo swieca... mialy swiecic po 8 - 10 godzin a juz kolo jedenastej ledwie je widac... a slonce mamy tu codziennie....

 

mam jeszcze polozone dwa komplety lampkek z transformatorkiem... lampki sa 5 W, wiec przy nich troche juz widac...

 

ale te solarne to juz tak sobie... mam bo mam ale specjalnie nie polecam....

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilam 1 "na probe". Swiecila naprawde beznadziejnie slabo, po zimie przestala. Mialam sprawdzic co z nia, ale pies mnie ubiegl. Wyciagnal z ziemi i rozwalil o skalniak.

Swiatlo takiej lampki nie jest w stanie oswietlic nawet metra kwadratowego wokol. Jedyny plus jest taki, ze z okna fajnie wyglada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja widziałam "super patent " za naszą zachodnią granicą .

Oświetlenie ogrodu lampami chyba naftowymi - ciepłe żółte światło i latarenki w takim troszeczkę starym stylu .

Na pewno nie było to oświetlenie na prąd - bo byłam świadkiem jak właściciel przenosił jedną w inne miejsce ( były poprostu wbijane do ziemi !) . Pewnie, że takie lampiony trzeba zapalać - każdą z osobna - ale wyglądaja wspaniale !!!!!

Jeżeli natomiast ktoś chce podświetlić jakiś element ogrodu - od dołu - grupę drzew - żeby uzyskać określony efekt - to tylko elektryczny reflektorek i .....duże rachunki za prąd :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...