Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

 

Lutowaem sporo w poprzedniej mojej pracy ale wszystko w celu przerabiania starych instalacji CO na miedź - wszystko natynkowo (teraz lutuję jeszcze więcej bo jestem elektronikiem HiHiHi ;-) ). Teraz przyszła kolej na mój świeżo wybudowany domek ale tutaj wszysko (większość) zamierzam zrobić miedzią w posadzkach, również łączenia, trójniki itp. Co muszę zrobić, żeby nie mieć w przyszłości niespodzianek ? Tak podejrzewam, że zaraz wszyscy mnie będą próbowali odwieść od mojej decyzji... Natynkowo czasem zdarzały się wycieki ale zostawały wykryte już przy pierwszych próbach ciśnieniowych - po usunięciu nieszczelności nigdy nie miałem już reklamacji od klientów podczas użytkowania i częstego "gotowania" wody w piecu ;-) ale to wszystko było nad tynkiem i sama świadomość była zdrowsza...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

niepasuje mi to... grzejniki mam zasilane od ściany i bez kształtek i tak się nie obejdzie, pozatym cena dość znacznie wzrośnie a już mam dość mówienia na każdym kroku, że to tylko parę groszy w porównaniu z całą budową (w taki sposób można podnieść ogólne koszty z 200 na minimum 300tyś zł). Czy komuś zdażyło się w praktyce rozszczelnienie lutów z biegiem czasu ? mi się to nigdy nie zdarzyło (6 lat temu robiłem sporo instalacji w miedzi na tynkowo i do dziś nie ciekną).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/#findComment-1751669
Udostępnij na innych stronach

To bez znaczenia do gięcia rur miedzianych radził bym używać giętarki wówczas promień gięcia jest bardzo mały i rura jest wygięta prawidłowo bez zawężenia średnicy
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/#findComment-1751881
Udostępnij na innych stronach

Tysiące domów ma instalacje CO zrobione w miedzi pod posadzką. U mnie zrobiono instalcaję, napełniono wodą i nabito ciśnienie. Przez półtora miesiąca spadło o pół kreski mimo prac prowadzonych w środku - tradycyjne tynki i posadzki. Instalator twierdzi, że ten spadek ciśnienia jest przez korki do prób szczelności - jakby była nieszczelność na lutach to spadek byłby większy, widoczny już przez pierwsze pół godziny od nabicia ciśnienia.

Co do rozdzielaczyy to wystarczy mi jeden do podłogówki - nie myślałem, że te szafki są tak wielkie :-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/#findComment-1752439
Udostępnij na innych stronach

Robię jednak lutowane w posadzce i też będę miał jeden rozdzielacz i to w kotłowni - do podłogówki.

 

Ale moje pytanie główne było : co zrobić, żeby luty były pewne i po testach już nie puściły. wydaje mi się, że nie trzeba nic robić nadzwyczajnego i wystarczy się postarać ;-) ale może są jakieś specjalne środki zapobiegawcze?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/#findComment-1755271
Udostępnij na innych stronach

Jedynym środkiem zapobiegawczym jest niewykonywanie połączeń lutowanych pod posadzką.

Przy lutowaniu zawsze instnieje ryzyko, że lut w końcu puści.

 

Daj się przekonać i nie popełniaj błędów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77636-lutowanie-co-po-posadzk%C4%85/#findComment-1755284
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...