ArtiW 02.05.2007 01:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 poza tym mam świadomość, ze sa na świecie ludzie dotknięci dysleksją, i od nich nie można/nie da się wymagać, żeby poprawnie pisali. A niektórzy ledwo podstawówki pokończyli, więc piszą jak słyszą Oczywiście, że są dyslektycy, dysgraficy itp. tylko jakoś ostatnimi czasy dziwnie więcej ich niż tych bez dys-. Jak się komus nie chce uczyć, to idzie do poradni psychologiczno-pedagogicznej i dostaje świstek, że jest dys-. Takie mam zdanie na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtiW 02.05.2007 01:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Co trzeba przyznać,to nasza pisownia nie należy do łatwych ! chcesz być lepszy/lepsza, graj z lepszymi. To nie ja, to stratedzy szachowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 02.05.2007 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Co trzeba przyznać,to nasza pisownia nie należy do łatwych ! chcesz być lepszy/lepsza, graj z lepszymi. To nie ja, to stratedzy szachowi. Człowiek się uczy całe życie ! Na błędach ,albo od lepszych !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 02.05.2007 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 02.05.2007 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Mnie osobiście denerwuje popularność (rosnąca) używania słowa "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" A mnie irytuje używanie słowa "absolutnie" jako potwierdzenia: "ABSOLUTNIE TAK!!!!!!!!!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 02.05.2007 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Mnie osobiście denerwuje popularność (rosnąca) używania słowa "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" A mnie irytuje używanie słowa "absolutnie" jako potwierdzenia: "ABSOLUTNIE TAK!!!!!!!!!" mnie także "dokładnie" (w podobnym zanaczeniu- kalka językowa z ang lub niem) oraz chyba rusycyzm: "w każdym bądź razie" (powinno być : "w kazdym razie" ew "w jakimkolwiek bądź razie") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 02.05.2007 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 a ja nie uzywam polskich znakow na usprawiedliwienie mam tylko to, ze duzo klepie w klawiature z siostra, ktora mieszka za granica i po prostu polskich znakow nie odczytuje, bardzo sie przyzwyczailam do pisania bez ę ą ć ź ż itd. itd. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 02.05.2007 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Mnie osobiście denerwuje popularność (rosnąca) używania słowa "bynajmniej" zamiast "przynajmniej" Znaczy się słowo 'bynajmniej' w miejscu gdzie powinno być 'przynajmniej', czy ogólnie słowo 'bynajmniej Cię irytuje? Bo jeśli to pierwsze to przyznam, że nie słyszałam. No w tym miejscu, co powinno być "przynajmniej". np. "X jest ładniejszy, bynajmniej nam się bardziej podoba" lub " tak jest lepiej, bynajmniej u Józka tak zrobili" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.05.2007 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 No w tym miejscu, co powinno być "przynajmniej". np. "X jest ładniejszy, bynajmniej nam się bardziej podoba" lub " tak jest lepiej, bynajmniej u Józka tak zrobili" A to sie nie spotkalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 03.05.2007 04:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 03.05.2007 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Lubię ładną polszczyznę. Ale wkurza mnie powszechne w internecie czepianie się błędów ortograficznych. Zazwyczaj zastępuje merytoryczną dyskusję, zwłaszcza kiedy rozmówcy zabraknie argumentów. Dysleksja, dysgrafia czy dysortografia istnieją, nawet jeśli wielu z Was wydaje się, że to nowoczesna odmiana lenistwa. Obiektywnie nigdy nie wiecie, czy naśmiewacie się z: niedouczenia, drobnego błędu popełnionego w pośpiechu, czy z dysfunkcji, na którą "aótor" nic nie może. A czasem z żartu, którego nie złapaliście. Zupełnie inną sprawą jest niepoprawne używanie słów i fraz. To faktycznie zazwyczaj świadczy o lukach w wykształceniu (a często śmieszy dodatkowo, bo bywa bardzo pretensjonalne), ale także bywa wynikiem utrwalonych środowiskowo błędów, więc... . Rozmówki na forach, to nie podręcznik poprawnej polszczyzny, ani nie kanon literatury i osobiście staram się mieć trochę więcej tolerancji. Nafet dla okrótnie pszekrenconych wyrasuf i zwrotuf. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 03.05.2007 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Chyba nie, ja kiedyś w ogóle tego nie słyszałam, a teraz coraz częściej - może dlatego że jestem przewrażliwiona i wyłapuję od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.05.2007 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Dysleksja, dysgrafia czy dysortografia istnieją, nawet jeśli wielu z Was wydaje się, że to nowoczesna odmiana lenistwa. Obiektywnie nigdy nie wiecie, czy naśmiewacie się z: niedouczenia, drobnego błędu popełnionego w pośpiechu, czy z dysfunkcji, na którą "aótor" nic nie może. A czasem z żartu, którego nie złapaliście. Osobiście uważam, że poza przypadkiem żartu reszta to taki czy inny przejaw lenistwa. Zdiagnozowane dyscośtam nie zwalnia bowiem z szacunku do rozmówców, szczególnie jeśli chodzi o słowo pisane, które przed wysłaniem gdziekolwiek można przeskanować jednym z wielu dostępnych narzędzi sprawdzających ortografię. Dyscośtam rzeczywista czy nie często jest więc jedyine wymówką. Rozmówki na forach, to nie podręcznik poprawnej polszczyzny, ani nie kanon literatury i osobiście staram się mieć trochę więcej tolerancji. Nafet dla okrótnie pszekrenconych wyrasuf i zwrotuf. A tobie się wydaje, że Polak poprawnej polszczyzny to ma używać jedynie wtedy, gdy pisze maturę z polskiego? Bo ja uważam, że po to nas polskiego w szkole uczą, żebyśmy i w oficjalnych i w luźnych rozmowach tego języka używali poprawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.05.2007 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 też się nie spotkałam... może to jakiś archaizm? Słownik Języka Polskiego: bynajmniej I - partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. "Nie twierdzę, bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie." bynajmniej II - wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie, np. "Czy to wszystko ? – Bynajmniej." Jak widać używanie tego słowa jako zamiennika słowa "przynajmniej" jest co najwyżej świadectwem skretynienia osoby używającej. Nie jest natomiast świadectwem erudycji, bynajmniej ! Zaś co do dys-cośtam: za moich szkolnych czasów bie było takich chorób. Po prostu prało się gówniarza pasem po rzyci, aż się nauczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 03.05.2007 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 ArtiW, a gdzie Twoje polskie znaki?? poszly sobie... O tam... To jest niestety przyzwyczajenie mailowo-internetowe. No to w czym jesteś lepszy? Czyjeś błędy przeszkadzają a swoje nie? No to brawo!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 03.05.2007 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Azaliż prawdę powiadam Ci JoShi - poprawnie, to znaczy także adekwatnie do sytuacji. Stad też moim zdaniem tutaj pasuje zarówno "siema" zamiast "Witam uprzejmie", jak i "dzięx" i "bezonkow" i ogólnie trochę inny język niż w kazaniu, przemówieniu czy wypracowaniu. Tak jak w wymowie pośpiech uzasadnia (a nawet uprawomocnia) ubezdźwięcznienie, tak charakter komunikacji na forach (w moim pojęciu) zwalnia od pedanterii i korzystania z dodatkowych narzędzi. Poza tym, jeśli nigdy w życiu palce Ci się na klawiaturze nie omsknęły, i jeśli w życiu się nie przejęzyczyłaś - to... nie jesteś człowiekiem tylko cyborgiem. Zaś co do dys-cośtam: za moich szkolnych czasów bie było takich chorób. Po prostu prało się gówniarza pasem po rzyci, aż się nauczył. Hmmm, ani Andersen ani Kisiel (s.kisielewski) nigdy się nie nauczyli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.05.2007 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Stad też moim zdaniem tutaj pasuje zarówno "siema" zamiast "Witam uprzejmie", jak i "dzięx" i "bezonkow" i ogólnie trochę inny język niż w kazaniu, przemówieniu czy wypracowaniu. W moim przekonaniu czym innym jest specyficzne internetowe słownictwo a czym innym błędy ortograficzne i gramatyczne, których w moim przekonaniu a ni pośpiech ani Internet nie usprawiedliwia. Nauczyłam się szanować język polski, bo nie po to nasi przodkowie dali się zabijać walcząc z rusyfikacją czy germanizacją, żebym teraz niechlujnie rzucała 'sorry' chociażby w necie, albo żeby mi sie nie chciało sprawdzić jak sie pisze jakieś słowo. Poza tym, jeśli nigdy w życiu palce Ci się na klawiaturze nie omsknęły, i jeśli w życiu się nie przejęzyczyłaś - to... nie jesteś człowiekiem tylko cyborgiem. Cyborgiem nie jestem i miewam kłopoty z ortografią o czym jasno i wprost napisałam na początku. Wolałabym, żebyś mi nie ubliżała wyzwiskami. Zresztą może to pośpiech a może niechlujstwo odnosić się do wypowiedzi w temacie, którego się nawet dokładnie nie przejrzało. Czy jest coś co to usprawiedliwia? Nie wiem. A na koniec Niech narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Mikołaj Rej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.05.2007 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Nauczyłam się szanować język polski, bo nie po to nasi przodkowie dali się zabijać walcząc z rusyfikacją czy germanizacją (...) W takim razie z szacunku do języka zacytuj Reja w 100% zgodnie z oryginałem, w którym "gęsi" to nie określenie stada ptactwa, tylko przymiotnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.05.2007 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 a ja nie uzywam polskich znakow Moja Pani miała kiedyś zrobić dużo dobrego jedzenia na imprezę, m.in. piec makowce. Moją rzeczą było dokonanie zakupów, których listę miała mi wysłać mailem. Maila otrzymałem, w nim ani śladu polskich znaków. Jedna z pozycji brzmiała: "dwa kilo maki", co potraktowałem "po inżyniersku" jako czeski błąd, literówkę ("u" oraz "i" są na klawiaturze obok siebie), więc pamiętając o makowcu kupiłem 2 kilo maku. Późnym wieczorem w przededniu imprezy okazało sięm że w domu są jakieś potworne zapasy maku i ani grama mąki... Warto używać polskich liter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 03.05.2007 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Ło rety! Ło matko! Uale uarmaty! Chciałam odrzec, że i tak Cię lubię , ale po tym akapicie z cyborgiem, to nie jestem pewna... Niestety nie ma tu funkcji "wężykiem, wężykiem!". Co prawda... i tak bym jej nie użyła, bo by mi do głowy nie przyszło, że można słowo "cyborg" odczytać jako nacechowane. I to negatywnie nacechowane. Zważ, że zaczęłam zdanie od "I". Sprawdź co na to poloniści, pliiiz. Śmiertelnie poważnie, i tylko dla Ciebie: nie zamierzałam Ci ubliżać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.