6dziewiatka7 01.05.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 nie wiem komu, może w zakladzie pracy???? zapytaj sie lekarza pierwszego kontaktu, ale coś mi się zdaje , że musisz być na zwolneniu inaczej Ci powiedzą , ze nic Ci niie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.05.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 protokół obdukcji ? trzeba pogadać i powiedzieć o wypadku.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
6dziewiatka7 01.05.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 a czym dlużej będzie trwała Twoja rehablitacja tym większa kasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
6dziewiatka7 01.05.2007 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 1. lekarz 1-go kontaktu 2. skierowanie do ortopedy 3. skierowane do neurologa 4. długieeeeeeeeeeeeee leczenie 5. kasa z ubezpieczenia 6. radość z nowego samochodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 01.05.2007 23:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna i Janusz 02.05.2007 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 według przepisów jest inna kategoria wypadku?urazu wymagająca zwolnienia do 7 dni i powyżej 7 dni. Jeśli jesteś na wychowawczym poproś o zaświadczenie o spodziewanej niezdolności do pracy- różnie to bywa, ale praca w domu przy dzieciach to praca na pożądnym etacie, czasem takie zaświadczenie przydaje się do zakładu pracy męża lub innej osoby, która na czas leczenia ma pomóc zająć się dzieckiem- ojciec wtedy może dostać opiekę nad dzieckiem, bo Ty nie możesz. Druk "L4" jest typowo drukiem dla ludzi czynnych zawodowo, więc jeśli nie pracujesz, to go nie otrzymasz.Jeszcze jedno- obdukcja jest dokumentem sądowym, za który u lekarza musisz zapłacić. Jeśli nic się nie zmieniło, to otrzymasz go od chirurga. Lekarz 1 kontaktu może zrobić wpis do Twojej i córki dokumentacji, jest to też do wykorzystania w sądzie, ale chyba nie ma takiej mocy prawnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plamiak 02.05.2007 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 A ja powtórzę - sama nie dasz rady (masz inne rzeczy na głowie), zleć formalności profesjonalnej firmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 02.05.2007 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 plamiak wysłałam już zgłoszenie do dwóch. Teraz czekam na ich odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plamiak 02.05.2007 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Nie chcę być nachalny, ale 3 lata temu też miałem wypadek (najechał na nas duży fiat), samochód poważnie uszkodzony, na pokładzie cała rodzinka (dzieci oczywiście w fotelikach). Sprawca przyznał się do winy i przyjął mandat. Bardzo bolał mnie wtedy kark, niestety z przyczyn służbowych nie mogłem sobie pozwolić na leczenie szpitalne - dziś żałuję bo przynajmniej mogłem zlecić firmie wyciągnięcie kasy....Ciekawi mnie jak skończy się Twoja sprawa - dużo człowiek jeździ - doświadczenia mogą się przydać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 02.05.2007 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Mogę w tym wątku informować o tym co się dzieje. Was jednocześnie proszę o rady.Dzisiaj np. pojechałąm na pogotowie, zrobili mi prześwietlenie kręgów szyjnych. Wszystko prawie w porządku, bo mam ponaciągane więzadła. Po kilku dniach ból powinien ustąpić. Szczerze mówiąc juz w tej chwili "czuję, że mam kark" tylko troszkę. Niestety, nie przebadali Sary, bo na pogotowiu dziećmi się nie zajmują, musiałabym jechać do szpitala. A po czekaniu na pogotowiu już byłysmy wykończone. Chyba po weekendzie pójdziemy do przychodni, bo dzisiaj u nas była zamknięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
6dziewiatka7 02.05.2007 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Nie masz wolnego!!!!!!!!!!!!!!! do szpitala ale już, skąd wiesz co jest małej?????? A co do bólu ktory ma ustąpić : evil: jedno jest pewno jak podatki ii zapamiętaj to sobie , a wiem co mówię ( cała rodzina lekarzy !!!!!!!) TYLKO LEKARZA NIE BOLI, ON TYLKO BADA!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEŚ POSZKODOWANA I TYLKO TY!!!!!!!!!!! PODKREŚLAM TYLKO TY MOŻESZ STWIERDZIĆ KIEDY NIE BĘDZIE CIĘ BOLEĆ!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
6dziewiatka7 02.05.2007 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 A i jeszcze jedno : NIE MOŻNA ZMIERZYĆ BÓLU ANI URAZU PSYCHICZNEGO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 22.05.2007 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2007 Wracam do tematu, bo tak:1. byłam przesłuchana na policji jako poszkodowana2. pani skserowała sobie karty moja i córki i odda je biegłemu3. u mnie ze zdrowiem ok i u dziecka też, chociaż musze iść z nia dla śiwętego spokoju do neurologa4. PZU orzekło wczoraj, że auto do kasacji. Musimy donieśc im potwierdzenie dowodu rejestracyjnego , juz je mamy. Tylko nie wiem co będzie z tym dalej, bo w dowodzie rejestracyjnym mąż ma inny adres niż w dowodzie osobistym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 23.05.2007 16:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Anisiu współczuję. Niestety nie mam dla Was dobrych wieści. Ewentualna naprawa Waszego gruchota, jak napisałaś będzie nieopłacalna. Nawet jak sąd uzna winę tamtego faceta, to zakład ubezpieczeń wypłaci wam grosze. Po pierwsze wyliczy wartość Waszego pojazdu w chwili wypadku. Liczy się głównie wiek i przebieg. Po drugie oszacuje wartość ewentualnej naprawy. Jeśli będzie wyższa niż wartość pojazdu to jest tak zwana szkoda totalna. Od wartości pojazdu w chwili wypadku, odlicza się wartość tego co pozostało. I pewnie dostaniecie grosze. Wszystko to prawda, ale dochodząc swoich praw u rzecznika praw ubezpieczonych można przekonac zakład ubezpieczeniowy, że ma kwote pozostałości odejmować od kwoty ubezpieczenia a nie wartości pojazdu w chwili wypadku. To akurat przerabiałam z pozytywnym skutkiem. Zakład ubezpieczeniowy będzie równiez próbował zawyżac kwotę pozostałości, co również daje się zaskarżyć. Joshi jeśli tu zajrzysz to może coś mi doradziśz. Właśnie dostaliśmy wycenę z PZU. Uznali, że auto w chwili wypadku było warte 3 tys. 800 zł warte jest to co z niego pozostało, więc wypłacą 2200 PLN. Od razu mąż zostawił u nich odwołanie, ale nie wiem za bardzo co dalej robić. Kopię wyślemy do rzecznika praw ubezpieczonych. Na polisie ubezpieczeniowej mieliśmy wpisaną wartośc 5 tys. zł. Czy powinni więc nam zwrócić taką kwotę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 23.05.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Na polisie ubezpieczeniowej mieliśmy wpisaną wartośc 5 tys. zł. Czy powinni więc nam zwrócić taką kwotę? Myśmy sobie to wywalczyli właśnie korzystając ze wsparcia rzecznika. Aha... Zwróć uwagi na przykład na daty pism które PZU do Was wysyła, czy się zgadzają.. Myśmy sie poskarżyli rzecznikowi na to, ze firma zawyża kwotę pozostałości a ponadto chcę nam wypłacić zgodnie z wartością samochodu w dniu wypadku a nie zgodnie z kwota ubezpieczenia. Poza tym poskarżyliśmy się, że daty na dokumentach przysyłanych do nas są wsteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 23.05.2007 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Dzięki.A co zrobiliście z wrakiem w czasie barowania sie z Ubezpieczycielem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 23.05.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Dzięki. A co zrobiliście z wrakiem w czasie barowania sie z Ubezpieczycielem? Stał w zaprzyjaźnionym serwisie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 25.05.2007 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Tzn. że czekaliście do zakończenia sprawy z kasą?A my właśnie wczoraj dostaliśmy z policji pismo, że możemy wystąpoić jako oskarżyciele posiłkowi przeciwko sprawcy.Mamy na decyzję 7 dni. I znów dylemat: dać spokój i niech policja sama sie z nim bawi czy byc tym oskarżycielem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 25.05.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Tzn. że czekaliście do zakończenia sprawy z kasą? Jakiej sprawy? My sami rozwaliliśmy swój samochód. Żadnej sprawy nie było a odszkodowanie było z naszej polisy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 25.05.2007 16:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Aha. Ale my dostaniemy kasę z polisy sprawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.