Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieliśmy wypadek - co dalej?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

według przepisów jest inna kategoria wypadku?urazu wymagająca zwolnienia do 7 dni i powyżej 7 dni. Jeśli jesteś na wychowawczym poproś o zaświadczenie o spodziewanej niezdolności do pracy- różnie to bywa, ale praca w domu przy dzieciach to praca na pożądnym etacie, czasem takie zaświadczenie przydaje się do zakładu pracy męża lub innej osoby, która na czas leczenia ma pomóc zająć się dzieckiem- ojciec wtedy może dostać opiekę nad dzieckiem, bo Ty nie możesz. Druk "L4" jest typowo drukiem dla ludzi czynnych zawodowo, więc jeśli nie pracujesz, to go nie otrzymasz.

Jeszcze jedno- obdukcja jest dokumentem sądowym, za który u lekarza musisz zapłacić. Jeśli nic się nie zmieniło, to otrzymasz go od chirurga. Lekarz 1 kontaktu może zrobić wpis do Twojej i córki dokumentacji, jest to też do wykorzystania w sądzie, ale chyba nie ma takiej mocy prawnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być nachalny, ale 3 lata temu też miałem wypadek (najechał na nas duży fiat), samochód poważnie uszkodzony, na pokładzie cała rodzinka (dzieci oczywiście w fotelikach). Sprawca przyznał się do winy i przyjął mandat. Bardzo bolał mnie wtedy kark, niestety z przyczyn służbowych nie mogłem sobie pozwolić na leczenie szpitalne - dziś żałuję bo przynajmniej mogłem zlecić firmie wyciągnięcie kasy....Ciekawi mnie jak skończy się Twoja sprawa - dużo człowiek jeździ - doświadczenia mogą się przydać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę w tym wątku informować o tym co się dzieje. Was jednocześnie proszę o rady.

Dzisiaj np. pojechałąm na pogotowie, zrobili mi prześwietlenie kręgów szyjnych. Wszystko prawie w porządku, bo mam ponaciągane więzadła. Po kilku dniach ból powinien ustąpić. Szczerze mówiąc juz w tej chwili "czuję, że mam kark" tylko troszkę. Niestety, nie przebadali Sary, bo na pogotowiu dziećmi się nie zajmują, musiałabym jechać do szpitala. A po czekaniu na pogotowiu już byłysmy wykończone. Chyba po weekendzie pójdziemy do przychodni, bo dzisiaj u nas była zamknięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz wolnego!!!!!!!!!!!!!!! do szpitala ale już, skąd wiesz co jest małej?????? A co do bólu ktory ma ustąpić :evil: : evil: :evil: jedno jest pewno jak podatki ii zapamiętaj to sobie , a wiem co mówię ( cała rodzina lekarzy !!!!!!!) TYLKO LEKARZA NIE BOLI, ON TYLKO BADA!!!!!!!!!!!!!!!!

 

JESTEŚ POSZKODOWANA I TYLKO TY!!!!!!!!!!! :D :D PODKREŚLAM TYLKO TY MOŻESZ STWIERDZIĆ KIEDY NIE BĘDZIE CIĘ BOLEĆ!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wracam do tematu, bo tak:

1. byłam przesłuchana na policji jako poszkodowana

2. pani skserowała sobie karty moja i córki i odda je biegłemu

3. u mnie ze zdrowiem ok i u dziecka też, chociaż musze iść z nia dla śiwętego spokoju do neurologa

4. PZU orzekło wczoraj, że auto do kasacji. Musimy donieśc im potwierdzenie dowodu rejestracyjnego , juz je mamy. Tylko nie wiem co będzie z tym dalej, bo w dowodzie rejestracyjnym mąż ma inny adres niż w dowodzie osobistym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anisiu współczuję. Niestety nie mam dla Was dobrych wieści. Ewentualna naprawa Waszego gruchota, jak napisałaś będzie nieopłacalna. Nawet jak sąd uzna winę tamtego faceta, to zakład ubezpieczeń wypłaci wam grosze.

Po pierwsze wyliczy wartość Waszego pojazdu w chwili wypadku. Liczy się głównie wiek i przebieg. Po drugie oszacuje wartość ewentualnej naprawy. Jeśli będzie wyższa niż wartość pojazdu to jest tak zwana szkoda totalna. Od wartości pojazdu w chwili wypadku, odlicza się wartość tego co pozostało. I pewnie dostaniecie grosze. :evil:

Wszystko to prawda, ale dochodząc swoich praw u rzecznika praw ubezpieczonych można przekonac zakład ubezpieczeniowy, że ma kwote pozostałości odejmować od kwoty ubezpieczenia a nie wartości pojazdu w chwili wypadku. To akurat przerabiałam z pozytywnym skutkiem. Zakład ubezpieczeniowy będzie równiez próbował zawyżac kwotę pozostałości, co również daje się zaskarżyć.

Joshi jeśli tu zajrzysz to może coś mi doradziśz.

Właśnie dostaliśmy wycenę z PZU. Uznali, że auto w chwili wypadku było warte 3 tys. 800 zł warte jest to co z niego pozostało, więc wypłacą 2200 PLN. Od razu mąż zostawił u nich odwołanie, ale nie wiem za bardzo co dalej robić. Kopię wyślemy do rzecznika praw ubezpieczonych.

Na polisie ubezpieczeniowej mieliśmy wpisaną wartośc 5 tys. zł. Czy powinni więc nam zwrócić taką kwotę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na polisie ubezpieczeniowej mieliśmy wpisaną wartośc 5 tys. zł. Czy powinni więc nam zwrócić taką kwotę?

Myśmy sobie to wywalczyli właśnie korzystając ze wsparcia rzecznika. Aha... Zwróć uwagi na przykład na daty pism które PZU do Was wysyła, czy się zgadzają..

 

Myśmy sie poskarżyli rzecznikowi na to, ze firma zawyża kwotę pozostałości a ponadto chcę nam wypłacić zgodnie z wartością samochodu w dniu wypadku a nie zgodnie z kwota ubezpieczenia. Poza tym poskarżyliśmy się, że daty na dokumentach przysyłanych do nas są wsteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. że czekaliście do zakończenia sprawy z kasą?

A my właśnie wczoraj dostaliśmy z policji pismo, że możemy wystąpoić jako oskarżyciele posiłkowi przeciwko sprawcy.Mamy na decyzję 7 dni. I znów dylemat: dać spokój i niech policja sama sie z nim bawi czy byc tym oskarżycielem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...