AGROTURYSTYKA - FAJNA SPRAWA

[asia.malczewska]

Ja tu patrzę, a ty Prezes jesteś, no no, z kim ja tu na tym forum się nie spotykam, fiu fiu

ale tego szkolenia nie znalazłam tylko Święto Lasu 2007 w Brodach , mogę prosić o wklejkę linku ?

[DPS]

Szkolenie, kochana, jest tylko dla członków stowarzyszenia... I spotkanko gospodarzy też... Namawiam - nie musisz mieć ukończonego, ale lepiej się przygotujesz i unikniesz wielu błędów, jeśli wstąpisz zawczasu. Nie byłabyś pierwsza, która została członkiem stowarzyszenia jeszcze przed uruchomieniem kwatery. Jak wstąpisz - nie ma problemu z miejscem na szkolenie, muszę tylko załatwić salę i osobiście je poprowadzę. Pasuje?

[asia.malczewska]

Mówisz i masz, gdzie mam lecieć, żeby się zapisać ? bo ja jestem zdecydowana .... z takim Prezesem, tzn. Prezeską

[DPS]

Procedura jest taka: wyślij pocztą na adres stowarzyszenia (czyli mój ) zaadresowaną do siebie kopertę ze znaczkami. Ja Ci tę kopertę odeślę razem ze wszystkimi informacjami organizacyjnymi, również wysokością składek (to ta mniej przyjemna strona przedsięwzięcia... ). Spokojnie przejrzysz w domu, wypełnisz przesłane ankiety op kwterze i o sobie, wpłata - i jesteś! Nie przerażaj się, składki nie są wysokie, dasz radę! Aha - statutowo zabronione jest kadzić prezesce...

[DPS]

Kochani, mam do Was pytanie. Jak sobie wyobrażacie tę Waszą agroturystykę? A jeśli już ją macie - co jest innego w stosunku do Waszych wyobrażeń? Jak praktyka zweryfikowała Wasze plany? Ja np. nie chciałam gotować dla gości, ale naprawdę liczne prośby i domagania się niejako zmusiły mnie do podjęcia tematu i w stodole powstają kuchnia i jadalnia. A u Was? Co się zmieniło?

[Gagata]

Żeby nie było że mnie nie ma....

Jestem

Tymczasem tylko zgłoszenie, na pewno sie rozkręcę niebawem....

Pozdrawiam wszystkich!

[tomek1950]

Gdzie Wy, tam i ja.

[Gagata]

No i jak tu się dobrze nie czuć w takim Towarzystwie

Mam pytanie do naszej szanownej Prezeski ( ) - kiedy juz uruchomię swoje gospodarstwo - jakoś (?), gdzieś (?) to formalnie zgłaszam?

Mam na myśli "agroturystykę do 5 pokoi".

[asia.malczewska]

Kochani, mam do Was pytanie. Jak sobie wyobrażacie tę Waszą agroturystykę? A jeśli już ją macie - co jest innego w stosunku do Waszych wyobrażeń? Jak praktyka zweryfikowała Wasze plany? Ja np. nie chciałam gotować dla gości, ale naprawdę liczne prośby i domagania się niejako zmusiły mnie do podjęcia tematu i w stodole powstają kuchnia i jadalnia. A u Was? Co się zmieniło?

 

ja jestem za gotowaniem - lubię to robić i jak mam gotować dla moich to dla gości też - w mojej wiosce nie ma gdzie zjeść, więc chyba nie mam wyjścia

[DPS]

Gdzie Wy, tam i ja.

 

Cieszę się ogromnie, że jesteś, Komturze!

[DPS]

No i jak tu się dobrze nie czuć w takim Towarzystwie

Mam pytanie do naszej szanownej Prezeski ( ) - kiedy juz uruchomię swoje gospodarstwo - jakoś (?), gdzieś (?) to formalnie zgłaszam?

Mam na myśli "agroturystykę do 5 pokoi".

 

Zgłaszasz. Przede wszystkim w Urzędzie Gminy, ale nie rejestrują tego w spisie działalności gospodarczej (przypominam, ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, art.3), tylko jako baza miejsc noclegowych w gminie. Z tego co pamiętam chyba też w Urzędzie Skarbowym, ale sprawdzę dokładnie, jeszcze tam nie leć.

[DPS]

Kochani, mam do Was pytanie. Jak sobie wyobrażacie tę Waszą agroturystykę? A jeśli już ją macie - co jest innego w stosunku do Waszych wyobrażeń? Jak praktyka zweryfikowała Wasze plany? Ja np. nie chciałam gotować dla gości, ale naprawdę liczne prośby i domagania się niejako zmusiły mnie do podjęcia tematu i w stodole powstają kuchnia i jadalnia. A u Was? Co się zmieniło?

 

ja jestem za gotowaniem - lubię to robić i jak mam gotować dla moich to dla gości też - w mojej wiosce nie ma gdzie zjeść, więc chyba nie mam wyjścia

 

A ja nie cierpię i nie potrafię gotować. Nie wiem, jak sobie poradzę, chociaż Mama Pawła obiecała pomóc...

[asia.malczewska]

jeśli się nie obrazisz to dam ci małą radę: małymi kroczkami ... Ja w 1998 roku wyszłam za mojego chłopa, którego mam gotuje tam, że czujesz się jak w raju, a ja - jedynaczka wychuchana, studiująca, no wiesz ... Ale pomyślałam sobie, że jak mam umie to ja też mogę, a co

Zaczęłam od bardzo prostych, niewymyslnych, a takich w kuchni polskiej nie brak. Jak nie masz przepisów, bo do tej pory mało gotowałaś, to zajrzyj na Wyborczą w sekcji Kuchnia i szukaj tych prostych i polskich. Goście i tak wolą takie, uwierz mi.

Przyznam się, że jakkolwiek gotowanie ok, to słabo sobie radzę z pieczeniem ciast - ale mój "ślubny" zanim poszedł na studia (zresztą doktoranckie), to był cukiernikiem, więc jakoś się uzupełniamy. Zresztą też się próbuję nauczyć, bo na naszej działce dużo pięknych owoców, akurat na ciasta dla gości

Odwagi - pójdzie jak z płatka, tylko nie zaczynaj od pierogów, bo się porozklejają i będzie okazja do płaczu ....

[tomek1950]

Asiu, a może Wy będziecie na spotkaniu FM 19 maja?

[asia.malczewska]

niestety Hanusia za mała ... ale nie martw się, jak podrosnie to cię znajdziemy na tych Mazurach, oj tak tak !

[Qozak]

Zawsze mi się podobała, ale teraz co raz bardziej ta agroturystyka

[DPS]

Zawsze mi się podobała, ale teraz co raz bardziej ta agroturystyka

 

No widzisz, może z Ciebie jeszcze ludzie będą!

[DPS]

jeśli się nie obrazisz to dam ci małą radę: małymi kroczkami ... Ja w 1998 roku wyszłam za mojego chłopa, którego mam gotuje tam, że czujesz się jak w raju, a ja - jedynaczka wychuchana, studiująca, no wiesz ... Ale pomyślałam sobie, że jak mam umie to ja też mogę, a co

Zaczęłam od bardzo prostych, niewymyslnych, a takich w kuchni polskiej nie brak. Jak nie masz przepisów, bo do tej pory mało gotowałaś, to zajrzyj na Wyborczą w sekcji Kuchnia i szukaj tych prostych i polskich. Goście i tak wolą takie, uwierz mi.

Przyznam się, że jakkolwiek gotowanie ok, to słabo sobie radzę z pieczeniem ciast - ale mój "ślubny" zanim poszedł na studia (zresztą doktoranckie), to był cukiernikiem, więc jakoś się uzupełniamy. Zresztą też się próbuję nauczyć, bo na naszej działce dużo pięknych owoców, akurat na ciasta dla gości

Odwagi - pójdzie jak z płatka, tylko nie zaczynaj od pierogów, bo się porozklejają i będzie okazja do płaczu ....

 

Przepisów to ja mam mnóstwo, chyba cała półka książek by się uzbierała. Po prostu nie lubię gotować i już... A pierogi zostawię Mamie do lepienia. Jest w tym świetna! Już sobie pomyślałam, że goście powinni być zachwyceni domowym makaronem z domowym serem, nie?

[asia.malczewska]

domowy makaron z DOMOWYM serkiem - pycha !!!! jutro wysyłam list, pozdr.

[DPS]

domowy makaron z DOMOWYM serkiem - pycha !!!!

 

No to mnie trochę pocieszyłaś, dzięki...