Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AGROTURYSTYKA - FAJNA SPRAWA


DPS

Recommended Posts

No ja gołąbki, sałatka jarzynowa i - nie ma sprawy - jakieś ciasto. :D

Z Asią postaram się skontaktować na komórkę, to może odezwie się z pracy, bo ostatnio zdaje się pisała, że nie ma netu w domu, a w pracy czasu brak... bo pracuje. :lol:

Puszczę jej wici, może się odezwie. Mięsiwo pieczone wg mnie jak najbardziej wskazane, jakieś wędlinki też zapewne nie byłyby od rzeczy. Ogórki kiszone i korniszony, grzybki marynowane, jakaś może wódeczka, jakiś szampan... Trzeba to wszystko rozdysponować między nas. :D

Ogórki i grzybki też mogę przywieźć. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ogórki i grzybki też mogę przywieźć.

 

Tak tak, DPSko liczę bezczelnie :wink: na Ciebie w tej kwestii choć i u mnie cosik się znajdzie!

Daj znać jak sie dowiesz co z Asiami.

...A spacer po cmentarzyku baaardzo klimatyczny....

 

..Żebysmy z tym żarciem nie przesadzili...ale to chyba NIE PROBLEM 8) :D

 

 

Tomku trzymam kciuki za Wasza kuchnię!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Gagato.

Robiłem dziś zakupy na bazarze. :o Jedna baba miała dorodne... RYDZE w koszyku. Dużo. Cena też duża :evil:

 

W poniedziałek jadę do komturii na dwa dni. Chyba przejdę się do lasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha - może teraz u Was grzybki się zaczną...U nas się skończyły były...Życzę powodzenia!!!..Ja nadal nie widziałam rydza w lesie.... (oprócz tego na fotografii, który rozjaśnił mi co nieco :D :D )

 

Przywiozę, Gagato, przywiozę. Wprawdzie mrożone, ale rude. Ciekawe, czy rozpoznasz tego ze zdjęcia. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech więc żyją kuchnie wiejskie! :D Dziś kupiliśmy ruszty, blachy, szamot itp (kafle czekają już od dawna) do następnych trzech kuchni (dla gości). ..A nie było to łatwe... :roll:

 

Ja mam już obiecane kafle stare z rozbiórki :D , miejsce jest przygotowane, majster prawie umówiony. Może jeszcze w tym roku?

 

Ale Wam zazdroszczę 8) Ja ciągle mierzę, liczę i wychodzi mi dość mało miejsca na ten mój kuchniopiec :-? Jak myślicie, kuchnia może mieć głębokość 70 cm.? A szerokość razem z piecem 110? ( taka forma jak u Gagaty)Blacha na kuchni byłaby wąska, taka symboliczna, ale nie chcę z niej rezygnować... Na tym etapie mogę pokombinować, póki ścian jeszcze nie ma :wink: I czy potrzebne jest doprowadzenie powietrza z zewnątrz, tak jak do kominka?

Znalazłam parę fajnych kuchni, np. cos takiego:

http://www.kafle.net.pl/kuchnie/DSC00407.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amonite, zbuduj sobie na szybko taki piecyk zachowując wymiary z kartonów, styropianu i zobaczysz jak to wygląda w naturze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amonite, zbuduj model z kartonów, jak radzi Tomek, a poza tym - buduj kuchnię maksymalnię dużą, jaką możesz. Nie wierz sobie samej, że "nie będę korzystać" z kuchni. Będziesz i sama się zdziwisz jak często, a wtedy będziesz zawsze żałować, że kuchnia jest taka malutka. Mówię z własnego doświadczenia. Mam westfalkę i jest o niebo za mała! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym! Ja mam dośc dużą płytę (tak mi sie wydaje w każdym razie) i nie chciałabym mniejszej..rozstawiasz dowolnie garnki-tu cieplej, tam zimniej i - sama radośc z gotowania :D !

 

DPSka ma jezscze większą jak pamietam, ale u niej NONSTOP :o pichcą się jakieś pyszności........

Nnie ma żadnego specjalnego doprowadzenia powietrza, to troche inaczej niz przy kominkach..może dlatego że blachy kuchenne nie sa szczelne (po prostu sobie leżą) i dlatego nie jest to potrzebne..dodatkowo tez jest to pewnie przyczyną dla której taka kuchnia nigdy zbyt długo nie utrzyma żaru.

 

Amonite może mieć głębokośc 70 cm ,to tylko od Ciebie zależy. U mnie ma 70 cm razem z rurką wokoło (max wymiar), czyli samo palenisko mniej. A część piecowa z duchówą jest głębsza (tak to wymyslilismy) i ma 86 cm. A szerokość kuchni części do gotowania u mnie 94 cm a piec - 64.

Blachy sa w różnych wielkościciach, ruszty też, zawsze blachę można przyciąć.

 

Nawiasem mówiąc znalazłam producenta elementów do takcih kuchni ( i innych fajnych rzeczy) ale jest baardzo drogi :o (Warszafka - Komturze, za przeproszeniem, nie utożsamiasz się oczywiście.. :wink: ).Ale spójrzcie:

http://www.zielinski.waw.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Kochani, za rady "kuchenne", wiedziałam, że mogę na Was liczyć :)

 

Ja niestety naprawdę mam mało miejsca na takie cudo i najbardziej zależy mi na funkcji grzewczej (kucharka ze mnie marna i raczej niedzielna :oops: ) choć nie chcę rezygnować z blachy. Część piecowa u mnie byłaby głęboka na ok. 140 cm. a kuchenna na 70 cm. , szerokość całości ok. 110 cm, w tym blacha ok. 50 cm.

 

Tę stronkę z akcesoriami kuchennymi, którą Gagatko podajesz, właśnie przedwczoraj znalazłam 8) , fajne tam mają drzwiczki z przeszkleniem, myślałam o czymś takim - żeby był widoczny ogień... Szukam dalej inspiracji co do stylu tej kuchni, mam już masę zdjęć, najciekawsze będę sobie chyba w dzienniku zamieszczać, jeśli chcecie, to możecie zaglądać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie CHODZIŁO O TĘ OSTATNIA :D Ja poprzednie znałam dawno (zreszta jest ich więcej - mniej lub bardziej mądrych :wink: :roll: ) a ta piśmienna powstała rzecz jasna OSTATNIMI CZASY 8) 8)

Ja się też obśmiałam zdrowo!!

Hu hu huu!!

 

No Babcie nie Babcia ale kuchnia zajęta 8) :D

Ale fajnie miec taką Babcię...prawie tak fajnie jak taką Kuchnię 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzejmie informuję, żę komturowa to jeszcze nie babcia, tylko żona dziadka. :wink: :D W następnym pokoleniu same chłopaki. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję się na wyraźne zawiadomienie Pre ... hmm Anetki

Na razie z pracy, ale coś się kroi i tpsa ma dla mnie niespodziankę, chyba bedzie neo :p

Wreszcie będę mogła trochę pobuszować z Wami po necie i pogadać wieczorkiem - tak mi tego brakuje ... :(

 

Coś Gagatko pisałaś o ciastach ? Mój mąż jest z zawodu ... dyrektorem (pamiętacie to ? na pewno ...), ale zaczynał jako cukiernik i mogę go namówić swoimi sposobami na rewelacyjne ciasto drożdżowe w sporych ilościach, np. z własnymi śliweczkami ... mówię wam pycha!!! aż mi teraz ślinka leci

A jeśli chodzi o inne jedzonko, to muszę przejrzeć wasze listy jeszcze raz, bo już wszystko pozajmowane co potrafię zrobić. Może jakieś propozycje ktoś ma co by chciał jeszcze zjeść ??? Śmiało, najwyżej powiem, że nie umiem ... :o

Ja zabiorę naleweczki własnej roboty: czarny bez, smorodina, miętka i wiśnia - damy radę :lol:

pa pa i do zobaczenia! zajrzę jutro jak dam radę się dopchać do kompa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, hej, jeszcze nie wyszłam .... :lol:

to my się rzucamy na placuszki drożdżowe i bigosik - robię tłumaczenia dla takiej firmy co przerabia dziczyznę, więc podpytam czy mogę liczyć na wsparcie "dzikiego mięsa" do bigosiku - będzie rasowy i smaczny

pa pa !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...