sti 01.05.2007 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2007 W ostatnich Muratorach były artykuły dotyczące adaptacji projektów typowych do energooszczędnych. Zmiana polegała głównie na lepszym ociepleniu i montażu rekuperatora. Procentowy zysk z tych działań to mniej więcej 40% obniżenie zużycia przy rekuperatorze i ok. 15-20% przy dodatkowej izolacji. Zaryzykuję więc stwierdzenie, że jest to nieskuteczna metoda obniżania rachunków (ocieplenie, skuteczność rekuperatora jest poza sporem). Trzeba więc poszukiwać innych rozwiązań wieloktronie, a nie tylko w ułamkach, obniżających zużycie ciepła. Jest nim pompa ciepła - ale koszt czyni tę inwestycję kompletnie nieopłacalną. Wpadłem więc na inną metodę - wymienioną w tytule klimatyzację. Jej przeciętny wsp. COP to ok. 3. Koszt instalacji - plus miunus jednostka centralna 8000 (mulitsplit) i kilka wewnętrznych kanałówek, dla higieny z krótkimi kanałami, powiedzmy cztery po dwa tysiące. Całość kosztów powinna zmieścić sie z montażem w 18000. Teraz opłacalność - unikamy dodatkowych ociepleń (ściana jednowarstwowa 0,28 ), w stosunku do standardowego domu mamy zużycie ciepła na poziomie 12000 (bo 21000 kWh minus 9000 zysku z rekuperatora). Tę kwotę dzielimy przez sprawność klimatyzacji i otrzymujemy 4000 kWh. Przy inwestycji w ocieplenie mielibyśmy dom o zużciu ciepła ok. 8000 kWh. Klimatyzacja i tak działa do -10 mniej wiecej, potem traci sprawność i grzeje 1:1. W efekcie nie inwestyując w ocieplenie otrzymujemy ok. 10 tys. zł i na grzejnikach oszczędzamy dalsze powiedzmy 3000. W efekcie różnica między wariantem z ociepleniem a z klimatyzacją wynosi 5000 na niekorzyść klimatyzacji. Oszczędzamy 4 tys. kWh rocznie, co ma wartość ok. 1200 zł. (średnia dobowa cena prądu dwutaryfowego). Inwestycja zwraca się po czterech latach, a dodatkowo mamy miły chłodek w upały, jak trzeba. Co o tym myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 05.05.2007 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 pomysł fajny tylko to wysuszone powietrze.... jeżeli pracowałes w nowoczenych budynkach gdzie okna się nie otwierają to warto się do takiego budynku przejść i trochę poprzebywać. Dla mnie to akurat bez znaczenia, ale są tacy dla których to po prostu męczarnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.