Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto kupować Muratora za pół ceny?


Recommended Posts

Nie wiem czy to specyfikacja tylko warszawska i sprawa ta ma marginalny charakter ale na każdym dworcu warszawskim można kupić gazety z poprzednich miesięcy za pół ceny. W wypadku gazet typu Polityka czy Wprost zakup taki może nie ma to sensu, ale w wypadku Muratora gazeta ta tak szybko się niedeaktualizuje. Dziś rano kiedy szedłem do pracy zauważyłem że sprzedawcy mają już Muratora z czerwca za 5 złotych. Czy uważacie że to jest nieetyczne kupować od takich sprzedawców. Muratorowi raczej nie niezależy na ukróceniu tego procederu bo widocznie ma umowy z kolporterami nie przewidujące rozliczenia zwrotów a gazety zamiast iść na makulaturę trafiają do tych których nie stać na to gazetę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest nieetyczne. Sprzedaż jest całkowicie legalna i za zgodą Muratora. (tak przynajmniej sądzę bo prowadzi sie ją całkowicie jawnie - wiem bo na dworcu w Katowicach jest taki punkt czynny 24h/dobę) Właściciel tytułu przecież ma prawo wycofać swój produkt z takiej sprzedaży. Z tego co przeczytałem na forum także w nielicznych (niestety) salonach Muratora w tej cenie sprzedawane są egz. archiwalne. Ponadto wiele wydawnictw, zwłaszcza komputerowych prowadzi sprzedaż egz. archiwalnych droga wysyłkową w cenach zdecydowanie obniżonych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest sprawa marginalna bowiem dotyczy wszystkich duzych miast.

Co do etyki to jedna sprawa finanse druga. Ja Muratora kupuję w kiosku, czekać długo...

Jedyne co to pozostaje nam dopingować innych do zakupu w kioskach, bowiem jedynie wtedy wspieramy dane wydawnictwo. Przy zakupie po cenie obniżonej numerów archiwalnych okradamy wydawców, chociaż nie tylko my, ale i osoby oferujące te tytuły po nizszej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym z chęcia kupował za 5 zł, ale jeszcze nie patrzyłem, czy u mnie w kioskach tak sprzedają. Wcześniej miałem prenumeratę, ale zaczynają się tematy powtarzać i coraz więcej reklam wsadzać, więc myślę, że 5 zł za tą gazetę sprzed miesiąca można dać i nie więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeczytałem w stopce redakcyjnej;

Wydawnictwo zabrania bezumownej sprzedaży numerów bieżących i archiwalnych "Muratora". Działanie wbrew powyższemu zakazowi skutkuje odpowiedzialnością karną

 

A więc tak naprawdę sdrzedawcy na doworcach sprzedają Muratora bezprawnie, ale chyba Muratorowi nie chce sie ścigać takich ludzi (znikoma szkodliwość społeczna) a wybrany system dystrybucji jest dla wydawnictwa bardziej opłacalny niż system z rozliczaniem zwrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeczytałem w stopce redakcyjnej;

Wydawnictwo zabrania bezumownej sprzedaży numerów bieżących i archiwalnych "Muratora". Działanie wbrew powyższemu zakazowi skutkuje odpowiedzialnością karną

 

A więc tak naprawdę sdrzedawcy na doworcach sprzedają Muratora bezprawnie, ale chyba Muratorowi nie chce sie ścigać takich ludzi (znikoma szkodliwość społeczna) a wybrany system dystrybucji jest dla wydawnictwa bardziej opłacalny niż system z rozliczaniem zwrotów

 

Kochani, tak naprawdę to my nie wiemy na jakiej podstawie prawnej dokonuje się tej sprzedaży. Być może taka umowa między Muratorem a sprzedawca (dystrybutorem) istnieje. Wszystkie egzemplarze tych czasopism są oryginalnie zapakowane, czyste i nie wyglądają na wyciągnięte z punktu skupu makulatury :p

 

Jedyne co mnie zastanawia to brak kas fiskalnych na tych straganach (przynajmniej w Katowicach). Zainteresowanie jest duże a w związku z tym i obrót wskazywałby na konieczność ich zainstalowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Za 5 zł - oczywiście,że warto. A czy wydawca z tej wartości ma coś dla siebie? Na pewno za sprzedane zwroty dostaje kase. Ja cheętnie bym kupił archiwalne numery muratora.

Pozdrawiam 8)

 

Z zakupem archiwalnych numerów nie powinno być problemu, zwróć się do Redakcji...

W 1999r zamówiłem cały rocznik *98 i brakujące numery z *99, przysłali bez problemu po atrakcujnej canie... :wink: , od tamtej pory kupuję ,,na bieżąco".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez uwazam ze murator schodzi na psy. Kiedys nie moglem sie doczekac nastepnego muratora. A ostatnio stwierdzilem ze nie mam tam juz co do czytania. (CHYBA JUZ JESTEM TAKI MADRY :D) A tak powaznie to rzeczywiscie powtarzaja watki. Po za tym brak konkretow i porad jak DOKLADNIE I KONKRETNIE to zrobic a jedynie tylko ogolniki takie o ktorych wszedzie mozna potrzytac.

 

Co do ceny to rzeczywiscie to pismo powinno kosztowac nie wiecej niz 5-6 zl biorac pod uwage ze 50% to reklamy.

 

A tak swoja droga to straszna kase placicie na straganach te 5 zl ja na Tomeksie w krakowie place za 1 egz 3zl a jak kupuje 2 to po 1,5 (i najczesciej kupuje dwa bo jak wspomnialem nie czekam juz z utesknieniem na nastepny numer i wystarcza mi 2 z opoznieniem 3 miechów)

 

Pozdrawiam

 

PS mam nadzieje ze redakcja nie wyklnie mnie z forum bo to im sie akurat udalo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Myślę że Wydawdnictwo ma to gdzieś. Nieopłaca im się z tym walczyć a że sprzedaż taka jest dokonywana bez zgody Wydawnictwa widać np. po regułach wszelkich organizowanych przez Muratora konkursów (termin zgłoszen jest tak ustawiony aby mogli uczestniczyc w nich prenumeratorzy i co kupili numer bieżący w kiosku)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jest to nawet i korzystne dla wydawnictwa. Reklamodawcy sa skłonni zapłacic więcej za zamieszczanie reklam mając gwarancję, że ich reklama dotrze do jak największego grona potencjalnych klientów. Być może egzemplarze z takiej sprzedaży są wliczane do ogólnej puli sprzedanych egz. - Bo w końcu przeciez zostały sprzedane a nie poszły na przemiał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem zadowolony. Kupuję po 5 PLN. Pewnie, że mogło by być taniej, ale i tak jest nieźle. Na polskim rynku nie ma drugiego takiego pisma i pewnie jeszcze długo nie będzie, chyba że o czymś nie wiem. Reklamy też są o.k. - takiej "gapie remontowej" jak ja nie raz się już przydały.

ogólnie Murartor to więcej plusów niż minusów. Słyszałem, że w samej redakcji atmosfera, delikatnie mówiąc, nie jest najlepsza, ale co tam

- robią dobry produkt.

 

Pozdrawiam

 

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się ze wszystkimi co mówią, że murator schodzi na psy - bo to prawda.

Dowód:

Porównałem między sobą zawartość numerów z poprzednich trzech lat.

Praktycznie wszystkie artykuły są powtarzane, a i ch ponowne redagowanie jest na tyle nieudolne, że nawet występuję te same zdania, ba całe akapity któe zdaleźć można w archiwalnych numerach.

 

Ale z drugiej strony ile czasu można pisać o tym samym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprzedaży egzemplarzy archiwalnych taniej nie widzę nic nadzwyczajnego. Jak ktoś jest niecierpliwy, to wyczekuje nowego numeru miesięcznika w kiosku i kupuje za 10 zł. Inny poczeka miesiąc, czy dwa i kupuje za 5 zł.

To podobnie jak np. z telefonami komórkowymi, kupujesz nowy model telefonu za 3000 zł i cieszysz się, że masz fajny, niespotykany telefon, a po kilku miesiącach wszyscy mogą go kupić w promocji za... 1 zł :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...