Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy pustak max ma jakie? wady ???


Recommended Posts

Zatoczyłem wielkie koło...

Kiedy zaświtała mi myśl o budowie domu, nie miałem wątpliwości, że ściany będę miał tradycyjne- ceramiczne. Później (przesiadując godzinami w sieci), doszedłem do wniosku, że ceramika musi być nowoczesna (poryzowana), dlatego będę miał ścianę jednowarstwową z porothermu. Po paru dniach (spędzonych na forum muratora) doszedłem do wniosku, że nie ma to jak Ytong. Po skutecznym obrzydzeniu mi ytonga (mój majster budowlany i paru forumowiczów), stanowczo stwierdziłem, że nie ma się co wygłupiać i moja ściana musi być warstwowa. Postawiłem na thermopor Leiera 30 P+W i 12cm izolacji. Ale nie mogę się opędzić od myśli ( :wink: ) co będzie jeśli ten materiał naprawdę się rozkruszy, rozmięknie, dom się zawali a przy tym nic nie będzie słychać bo te pustaki "nie dzwonią" tak jak MAXy... :o Chyba w końcu wybuduję z maxa + ocieplenie...

Mam wobec tego uprzejmą prośbę do forumowiczów:

Czy można coś złego powiedzieć o poczciwym, polskim MAXie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatoczyłem wielkie koło...

 

A kto go nie zatoczył...

 

Po pierwsze kolesie budowlańcy klnął cholernie na maksy, bo się gorzej je muruje, są trwałe, ale jak gdzieś np. młotkiem uderzysz w niego to można i oko stracić, bo pieron kalerzy jak nic i są gorsze do obróbki, np. przy robieniu instalacji wewnątrz - tudzież tniesz diaksem kanał na rurki, pukniesz młotkiem to ci się zawsze wyłamie więcej niż trzeba. Co tam jeszcze ... nie wspotnę, że zapomnij o zabijaniu w nim gwoździ, bo się nie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz. Dom postawiłem z Maxa + 12cm ocieplenia. Bez żadnych uwag krytycznych. W konstrukcji bloczek zachowuje się znakomicie. Oczywiście można mieć uwagi do składowanych przez długi czas bloczków na paletach. Jeśli będziesz kupował to delikatnie sprawdż czy to jest świeża produkcja czy też zeszłoroczne, jesienne remanenty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie- same zalety!!! 8)

To, że klną budowlańcy (twardość) jest dla mnie rownież jego zaletą. Nad wbiciem gwoździa nie będę się rozczulał- w końcu można w nim wiercić. Za to jak się da kołek, to szafka (ze ślubnym serwisem obiadowym :wink: ) ze ściany nie spadnie. A to że czerwony... hmmm.., trzeba go szybko otynkować! :p (oby nie na czarno... :lol: )

Proszę innych o swoje spostrzeżenia "w materii MAXa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oto wady (w porownaniu z ceramiką poryzowaną):

- 2x zimniejszy

- wyższa cena za m kw. (przelicz sam!)

- konieczność wykonywania spoiny pionowej

- mniejsza dokładność wymiarów

- brak systemu

- większy ciężar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym "...2x zimniejszy..." coś mi nie pasuje (proszę o poprawkę, jeśli się mylę). Otóż wyczytałem, że ceramika poryzowana (Wienerberger, Leier) ma np. dla pustaka 30 P+W Lambda=0,19 W/mK, natomiast Max ma Lambda=0,21 W/mK (oczywiście układanie pustaków "na główkę). Gdzie ta dwukrotna różnica?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - 2x zimniejszy

Styropian załatwi sprawę

> - wyższa cena za m kw. (przelicz sam!)

hmm... O ile?

> - konieczność wykonywania spoiny pionowej

Przynajmniej wiatr nie bedzie mi dmuchał z gniazdka elektrycznego - patrz Forum

> - mniejsza dokładność wymiarów

> - brak systemu

> - większy ciężar

 

No i co? To zmartwienie murarzy...

 

Buduje z U220. Znana technologia, trudno spieprzyć.

 

Pzdr

 

Stefan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy dwa lata temu zacząłem czytywać muratora to też myślałem o porothermie, potem moje półkole zmierzało w kierunku Twoich przemyśleń, dziś stoi parter z Maxa, jutro (jeszcze nie wiem kiedy dokładnie ono nastąpi :wink: ) będę moze wiedział czy dobrze zrobiłem trochę mnie w tej materii ukierunkował post kolegi Januszka, oraz pierwotna i trwająca do dziś chęć ocieplenia styropianem (jak to ktoś na forum napisał to morderstwo dla porothermu), choć podobno dopiero przy trzecim domu wiemy czy dobrze robimy :-? . A co do wad materiału - jeszcze nie słyszałem narzekania majstra, odpadów też na budowie nie widzę w ilościach wołających o pomstwę do nieba , wsp. przenikania ciepła załatwi wyżej wymieniony styropian, jeśli chodzi o wieszanie szafek, to powiem wam , że teraz mieszkam u teściów, dom z kamienia, w to się nawet wwiercić czasami nie da, a ponieważ kamień trzyma się na zaprawie piaskowo wapiennej (cementu nie widziała) więc jak trafię pomiędzy kamyczki, to nawet fotografia nie zawiśnie :evil: , na dodatek dom z izolacją nie miał do czynienia, wentylacja, ze pożal się Boże, ale nie narzekam :wink: Max będzie zapewne lepszy. Alem się rozpisał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz63! ja jestem Aleksandryta 56. prawidlowo odczytujesz te cyferki? :oops: Mieszkam teraz w b. cieplym domu max styropian siatka tynk. jestem z tego b.zadowolona. Kto teraz wali mlotem, gdy chce wbic gwozdz :o . Moj maz ma mala wiertareczke i zrobienie dziurki to sekunda. Dom jest z cegly!. I jak kupowalismy ten dom, to moim pierwszym pytaniem do wlascieli bylo z czego jest ten dom. I to byl najwazniejszy argument dla mnie (oprocz ceny). W zeszlym roku robilam kuchnie, a powieszenie szafek na scianie to byl zaden problem i nie ma strachu ze spadna. Jak szukalismy domu (a chcielismy kupic kandyjczyka), to tesc tak powiedzial: Moj dziad budowal dom z cegly, moj ojciec tez a WY CHCECIE KUPIC OBORE - DOM MA BYC Z CEGLY i jest z cegly. Poza tym byl nie dolozylby na ten dom :lol: .Teraz ten dom zostawimy juz prawie doroslym dzieciom i zamierzamy dla siebie zbudowac niewielki domek, oczywiscie parterowy. Bedzie z cegly i to sciana trojwarstwowa. Tak, tak wiem co napiszecie droooooogo ale dom ma byc dla nas do konca naszych dni i gdyby w przyszlosci dzieci chcialy go sprzedac to wiem jak dzieci odpowiedza na pytanie kupujacego z czego jest ten dom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleksandryta, mądry był ten Twój ojciec, ja też myślałem o kanadyjczyku, moi sąsiedzi taki teraz mają (mieliśmy trazem robić, bo to znajomii) ale teściowie współsponsorzy mojej skromnej inwestycji skomentowali, myszy Ci się zalęgną, więc już dla świetego spokoju (wiesz jak to jest, gwóźdź ze ściany wyjdzie, farba odpryśnie a ja ciągle będę mysiał wysłuchiwać "a nie mówiłem", święty spokój jest bezcenny :D ), dziś nie żałuję, z ich kanadyjczykiem jest jak z fast foodem, szybko, smacznie, ładnie, nie do końca zdrowo - nie twierdzę, że to zła technologia, w Kanadzie, w Stanach a jakże, w Polsce moze bardziej skusiłbym się na dom z bali, suma sumarum każda technologia jest dobra, każda która ma dobrego wykonawcę, i dobrą kontrolę inwestora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobilam sobie taki maly ranking. Z czego budowac dom?

1) cegla - sciana trojwarstwowa (elewacja z cegly klinkierowej- moje marzenie, ale chyba nie da rady KASA),

2) jak brak kasy - dwuwarstwowa,

3) jeszcze mniejsza kasa beton komorkowy plus ocieplenie (gdybym mogla wybierac co to Ytong i nie na cienka spoine)

4) bale (ale odrzuca mnie mysl, ze wewnetrzne sciany moglyby byc obwieszone gips-kartonem, ktorego szczerze nie lubie),

i dalej nic.

 

Gdyby Amerykanie nie wymyslili kanadyjczykow, to 70% z nich mieszkaloby pod mostem brooklinskim :D, albo z tesciami (tak jak u nas). A tak statystyka jest u nich akurat odwrotna. Poza tym maja inna mentalnosc. Do domu nie przywiazuja sie. Dzis mieszkaja w stanie Nevada, jutro w Utah i dla nich dom to po prostu dach nad glowa, a nie tak jak u nas budujemy dla wnukow prawnukow i jeszcze do tego nasi potomni wcale nie sa nam wdzieczni, bo na dzien dzisiejszy nie wiedza co zrobic z tymi kostkami z lat 70 tych budowanymi wlasnie dla dzieci wnukow czy prawnukow. I zazdroscia patrza na mlode malzenstwa budujace dom z czegokolwierk, aby tylko z daleka od rodzicow i tesciow. Bardzo podziwiam tych mlodych, ktorzy ida w zaparte i buduja sami z wielkim oddaniem. Jak dzieciom powiedzielismy ze zostawiamy im ten dom, a sami zbudujemy cos dla siebie, to corka powiedziala: to wiecie co WY tu zostancie a my za wasza kase sobie cos zbudujemy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie dzieci masz, jak sobie wychowasz. Nim to napisalam spojrzalam sobie (w lustrze) i powiedzialam sobie: Masz idiotko co chcialas :evil:

Ja jestem z tego pokolenia, ktore jedna noga siedza w komunie. Pamietam do dzis jak stalam w kolejce po mleko dla 2 letniej corki. Cztery i pol godziny! Uwierzysz? I jeszcze jak w stanie wojennym wracalam o 12 tej w nocy na piechote ze sklepu z kawalkiem miesa (CIELECINA - bo byla nocna dostawa) przy piersi na zupke dla mojej malej. Przysieglam sobie wtedy ze moje dzieci nie beda tak zyc. I chyba przesadzilam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, chyba za ostro skomentowałam. Sama jestem matką pewnego bardzo bystrego 3 latka, który na pożegnanie powiedział mi kilka dni temu: idź mamusiu i pracuj grzecznie i zarób bardzo duzo pieniążków :roll: :D :cry: Śmiać się czy płakać?

Sama jednak nigdy bym nawet nie pomyslała tak jak twoja córka. Moi rodzice są zamożni ale nie ja. Wzięłam kredyt by wybudować dom. Mój dom i choć jest z siporexu (a nie jak wasz z ceramiki) to będzie w 100% mój - jak skończę spłacać kredyt oczywiście :wink: - a nie moich rodziców :wink:

Pozdrawiam

P.S. W dzisiejszych czsach jeszcze trudniej jest byc rodzicem......ale to temat do innej rozmowy w innym wątku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I za to Ciebie i innych formumowiczow podziwiam. Budujecie domy prawie z niczego ale wlasne. Wydobywacie pieniadze spod ziemi, a czesto zdarza sie ze wlasnymi "recami" stawiacie sciany i za to nalezy sie Wam medal. Liczycie tylko na siebie i na nas formumowiczow :D . A moja corka niech teraz poszuka pracy, wyjdzie za maz, ma dzieci, a potem pomyslimy jak jej pomoc - ewentualnie :evil: I wcale nie gniewam sie za to co napisalas, bo to jest prawda, ktora poznalam juz dawno. To widmo komuny jest jak nieuleczalna choroba. Ale najwazniejsze, ze mam w perspektywie budowe mojego domku i to mnie trzyma przy obecnym zyciu :wink: Zaplanowalam to z mezem za rok, wcale sie nie spieszymy, a sama perspektywa budowy bardzo nas podnosi na duchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U dla maxa = 1,2 W/m2K

U dla cer. por. 30 cm = 0,68 W/m2K

 

Chyba nie będziemy się spierać o to, że ceramika poryzowana jest cieplejsza od max'a czyli technologii zacofanej i przestarzałej, popularnej tylko w naszej części Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Aleksandryta, ojciec mądry, Ty mądra ale córeczka to raczej bezczelna i wyrachowana, co :roll: ?

Przesada :lol: To, że córka chce zostawić rodziców, a budować swoje (nawet za pieniądze rodziców) to chyba normalne. A Wy tak nie robicie? Każdy ma ochotę zrobić coś swojego, własnego. W końcu dzieci też mamy własne, a nie urodzone przez rodziców. Dom jest trochę jak własne dziecko. Oczywiście najlepiej, żeby i te pieniądze też były własne ale róznie z tym bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...