Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

2003 ostatnim rokiem ulgi remontowej?


myrmota

Recommended Posts

Oto pomysły nowego ministra finansów :evil: :evil:

 

Wiadomości

 

Minister finansów proponuje zniesienie ulg podatkowych

(PAP, JB/24.06.2003)

 

Podniesienie kwoty wolnej od podatku oraz zniesienie ulgi remontowej ma dziś zaproponować rządowi minister finansów Andrzej Raczko - dowiedziało się nieoficjalnie Radio Zet.

 

Rozgłośnia podała we wtorek, że ministerstwo finansów chce zlikwidować osiem ulg podatkowych, dwie odpisywane od podatku i sześć odpisywanych od dochodu.

 

W przypadku ulgi remontowej zasada zachowania praw nabytych oznacza, że jeżeli rozpoczniemy remont domu czy mieszkania jeszcze w tym roku, będziemy mogli odpisywać sobie także wydatki poniesione nań przez następne dwa lata, mimo likwidacji ulgi - poinformowała rozgłośnia.

 

Oprócz tego resort chce też, aby znikła ulga na dojazd dzieci do szkół i ulga na zakup pomocy naukowych i programów komputerowych. Bez zmian pozostanie trzystopniowa skala podatkowa, wzrośnie za to kwota wolna od podatku do 3 tys. 168 zł - podało radio.

 

Ja chcę podatek liniowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku trzeba kupić coś za przynajmniej 560 zł i odliczyć ten wydatek w ramach ulgi remontowej w zeznaniu PIT za rok 2003. Tym samym nabywa się prawa do wykorzystania całej ulgi remontowej w także w latach 2004-2005. A potem to już chyba koniec :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Bart. Aby nabyć prawa do ulgi trzyletniej trzeba ją w roku obecnym zapoczatkować (z tąd ten minimalny wydatek 560 kilka zł). I to jest włąśnie prawo nabyte. To co piszesz o braku dochodu na pokrycie zwrotu ulgi jest zobowiązaniem Skarbu Państwa wobec podatnika.

Zapraszam do lektury choćby dzisiejszej prasy.

Pozdrawiam

To o czym piszemy jest propozycj a rządu. Do nabycia mocy prawnej droga jeszcze daleka...

 

A jaki kształ przybierze nowelizacja ustawy podatkowej. To znając życie dowiemy się dopiero w grudniu :evil:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to z Wyborczej

 

Nie będzie już ulgi remontowej. Ale uwaga! - Zostanie zlikwidowana, jednak związane z nią prawa nabyte będą respektowane - oznajmił min. Raczko. Zapewne oznacza to, że jeszcze w tym roku warto ponieść wysokie wydatki na remont, żeby potem je odliczać przez kolejne dwa lata (ulga obowiązuje w latach 2003-05). Wydatków z lat następnych raczej nie będzie już można odliczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsz Rzeczpospolita

Zlikwidowana zostanie natomiast ulga remontowa - i to już od 1 stycznia 2004 r. Kto planuje remont lub modernizację mieszkania czy domu, musi do końca tego roku ponieść pewne wydatki z tym związane, aby nabyć prawa do odliczeń w przyszłości (ulga remontowa jest ulgą, której limit odliczeń obowiązuje przez trzy lata - obecna przewidziana jest na okres 2003 - 2005).

Link do całego artykułu - http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_030625/ekonomia/ekonomia_a_3.html

 

I komu tu wierzyć???? :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla optymistów podatkowych i innych. O dziada, pradziada mówią nam gadające głowy w szklanem lufciku to co byśmy chcieli a jak będzie, widomo odwrotnie.

Jak było kiedyś, mówimy partia, myślimy Lenin, mówimy Lenin myślimy partia i tak co innego myślimy co innego mówimy a co innego robimy.Wróżka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artykuł z dzisiejszej Gazety Prawnej

 

PODATKOWA ULGA REMONTOWA

Pożegnanie, ale nie od razu

Mimo planów zniesienia ulgi wydatki remontowe można właściwie planować z całkowitym spokojem i bez zbędnego pośpiechu. Z przepisów projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wynika, że odliczać można będzie także te wydatki, które poniesiemy na ten cel w 2004 i 2005 r. I to nawet wtedy, gdy w bieżącym roku na remont nie wydamy ani złotówki.

Zniesienie ulgi remontowej jest już prawie pewne. Choć ostatnie słowo należy w tym względzie nie do rządu, lecz do parlamentu. I choć w Sejmie z pewnością nie zabraknie obrońców tej najpopularniejszej i najbardziej dostępnej z wszystkich ulg, to jeżeli tylko rząd wykaże odpowiednią determinację w obronie założeń nowelizacji, z ulgą tą przyjdzie nam się ostatecznie pożegnać. Pożegnać, ale nie tak od razu.

Ulga ma charakter ulgi trzyletniej. Kolejny taki okres dopiero się zaczął (dotyczy lat 2003-2005). To zmusza rząd do zagwarantowania ochrony praw nabytych. Odpowiednie przepisy w nowelizacji znalazły się zresztą jeszcze w okresie, gdy projekt przygotowany przez Ministerstwo Finansów forsował na Radzie Ministrów jego poprzedni szef. Nowy minister nie wniósł do niego zbyt wielu zmian. Stąd z dość dużą dozą pewności można przyjąć, że ulga, mimo że zlikwidowana, nadal będzie obowiązywać. Przepisy przejściowe zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych przewidują, że wydatki przeznaczone na remont i modernizację budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego zajmowanego na podstawie tytułu prawnego oraz wpłaty na wyodrębniony fundusz remontowy spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty mieszkaniowej, utworzonej na podstawie odrębnych przepisów, poniesione w latach 2004-2005, podlegają odliczeniu od podatku w wysokości i na zasadach określonych w przepisach obowiązujących w 2003 r., tj. takich, jakie obowiązują obecnie. A to oznacza, że nadal będzie można z ulgi remontowej korzystać. Co więcej, nie trzeba będzie się nawet spieszyć z wydatkami, by jeszcze w tym roku nabyć prawo do ulgi. Wystarczy, że wydatek taki zostanie poniesiony albo w 2004 r., albo nawet w 2005 r. Oznacza to, że mimo zniesienia ulgi wydatki remontowe można planować w najbliższych dwóch latach z całkowitym spokojem i bez zbędnego pośpiechu. Przynajmniej na razie. Nie jest jednak wykluczone, że w tej akurat części projekt jeszcze się zmieni.

Zauważmy, że z taką sytuacją mamy do czynienia nie po raz pierwszy. Wcześniej podobne zasady obowiązywały przy uldze na odpłatne świadczenia zdrowotne. Po jej formalnej likwidacji mogliśmy z niej korzystać jeszcze przez rok, tyle że już nie na podstawie samej ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ale przepisów przejściowych, zawartych w znoszącej tę ulgę nowelizacji.

Na zakończenie, dla porządku, przypomnijmy jeszcze, że w związku z wydatkami na remonty i modernizację domów i mieszkań można odliczyć nie więcej niż 5670 zł, gdy wydatki dotyczą budynku mieszkalnego i nie więcej niż 4725 zł, gdy dotyczą lokalu mieszkalnego.

Marek Kutarba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mó mąż napisał maila do MF w sprawie ulgi remontowej na nowe mieszkanie. I w sprawie "tytułu prawnego", bo to też jest nader niejasne pojęcie, róznie interpretowane przez US.

Oto fragment odpowiedzi, któą dostal z MF:

 

Jednak aby skorzystać z przedmiotowego odliczenia podatnik musi ponieść wydatki na remont lub modernizację lokalu (budynku) mieszkalnego.

> Na podstawie art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. - Prawo

budowlane (Dz.U. z 2000r. Nr 106, poz.1126 ze zm.) przez remont

rozumie się wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót

budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie

stanowiących bieżącej konserwacji.

> Na podstawie "Słownika języka polskiego PWN" pod redakcją

prof. Mieczysława Szymczaka (Wydawnictwo Naukowe PWN - Warszawa

1996r.):

> - remont stanowi przywrócenie wartości

użytkowej danego obiektu,

> - modernizacja stanowi unowocześnienie,

uwspółcześnienie.

> Dlatego też ulga remontowo - modernizacyjna nie dotyczy

wydatków ponoszonych na wykończenie lokalu mieszkalnego. Ulga

mieszkaniowa z tytułu wykończenia lokalu mieszkalnego w nowo

wybudowanym budynku mieszkalnym została zlikwidowana z dniem 1

stycznia 2002r.

 

Oczywiście każdy US może mieć inne zdanie na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Na stronach ministerstwa finansow jest projekt nowej ustwy o pdof http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/od_osob_fizycznych/nowelizazacja_pit_na_2004.doc i z niego wynika że rok 2003 to ostatni rok ulgi ale

(art. 27a ust. 1 pkt. 1 to własnie ulga remontowa)

Art. 10. 1. Podatnicy, którzy w 2003 r. wydatki, o których mowa w art. 27a ust. 1 pkt 1 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym w 2003 r., odliczali od podatku, a odliczenie to nie znalazło pokrycia w podatku za 2003 r., zachowują prawo do ich odliczania od podatku w latach następnych, aż do całkowitego ich odliczenia. Przepisy art. 27a ust. 14 i art. 45 ust. 3a pkt 1 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym w 2003 r. stosuje się odpowiednio.

2. Wydatki, o których mowa w art. 27a ust. 1 pkt 1 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym w 2003 r., poniesione w latach 2004-2005 podlegają odliczeniu od podatku, w wysokości i na zasadach określonych w art. 27a i art. 45 ust. 3a pkt 1 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym w 2003 r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...