Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabraknie stali, cementu, ceramiki...a ceny ciągle w górę..


Recommended Posts

Ze wszystkich stron bombarduje sie ludzi takimi naglowkami, gazety, internet itp.Teraz doszlo Euro 2012 i spirala sie nakreca coraz bardziej.Dziś o potęgujacym sie braku cementu i stali krzyczy wirtualna polska.A mnie zastanawia jedno.Minęły na szczescie czasy, gdy przecietna placa w Polsce wynosila 10-20$/ miesiac jak przed 1989 rokiem.Nie bylo w Polsce trzesienia ziemi.Rosja nie zakrecila kurka z gazem.Nie brakuje wiec energii do wyrobu materialow budowlanych. Piasku , gliny, wapna nie sprowadzamy z Marsa czy Księżyca.Euro i dolar biją rekordy miłe dla polaka, dolar 2,78zl najtanszy od 1996, euro 3,78zl od 2002, srednia placa w Polsce wynosi wiec ok. 1000 $.Cóż wiec stoi na przeszkodzie, by zwiekszyl sie import materialow budowlanych z krajow osciennych?.Przecież tam wcale nie jest drożej niż w Polsce I nie produkuje sie ich z materialow rzadkich czy deficytowych.Wystarczy wejsc na allegro, by zaobserwowac zmiany, coraz wiecej ofert pustakow itp. austriackich, niemieckich itp., relatywnie "drogich"(?), ale gdy policzy się, że na m kwadratowy wystarczy ich 11, to cena metra kw. wychodzi taniej, niż poslkiego maxa czy uni.Sam zaczynam budowę, sam wydzwaniam po hurtowniach i cegielniach, ale jak slyszę (autenryczne) , że np. produkcja cegly, dachowek zostala wykupiona na 10 lat!!! i trzeba zapomniec o budowie....zaczynam sie zastanawiac, kto tu zwariował?Jest wiosna, spietrzenie prac budowlanych, braki i zwariowane galopujace ceny...ale żadna hossa na szczescie nie trwa wiecznie.Mam znajomych, ktorzy mieli zaczynac budowe podobnie jak ja, i widzac co sie dzieje...odstapili, bo zaczyna byc prohibycyjnie drogo.Kredyt 200 tys. sprzed roku czy dwoch, teraz trzeba pomnożyc, niestety zarobki nie wzrosly razy 2 czy 3.,Ceny dzialek w mojej okolicy wzrosly od jesieni o 100%, ceny domow chcą je dogonic...Ale, kto je bedzie kupował? Dzialka bez uzbrojenia za 150-300z/m kw.l? Ktoś sie spyta, po co piszę takie dyrdymaly? Ano po to, by powiedziec, że zauwazam coraz wiecej postaw ludzkich, ktore wylamują sie z tego pędu, jedni z obaw o braki materialow, inni z obaw o rosnace ceny, inni z obawy o nieuniknione podwyżki stóp procentowych i zwekszone obciążenie kredytem, inni z racji tej, że już ich nie stac.Dlatego, nie sądzę, że ta histeria budowlana bedzie trwac do 2012, jak probują nam wmowic wszystkie media.I tyle.Przypomnialy mi sie czasy, gdy bloczki betonowe na wlasny dom robilo sie w garażu)))Pozdrawiam wszystkich budujacych sie , wlasnie teraz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma najwyraźniej interes w tym, aby tego typu informacje rozpowszechniać.

Drożeją działki budowlane? Znaczy to, że warto je kupować. Efekt - działki drożeją jeszcze bardziej.

Brakuje materiałów budowlanych. Trzeba je zamawiać z kilkumiesięcznym wyprezdzeniem. Efekt - w niedługim czasie czas oczekiwania będzie jeszcze dłuższy.

Po co hurtownicy i producenci materiałów mają sobie ręce urobić, jak wystarczy pare odpowiednich informacji medialnych, aby napędzić koniunkturę i dać pretekst do podwyżki cen.

Media to teraz czwarta władza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to my sami czyli konsumenci nakręcamy całą tą maszynę. Podwyżki materiałów budowlanych są między innymi z naszego powodu, wystarzczyła jedna osoba która rzuciła temat "PODWYŻKA" i się zaczęło. Jeździłem ostatnio po składach budowlanych i hurtowniach i dowiedziałem się przy okazji kilku rzeczy. Braki mat. bud. związane sa z ciepłą zimą gdyż niektóre składy zamawiały materiały nawet w grudniu co nigdy im się naprzykład nie zdarzało, ciepła wiosna spotęgowała braki na składach a cegielnie jeszcze nie ruszyły z produkcją na pełny gwizdek. My sami podbijaliśmy my ceny i mamy teraz to co mamy. Wszyscy właściciele skł mat bud liczą się z tym że kiedyś to się skończy a narazie narazie nabijaj,ą kieszeń tak jak producenci którzy zawyżają ceny licząc na większe zyski, a przecież ceny i koszty produkcji nie wzrosły 200 czy 300%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to miał być felieton? ;-)

Nie, to nie mial byc felieton.To raczej forma publicznego odparcia rozpowszechnianej ostatnio wszedzie tezy.Tezy mowiacej...jest brak, jest drogo..ale są powody i bedzie drożej i gorzej.Tezy powtarzanej uparcie we wszystkich mediach, tezy powtzarzanej w skladach i hurtowniach budowlanych, tezy powtzarzanej przez wykonawcow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to miał być felieton? ;-)

Nie, to nie mial byc felieton.To raczej forma publicznego odparcia rozpowszechnianej ostatnio wszedzie tezy.Tezy mowiacej...jest brak, jest drogo..ale są powody i bedzie drożej i gorzej.Tezy powtarzanej uparcie we wszystkich mediach, tezy powtzarzanej w skladach i hurtowniach budowlanych, tezy powtzarzanej przez wykonawcow.

 

Dokładnie dwa lata temu jak majster zamówił beton, to oprócz betonu przywieźli skrzynke piwa za to że w tej firmie został zamówiony. Obecnie trzeba prawie na kolanach zamawiać ze trzy tygodnie wcześniej. Powód jest prozaiczny - trwa właśnie remont A4 i betoniarnie obsługują głównie te prace. Za rok rusza autostrada w tej okolicy więc nie będzie lepiej. Z tego też powodu bardzo drożeją kruszywa, piasek różnego rodzaju itd. Więc w skali lokalnej są powody by było drożej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tezy powtzarzanej w skladach i hurtowniach budowlanych, tezy powtzarzanej przez wykonawcow.

A co się dziwisz?

Mają okazję zarobić na koniunkturze, to robią to.

Mamy wolny rynek i można się przekonać na własnej skórze jak działa.

Też nie jestem z tego zadowolony, bo "ruszyła maszyna po szynach", ale co mam zrobić? Zniechęcać innych do realizacji rozpoczętych czy planowanych budów?

Ja się tylko spytam: kto według ciebie nakręca maszynę udzielając kredytów budowlanych?

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko spytam: kto według ciebie nakręca maszynę udzielając kredytów budowlanych?

Kredyty nie są złe, dopóki napędzają koniunkturę w gospodarce.

Wydaje mi się, że kredyty budowlane taki skutek powodują.

Pozwalają na zaspokojenie podstawowych potrzeb rodzin, a jednocześnie poprzez stymulację znacznej części gospodarki dają podstawę do spłaty zadłużenia.

Jednak pewne ryzyko nagłego załamania gospodarki zawsze istnieje.

Na razie nam jednak chyba nie grozi. Ceny nieruchomości w Polsce są nadal znacznie niższe niż w innych krajach Uni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

 

....... patrzac na zachod to raczej normalne co unas ma miejsce , bo przeciez do zach. stylu donzymy. Jak dla mnie w PL juz nic nie jest pewne i sadze ze nie tylko dlamnie ale roznwiez dla duzego gorna ludzi, to co sie dzieje ..... hymmm nie wiem czy ktos nad tym panuje trzyma reke czy tez stymuluje w inny sposob. Faktem jest ze gdyby nie to ze materjaly kupilem w grudniu to bym calej tej budowy nie zaczynal juz nigdy w zyciu !

 

ps. z checia bym sie wylaczyl z tej warjackiej pogoni za materjalem (wlasnie probuje kupic stal cenaaaaa 3300zl !! chyba chlopa pogielo :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...