Jak zwalczacie mlecz ??

[Zbigniew Rudnicki]

Ja mam cos takiego:

 

http://www2.fiskars.com/digitalAssets/150436_ohjeet.jpg

 

 

http://www2.fiskars.com/PL/O+Fiskars/Press+Releases/Press+Release+Detail?contentId=88841

 

Empirycznie jeszcze nie sprawdzone , ale mysle ze bedzie ok.

Empirycznie sprawdzone. Dobre

W lewym ręku trzeba nosić kubełek na wyrwane chwasty. Kubełek powinien mieć taki pałąk, aby przy jego stawianiu i podnoszeniu nie trzeba było się schylać, czy przykucać.

Po wyrwaniu chwastu przyrządem trzeba go wrzucić do stojącego kubełka.

Wówczas potrzebne sa wolne obie ręce.

Ponadto warto powstałe na trawniku otwory zasypywać ziemią.

[Cpt_Q]

... kilka zostawię dzieciom do zdmuchiwania.

 

No to się rozsieją na grandę, ale ja też lubiłem dmuchawce... i latawce

[bluszczyk]

Mlecze sa śliczne. Będę kosić, ale dopiero, kiedy przekwitną, chociaż kilka zostawię dzieciom do zdmuchiwania.

 

Ja też lubię kiedy kwitnie mniszek, w przeciwieństwie do mojego szczęścia dozgonnego.

Trawnik porastający kwitnącymi żółtymi kwiatami jest oryginalny. Ile w nim wdzięku, kolorytu i wiosny. Niedługo przekwitnie i nie będzie po nim śladu. A za rok od nowa to samo, więc może odpuścić z tym zwalczaniem. Chodź byśmy nie wiem jak go zwalczali to i tak się nasieje. No chyba, że ktoś chce mieć taki sterylny trawnik - ale to już co innego.

[DPS]

A ja to specjalnie czekam, aż zakwitną, bo robię syrop.

[bluszczyk]

Ponoć można też robić wino z mniszka ?

[G.N.]

Ponoć można też robić wino z mniszka ?

jak mówią niektórzy 'tylko z kamienia się nie upędzi" ale z mniszka to mdłe wychodzi

[bluszczyk]

ale z mniszka to mdłe wychodzi

 

Kwestia receptury, można kupażować z jasnym gronowym, podobnie jak z owocami róży. W tym ostatnim przypadku otrzymujemy piękne „tokajowate” zabarwienie. I na dodatek ta zwiększona zawartość witamin C .....

[bed]

A po co zwalczać? Przecież to śliczne.

http://www.empikfoto.pl/albumy24/248442/385344/previews/10356613_obora_podworko.jpg

 

Chociaż nie do wszystkiego pasuje...

[hanka55]

Dziękuję kochani za radę. Dziś chwilkę bawiłam się nożem z tą gnojówką to chyba dobry pomysł, sprawdzę to

 

Z tą gnojówką to pomysł świetny - opryskiwane lub podlewane roślinki rosną , jak na drożdżach A liście jakie zielone! Jak pomalowane .

I to bezchlorkowe nawożenie nie zasala ziemi !!!!

[Heath]

A ja to specjalnie czekam, aż zakwitną, bo robię syrop.

No właśnie, niedawno w "Mai w ogrodzie" było to pokazane. ponoć niezłe. No i jeszcze to:

 

"Jednym z elementów diety Radia Maryja jest syrop z kwiatów mniszka. Jest skuteczny na przeziębienie, oskrzela, gardło i anginę. Przepis zaprezentowała na antenie rozgłośni siostra Leonilla.

 

Siostra Leonilla: - Kwiaty dobrze jest rozłożyć na jakimś płótnie, żeby wyszły te...

 

Pani Emilia (asystentka): - ... soki mleczne.

 

Leonilla: - ... takie robaczki, nie? To wiadomo."

 

całość tutaj:

 

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60153,4192659.html

[DPS]

To jest nie tylko niezłe, to jest pyszne!!! Jeśli ktoś chciałby przepis, odezwijcie się, wrzucę do kulinariów. Polecam!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c014.gif

[kajanna]

A moja Mama ostatnio przyjechała do mnie,zebrała wszystkie mlecze z ogrodu i zrobila" miód".

Podobno bardzo zdrowy i "działa" na parę rzeczy,ale musiałabym dokladniej wypytać.

[G.N.]

A moja Mama ostatnio przyjechała do mnie,zebrała wszystkie mlecze z ogrodu i zrobila miód.

Podobno bardzo zdrowy i "działa" na parę rzeczy,ale musiałabym dokladniej wypytać.

Twoja Mama jest pszczołą ?

[retrofood]

A moja Mama ostatnio przyjechała do mnie,zebrała wszystkie mlecze z ogrodu i zrobila miód.

Podobno bardzo zdrowy i "działa" na parę rzeczy,ale musiałabym dokladniej wypytać.

Twoja Mama jest pszczołą ?

 

Bez żartów. Receptura i sposób "produkcji" jest opisana w książce "Apteka Pana Boga" napisanej przez austiacką zielarkę (nazwiska nie pamiętam). Można poszukać po księgarniach.

A ponadto: Kochani! Ja wiem, żem już stary i przynudzam, ale zastanówcie się nad jednym - skąd się biorą alergie? skąd się bierze nasza coraz większa nieodporność na wszelkie zarazy? Jak popatrzycie m.in. na nasze otoczenie, te idiotyczne "sterylne" trawniczki z kilkoma tujami i srebrnymi swierkami to chyba odpowiedź nasunie się sama.

Młody człowiek nie myśli o przemijaniu, wydaje mu się, że jest wieczny. I z rozpędu chce mieć sterylność wokół siebie. Niszczy mlecze i inne chwasty choćby chemią, bo skuteczna. Nie zastanawia się nad tym, że po paru latach okaże się, że jego dzieci lub wnuki pojadą na przykład nad morze i ... zachorują od jednego kontaktu z takim mleczem. Trochę pokory!!!!

Na swoim podwórku mam "skalniak". Ale nie taki jak wiekszość amatorów. Jest to ok. 6 m kwadratowych, gdzie rośnie co chce i nigdy niczego nie usuwam. Jest tam i dziewanna i piołun i wszelkie cholerstwo. I jest piękne!

 

Mlecze radzę polubić, bo to piękna i pożyteczna roślina. A angielskie trawniczki u nas wyglądają durnowato i swiadczą o zerowej inwencji twórczej właściciela - papugi, który potrafi tylko powtórzyć, bez krzty własnego pomyślunku.

[G.N.]

Cóż mlecza praktycznie nie mam. Mniszka bo o niego tu chyba chodzi właściwie nie zwalczam. Tzn kosze w miarę regularnie tak żeby nie dopuścić do powstania „dmuchawców”. Faktycznie jest go zdecydowanie mniej. Bardziej szczegółowe tępienie mija się z celem, kiedy sąsiedzi po obu stronach mają takie coś

http://img441.imageshack.us/img441/6738/dscf03631wr7.th.jpg

Syrop zdarza mi się robić, jest niezły na kaszel

a miód to tylko pszczoły

[retrofood]

Cóż mlecza praktycznie nie mam. Mniszka bo o niego tu chyba chodzi właściwie nie zwalczam.

...

Syrop zdarza mi się robić, jest niezły na kaszel

a miód to tylko pszczoły

 

Wszystko się zgadza. Miód jest miód, a z mniszka jest tylko "miód".