Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dziennik budowy ,która się zaczyna..(w końcu..)


Recommended Posts

Z samego rana we wtorek, pojechałam do starostwa. Nawet się zdziwiłam bo ludzie byli na pełnych obrotach. Po krótkim pobycie w starostwie stwierdzam:

-lepiej dogaduję się z mężczyznami..

-dobrze jest jak któryś z urzędników nosi to samo nazwisko co ja..punkt zaczepienia już był.. doszliśmy do wspólnych przodków a przy okazji dostałam to czego potrzebowałam.

W środę pojechałam znowu do starostwa z wypełnionymi dokumentami od razu skierowałam sie do właściwej osoby, po przejrzeniu papierków zostały złożone w sekretariacie starosty.Teraz będę czekać ok 14 dni na decyzję.Jutro jadę się pokazać może da radę szybciej załatwić tę decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 97
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Muszę coś napisać bo na czwartą stronę spadłam..

Co niektórzy wiedzą,że staramy sie o kredyt. Chyba weźmiemy w Sląskim bo jak na razie oferuje najlepsze warunki w kredytach złotówkowych. Na franki niestety nas nie stać, nie mamy zdolności kredytowej...A na to żeby płacić co miesiąc większe o kilkaset złotych raty to niby mnie stać..paranoja.

Za tydzień przychodzą murarze.Oj będzie się działo..

Odwiedził nas kierbud.Na moje pytanie co sądzi o oknach z Krakowa, powiedział,że nic nie sądzi bo powinno sie brac okna u lokalnych producentów.. Czyli mam do wyboru Tontor albo Linda.. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Budowa rozpoczęta :D :D :D :D

 

Dziś murarze przywieźli swój sprzęt. Tym razem bagażówką z przyczepką. Dwa razy po swoje ustrojstwo pojechali.Za drugim razem przyjechali murarze.Jak zaczęli wychodzić z samochodu to myślałam ,ze nie skończą. W sumie sześciu chłopa. Dziś było rozpoznanie terenu

sprawdzenie kabli. Radia nie widziałam :D Jutro o 7 rano rozpoczynają pracę.

W końcu sie doczekałam. Jednak nie do końca mogę uwierzyć,że to już..Znacie to uczucie: ściskanie w dołku,.ee co się będę rozpisywać..

Z mniej dobrych wiadomości: Nasza zdolność kredytowa zmalała bo okazało się ,ze mąż jest zarejestrowany w BIKu . Ma tam kredyt odnawialny..Najlepsze jest to ,ze ja nic o tym kredycie nie wiem.. Mąż też nie ..Ha , myśle sobie -tu cie mam-..kredyty na boku :evil: W końcu wyjaśniło sie ,ze jest to karta kredytowa,która wcisnęli mężowi jak coś na raty kupował. Raty spłacone dwa lata temu a o karcie zapomnieliśmy bo nigdy z niej nie korzystaliśmy. Musimy wniosek napisać i w ciągu dwóch tygodni zlikwidują. Jakie dwa tygodnie??!! Ja to na jutro muszę mieć załatwione!!!

Uruchomienie kredytu to nie taka prosta sprawa.. Na szczęście spotkałam na tej drodze bardzo sympatyczną i uczynną p Kasię i dzięki niej prędzej czy później ( lepiej prędzej) dostaniemy ten (..) kredyt.

Trzymajcie kciuki za mnie żebym się nerwowo nie wykończyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy dzień za mną..Było ..wesoło. Od rana wszystko super szło.Chłopaki dużo zrobili.Wszystko do czasu..Około południa przypomniało sie któremuś, że imieniny ma.. :-? No to zaczęli śpiewać ''sto lat''. Wyobraźcie sobie facetów z kielniami , jeden drugiemu cegłę podaje i sto lat śpiewają..

Murarze tynki wewnętrzne też nam położą. Nie będę szukać nikogo innego. Jeden z nich zajmuje się ocieplaniem budynków i wykańczaniem wnętrz. Widziałam kilka jego realizacji (szczególnie jedno wnętrze w banku) i bardzo mi się podobały. Nawet spytałam się jednej pracownicy kto tak wykończył a ta mi odpowiedziała że takich informacji nie udzielają. Nie to nie.A tu proszę sam się zjawił :D

Zresztą ten bank działa mi na nerwy.Jak chciałam zaświadczenie o stanie mojego konta to musiałam podanie napisać i 15 zł zaplacić..

Wstawię kilka fotek tylko muszę przypomnieć sobie jak to sie wstawia... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero drugi dzień budowy a ja już mam dosyć..Murarze coś niewyraźni byli dzisiaj..Wczoraj po pracy zrobili sobie imprezę.. Z tego wszystkiego jednemu zginęła komórka i pojechał zablokować numer, inny nie miał siły pracować i pojechał do domu..Na szczęście główny murarz i dwóch jego pomocników dzielnie pracują..Na dodatek kier bud przyjechał i tak namieszał mi w głowie ,że teraz nie wiem co robić..Chciałam okna razem z roletami ale odradził mi . Stwierdził,że lepiej później założyć, przed ociepleniem budynku..Kominek chciałam mieć przy ścianie ale nie bo w planie jest w ścianie i tak musi zostać. Zadnych zmian :evil: . Planu nie mozna zmieniać.. Jak nie można? można tylko sie panu nie chce poprawiać projektu..W ogóle to ten dom mały mi się wydaje..Postaram sie fotki wieczorem wstawić to sami zobaczycie.

A w banku porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwonił do mnie pan z open finanse i zaproponował kredyt. Przysłał mi tez maila z wyliczeniem rat, oprocentowaniem i różnicą między bankiem jaki ja wybrałam i wybranym przez niego. Wyszło ,że nawet mąż ma zdolność na franki... :o Wszystko super, tylko zastanawiam sie gdzie jest haczyk? Oczywiście oferta ''jego'' banku jest korzystniejsza.Hm nie wiem co myśleć. Złozyłam dokumenty do śląskiego, poznałam tam bardzo miłą osobę , która pomaga mi we wszelkich formalnościach a ten teraz proponuje kredyt w innym banku..

Napiszcie mi , proszę, czy marża banku jest stała czy może się zmienić w czasie brania kredytu? W śląskim jest 0,5%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murarze mają dzisiaj wolne, hurtownia w której się zaopatrujemy nie.. Z samego rana dostarczono strop.Kilka tysięcy ubyło. Mam nadzieję,że w końcu w poniedziałek podpiszemy wniosek o kredyt.I tylko pozostanie czekać na decyzję banku..

Po tym wczorajszym telefonie w nocy zamiast spać myślałam o tym doradcy.To znaczy nie o nim tylko o tym co powiedział.. W końcu mnie olśniło,że przecież mogę wniosek o kredyt złożyć w dwóch bankach..Zabroni mi kto? Mam mętlik w głowie i nie wiem co zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień budowy za mną. Dziś na placu boju pokazał się fachowiec od kanalizacji. Zrobi też hydraulikę i centralne ogrzewanie.Wziął projekt i zrobi mi wycenę. Wszystkie materiały on kupuje.Ma spore upusty w hurtowniach.Jak juz chyba wcześniej wspomniałam, murarze zrobią mi też tynki wewnętrzne.Od metra biorą 12 zł.Nie wiem czy dużo czy mało. Dla mnie w tym momencie ważne jest to ,że robią dokładnie zresztą jeden z nich powiedział,ze nie maja zamiaru sami po sobie poprawiać..W najbliższym czasie wstawię te obiecane fotki..Juz niezły kawałek domu widać..Jutro będą stropy układać.

Acha, przypomniałam sobie: pan od kanalizy doradził mi zrobienie przydomowej oczyszczalni ścieków.Totalnie mnie zaskoczył. Mąż stwierdził,ze nas nie stać, ale jak by przeliczył koszty oczyszczalni a zbiornika na nieczystości to róznica w cenie jest niewielka. Chyba musimy się nad tym zastanowić. Szukałam na forum wątku o oczyszczalni przydomowej ale nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj murarze zakończyli prace już ok południa.Tak jak się spodziewałam wcześniej brakło belek stropowych. Jak tylko zobaczyłam transport to wiedziałam, że braknie.Ale mnie uciszono,że jak wyliczyli tak ma być. Jak do poniedziałku tego nie załatwimy to murarze na trzy tygodnie pójdą w inne miejsce bo kalendarz co do dnia mają wyliczony.Najgorsze ,że w ''naszej'' hurtowni nie ma tych belek. Jak dzwoniłam to usłyszałam,że zrobią wszystko żeby na poniedziałek rano były. Mąż dzisiaj pojechał,sprawdzić czy sie postarają..Poza tym brakuje dwóch kubików desek i 80 stempli..

Kierownika budowy tez mam super..Miał być we wtorek, wczoraj zadzwoniłam do niego bo murarz chciał się skonsultować i ..nie miał czasu przyjechać :evil: No to jak to jest do jasnej .. Pieniądze musiałam od razu zapłacić a teraz co?? Narada odbyła się przez telefon...Dobrze ,że murarzy mam super bo kierownik mi się nie udał..Nie jest godny polecenia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Stropy już mamy zalane.Z samego rana przyjechały betoniarki i wylały ok 15 m3 betonu.Murarze od jutra zaczną poddasze stawiać. Niestety fotek nie zrobiłam bo nadal nie mam ładowarki.

Od rana czekam na telefon z banku. Chodzę zdenerwowana, ile mozna czekać na odpowiedź?? Od środy z tego banku dzwonią i nic..W czwartek wiadomo, święto w piątek urlop i tak schodzi dzień za dniem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładowarki nie znalazłam. A tak się cieszyłam ,że wstawię fotki z zalewania stropu. Chciałam pokazac jaki będę miała widok z okna.Ee widok to jeszcze zdążę wstawić. Chyba nie dostanie nóg i nie ucieknie, niestety zalewania stropu już nie powtórzę.

Murarze skończyli dziś poddasze wstawiać. Teraz kolej na dach. Kierownik budowy pofatygował się i w końcu przyjechał. Sam powiedział,ze jest zdziwiony bo nie ma się do czego przyczepić..Wszystko jest w należytym porządku.No ,przyczepił sie do tablicy budowlanej a raczej do jej braku. Ale to już jego wina bo miał dopilnować żeby tablica wisiała na swoim miejscu.

Z banku nikt nie dzwoni do mnie. Ja do nich tez. Jak dzwoniłam to mnie delikatnie ochrzaniono ,że pracownik banku SAM zadzwoni i powiadomi o wszystkim.No dobrze. Ja przestałam a mąż zaczął. On nie usłyszał złego słowa,( chyba dlatego ,ze kredytem zajmuje się miła pani) tylko informację,że na 99,9% mamy przyznany kredyt. Czekają tylko na papiery i jak by co to miła pani zadzwoni.

Chyba jej zacznę puszczać strzałki na komórkę.

Teraz zaczynam zyć zlotem. Pytanie czy dojedziemy..Pociąg odpada.W niedzielę muszę być w domu, syn będzie obchodził trzecią rocznicę urodzin więc wypada być , tym bardziej ,ze goście się już zapowiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moi kochani w końcu doczekałam się. Mamy pozytywną decyzję z banku na udzielenie kredytu hipopotamicznego.ALE żeby ten kredyt dostać musimy spełnić kilka ważnych warunków. Jest ich cztery.Co jeden to gorszy.

Tak siedzę sobie i myślę. po jaką cho.....ę została utworzona instytucja o tajemniczej nazwie BIK? :evil: Po co ? Ku pokrzepieniu serc? Zeby ludziom żyło się lepiej?

Wspominałam wcześniej ,ze widniejemy w Biku. Teraz wyszło na jaw ,że nie raz a kilka razy nasze nazwisko pojawia się na platformie (to stwierdzenie naszej pani z banku). Podobno w 2005 r wzięliśmy kredyt i zalegamy 38 zł.Po kilkunastu telefonach wyjaśniło się: kredyt daaawno spłacony nawet z nadwyżką.Wydawac by sie mogło,że sprawa powinna być załatwiona od ręki. Ale nie , trzeba czekać ok 3 tyg za dokumentem stwierdzającym ,ze kredyt jest zamknięty. Idę się pochlastać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOI DRODZY!!!

 

Bardzo dziękuję redakcji za zorganizowanie spotkania. Ila66 za zorganizowanie transportu. Jestem szczęśliwa, tylu wspaniałych ludzi w jednym miejscu. Pierwszy raz Was widziałam ale nie czułam się obco.Normalnie jak w rodzinie, a nawet lepiej.

Mąż teraz mi zazdrości ,że nie pojechał ze mną.Pytał sie kiedy następne spotkanie.. Z dobrze poinformowanych żródeł wiem,że kiełbaska smakowała. Czyli spokojnie , na następne spotkanie mogę szykować więcej słoików. Być może jakie winko uda mi się zrobić o ile balon kupię-stary się zbił, na szczęście bez zawartości..

Załuję,że nie z każdym mogłam sie przywitać ale jestem trochę nieśmiała i teraz wiem ,ze głupia bo po to pojechałam na zlot ,że by Was poznać..Za rok już nie będę mieć takich zachamowań..

Muszę tutaj napisać,że Tomek baardzo mnie zaskoczył, bardzo. W życiu bym się nie spodziewała,że tym pojazdem jednoosobowym okaże się miotła... :D :D :D

Bardzo Was wszystkich pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam żal.Duży żal. Co dzień ten żal przeradza się we wściekłość i bezsilność :evil: .

Gdyby firma żagiel postarała się troszkę, tak tyci tyci, to kredyt miałabym juz na koncie. Niestety są nie ugięci, dla nich to ok 5 min pracy a dla mnie to właściwie być albo nie być. A wszystko rozchodzi się o świstek na którym jest napisane wyraźnie ,ze nie mamy w tej firmie żadnych kredytów i z niczym nie zalegamy a dane w Biku są nieaktualne. Najgorsze jest to ,że można było to załatwić szybko ale ci co mogli to zrobić to nie chcieli a ci co chcieli to znowu nie mogli.Nasza pani od kredytu wysyłała maile , faks i jeszcze dzwoniła to ż..ale jej też się nie udało przebić przez biurokrację. Dowiedziałam się tylko ,że takich jak my jest dużo i na rozwiązanie takich spraw mają dwa tryby: zwykły do 14 dni i pilny -7 dni. Pilny jest w tedy jak pracownik banku w imieniu klienta zadzwoni i poprosi o ułaskawienie.

Niestety my chyba ułaskawieniu nie podlegamy :-?

Z dobrych wiadomości : mój synek w końcu nauczył się sam (no prawie) załatwiać swoje potrzeby.Dziś nawet sam wstał i poszedł na nocnik , przy okazji wszystko pomoczył ALE sie stara i jestem z niego bardzo dumna.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem chyba jedyna osobą na forum, która najdłużej czeka na kredyt :-? Już nie wiem co myśleć. Po kilku telefonach do firmy dowiedziałam się tzn nie ja tylko mąż ,że papierek na którym nam bardzo zależy został wysłany 6 czerwca. Mam nadzieję ,że pocztowcy przestaną strajkować. Normalnie tak jest jakby ktoś się zmówił...

A pani banku umowę do podpisania już przygotowała..Tylko jeden mały podpis i kredyt będzie nasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...