Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sprzedajemy właśnie kawalerkę i mam farta, bo koleżanka szuka mieszkania i przetestowała wszystkie agencje w mieście. Większosć na wstępie chce podpisać umowę i życzy sobie wpisowego: od 30 do 100zł... :evil: , a nawet nie chcą powiedzieć, co oferują w zamian...

Chcemy najpierw dac ogłoszenie do gazety, a potem zobaczymy.

Słyszeliscie plotkę o nowym podatku ? Podobno sprzedaż nieruchomości ma być od przyszłego roku opodatkowana 19% ... :x . Prawda to, czy nowa bujda ?

 

Ludzie! Agencja NIE MA PRAWA brac pieniedzy przed wykonaniem uslugi!!!

Wykonanie uslugi to doprowadzenie do podpisania umowy kupna/sprzedazy /wynajmu.

Jezeli ktokolwiek chce od was pieniadze za sam fakt, ze przejrzy dla was baze danych- uciekajcie bo to oszust!

Ceniace sie agencje tak nie postepuja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...
Jak sprzedawać to teraz ceny nieruchomości, przynajmniej we Wrocławiu, strasznie idą w górę. Wszyscy przetrzymują mieszkania, czekają az wejdziemy do Unii (bo wtedy rzucą się na nas Niemcy, żeby nas masowo wykupić), i będa sprzedawać. Efekt - będzie dużo mieszkań i ceny spadną. Teraz praktycznie nie ma atrakcyjnych ofert, i jak się wystawia mieszkanie, to pośrednicy się rzucają jak sępy, można wziąć naprawde dużo za mieszkanie. NIE CZEKAĆ DO WIOSNY!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 months później...
Przymierzamy się właśnie do sprzedaży mieszkania. Niestety nasza spółdzielnia postanowiła wymienić nam rury i założyć wodomierze, robiąc przy tym straszną demolkę. "Fachowcom" zdarza się potłuc to i owo, wtedy namawiają ludzi do większego remontu połączonego z wymianą urządzeń (oczywiście w ramach prywatnej umowy). My nie mamy zapasów glazury, pozostałej po poprzednich lokatorach, więc te pomieszczenia będą wyglądały okropnie. Pamiętam uwagę o schludnym wyglądzie mieszkania- nasze będzie jak po przejściu tajfunu. Czy możemy nie zgodzić się na prucie ścian?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joskul,z mojego doświadczenia wynika,że można się nie zgodzić na instalację liczników.Administracja usiłowała wywrzeć na mnie presję-bezskutecznie.Poprosiłam o pisemne zawiadomienie, w którym będzie uwzględniony stosowny przepis prawny.Oczywiście nie dostałam zawiadomienia i urzędnicy odpuścili wszelkie formy nacisku.

W opłacie za czynsz,pozycja dotycząca zużycia wody,to dość duża zryczałtowana suma-dla kogoś, kto nie korzysta z dużych ilości wody :lol:,licznik jest z pewnością ekonomiczniejszy.

Niemniej,ewentualnych nabywców, uprzedzaj o możliwości założenia licznika-ludzie chcą mieć wodomierze i pytają o to ustrojstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...
  • 2 weeks później...

Daj parę ogłoszeń (gratka, otodom etc) zgłoszą się pewnie agencje ale to nic strasznego niech szukają byle bez umowy na wyłączność i zobaczysz. My w Poznaniu sprzedawaliśmy parę miesięcy - ale głownie dlatego że grudzien i styczeń był totalny zastój, od lutego się ruszyło ale głownie golasy co chcieli 100 % na krechę. 3 osoby prawie podpisały umowy ale nie miały zdolności. W koncu w marcu trafił się klient z gotówką ;)

Cena wiadomo inna niż rok temu ale konczymy budowę, wynajem na rok czy dwa się nie oplaca (wiecej można stracić niż zyskać) więc byliśmy zdeterminowani na sprzedaż.

Generalnie kumpel mający biuro pośrednictwa twierdzi, że sprzedaż wyraźnie ruszyła, przynajmniej jeśli chodzi o rynek wtórny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 months później...
to w sumie całkiem sporo ale biorąc pod uwagę kryzys nie dziwię się na taki ruch z waszej strony. a tak w ogole to gratuluje ze akurat z pierwszym klientem wam sie udalo ;)))) w kwietniu sprzedawalismy mieszkanko z nażeczonym i u nas nie poszło niestety tak gładko

 

 

A ten narzeczony to podwyższył cenę czy obniżył? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
my będziemy próbować sprzedaży od grudnia, może stycznia - właśnie ze względu na budowę domu, którą chcemy zacząć. Boję się tylko, że może nsie nie udać sprzedać do wiosny i kolejnej jesieni/zimy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa :cry: Choc na razie jestem jeszcze dobrej myśli :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

my sprzedajemy mieszkanie od marca, kupujący zjawiali się tzw falami: długo długo nic, a potem nagle jeden po drugim, niestety przeważali "zwiedzający" - ale konkretów brak. Nagle zjawił się powazny klient, umowa przedwstępna podpisana, zadatek wzięty i w ostatniej chwili....wszystko się wysypało, transakcja nie doszła do skutku, a my jestesmy w punkcie wyjścia, tyle że zmarnowaliśmy kupę czasu( i nerwów - ale to dłuższa historia)... :evil: :evil:

my będziemy próbować sprzedaży od grudnia, może stycznia - właśnie ze względu na budowę domu, którą chcemy zacząć. Boję się tylko, że może nsie nie udać sprzedać do wiosny i kolejnej jesieni/zimy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa Choc na razie jestem jeszcze dobrej myśli

emilus18 zazdroszczę optymizmu, mi juz go zaczyna brakować :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my będziemy próbować sprzedaży od grudnia, może stycznia - właśnie ze względu na budowę domu, którą chcemy zacząć. Boję się tylko, że może nsie nie udać sprzedać do wiosny i kolejnej jesieni/zimy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa :cry: Choc na razie jestem jeszcze dobrej myśli :D

 

Jetseśmy w takiej samej sytuacji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to głupie i oklepane co powiem, że nadzieja jest matka głupich, ale jak każda matka kocha swoje dzieci...

 

poza tym trzymam się jednej, a właściwie dwóch zasad:

 

po pierwsze - nigdy, ale to naprawdę nigdy nie jest aż tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej (czytaj: inni mają znacznie gorzej niż ja)

 

po drugie - zawsze są przynajmniej dwa wyjścia z każdej sytuacji

 

w chwilach kryzysu zawsze sobie to powtarzam.

 

Moja mama mówi też, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Więc głowa do góry :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to głupie i oklepane co powiem, że nadzieja jest matka głupich, ale jak każda matka kocha swoje dzieci...

 

poza tym trzymam się jednej, a właściwie dwóch zasad:

 

po pierwsze - nigdy, ale to naprawdę nigdy nie jest aż tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej (czytaj: inni mają znacznie gorzej niż ja)

 

po drugie - zawsze są przynajmniej dwa wyjścia z każdej sytuacji

 

w chwilach kryzysu zawsze sobie to powtarzam.

 

Moja mama mówi też, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Więc głowa do góry :p

 

emilus18 dzięki za te słowa - dodają sił :wink:

 

nie ma jak mama - mama jest dobra na wszystko :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...