komentarze do dziennika agwapi

[kadilak]

Po przeczytaniu Twojego dziennika, przezyłam mały szok

Jakbym czytała moje własne przezycia na budowie

Łączę się w bólu i gorąco pozdrawiam

[agwapi]

Oj możemy sobie chhyba ręce podać. No i chhyba się wspierać. A swoją drogą to miało być przyjemnie a jest maga nieprzyjemnie. Będzie dobrze - musi być!!!

[kadilak]

Tak sobie myślałam, czy nie za bardzo się tym wszystkim cieszyłam. Myślałam, że będzie to najpiękniejszy okres w naszym życiu. W końcu o tym marzyliśmy. I tylko jedno mnie wkurza, że przez takich palantów ten okres to jeden z gorszych...o ile nie najgorszy

Będzie jeszcze dobrze???

Pozdrawiam

[agwapi]

Pewnie że będzie dobrze - musi być. Pamiętaj, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A tak serio to jak przebrniemy przez ten koszmar to wykończeniówka napewno nas nie wykończy bo bedziemy zahartowani:-)

Pozdrawiam

[Anaor]

Oj trzeba uważać kogo sie bierze.

[agwapi]

Święte słowa Anaor. Problemw tymze właścicielowi uciekli najlepsi ludzie za granicę a zostali....partacze. Tego człowiek nie jest w stanie przewidzieć.

[KaEm]

......

[KaEm]

.....

[agwapi]

Nie nie robimy tego. Będziemy mieć 2gi wieniec ze względu na czeste zaleganie u nas śniegu itd. Po prostu tak jest bezpieczniej a śruby do murłat bedą wychodziły z 2go wieńca i będą krótsze

A co do poddasza to całkiem calkiem się zapowiada:-). Już nie mogę sie doczekać aż będę miała dach.A swoją droga to dlaczego nie założysz wątku o SWOIM DOMKU. MIło by było coś więcej poczytać o Twoich zmaganiach ze stojedenastką

[KaEm]

......

[agwapi]

Ja z kolei uważam ze na błędach innych można się wiele nauczyć. Tacy laicy w budowaniu jak ja i mój M mogą uniknąć wielu błędów.I tak nie wszystkiego da się uniknąć ale jeśli coć trochhę mogę komuś moimi wypocinami pomóc to się cieszę. Masz do tego absolutne prawo by nie zamieszczać tu nie tylko zdjęć ale i pytac o rady. I szanuję to. Co do kosztów poniesionych. Może i nie trzeba się cieszyć i chwalić z ilości kapuchy wydanej na domek, ale z drugiej strony daje się innym osobom chhętnym na ten domek chhoćby orientację kosztów faktycznie poniesionych. Wiadomo można i wydać 10 X tyle tylko czy jest sens??? Można i mniej ale czy warto??? Takie jest moje skromne zdanie a i jak wczesniej napisałam szanuję twoje

KaEm powiedz mi jakich wymiarów masz okna dachowe??

[KaEm]

......

[Anaor]

A ja mysle ze oni tak specjalnie zeby zrobic Wam na zlosc przeciagaja, daja do zrozumienia ze trzeba bylo byc milym. A jesli w umowie nie ma nic o karze umownej to raczej nie da rady od nich tego ściagnąć, ale nie jestem pewna.

[agwapi]

Aanor jest w umowie kara za zwłoke. Partacze nei mają do tego nic bo mają nadzieję ze poza firmą u nas popracują. Tak że tym się nie martwię. A co najważniejsze to że nikt oczywiście oprócz nas nie wie co ombinujemy i oczywiście wzmianki o karach nie było jeszcze.

[YreQ]

cześć Aga

Zaniedbałam ostatnio kilka dzienników, ale już nadrabiam.

 

Zastanawiam się, czy wszystkie Agnieszki muszą mieć przesrane i partaczy przy budowie domu?

Czytam i widzę, że nie tylko ja z bezczelnością się spotykam.

Nie martw się - jeszcze los Ci będzie sprzyjał i przyjdzie czas na porządną ekipę.

 

Jeśli nie masz co zrobić z boćkiem, to przyślij go do mnie - czekam na niego już dłuższy czas a on nie przylatuje - jakim żarełkiem go przekupujesz?

 

........... a wiesz jakimi silnymi kobietami będziemy po wybudowaniu domów...

 

Powodzenia

[agwapi]

YreQ moja mama mi mówiła że się cukier na parapet sypie i jak miałam z 6 lat to wysypałam kilo cukru - a w tamtych czasach ciężko było:-). MI bociek przyniósł szczęście w lutym urodzi się 2gi chłopak. Jak nie będzie chciał przylecieć do siebie to zapraszam do mnie - daleko nie masz!!!:-)Jakieś 320 km i 2- 3 godziny jazdy:-)

[YreQ]

A konkurs mogę napisać jak było u mnie - we 3 partaczy chyba stawiali 6 mkw ścianki działowej przez 3 dni i nie skończyli..........i już mąż ich wywalił. Tempo godne podziwu a chęć przezimowania u mnie jakże ogromna

[YreQ]

YreQ moja mama mi mówiła że się cukier na parapet sypie i jak miałam z 6 lat to wysypałam kilo cukru - a w tamtych czasach ciężko było:-). MI bociek przyniósł szczęście w lutym urodzi się 2gi chłopak. Jak nie będzie chciał przylecieć do siebie to zapraszam do mnie - daleko nie masz!!!:-)Jakieś 320 km i 2- 3 godziny jazdy:-)

 

Aguś jeśli cukier ma mi pomóc to mogę mieć gest i całą zgrzewkę wysypać......

Gratuluję drugiego chłopca

No i jakby co to przyjadę...........

[agwapi]

Aguś przyjeżdżaj!!!! Co do ścianek to tempo bardzo zbliżone do naszychh partaczy!!! Normalnie szok. Chyba założę wątek: Agnieszki nie budujcie a jak już to uzbrójcie się w kupę dodatkowej kasy.

[Do_rota]

Witam!

Dwa miesiące mnie nie było i proszę - strop już jest.

Widze że nie odbiegasz od normy, problemy z wykonawcami to dzisiaj chleb powszedni każdego budującego. Nie rozumiem, do którego dziennika by nie zajrzeć to u wszystkich ten sam problem. Wywiało tych dobrych fachowców, czy co????? Nasi cieśle też się guzdrają straszliwie, jakby im wogule na robocie nie zależało.

Obiecuję zaglądać częściej pozdrawia Dorota