Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gdyński Koliberek Basi Z.


Recommended Posts

No tak, a na budowie praca wre :) Co mnie niezmiernie cieszy. Mogłam już nawet dostać się na piętro :wink:

 

http://images23.fotosik.pl/24/9b751dc95941add8med.jpg

 

No może i weszłam, ale jak tu teraz zejść :o

:wink:

 

http://images24.fotosik.pl/24/e4df4a5bf54ccb3d.jpg

 

A to nasze widoczki z pięterka

 

http://images24.fotosik.pl/24/a767cde083b933camed.jpg

 

Za tydzień tych pięknych desek już nie będzie. Będzie beton! Brr

 

Ale ciemno w domu

 

http://images27.fotosik.pl/24/a61e12f9e2a3d383.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przyjechałam dzisiaj na budowę zastałam panów pracujących przy naszym tarasie. Może nie do końca pracowali przy tarasie, a bardziej przy stropie nad tarasem:

 

http://images28.fotosik.pl/25/47c54f30c27cdaf2.jpg

 

http://images30.fotosik.pl/25/c47f17b8ae683a1e.jpg

 

Widok z naszej sypialni :D Ciekawa jestem jak długo będzie taki dziewiczy :roll:

 

http://images30.fotosik.pl/25/897addff14203a76.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dylemat. Zrobiliśmy w garażu okna. Ponieważ wiedziałam, że chcę, ale nie wiedziałam jakiej wielkości, zrobłlam takie, jak w kotłowni. Teraz jednak mamy dylemat czy oby nie powinny być mniejsze. Poniżej zdjęcia aktualne i te pomniejszone. Proszę podpowiedzcie, które według Was są lepsze? Bardziej odpowiednie?

 

Okna 86 x 114:

 

http://images26.fotosik.pl/29/31022deb8f3cecb5.jpg

 

Okna 86 x 56:

 

http://images23.fotosik.pl/28/fc24bd1a7fd4ef0f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję, melduję ż strop został zalany, a nawet już oblany (nie przez nas, ale wyręczyli nas w tym inni :D ) i polany (a to już przez nas :D )

Zgodnie z planem wczoraj tj. 18.07.2007 r. przyjechało 5 :o gruszek z betonem na nasz strop. Umówiona byłam z betoniarnią na 8 rano. Jak o 6:58 zadzwonił do mnie operator pompy z pytaniem która to moja działka, bo nie może trafić doznałam szoku :o i wpadłam w lekką panikę. 7 rano, ekipy nie ma jeszcze na budowie, mnie też nie, a pompa już zwarta i gotowa. Ale po chwili okazało się, że jest na razie tylko pompa, a beton będzie dopiero po 8 :o Uffff Suma sumarum wszystko dobrze się skończyło. Mamy strop i schody Chociaż przyznam, że już się zaczęłam przywyczajać do drabiny. Dzisiaj wybiegłam z auta i szybko po drabinie na górę do naszego wykonawcy. Aż tu nagle słyszę "po schodach pani kochana, po schodach" :D :wink: No tak przecież mamy schody :wink: :p Piękne, szerokie, ergonomiczne no i co najważniejsze: są prosto do nieba :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dawno nic nie pisałam. Jakoś tak wyszło...

 

Jak wcześniej wspomniałam strop został zalany, polany i oblany :wink: Szkoda tylko, że pompiarz lał tak mocno, że pryskało wszędzie. Nasze, dotychczas piękne i lśniące mury, wygladają dość tragicznie :evil: . Ekipa na ile mogła to poczyściła.

Na dzień dzisiejszy mamy już nawet wieniec i czekamy na cieślę, który zaczyna 6 sierpnia :D Oby wszystko się udało i termin został dotrzymany. Trzymajcie kciuki :wink: :D

 

Poniżej zdjęcia stanu obecnego:

 

http://images25.fotosik.pl/41/53670fc87d347f32med.jpg

 

http://images29.fotosik.pl/41/588012081400735a.jpg

 

Ekipa sobie poszła z budowy, a my jak narkomani :wink: pędzimy do naszego domku.

Ponieważ na tym etapie niewiele można robić więc zakupiliśmy kosę spalinową i mąż zabrał się za ścinanie traaaaawy wielkiej jak drzewa prawie :oops:

Tak mu się to ścinanie spodobało, że musiałam pilnować, aby doszczętnie wszystkiego nie skosił. Walczyłam o przetrwanie bzu i klonów :wink: Ufff, udało się. Działka nie będzie zupełnie łysa :D 8)

Gdy wieczorem z powodu tego, że skończyła się już druga szpulka linki do cięcia, oderwał się od kosy, zakomunikował, że będziemy robić karmnik dla ptaszków :o Nie pomogły prośby ani groźby, że może innego dnia. No i mamy karmnik :wink: Nawet nie przypuszczałam, że mężowi tak się spodoba praca przy własnym domu. Oby zapał nie ulotnił się, bo jeszcze wiele jest do zrobienia :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio piszę bardzo mało. Szkoda, bo tyle mam Wam do opowiedzenia, a jednak czuję wewnętrzny opór. Niestety, przekonałam się na własnej skórze, że Dzienniki czytują również osoby, które nie zawsze są nam życzliwe :cry: .

 

Być może już gdzieś pisałam, ale tak się cieszę, że w poniedziałek wchodzi cieśla robić nasz daszek. Jutro rano potwierdzę więźbę z tartakiem i zadzwonię do wykonawcy, żeby przypadkiem o mnie nie zapomniał :D .

Dzisiaj rozgladałam się za płytkami klienkierowymi na nasz komin. Jest jeszcze trochę czasu, ale od poniedziałku prawdopodobnie będę bardzo zajęta i mogę nie mieć na to zbyt wiele czasu. Tylko tak się zastanawiam czy takie płytki mają jakieś elementy narożne. W hurtowni widziałam takie zwykłe, żadnych narożnych nie było. Nie rozglądałam się specjalnie za nimi, ani nie pytałam, bo tak bardzo byłam zaabsorbowana odpowiednim wyborem, że o całym świecie zapomniałam. Pomyślałam o nich dopiero w domu przy kawusi :wink: Jutro zrobię jeszcze jedno podejście. Może wrócę bardziej oświecona :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Ojojoj strasznie długo mnie nie było. :o Nawet zastanawiałam się czy czasem nie zaprzestać działalności pisarskiej na forum. Jak się okazało, nie wszytko można pisać, bo nie wiadomo kto śledzi nasz Dziennik, jak i kiedy to wykorzysta. Ale nic to. Nie poddadam się.

 

Dziewczyny dziękuję Wam za duchowe wsparcie.

 

Na budowie na razie niewiele się dzieje. To znaczy dzieje się, gdyż jest robiony dach, ale praca idzie dość powoli i nie mogę pochwalić się niczym ciekawym.

Poza tym dzięki tym, którzy mogli sobie pozwolić na urlop, miałam fuul pracy. Wracałam do domu padnięta i niestety wszystkie tematy związane z budową odkładałam na lepsze czasy. Od przyszłego tygodnia spoworotem jestem bezrobotna więc zajmuję się domem.

 

Jak tylko cieśla skończy dach, mój murarz wraca na budowę robić komin, który nie daje mi spokoju. Naczytałam się o tych dziurkach i co z tego. Jak są dziurki w klinkierze to cieknie. Popatrzyłam sobie dzisiaj na kominy wykończone jak elewacja. No i wiem, że takiego na pewno nie chcę. No to i u mnie będzie ciekło chyba. Bo co ja na to poradzę. Czyli będzie klinkier i będzie ciekło :evil: Na święta Bożego Narodzenia poproszę Św. Mikołaja o piękne wiadro, żeby miało do czego cieknąć :wink:

A swoją drogą to w zeszłym roku poprosiliśmy o łopatę. I dostaliśmy aż dwie :o które bardzo się przydają. Teraz to mam już całą "litanię" rzeczy najniezbędniejszych z niezbędnych, które fajnie byłoby zobaczyć pod choinką :wink: :p :D Hmm, a co jak tak o świętach :-?

 

Nie mam ciekawych zdjęć naszego daszku. Wklejam jednak to co mam. Następne zdjęcia będą dopiero jak już zarysuje się cały kształt dachu. Mam nadzieję, że będzie fajny efekt. Zobaczymy. Zobaczymy.

 

http://images26.fotosik.pl/62/8bfea47575806936.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/62/debf185104d78367med.jpg

 

http://images23.fotosik.pl/62/8999253918ea9229.jpg

 

I to byłoby na tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Strasznie długo mnie tutaj nie było :oops:

 

Daszek przez ceśli został zakończony bardzo pomyślnie. Robili go baaaaardzo długo, ale zrobili REWELACYJNIE. To nie jest moja opinia tylko dekarzy. Przyznam, że miło jest posłuchać jak chwali się pracę poprzedników, a nie klnie na nich. Oby tak dalej.

 

W moich komentarzach umiesciłam już zdjęcie naszego dachu z wolim oczkiem. Jednak pozwolę sobie tutaj jeszcze raz je zaprezentować.

 

http://images33.fotosik.pl/8/adcd416fe1261ba1med.jpg

 

Od dobrego tygodnia dekarze walczą na dachu. Jednak pogoda nie jest zbyt sprzyjająca. Dlatego też praca nie posuwa się tak szybko do przodu jak bym tego chciała.

 

http://images32.fotosik.pl/8/ff4c2f6b2ce1e64fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dla wszystkich, którzy oczekiwali wraz ze mną efektu pracy cieśli i dekarzy wklejam zdjęcie naszego dachu z wolim okiem. Mam nadzieję, że przyda się ono tym, ktorzy się zdecydują na taki kształt dachu. Przyznam, że drugim razem wybrałabym inny kształt dachu. Strasznie dużo nerwów mnie on kosztował. Za każdym razem jak jechałam na budowę miałam duszę na ramieniu. Naogladałam się na forum Muratora :wink: i też chciałam ładnie.

 

W trakcie pracy:

 

http://images23.fotosik.pl/130/3dd84b2da4c41ecdmed.jpg

 

Po zakończeniu (23.12.2007):

 

http://images28.fotosik.pl/131/1f1f53ae3a2d8b9bmed.jpg

 

http://images31.fotosik.pl/88/53f196333a64fefcmed.jpg

 

 

W sobotę tj. 22.12 murarz zakończył stawianie ścianek działowych w domu. Wszystkie pomieszczenia wyszły super. Oprócz kotłowni, która jest chyba za duża i trzeba będzie ją, niestety, zmniejszyć. Moja skucha. Brak czasu. Nie dopilnowałam. Nie przygotowałam się do tego tematu. Mąż był w delegacji. No i wyszedł pokój, a nie kotłownia. Zobaczymy jak będzie gdy wjedziemy do garażu samochodem :-? :wink:

 

Po Nowym Roku chyba chwila wytchnienia. Ale od połowy stycznia zabieramy się za dalsze prace w domu. Przyszłe święta Bożego Narodzenia chciałabym spędzić w swoim domu :D

 

 

Pozdrawiam Wszystkich czytających mój Dzennik.

 

W nadchodzącym NOWYM 2008 ROKU życzę Wam wytrwałości w postanowieniach, dobrych ekip, tanich materiałów budowlanych i kredytów bez odsetek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...