Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Koliberka Basi Z.


Recommended Posts

Jakaż urocza inwestorka przechadza się po własnym domku :D . Pierwsze słupy i krokwie są początkiem tego najważniejszego - dachu nad głową :wink:

 

Basiu, cieszę się, że się nie poddałaś i wznowiłaś pisanie Dziennika.

Ciekawa jestem na jaką cegłę się w zdecydowałaś , jakiej firmy i jakiego koloru :roll:

 

Pozdrawiam cieplutko ! :p

 

Adrianko,

jak super, że już wróciłaś na forum :D :p :wink:

 

Cegłę wybrałam Robena najbardziej pasującą pod kolor dachu.

Poniżej cegła i dachówka:

 

http://images21.fotosik.pl/380/00a7061283e3a5aem.jpg http://www.creaton.de/jcat-images/Produktbilder/Einzelziegel/KL_Z_nr.jpg

 

Zależało mi, aby komin jak najbardziej "zlał" się z dachówką, gdyż tym czymś, co ma przykuwać wzrok ma być wole oko. Żeby nie było tak zupełnie mdło, wybrałam ciemną fugę. Sama jestem ciekawa tego efektu :roll:

 

Chyba w przyszłą sobotę będzie wiecha :o :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Basiu,

ooo! Widzę , że dachóweczka będzie cieniowana :o . Jestem bardzo ciekawa efektu jej ułożenia, bo przyznam, że cieniowanej karpiówki na żadnym dachu jeszcze nie widziałam 8)

Owszem dachy z cieniowanej dachówki zakładkowej można spotkać, ale z karpiówki chyba rzadko . A Ty Basiu widziałaś taki dach :roll:

Zapowiada się bardzo interesująco, a z tym klinkierem i ciemną fugą będzie pięknie :wink: :D

 

P.S. To żeby nie zapeszać, trzymam kciuki za tę wiechę :D . Niech cieśla się postara i zrobi najpiękniejszą wiechę w okolocy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu,

ooo! Widzę , że dachóweczka będzie cieniowana :o . Jestem bardzo ciekawa efektu jej ułożenia, bo przyznam, że cieniowanej karpiówki na żadnym dachu jeszcze nie widziałam 8)

Owszem dachy z cieniowanej dachówki zakładkowej można spotkać, ale z karpiówki chyba rzadko . A Ty Basiu widziałaś taki dach :roll:

Zapowiada się bardzo interesująco, a z tym klinkierem i ciemną fugą będzie pięknie :wink: :D

 

P.S. To żeby nie zapeszać, trzymam kciuki za tę wiechę :D . Niech cieśla się postara i zrobi najpiękniejszą wiechę w okolocy :wink:

 

Adrianko,

 

To tylko takie zdjęcie tej karpiówki :roll: . W rzeczywistości jest jednolita. Tylko Creaton jakoś ją dziwnie przedstawia na stronie. Będzie miedziana angoba, ale nie cieniowana.

 

Dzięki za kciukaski :wink: Zobaczymy jak ten cieśla się postara, jaką wiecheć zawiesi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu,

 

gratulujemy dalszych postepów w pracach. :) Z tego co widze na zdjęciu, to Wasze krokwie są ustawiane praktycznie tak samo jak nasze, a może i nawet lepiej ;):D:D Wyjdzie dobrze, bez obaw :)

 

 

Witojcie u nos :D :wink:

 

Za bardzo to ja tym wykonawcom nie wierzę. Jak zobaczę, że jest Ok to dopiero będę spokojna :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu,

 

gratulujemy dalszych postepów w pracach. :) Z tego co widze na zdjęciu, to Wasze krokwie są ustawiane praktycznie tak samo jak nasze, a może i nawet lepiej ;):D:D Wyjdzie dobrze, bez obaw :)

 

 

Witojcie u nos :D :wink:

 

Za bardzo to ja tym wykonawcom nie wierzę. Jak zobaczę, że jest Ok to dopiero będę spokojna :p

 

HAHAHA doświadczenie uczy, nieprawdaż? :D:D

 

ale tak serio, to trzeba być dobrej myśli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HAHAHA doświadczenie uczy, nieprawdaż? :D:D

 

Uczy, uczy. Tak naprawdę to chyba trzeba być na budowie cały czas jak są wykonawcy, a przynajmniej jak robią coś, co powinno być wykonane estetycznie, bo efekty będą widoczne przez wiee, wiele lat. Wczoraj przybijali mi deskę czołową, no i tę najmniej ładną przyczepii od frontu, nad garażem, a najładniejsze z boku garażu :evil: "Bo na razie tam stają auta no i wszyscy to oglądają". :o :evil: Ale w przyszłości tam aut nie bedzie i nikt tego nie będzie widział, a nad garażem i owszem :evil: :evil: No to się wyżaliłam i mi lepiej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Basieńko jak zdrówko i budowa? U mnie średnio na jeża. Szukam kolejnej ekipy i kuruję Julkę. Pozdrawiam ciepło w zimny i deszczowy u nas dzień.

 

 

Agniesiu,

Dziękuję Ci bardzo serdecznie, że się odezwałaś. Przyznam, że chyba myślami Cię dzisiaj ściągnęłam :p

 

 

U mnie też choróbska panują, niestety. Najpierw dzieciaki, potem ja, a teraz spowrotem dzieciaki :(

 

Nie czytałam Agniesiu ostatnio Twojego dziennika, ale zaraz nadrobię. Dlaczego szukasz ekipy? i jakiej? murarzy?

 

Na budowie w miarę spokojnie. To znaczy cieśle nadal walczą z dachem (jejku nawet nie chcę myśleć ile już tygodni są u mnie). Ale powoli kończą deskowanie dachu. Jak wszystko dobrze pójdzie, od czwartku wchodzą dekarze. Mili na koniec października, ale plany się pozmieniały i albo teraz, albo dopiero zimą. Zrezygnowałam z dekarza tańszego :-? Ale szkoda mi nerwów i materiału i poprawek potem. Oszczędność byłaby duża, ale nie potrafiłam się z tamtym dekarzem dogadać. Ile się naprosiłam, żeby zechciał przyjechać na budowę, bo cieśle chcą mu ułatwić późniejszą pracę.

I ja chyba oprócz dekarza potrzebuję kogoś z doświadczeniem, kto pracuje nie tylko dla kasy, ale i dla własnej satysfakcji. Coś podpowie i w ogóle. Nie mam już tyle czasu dla budowy i nie mogę stać nad głowami wykonawcom.

 

 

Postaram się za chwilkę wrzucić aktualne zdjęcie z budowy.

Teraz lecę czytać Twój dziennik.

 

 

Ściskam Cię bardzo, bardzo cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego szukasz ekipy? i jakiej? murarzy?

 

 

Basiu - jak mawia mój mąż ...dobrze żarło zanim zdechło.....

Tacy fachowcy w tej ekipie byli jak z koziej ... wiesz co...

Po tym jak powiedział mi - szef ekipy- że nie wie jak płytę wsporczą na kominach pod klinkier zrobić i że nie wie jak krokwie wciągnąć .... ręce mi opadły. Siedzieli u nas 3 miesiące - zrobili strop i kolankową....ponad miesiąc czekałam na ekipę do dachu - bo gość miał mieć ludzi...tak obiecał - i nic. A dla niego zrezygnowaliśmy z gościa, który tylko dachy robi ( już by nam kończył :cry: ) i dzięki temu zostaliśmy na lodzie z dachem, ale rozebranym na części i leżącym na ziemi.

Do tego ... nie zrobili tego z murarki na co byliśmy umówieni.... gościu tak sobie z nami w kulki poleciał, że ..... Irek mu podziękował, była awantura o kasę bo gość nabrał od nas zaliczek a teraz resztę chce ZA TO CZEGO NIE WYMUROWAŁ :o No bezczelność ludzka nie zna granic. Dlatego szukamy ludzi do zrobienia schodów zewnętrznych, wewnętrznych, tarasu i wszystkich działówek na poddaszu..... plus uzupełnienia szczytów jak będzie chociaż i już więźba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego szukasz ekipy? i jakiej? murarzy?

 

 

Basiu - jak mawia mój mąż ...dobrze żarło zanim zdechło.....

Tacy fachowcy w tej ekipie byli jak z koziej ... wiesz co...

Po tym jak powiedział mi - szef ekipy- że nie wie jak płytę wsporczą na kominach pod klinkier zrobić i że nie wie jak krokwie wciągnąć .... ręce mi opadły. Siedzieli u nas 3 miesiące - zrobili strop i kolankową....ponad miesiąc czekałam na ekipę do dachu - bo gość miał mieć ludzi...tak obiecał - i nic. A dla niego zrezygnowaliśmy z gościa, który tylko dachy robi ( już by nam kończył :cry: ) i dzięki temu zostaliśmy na lodzie z dachem, ale rozebranym na części i leżącym na ziemi.

Do tego ... nie zrobili tego z murarki na co byliśmy umówieni.... gościu tak sobie z nami w kulki poleciał, że ..... Irek mu podziękował, była awantura o kasę bo gość nabrał od nas zaliczek a teraz resztę chce ZA TO CZEGO NIE WYMUROWAŁ :o No bezczelność ludzka nie zna granic. Dlatego szukamy ludzi do zrobienia schodów zewnętrznych, wewnętrznych, tarasu i wszystkich działówek na poddaszu..... plus uzupełnienia szczytów jak będzie chociaż i już więźba.

 

 

jejku, jak czytam te Wasze perypetie to oczy z orbit mi wyskakują. Szok. W prawdzie jeśli chodzi o pieniądze, to też mieliśmy niezbyt miłą sytuację z naszym wykonawcą. Dużo stracił w moich oczach. No, ale trudno. Jeszcze tylko postawi ścianki działowe i dokonczy schody wewnętrzne i koniec. Ale pozostaję bez schodów zewnetrznych i bez tarasu. :roll: Trudno, zrobię w przyszlym roku. Znajdę inną ekipę i mi wykonają. Mam dość błagania i "płaszczenia się", żeby moj wykonawca zechciał łaskawie mi je zrobić. A on się ze mną bawi w kotka i myszkę. Raz mówi, że Ok, a następnego dnia zmienia zdanie. Szkoda słów.

 

 

U nas ponoć dach już ofoliowany do końca. Czyli wreszcie nie będzie padało do środka. Teraz muszę zafoliować okna i zrobić prowizoryczne drzwi.

 

Tak wyglądał dzisiaj rano nasz domek. Zdjęcia kiepskie, bo mąż robił telefonem.

 

http://images29.fotosik.pl/95/94359daaae85231fmed.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/95/301dcf6b0ef10e91med.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/95/8269f180150aaabemed.jpg

 

Dzisiaj do pracy przymierzali się dekarze. Byli na rozmowie z cieślą. Pojechali do hurtowni omówić sprawę dostaw towaru. Zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że OK.

 

Agniesiu trzymam kciuki za znalezienie dobrej ekipy. Za rychłą więźbę, żeby dom przed zimą zabezpieczyć jak najszybciej. Ja już jestem trochę spokojniejsza, czego i Wam życzę z calego serca (mogę podeslać Ci namiar na mojego cieślę).

 

A jak córeczka? już lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Agniesiu :p

 

U nas zdrówko w miarę dobrze, ale dzieciaki nadal "pociągające".

Chemioterapia mojego teścia została przesunięta na przyszłą srodę, więc w tym jeszcze nie mamy biegania do szpitala. Przynajmniej dekarze się na dobre rozgoszczą więc będzie dobrze (mam nadzieję). Najgorsze, że coraz szybciej robi się ciemno i niebawem jadąc po pracy na budowę efekty pracy przyjdzie nam oglądać przy latarkach :roll:

 

Cieszę się, że daszek Ci się podoba. Jeśli dekarzom nie uda się zniszczyć pracy cieśli, efekt powinien być zadowalający.

 

U nas weekendy też pod znakiem budowy. Aktualnie w wolnej chwili wnosimy na piętro Silkę, żeby nie płacić wykonawcy za to. Wydawało by się, że to chwila i będzie ponoszone, a jednak nie jest to tak hop siup. Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni.

 

Agniesiu ze wszystkim damy radę! Zobaczysz!

 

Trzymaj się cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie w wolnej chwili wnosimy na piętro Silkę, żeby nie płacić wykonawcy za to.

 

 

czyli wariacji murarskich ciąg dalszy - a raczej powinno być "pomysłowość fachowców nie zna granic" - przepraszam, ale za co Basiu oni wezmą kasę ?

 

Ciekawie co u mnie nowi wymyślą :roll: Bo ci starzy to stwierdzili, że do piły paliwo i olej to ja powinnam zapewnić.... więc bezczelnie spytałam, czy młotek też ?

 

Trzymajmy się kochana razem, co by poplątania z pomieszaniem wśród oszołomów przebywając nie dostać. Zdrówka życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agniesiu,

 

czasem ręce opadają. Wczoraj mój sąsiad mówił mi, że pożegnał się z wykonawcą, bo tamten żądał podawania mu na drabinę zaprawy :o (bez komentarza)

 

Tak, płacimy mnóstwo pieniędzy, bo wzięliśmy drogiego wykonawcę, a on jeszcze dodatkowo "wyciąga" od nas pieniądze odwołując się do sumienia.

A wydawał się taki uczciwy.

 

Ja mam jutro dalszy ciąg wnoszenia Silki :-? Ale wniesiemy! Pokażemy, że nie jesteśmy do końca łosiami i nie będziemy płacić za wszystko.

 

Trzymaj się cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :D

 

Wiesz co, po Twoim poście z wnoszeniem silki - mój mąż powiedział ... cyt."że niedługo zarządają żeby im ( fachowcom) zaprawę podawać" :oops:

No i wygadaliśmy jednym słowem. :o Ci ludzie to wstydu nie mają. :evil:

 

Bardzo bolą ręce ? Mieliście rację, że koniec z łosiostwem - ja też bym wnosiła. :D

 

Zmykam na spacerek - taki piękny dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :D

 

Wiesz co, po Twoim poście z wnoszeniem silki - mój mąż powiedział ... cyt."że niedługo zarządają żeby im ( fachowcom) zaprawę podawać" :oops:

No i wygadaliśmy jednym słowem. :o Ci ludzie to wstydu nie mają. :evil:

 

Bardzo bolą ręce ? Mieliście rację, że koniec z łosiostwem - ja też bym wnosiła. :D

 

Zmykam na spacerek - taki piękny dzień.

 

 

tyle się napisałam i zjadło mi całego posta. Odpiszę jutro i wkleję zdjęcia z przymiarki dachówki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :D

 

Wiesz co, po Twoim poście z wnoszeniem silki - mój mąż powiedział ... cyt."że niedługo zarządają żeby im ( fachowcom) zaprawę podawać" :oops:

No i wygadaliśmy jednym słowem. :o Ci ludzie to wstydu nie mają. :evil:

 

Bardzo bolą ręce ? Mieliście rację, że koniec z łosiostwem - ja też bym wnosiła. :D

 

Zmykam na spacerek - taki piękny dzień.

 

 

tyle się napisałam i zjadło mi całego posta. Odpiszę jutro i wkleję zdjęcia z przymiarki dachówki :wink:

 

Czekam Basiu niecierpliwie, gdyż ostatni wpis był w Twoim dzienniku równo 2 miesiące temu.

:oops: p.s. ja też pisuję ostatnio ...czasami :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...