Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

No więc jak w temacie..... będę miała dach kryty dachówką na folii.... i norrrrmalnie jak oglądam w telewizji to co się dzieje w czasie wichur z dachami tych biednych ludków to mi się włos jeży ....czy Wy nie macie takich obaw? Nie boicie się, że przywieje taką wichurę and pseudotrąbę i cały piękny dach pójdzie w piz....du?

Dżizes....ale schiza....no, ale tak mam...a Wy?

 

pozdrawiam, smoczyca

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/78916-trwa%C5%82o%C5%9B%C4%87-dachu-w-%C5%9Bwietle-polskich-anomalii-pogodowych/
Udostępnij na innych stronach

rozprawa rozprawą...chyba ciężko mi się będzie przyzwyczaić do mieszkania w domku po 33 latach mieszkania w blokach :roll: ....do tej pory w wichurę to tylko okno balkonowe trzymałam coby nie wypadło....teraz przecież całego dachu nie utrzymam coby nie porwało :lol:

jakich drzewek....na wszelki wypadek nie będzie żadnych drzewek :lol:

 

nie no, żartuję...drzewka będą ...choćby tylko tuje naokoło działki...ale to przeca też drzewka :roll:

 

a może wypowie się ktoś kto mieszka już jakiś czas w domku...jak to jest z tym bezpieczeństwem w czasie wichury

A jak ma być ? na drugi dzień po wichurze, włazisz na dach zakładasz brakujące dachówki i znowu czekasz do następnej wichury, potem znowu wchodzisz na dach itd. i tak całe życie to nie blok kochana :wink:

iwonaszczytno......żartujesz chyba.... :o

a może skuli spokojnego snu warto się zastanowić nad deskowaniem i gontem? :roll: bardziej czy mniej byłoby to trwałe i bezpieczne?

Witam.

No więc jak w temacie..... będę miała dach kryty dachówką na folii.... i norrrrmalnie jak oglądam w telewizji to co się dzieje w czasie wichur z dachami tych biednych ludków to mi się włos jeży ....czy Wy nie macie takich obaw? Nie boicie się, że przywieje taką wichurę and pseudotrąbę i cały piękny dach pójdzie w piz....du?

Dżizes....ale schiza....no, ale tak mam...a Wy?

 

pozdrawiam, smoczyca

 

:D Mam dokładnie taką samą schizę. Po każdym mocniejszym wietrze lecę na moje ranczo obejrzeć czy wszystko ok. Nie wiem jak to będzie jak już zamieszkamy. Chyba w czasie wichury będę siedzieć w piwnicy. No ale ja nie mam piwnicy... Kurcze, chyba znalazłam super argument za budową piwnicy - schron przeciwwichurowy :D

piwnica-schron.....dobry pomysł :roll: ....ale tylko pośredni...bo dach jak ma coś trafić to trafi....i piwnica nie pomoże :lol:

 

dom-kostka z płaskim dachem....no tak, na pierwszy rzut oka to nie ma bata.... z żadnej strony nic urwać się raczej nie może :D ....ale już po zawodach....mam w projekcie w prostokącie z dachem dwuspadowym i przylegającym garażem.... tu to jest dopiero pole do popisu jeśli chodzi o urywanie :wink:

piwnica-schron.....dobry pomysł :roll: ....ale tylko pośredni...bo dach jak ma coś trafić to trafi....i piwnica nie pomoże :lol:

 

dom-kostka z płaskim dachem....no tak, na pierwszy rzut oka to nie ma bata.... z żadnej strony nic urwać się raczej nie może :D ....ale już po zawodach....mam w projekcie w prostokącie z dachem dwuspadowym i przylegającym garażem.... tu to jest dopiero pole do popisu jeśli chodzi o urywanie :wink:

 

cóż nawet stropodachy "zasysa" więc prlowska kostka też może nie być pewniejsza (czywiście ta porządnie ocieplona na dachu, a to nie reguła)

 

na budynku biura mojej firmy poderwało izolację - od brzegu dachu na głębokość około 4-5m oskalpowało stropodach, że aż niewiarygodne

Miałem dokładnie rok temu wizytę trąby powietrznej u siebie na działce, połamała około 200-tu 30-letnich sosen, ale domu nie uszkodziła - wyrwała tylko 9 dachówek, bo nie było podbitki. Jakby ktoś chciał obejrzeć efekty, był wątek o tym na forum: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74230&highlight=tr%B1ba+powietrzna

 

i w TV mnie pokazali 8)

Myślę że nie masz się zbyt mocno przejmować. Dom to radość ale i "utrapienie" związane z drobnymi naprawami. Zapewne nie tylko wichura dostarczy nam dodatkowej roboty ale jeśli nie mieszkasz w okolicy górzystej to jakoś sobie nie wyobrażam aby miało porwać cały dach. Na początku roku jak szedł bodajrze Kiryl to miałem układany dach i nic nie zerwało ani nie zwiało choć zabrało troszkę śmieci z placu.

Niestety gorzej mają posiadacze blachodachówki, ponieważ poderwany narożnik dział jak żagiel i zaczyna podrywać cały płat a pojedyncze dachówki tak nie działają.

Przede wszystkim trzeba się ubezpieczyć. W zeszłym roku nad moją i dwoma przyległymi miejscowościami przeszła burza z gradem wielkości kurzych jajek. U sąsiadów poleciała szyba, obite samochody. U mnie dziury w rynnach i tynku. U drugiej sąsiadki sieczka z sidingu na podbitce itp itd. Wycena - wypłata odszkodowania - naprawa. I tyle.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...