Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kolejna wiosna i kolejne kociaki szukają domu. Są trzy , wszystkie czarne, małe diabełki. Na pewno jedna kotka i jeden kocurek. Trzezciego nie udało się zidentyfikować. Mieszkają w Gdańsku, na podwórku, niedaleko miejsca, gdzie pracuję. Mają - dzięki mojemu koledze specjalną budkę. Wszystkie szukają domu. Może komuś potrzeba czarnego kota do szczęścia?? Mogę dowieżć do Warszawy i okolic

 

http://images20.fotosik.pl/350/fae96a5fad057a6dm.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/295/561683052817a353m.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79017-czarne-kociaki-szukaj%C4%85-szcz%C4%99%C5%9Bcia-ju%C5%BC-tylko-jeden-szuka/
Udostępnij na innych stronach

No i co :( nikt jeszcze nie wie, że potrzebuje czarnego kota na szczęście??
Kociaki nadal szukają :( Są coraz większe, niedługo opuszczą budkę i staną się kotami podwórkowymi...niedaleko ruchliwa ulica. Komu czarne kocie NIE - szczęście?? Dowiozę na miejsce...
Podnoszę, może akurat teraz ktoś zauważy trzy małe diablątka i przynajmniej jedno z nich przygarnie...

Rozpuściłam wiadomość po znajomych, myślę, że nie tylko ja z forumowiczów tak zrobiłam. Zawsze warto szukać :-)

 

Może warto umieścić też info na stronach/forach o adopcjach? Na forach Gazety Wyborczej na przykład jest jedno forum specjalnie do adpocji.

 

Kotki są przesliczne, mam nadzieje, że szybko znajdą domy.

Sama miałam kiedyś dwie koteczki z takiej osiedlowej budki, jeszcze jak na studiach byłam. Złapane były zupełnie dzikie, a okazały się takimi strasznymi pieszczochami!

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Dziękuję zielony listku - każdej wiosny na mojej drodze pojawiają się jakieś kocie nieszczęścia - szkoda mi ich zostawiać "na pastwę losu" - więc szukam. W tym roku jakoś opornie mi idzie :oops: Kociaki są naprawdę cudowne i na dodatek przyzwyczajone do ludzi (udało mi się namówić kolegę pracującego niedaleko miejsca, w którym kotka okociła się, aby zaopiekował się maluchami - zbudował im budkę, co widać na zdjęciach i codziennei maluchy dokarmia. Niestety, kociaki rosną i ..lada dzień opuszcza budkę...niedaleko ruchliwa ulica, aż strach myśleć, co może się zdarzyć...komu więc czarnucha na szczęście (sama mam w domu dwa - naprawdę szczęście przynoszą 8) )
  • 2 weeks później...
Kociaki rosna jak na drozdzach, sa juz tylko dwa. Wczoraj jeden pojechal do stolicy :) Jezeli ktos jeszcze chcialby kociaka z niebieskimi oczami - ma ostatnia szanse (lada moment kociaki wyjda z niemowlectwa i zmieni im sie kolor oczu na zielony) No to jak - komu czarnucha na szczescie??
Wczoraj kolejna kocia czarnula pojechała do domu w Wejherowie. Został czarny węgielek płci męskiej. Może właśnie tutaj znajdzie dom...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...