Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

_Podstępne pytanie o..światło w łzience (czyli : POMOCY!!!)_


Recommended Posts

Czyli o elektryce bedzie czyli czymś na czym się kompletnie nie znam :-? :oops: :-?

 

Miałam remont mieszkania min. łazienki.... wywalono stare oświetlenie i osobiście zakupiłam nowe lampy...

Jak to w łazience często bywa oświetlenia są dwa - na suficie i nad lustrem.

Na suficie została żarówka ta co była i będzie plafon. I ta żarówka świeci i generalnie wsjo działa.

Nad lustrem był 1 punkt elektryczny i wcześniej jedna ścienna lampka i został jeden ale zakupiłam taką "gałązkę" co ma trzy żarówki.

Tu jest zdjęcie:

http://images20.fotosik.pl/356/4b86fbbfa934efb4.jpg

 

No i to nie działa :(

Nie wiemy czemu - bo prąd jest (sprawdzane było jakimś takim "patykiem" wsadzanym do środka - "próbówka" to się chyba zwie)

Próba wkręcenia żarówek zaskutkowała wywaleniem korków nie tylko w mieszkaniu ale i tego zbiorczego na dole...

Potem gmeranie t ą próbówka - znów wszystko wywaliło.

Nie wiem czy problem leży w :

- zakupieniu przeze mnie wadliwej lampki

- złego przykręcenie kabelków w owej lampce przez panów "fahowców" (pisownia w cudzysłowie nieprzypadkowa ;))

- ogólnym złym stanem elektryki i przewodów w mieszkaniu (innych problemów nie ma i poprzednio jak była stara lampka - nic nie szwankowało)

- daję złe żarówki (?)

- inny powód (jaki?)

 

druga rzecz jest drobna ale ... wkurzająca. :-?

Mianowicie pstryczek do łazienki jest jeden - z dwoma przełacznikami.

Logiczne - jeden jest do górnego, drugi do tego nad lustrem i powinno działać tak ze wcisakamy np. lewy - pali sie górne, wciskamy prawy - pali się to nad lustrem, wciskamy oba - palą sie oba...

O... ale nie ma tak dobrze :( - wciskamy prawy - ciemno :( , wciskamy lewy - ciemno :( wciskamy oba - pali się to na górze (huraaa :-? ) i w tym na ścianie płynie prąd ale żarówki się nie świecą...

 

W poniedziałek chyba przychodzi elektryk ale... chciałabym może byc przygotowana do rozmowy (bo nie wiem co za "mistrz" elektryki mi się tym razem trafi) i podpytac tych co sa w temacie - ki diabeł i czemu tak????

(poprzednio przed zmianą światłą w łazience było ok)

 

dziękuję z góry za wszelkie sugestie i próby wyjaśnienia...!

Ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wpuszczej tego co Ci to podłączał do domu, przecież on nie ma zielonego pojęcia.

Poprostu fazę podłączył do wyjścia z przełącznika.

Weź probówkę i zobacz który to faza a następnie przykręć go w przełaczniku po tej stronie co jest jedna śróbka a dwie lampki po stronie z dwoma śróbkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rady laika (nie-elektryka):

Po pierwsze, to nic wiecej nie grzeb tam sama ani nikt inny, tylko jakis fachowiec (ten co w poniedzialek) albo ten, co to spieprzyl.

 

Po drugie, jak mam zgadywac po objawach, to jest tak (cwiczenie logiczne, moze byc bledny rezultat, bo masz inaczej instalacje):

 

1) na tym przytyczku powinno byc, jak na przykladzie wielkiej llitery Y:

- od dolu podlacza sie przewod z pradem

- po lewej u gory przewod do jednego swiatla

- po prawej u gory do drugiego

 

Czyli wlaczajac lewy prztyczek, to ci laczy dol z lewa gora litety Y i powinno sie zapalic jedno swiatlo. Analogicznie dla prawego prztyczka.

 

W twoim przypadku, zamiast od dolu podlaczyc prad to prawdopodobnie prad zostal podlaczony pod jakis u gory litery Y a kabelek lampy, ktory tam mial byc zostal podlaczony od dolu.

 

To powoduje, ze wlaczenie jednego prztyczka nic nie da, bo:

a) jak trafisz na ten prztyczek od lampy nad lustrem to i tak sie nie pali (o tym ponizej)

 

podejrzewam, ze kabelek od tej lampy jest na dole Y (na wejsciu) a prad podlaczony do jednej gory (na wyjsciu).

 

b) jak trafisz na ten drugi prztyczek, to podlaczy po prostu dwa przewody do lamp (bo jeden jest u dolu a drugi u gory) i zaden prad tam nie plynie

 

c) wlaczenie obu powoduje, ze prad plynie do obu, bo cala litera Y jest polaczona i prad moze plynac wszedzie

 

2) Dlaczego lampa nad lustrem nie swieci albo wypadaja bezpieczniki

 

To juz jest wieksze gdybanie, ale zakladajac, ze masz tam 3 kabelki (czarny, niebieski i zolto-zielony), to fachowcy podlaczyli do lampy czarny i zolto-zielony do zaciskow, ktore sa dla zarowek. Tak sie sklada, ze zolto-zielony (potocznie ochronny) nie moze nie tak byc podlaczony.

 

Kazde zwarcie czarnego (tam powinien byc prad po wlaczeniu wlacznikow) z zolto-zielonym tak bedzie wywalac bezpieczniki. Jak bys miala tzw. bezpiecznik roznicowo-pradowy w skrzynce w mieszkaniu, to w szczegolnym przypadku powinien tylko on wywalic (przy odrobinie szczescia, jak wkrecisz zarowke).

Ale takie zwarcie probowka, to raczej wywali jak piszesz, az dalej do zbiorczych bezpiecznikow.

 

Do swiecenia lampy powinien byc podlaczony czarny z niebieskim. A zolto-zielony do specjalnego zacisku lampy, zeby chronic.

 

Podsumowujac:

a) trzeba w wlaczniku sprawdzic, ktory przewod zawsze daje prad i podlaczyc go poprawnie we wlaczniku (najczesciej wlacznik ma zaznaczone gdzie podlaczyc ten przewod)

b) w lampie na lustrem sprawdzic przewody

 

Powyzsze jest tylko gdybaniem. przy zalozeniu, ze instalacja (kolorki) sluza do tego, do czego powinny i fachowcy od remontu nie zrobili jakiegos kuku kablom. Takie cwiczenie logiczne, jak pisalem. I na tym proponuje poprzestac i poczekac na fachowca.

 

Gorath

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odzew...!

Ja to muszę co napisaliscie ze 3 x przeczytać bo za cholerę na razie nic nie łapię :oops: :oops: :oops: :oops: ale prąd i takie tam... to zawsze mnie szerokim łukiem omijało :)

Ale - tez sądze że raz że żle lampa podłaczona ( się kiwa i chyboce nad tym lustrem i jak sie ja poruszy to tam coś "skwierczy" - ani chybi to ten prąd ... :wink: )

W "pstryczku" też pewnie poplątane kable...

 

Jakby co to ja nic nie ruszam!!! - ja umiem tylko korek wkręcić i na żadne inne zadania się nie porywam ... :wink: ale byłam ciekawa opini po porównam z tym elektrykiem co przyjdzie :)

Dziekuje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...