oxa 18.05.2007 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Wonder to niewidomy rottweiler. W schronisku w Żywcu, gdzie przebywał do wczoraj, powiedziano nam że ma ok 2 lat. Jednak możliwe że i mniej. Jest niewielkich rozmiarów - jednak proporcjonalny i piękny. Bardzo zagubiony i wzruszający. Prawdopodobnie niedawno stracił wzrok - psy które są niewidome od dłuższego czasu, bardzo dobrze radzą sobie z okolicznościami i poruszają się pewnie. Wonder jest jakby przygnieciony tą sytuacją, nie wie co się dzieje, nie radzi sobie z tym co go spotkało. Mamy nadzieję, że uda się przywrócić mu wzrok. Kaja dziś ma wolne, siedzi z Wonderem w domu i obserwuje go. Nie jest bardzo zaniedbany, w schronisku poprawiło mu się - gdy tam trafił, wyglądał jak kupka nieszczęścia. Zdjęcia, które zamieszczę poniżej są z tego pierwszego okresu pobytu. Od tej chwili minął około miesiąc. Wonder jest wykastrowany - dokładnie tydzień temu odbył się zabieg - zniósł go bardzo dobrze. Potrzebujemy pieniędzy na tego bidaka, do doktora Garncarza trzeba go będzie wysłać, prawdopodobnie bez specjalisty się nie obędzie. Nasz znajomy wet już umówiony na pierwszą wizytę w przyszłym tygodniu, dziś kąpiel śmierdziucha, karma też dziś dojedzie do Kaji . Trzymajcie kciuki za ślepaczka, może jak wszyscy będziemy pozytywnie myśleć - piecha da się wyleczyć. Dziękujemy jeszce raz wszystkim za pomoc w przewiezieniu psa Bardzo prosimy o pomoc finansową dla niego! Marta Pogorzelska 66 88 13 003 [email protected] Pomorska Fundacja ROTTKA http://www.rottka.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 18.05.2007 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Powyższy tekst każdy może skopiować na inne fora wraz z kontaktem do nas! Prosimy o pomoc dla Wondera, jest jednym z psów, które bez konkretnej opieki medycznej i odpowiednich osób (Dom Tymczasowy) są skazane na śmierć - znaleziony został gdzieś na polach - błąkał się skrajnie już wyczerpany - niewidomy pies zdany sam na siebie, nie ma żadnej sznsy na przeżycie. W schronisku również sytuacja przerastała go. Leżał tylko w kąciku, prawie nie chodził. Prosimy, pomóżcie - jesteście jego szansą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.