Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O asertywno?ci s?ów kilka


Smok

Recommended Posts

Kochani.

Czasem miewamy problemy interpersonalne.

A to sąsiad zachowuje się nie tak jak chcielibyśmy, a to teściowa ..............

Sam byłem w takich sytuacjach, a i na forum czytam o Waszych perypetiach.

Chcę wam napisać jak można sobie radzić, by próbować coś zmienić w naszych kontaktach bez naruszania cudzej godności nie rezygnując z własnych praw .

...a że długo tu, w wariatkowie nie pisałem, to zajmę trochę miejsca :wink:

 

Procedura asertywnego wyrażania gniewu.

 

Krok I - Udzielenie informacji - informujemy daną osobę o tym, co nam przeszkadza w jej zachowaniu i prosimy, aby to zmieniła

( opisujemy zachowanie bez oceniania osoby )

Krok II - werbalizacja ( wyrażenie uczuć ) - informujemy daną osobę o narastającym w nas gniewie, irytacji, czyli zdecydowanie wyrażamy, co się z nami dzieje w związku z zachowaniem danej osoby, dajemy wyraz swoim uczuciom.

Krok III - Przywołanie zaplecza - informujemy daną osobę o tym, co zrobimy, jeśli zachowanie jej się nie zmieni. Wprowadzenie zaplecza nie jest groźbą ani szantażem, gdyż naszą intencją nie jest ukaranie danej osoby, lecz przerwanie niekorzystnej dla nas sytuacji.

Jeśli i to nie odnosi skutku, wprowadzamy

Krok IV - skorzystanie z zaplecza - zachowujemy się zgodnie z zapowiedzią.

 

ZASADY ASERTYWNEGO WYRAŻANIA GNIEWU

 

Używaj komunikatów JA, a nie TY

Nie oceniaj

Daj szansę drugiej osobie na zmianę swojego zachowania, by przyjęła Twoje warunki bez naruszania swojej godności osobistej

Stopniuj swoją reakcję, poddaj ją samokontroli

Nie tłum swoich uczuć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tej calej procedury to niestety najlepiej mi wychodzi punkt o nie tlumieniu własnych uczuć, a najgorzej ten o samokontroli.

Ale... będę nad sobą pracować i trochę popraktykuję.

- muszę załatwić z sąsiadami sprawę kabli elektrycznych nad moją działką

- czeka mnie przeprawa z nieco dalszym sąsiadem, który jeździ tak ze 3 razy za szybko po naszej uliczce.

Pozdrawiam Gośka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melatonina: :lol:

Ja też świetnie to wszystko wiem (chociaż o zapleczu nie słyszałam, ale nie szkodzi, bo często bezwiednie stosowałam!) i całkiem dobrze mi idzie do jednego momentu: kiedy rozmówca się odezwie. Dopóki nic nie mówi to wszyskto jest ok., ale jak już paszczę otworzy, to natychmiast zapominam o JA, a ocenianie mi wtedy idzie jak z rękawa! :wink:

A tak poważnie, to faktycznie nie umiemy rozmawiać, nie zdajemy sobie sprawy ile dyplomacji i zmian w sposobie mówienia można wprowadzić, żeby nie kończyło się na łzach i pyskówkach. A szkoda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
A tak poważnie, to faktycznie nie umiemy rozmawiać, nie zdajemy sobie sprawy ile dyplomacji i zmian w sposobie mówienia można wprowadzić, żeby nie kończyło się na łzach i pyskówkach.

Niestety widzę to po sobie, że do pewnych nawyków trzeba dojść długą drogą, bo jak po niosą emocje to zasady asretywności już są w koszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rokas, A jakie odstępy czasu między poszczególnymi etapami powinny być zachowane?

rozsądne, takie, by dać szansę rozmówcy na zmianę postępowania

Po za tym, uważam, że czasami emocjonalne wyrażanie swojego stanowiska, zwłaszcza słowami które wykonawca zrozumie, przynosi lepsze efekty.

Patrz, krok II

Nagłe wybuchy złości mogą przypominać czajnik z gotującą wodą. Nic, nic i nagle wybuch. A może Twój wykonawca uważał, że wszystko jest oki.

Jeśli uważasz inaczej, wpierw powiedz o tym.

Jolana, nie napisałem o natychmiastowej ripoście ani słowa. Samo słowo nie pasuje do asertywnego podejścia do sprawy. Daj czasowi czas :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie budowania nie masz czasu aby czekać na zmianę postępowania u wykonawcy. Jeśli jesteś przekonany o swojej racji, reakcja musi być natychmiastowa. Zarówno twoja jak i wykonawcy. Zgoda na "poprawi się póżniej" skutkuje przeważnie znacznymi nakładami finansowymi i nie zawsze uzyskujesz zamierzony efekt ostateczny.

Jeśli chodzi o wybuchy, to masz rację. Nagłe są bardzo niewskazane i niezdrowe. Natomiast jeśli coś powtarzasz po raz kolejny, a dalej jest to samo, to uważam, że nie trzeba się zbytnio hamować. W końcu to twoje marzenia i twoje pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rokas, oczywiście, że reakcja natychmiastowa, np:

1 Ta cegła jest krzywo wmurowana.- Brak reakcji

2. Majster, powiedziałem, że ta cegła jest krzywa, natychmiast zdemontuj to i zrób jak się należy. - brak reakcji.

3 Jeśli tego nie poprawisz zrezygnuję z Twoich usług, a za naprawę błędów popełnionych przez Ciebie, potrącę z wynagrodzenia.- brak reakcji.

4.Zwolnienie

Chiba proste. :)

 

"Natomiast jeśli coś powtarzasz po raz kolejny, a dalej jest to samo, to uważam, że nie trzeba się zbytnio hamować. "

 

To tak, by nie powtarzać po raz kolejny.

 

I nic nie napisałem, by godzić się na "poprawi się później".

Powodzenia. Jeśli chcesz stosuj, jeśli nie............ Twój wybór, ale spróbować warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melatonina- jak poradziłaś sobie z jeżdżącym za szybko sąsiadem ?

Mam ten sam problem .

Krok III - jesli nie przestanie pan jeździć z taką prędkością pod moimi oknami , to: przebiję opony w pańskim samochodzie, podpalę panu dom, postawię policjanta, który będzie karał pana mandatami 14 razy na dobę, zrobię garby przed swoją posesją ???

Jakich argmentów można użyć w tym konkretnym przypadku i jak je skutecznie egzekwować - wg Kroku IV ?

A tak a propos - czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa z zamontowaniem garbów na uliczce ? Do kogo się z tym zwrócić i jakie trzeba spełnić warunki ? ( sprawa dotyczy małego miasteczka gminnego), a może należy je zakładać na własny koszt?, czyje trzeba mieć zezwolenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoku, chyba nie tyle chodzi tutaj o nasze uczucia, ale o bezpieczeństwo naszych dzieci i nasze.

Poza tym, taka szybka jazda samochodem szczególnie na nowych ulicach, utwardzonych, jeszcze bez asfaltu, powoduje tumany kurzu. Wierz mi, to nic przyjemnego jak ten zawieszony w gęstym, gorącym powietrzu pył, oblepia spocone ciało. Wdziera się każdą szczelinką do wnętrza, ledwo żywego z żaru, organizmu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...