Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

o niedzielnym poranku

coz niestety wczoraj nie doczekawszy sie telef. sama do niego zadzwoniłam

no i facet mi powiedzial ze za późno wrócił z innej roboty

i nie zdążył wszystkiego jeszcze oszacować :roll:

coz rozumiem no i póki co to nie ma problemu

jednak jak sam powiedzial dzis ostatecznie sam sie do mnie odezwie jak tylko ukończy wyliczac koszty :-? ciekawa jestem ile to wyjdzie :cry:

no ale jestem dobrej mysli

el-ka napisała:

a materiał rozliczamy się z inwestorem zgodnie z fakturą ponieważ producenci i hurtownie teraz przyjmują zamówienia bez gwarancji na cenę - cena w momencie otrzymania materiału po nowym cenniku. Myślę, że jest to uczciwe i bezpieczne dla obu stron.

dzieki za szczera odpowiedz :p

Czyli juz mam pelen obraz i wiem jak gadac

wiec zrobie tak jak radzi Pioriwa

podziele robote na male etapy i place za faktury na biezaco a za robote pz zdanym etapie :lol:

ale jestem madra :D i dumna z siebie

A TO WSZYSTKO DZIĘKI WAM

DZIĘKUJE ZE JESTEŚCIE :D :lol: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Juz wiem

wlasnie niedawno "szef" dzwonił i uraczył mnie kwota za te wszystkie prace

co je wcześniej wymieniłam pisze dopiero teraz

bo dopiero teraz doszłam do siebie

otoz to wszystko z materialami (kafelk po 18z/m2 chyba jeszcze te z epoki Gierka)

razem z cala papierologia to ma byc 145 000 zl

kurcze teraz to juz sama nie wiem czy to duzo czy nie :(

choc w pierwszej chwili mnie zamroczylo kurcze :evil: :o :cry:

no i od razu wspomnial ze musze sie decydowac szybko bo cos tam ...treminy itp

a i jeszcze wspomniał ze jesli sie zdecyduje to potrzebna bedzie zaliczka na archtekta czy inne zezwolenia :x

ja mu nic nie powiedziałam bo przez telef. nie bede sie tragowac

ale teraz juz nie jestem taka glupia

i owszem zapłacę za archt. ale jak juz zrobi ten projekt

o nie! inaczej sie nie dam

tylko teraz to mam problem czy ta cena jest uczciwa

czy tez może chce mnie naciagnac

bo jego oferta jest dosc kosząca :roll:

raz ze niby facet zna sie na rzeczy i moze pokazać gotowe propozycje

dwa ze on robi wszystko i ja juz nie muszę sie o nic martwic

tylko wybierać rozwiązania estetyczne :p

moze znajdzie sie ktos kto mi doradzi

mam czas do srody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze jesli sie zdecyduje to potrzebna bedzie zaliczka na archtekta czy inne zezwolenia

 

Czemu on się tak upiera na te zaliczki? Przecież można sporządzić umowę, w której zawarte będą czynności i wynagrodzenie.

Ja zapłaciłem architektowi dopiero jak przyniósł mi projekt z całą dokumentacją. Owszem, dzwonił, że trzeba zapłacić to, czy tamto.. Więc jechałem do urzędu, albo robiłem przelew, albo płaciłem mu do ręki jeśli poniósł i udokumentował wydatki. Za fatygę i jego pracę kasa była na końcu.

To samo z wykonawcami. Po to wziąłem firmę ze wszystkim, żeby oni się tym zajęli i mam świadomość, że oni za to sobie przytną parę groszy na materiałach, więc mi nie marudzą o zaliczkach......

Co do ceny, trudno wyczuć.... to, czy to drogo czy nie... w dzisiejszych czasach, to wielka nie wiadoma.... Przy takiej rozbieżności cenowej.

Jeśli jednak on się tak upiera na zaliczkę, zrób umowę z konkretnymi terminami plus-minus dwa tygodnie z karami za zwłokę, za nieterminowe rozpoczęcie itd. Konkretny wykaz robót i co za ile... Z architektem musisz się spotkać żeby ustalić co chcesz zrobić, więc możesz go zapytać o koszty, albo dać jemu kasę...

Nie wierze firmom które chcą zaliczki! Najpierw praca, potem kasa.

Przez telefon nie ma co się targować. Najlepiej osobiście i na piśmie!!!

Powiedz mu, że Ci wiara nie pozwala na takie zaliczki.... albo zwal na męża.... albo złe doświadczenia... Wiem, że ciężko o fachowców, więc trzeba być elastycznym. On za darmo tego też nie robi, więc obu stronom powinno zależeć....

3maj się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Kończę budowę i nie dałem ani jednej zaliczki. Jedyne na co poszedłem to płatność co tydzień za wykonany zakres prac - była jedna taka ekipa, zresztą najsłabsza. Tego gościa od koparki poślij na drzewo. Zapłać mu tak jak się umówiłaś, tj wg godzin bo stawka jest i tak baaardzo wysoka. Powiedz że płacisz zgodnie z umową za to co zrobił i dziękujesz za dalsze usługi. Jak mu się nie podoba to do widzenia. Być może czują że masz dużą kasę (nie wiem czy tak jest; jakby co to życzę Ci fortuny ;-)) i próbują Cię podpuścić.

Wg mojego rozeznania kobiety umieją być twardsze w takich rozmowach niż faceci. Nie bądź miętka !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale rozwinął się temat! Cóż, a ja uporałam się z wykopem (podobały mi się komentarze Forumowiczów - grunt to poczucie humoru) - dzieki znajomym trafił mi się właściciel firmy budowlanej, który po pierwsze obejrzał projekt domu i powiedział, że musi byc w trakcie robienia wykopu, bo trzeba cały czas mierzyć, aby nie przekopać, a w jednym miejscu juz tak jest. Sam kparkowy tego nie zrobi. Wykop jest więc elegancki, z dokładnością do 2 cm. Na końcu facet wziął o 1500 zl mniej niz powiedzial na wstępie. Powiedzial tez, że chetnie by się podjął budowy, ale obecnie ma 6 domów rozpoczętych. Nie jest wykluczone, że zgłoszę się do niego, bo szukam ekipy. Ta, która miała budować (chyba już 10-ta z kolei) zrezygnowała. A szkoda, bo sympatyczni ludzie z nowsądeckiego, ale chyba mój projekt ich "przerósł". Nie mieli tez ochoty na odpisanie standardowej umowy, a co do całościowej ceny byliśmy dogadani. Trudno... szukam dalej. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
!? Zadnej zaliczki, zaplata dopiero po wykonaniu roboty
zaliczki nie ale zadatek tak! Przykład:

Praktycznie moja ostatnia robota przed świętami B.Narodzenia... Robota uzgodniona ze stawką pół roku wcześniej... odmówiłem dobrze (lepiej!) płatną robotę bo obiecałem i muszę się wywiązać... Jak pojechałem do Inwestorki po klucze to owszem - tak ale za znacznie mniejsze pieniądze!!! Stwierdziłem że było już uzgodnione itp ale oczywiście jak w próżnię! Odwróciłem się na pięcie, powiedziałem że za flaszkę jabola to nie ja i parę jeszcze rzeczy... zostałem bez pracy!!! Przed samymi świętami!!! Następna robota dopiero w styczniu... około połowy stycznia!!! Dzisiaj już nie mam złudzeń co do Inwestorów! Albo umowa i wiążący zadatek albo owszem mogę trzymać termin ale jak coś wpadnie lepszego to.... sami sobie dopowiedzcie! Ale to ja jestem ten zły bo chcę mieć pewność że mnie nikt w ch... nie zrobi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez zaliczek.

Stan surowy mam podzielony na kilka etapów: fundamenty, ściany, dach. Po każdym etapie dostaję fakturę i dopiero płacę.

 

Dla mnie zliczki mają sens tylko w momencie gdy towar jest u klienta. W innej branży niż budowlana to nawet dopiero po odbiorze technicznym (nie dotyczy dużych projektów). Nie wyobrażam sobie brania zaliczki na wykonywane przez siebie bramy. Co to za firma, która musi! wziąć zaliczkę? Rozumiem zabezpieczenie przed rezygnacją klienta, ale od tego jest umowa z karami umownymi za rezygnacje i opóźnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zabezpieczenie przed rezygnacją klienta, ale od tego jest umowa z karami umownymi za rezygnacje i opóźnienia.

Taaaa a rozstrzygnięcie nawet na Twoją korzyść ale dopiero za 15 lat!!! ...no może za 10lat... Chyba jeszcze nie korzystałeś z polskiego wymiaru sprawiedliwości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za firma, która musi! wziąć zaliczkę?

I myślisz że jak wezmę 1000zł zadatku a nie zaliczki (inna kategoria prawna) to przy rozliczeniach np.20000zł to jest dla mnie astronomiczna suma? Może się okazać że po przeliczeniu warto mi wydać te 2000zł i zawalić tą omówiona robotę bo akurat mam okazję na dobrą inną pracę... Ale zawsze jest to poczucie że gdy ktoś rezygnuje to coś traci... a druga strona ma chociaż częściowe zadośćuczynienie... Teraz jeżdżę do klienta 90km w jedną stronę... najpierw pierwsza wizyta.. ok. moja sprawa ale teraz przedmiary i zatowarowanie... i co? Inwestor się rozmyśli bo... ktoś zaproponuje mu o 5zł taniej a ja zostanę na lodzie?

Gdybym nie ponosił z tym kosztów to jeszcze by uszło ale na dzień dzisiejszy to ok. 300zł w tyle jestem... a jeszcze nie rozpocząłem pracy... wejdę dopiero pod koniec miesiąca więc jeszcze ze 2 razy muszę pojechać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śledząc ten wątek odnoszę wrażenie że na rynku snują się wolne ekipy gotowe podjąć w dowolnym momencie zlecenie (?) większość Forumowiczów nie stosuje zaliczek

 

kontraktując ekipę zgodziłem się na 5k zaliczki (przy tzw podpisaniu umowy) w mojej ocenie zdopingowało nas to do szybszego "załatwienia" pozwoleń i przyłączy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...