Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Straciłam kochanego pieska : (


Recommended Posts

Mój kochany piesio odszedł :cry: Wiem, że miał już 14 lat i jak na psa to i tak dużo. Wiem, że miał szczęśliwe życie, ale i tak straaasznie mi żal. Najgorsze, że nawet mnie przy tym nie było i nie mogłam go pogłaskać. :cry: Tylko nie piszcie proszę, że są gorsze w życiu nieszczęścia niż strata psa i że to był tylko pies. On był częścią naszej rodziny. :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kochany piesio odszedł :cry: Wiem, że miał już 14 lat i jak na psa to i tak dużo. Wiem, że miał szczęśliwe życie, ale i tak straaasznie mi żal. Najgorsze, że nawet mnie przy tym nie było i nie mogłam go pogłaskać. :cry: Tylko nie piszcie proszę, że są gorsze w życiu nieszczęścia niż strata psa i że to był tylko pies. On był częścią naszej rodziny. :cry:

 

Ja tam rozumiem ból.

Sama mam kota którego uwielbiam i nie wyobrażam sobie ze go " nie ma" :o

 

natomiast zawsze mozesz spróbować sie pocieszyć:

- ze piesek miał cudowne dłuuuugie życie

- że przezył tyle lat ile było widać wam dane

- że na pewno brałaś pod uwagę taki rozwój wypadków :(

- ze może cierpiał a teraz już nie

- że no juz tak cholera jest że starzy ludzie , stare zwierzeta.... odchodzą...

- że za jakis czas nie będziesz odczuwać tego tak mocno jak teraz.

 

Wiem ze to tak łatwo pisać i mówic ale sama za pare dni przyznasz rację.

A tym czasem ciepło przytulam . trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz "Koleś" odszedł ponad rok temu. Też miał 14 lat. Wiem, że to Cię nie pocieszy, ale rozumiem Twój ból. Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo przykre stracić przyjaciela, który CIę kocha "pomimo wszystko" po tylu latach.

Nie martw się , on wiedział, że Ty go też kochasz...

Pewnie są obiektywnie gorsze nieszczęscia - coż to jest w porównaniu z Wszeświatem , ale dla Ciebie - teraz - to jest najgorsze nieszczeście. I tak już jest.

Dlatego przytulam Cię mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie poryczalem jak przeczytalem to co piszecie.Nie chce dopuszczać mysli ,że kiedyś zabraknie mojej ukochanej pepsi.Bardzo współczuje koba1507.Nie martw sie jest mu tam dobrze....jak to pieknie pisze kofi

Biega za Tęczowym Mostem. Na pewno było mu z Wami dobrze. Pozdrawiam, trzymaj się

 

pozdr NS,KS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na staratę ukochanego psa lekarstwem jest ... nastepny pies. Ja moją ukochaną sznaucerkę uśpiłam (bo bardzo się męczyła) po 11 latach życia.

Było to dwa lata temu i też nie wyobrażałam sobie innego psa na jej miejsce.

Ale powoli zaczełam oglądać inne psie rasy i małe szczeniaczki które potrafią zawojować człowieka na dobre. No i tym sposobem mam kojeną ukochaną sunię będącą członkiem naszej rodziny. Ale o tamtej zawsze będę pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci współczuję , wiem przez co przechodzisz :cry: .

My przed samym Sylwestrem pożegnaliśmy naszego kochanego Maksia . Był z nami 11,5 lat . Odszedł nagle , w ciągu kilku godzin . Byliśmy przy nim do samego końca , przytulaliśmy go , głaskaliśmy , cały czas do niego mówiliśmy . Pocieszaliśmy się że on wie że jesteśmy z nim , nie odchodzi w samotności , wie że go kochamy tak jak on nas .

Teraz biega sobie po niebieskich łąkach i goni wszystkie koty świata , to od zawsze było silniejsze od niego :D

 

I mimo że minęło już prawie 5 miesięcy , nie mamy drugiego pieska i tak naprawdę zastanawiamy się czy jeszcze mieć będziemy . Maksiu był dla nas kimś wyjąkowym i każdy nastepny piesek byłby do niego porównywany .

 

Może kiedyś .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biega za Tęczowym Mostem. Na pewno było mu z Wami dobrze. Pozdrawiam, trzymaj się

 

Zawsze mnie ten wiersz wzruszał, własnie go sobie poszukałam i przeczytałam po raz chyba setny. I po raz setny się poryczałam.

 

Koba, psiarze nie umieją żyć bez psa. Może weź jakiegoś pieska ze schroniska? Pewnie, że to nie to samo, pewnie, że bedziesz go ciągle porównywać.

Ale będziesz miała z nim dużo radości i mniej czasu na rozpamiętywanie.

 

A jak tak sie gapiłam w laptopa i ryczałam to mój owczarek przyszedł i... przytulił się. Ale nie tak jak zwykle: drap mnie, tylko: nie płacz, jestem przecież przy tobie.

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję...

Dołączę się i ja: rok temu straciłam ukochanego królika. Był to nasz synio najukochańszy, pachnący przytulak. Niestety zginął tragicznie. Miesiąc płakałam do poduszki, nawet mój twardy mąż popłakiwał.

 

A potem weszłam na strony schronisk i zrozumiałam że zamiast się koncentrować na bólu mogę pomagać potrzebującym zwierzakom. I teraz mamy 2 kochane psiaki, jeden ze schroniska, niechciany, uratowany. Pomyślcie w ten sposób: a gdyby to wasze pieski czekały na was w schronie, gdzie każdy dzień jest straszny, a wy marnujecie czas?

 

Jest tak jak piszecie, nasze ukochane są już za Tęczoweym mostem, tak mi tłumaczył też mąż: nasz króluś leży rozłożony w marchewce, którą podają mu śliczne królice :p A tymczasem można pomagać biedakom które ciągle są i też zasługują na miłość a nie śmierć za życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aneczeleczka

masz rację! trzeba pomagać biednym zwierzętom ze schroniska,bardzo wspólczuję autorce wątku :cry: też bardzo kocham mojego psa i nie wyobrażam sobie co by było,jakby go nie było........

 

Mój kolega parę dni temu wziął ze schroniska pieska,jamnika.Piesek był bardzo wychudzony,ale nie bał się ludzi.Po paru godzinach pies nie odstępował mojego kolegi ani na krok.Widac było jak jest mu wdzięczny i jak się przywiązał po tak krótkim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...