kasia w 21.08.2008 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Hej Łukasz Kolorek w wiatrołapie super - właśnie o takim myślałam do naszego małego pokoju na dole. Miodowy z Duluxa mam w obecnej kuchni - też jestem z niego zadowolona, jest taki ciepły i przytulny Czy ten caffe late to z kolor beckersa. Jeśli tak to na ten kolor mamy w sypialni na górze i jest zajebisty. No i pewnie właśnie w takim kolorze też zrobimy salon. Czekam na zdjęcia z niecierpliwością kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 21.08.2008 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Hej Łukasz Kolorek w wiatrołapie super - właśnie o takim myślałam do naszego małego pokoju na dole. Miodowy z Duluxa mam w obecnej kuchni - też jestem z niego zadowolona, jest taki ciepły i przytulny Czy ten caffe late to z kolor beckersa. Jeśli tak to na ten kolor mamy w sypialni na górze i jest super. No i pewnie właśnie w takim kolorze też zrobimy salon. Czekam na zdjęcia z niecierpliwością kasia wszystkie kolorki z duluxa pomalowałem tą alpejską łąką pokój i poszło dobrze wiec nie kombinuję z innymi firmami no i cenowo też wychodzi dobrze a możesz Kasiu podać kolejność czynności jakie wykonujecie podczas malowania ?? gruntujecie i na to jakąś tanią białą i dopiero kolor czy tak jak zakombinowałem z wiatrołapem czyli grunt z dodatkiem farby i na to kolor domyślny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 21.08.2008 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 U nas chłopaki robili w takiej kolejności:1. gruntowanie ścian2. gipsowanie - podobno najlepiej szarym gipsem3. malowanie wszystkich powierzchni takim środkiem Akryl Putz (takie białe cuś)4. szlifowanie5. Oczyszczenie ścian - zamiatanie6. Gruntowanie7. Malowanie wybranym kolorem - dwukrotnie lub jak trzeba trzykrotnie i tyle.... Pozdróweczkikasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 21.08.2008 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 U nas chłopaki robili w takiej kolejności: 1. gruntowanie ścian 2. gipsowanie - podobno najlepiej szarym gipsem 3. malowanie wszystkich powierzchni takim środkiem Akryl Putz (takie białe cuś) 4. szlifowanie 5. Oczyszczenie ścian - zamiatanie 6. Gruntowanie 7. Malowanie wybranym kolorem - dwukrotnie lub jak trzeba trzykrotnie i tyle.... Pozdróweczki kasia o kurdę niezła procedura, ale pewnie za to jest super gładko wszystko u nas z tym ciut gorzej jest, ale obiecuję teraz sieprzyłoże do tego a ta procedurka to na tynkach gipsowych była czy na płytach k-g ? acryl putz to taka masa gotowa do szpachlowania więc pewnie ją rozrzedzają i może zatyka pory jaie albo cosw tym sensie, ja tym ubytki łatam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 21.08.2008 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 U nas chłopaki robili w takiej kolejności: 1. gruntowanie ścian 2. gipsowanie - podobno najlepiej szarym gipsem 3. malowanie wszystkich powierzchni takim środkiem Akryl Putz (takie białe cuś) 4. szlifowanie 5. Oczyszczenie ścian - zamiatanie 6. Gruntowanie 7. Malowanie wybranym kolorem - dwukrotnie lub jak trzeba trzykrotnie i tyle.... Pozdróweczki kasia o kurdę niezła procedura, ale pewnie za to jest super gładko wszystko u nas z tym ciut gorzej jest, ale obiecuję teraz sieprzyłoże do tego a ta procedurka to na tynkach gipsowych była czy na płytach k-g ? acryl putz to taka masa gotowa do szpachlowania więc pewnie ją rozrzedzają i może zatyka pory jaie albo cosw tym sensie, ja tym ubytki łatam Wyszło super - naprawdę nie ma się do czego przyczepić Tak robili na płytach k-g, ale na dole, tam gdzie tynki gipsowe będzie podobnie. Tego Putza to chyba nie rozrzedzali, ubytki też nim łatali. pozdróweczki kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 21.08.2008 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Wyszło super - naprawdę nie ma się do czego przyczepić Tak robili na płytach k-g, ale na dole, tam gdzie tynki gipsowe będzie podobnie. Tego Putza to chyba nie rozrzedzali, ubytki też nim łatali. pozdróweczki kasia jeszcze muszę poczytać i może coś podziałam w salonie żeby był taki super extra, no i najpierw muszę zobaczyć co wyjdzie w wiatrołapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edit-blondi 22.08.2008 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 u mnie w wiatrołapie bedzie jarzębinka więc kolorek tez niczego sobie. Z tym gruntowaniem z dodatkiem farby to chyba nie najlepszy pomysła bo obawiam sie, że bedziesz skazany na ten kolor na zawsze. Nie bedzie jak tego zeskrobać. U nas procedura na tynkach c/w wygląda tak: -szlifowanie -gruntowniwe 2x sniezka grunt (taka biała farba specjalnie do gruntowania. -ewentualne uzupełnianie ubytków i przeszlifowanie ich -malowanie. malujemy nobilesem - jak na razie Na nierównośc znaleźliśmy sposób taki, że będzie farba strukturalna, która wszystko to zakryje. Nie mam ani czasu ani ochoty szpachlowania tego wszystkiego a co gorsz szlifowania potem tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edit-blondi 22.08.2008 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 zrób jeszcz fotke tej szpachelki do narozników bo to może byc bardzo przydatne urządzenie. a z ciekawosci ile ci powiedzieli za montaz drzwi od sztuki tych z ościeżnica regulowaną.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 22.08.2008 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 zrób jeszcz fotke tej szpachelki do narozników bo to może byc bardzo przydatne urządzenie. a z ciekawosci ile ci powiedzieli za montaz drzwi od sztuki tych z ościeżnica regulowaną.? z malowaniem to taki eksperyment trochew tym wiatrołapie, jakby co to zawsze przemaluje się to kiedyś 2 warstwami innego koloru i powinno być ok co do montażu drzwi to podam na priv szczegóły co mi kolesie powiedzieli, a jakby ktoś chciał numer to nie ma sprawy podam na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 23.08.2008 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 U nas chłopaki robili w takiej kolejności: 1. gruntowanie ścian 2. gipsowanie - podobno najlepiej szarym gipsem 3. malowanie wszystkich powierzchni takim środkiem Akryl Putz (takie białe cuś) 4. szlifowanie 5. Oczyszczenie ścian - zamiatanie 6. Gruntowanie 7. Malowanie wybranym kolorem - dwukrotnie lub jak trzeba trzykrotnie i tyle.... Pozdróweczki kasia o kurdę niezła procedura, ale pewnie za to jest super gładko wszystko u nas z tym ciut gorzej jest, ale obiecuję teraz sieprzyłoże do tego a ta procedurka to na tynkach gipsowych była czy na płytach k-g ? acryl putz to taka masa gotowa do szpachlowania więc pewnie ją rozrzedzają i może zatyka pory jaie albo cosw tym sensie, ja tym ubytki łatam Helo Łukasz:) Szybko poprawiam się bo małą bzdurę wcześniej napisałam. Akryl Putzem tak jak pisałeś naprawiali ubytki, gładzili narożniki, itd. NIE MALOWALI całych powierzchni tym środkiem. Przed gotowym kolorem malowali wszystko farbą podkładową Akryl Premmium 2. Sorki za zamieszanie Pozdróweczki kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edit-blondi 28.08.2008 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 poszłam w twoje slady i zabawiłam sie wczoraj we "fliziarza". Ułozyłam parę płytek w kotłowni tam gdzie ma stać piec bo później nie bedzie mozliwości. Popełniłam jeden kardynalny błąd bo zaczęłam podłogę nie od drzwi tylko od rogu, w którym ma stać piec . I teraz waham się czy nie zacząć od drzwi do holu, w którym mam płytki i poprostu pociagnąć dalej a w pewnym miejscu połącze z tym co juz jest i jak wyjdzie to wyjdzie. Bo obawiam się, że jak pociągnę od tego co zaczęłam to wyjdzie kompletna kicha przy drzwiach a to będzie sie jednak bardziej rzucało w oczy. Wogóle to tam w tej wnece za kominem to krzywo jak cholera. Jak ustawiłam płytki do jednej ściany to do drugiej wyszły krzywo. Kiepsko mi troche idzie z płytkami na scianie (wole na podłodze), ale może jakos zmorduję a zreszta za piecem to i tak nikt nie bedzie widział. Możesz mi zdradzić jak poradziłeś sobie z połączeniem płytek ściennych z podłogowymi bo tam wypadałoby poprostu zafugować, ale mnie tam te szczeliny jakies takie krzywe wychodzą. Zaczynam płytkami od samego dołu bo generalnie w koło maja byc dwie płytki, więc nie mogę zacząć od połowy. i nie wiem czy powinnam te podłogowe wsunąć pod nie czy może poprostu dosunąć, żeby została szczelina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 28.08.2008 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 poszłam w twoje slady i zabawiłam sie wczoraj we "fliziarza". Ułozyłam parę płytek w kotłowni tam gdzie ma stać piec bo później nie bedzie mozliwości. Popełniłam jeden kardynalny błąd bo zaczęłam podłogę nie od drzwi tylko od rogu, w którym ma stać piec . I teraz waham się czy nie zacząć od drzwi do holu, w którym mam płytki i poprostu pociagnąć dalej a w pewnym miejscu połącze z tym co juz jest i jak wyjdzie to wyjdzie. Bo obawiam się, że jak pociągnę od tego co zaczęłam to wyjdzie kompletna kicha przy drzwiach a to będzie sie jednak bardziej rzucało w oczy. Wogóle to tam w tej wnece za kominem to krzywo jak cholera. Jak ustawiłam płytki do jednej ściany to do drugiej wyszły krzywo. Kiepsko mi troche idzie z płytkami na scianie (wole na podłodze), ale może jakos zmorduję a zreszta za piecem to i tak nikt nie bedzie widział. Możesz mi zdradzić jak poradziłeś sobie z połączeniem płytek ściennych z podłogowymi bo tam wypadałoby poprostu zafugować, ale mnie tam te szczeliny jakies takie krzywe wychodzą. Zaczynam płytkami od samego dołu bo generalnie w koło maja byc dwie płytki, więc nie mogę zacząć od połowy. i nie wiem czy powinnam te podłogowe wsunąć pod nie czy może poprostu dosunąć, żeby została szczelina mi płytki w kotłowni wyszły strasznie, ale za bardzo się tym nie przejmuję bo nie ma czym przecież, do kotłowni będe miał tylko ja wstęp więc czym się przejmować. a co do układania to z tego co ja widziałem i wyczytałem to najpierw układa się płytki na ścianie, ale opuszczając tą pierwszą płytkę na samym dole, czyli mocuje się listwę na ścianie w poziomie i na tej listwie układa sie pierwszą warstwę płytek i do góry reszta jak zrobi się całą ścianę to potem podłoga, a na końcu przykleja się ten brakujący rząd płytek między podłogą a ścianą. jak coś wyjdzie nierówno to wtedy można sobie poprzecinać i skorygować tym rzędem połączenie ściany i podłogi. ale jeśli na ścianie damy listwę poziomo i podłogę zrobi się poziomo to powinno być ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edit-blondi 28.08.2008 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 poszłam w twoje slady i zabawiłam sie wczoraj we "fliziarza". Ułozyłam parę płytek w kotłowni tam gdzie ma stać piec bo później nie bedzie mozliwości. Popełniłam jeden kardynalny błąd bo zaczęłam podłogę nie od drzwi tylko od rogu, w którym ma stać piec . I teraz waham się czy nie zacząć od drzwi do holu, w którym mam płytki i poprostu pociagnąć dalej a w pewnym miejscu połącze z tym co juz jest i jak wyjdzie to wyjdzie. Bo obawiam się, że jak pociągnę od tego co zaczęłam to wyjdzie kompletna kicha przy drzwiach a to będzie sie jednak bardziej rzucało w oczy. Wogóle to tam w tej wnece za kominem to krzywo jak cholera. Jak ustawiłam płytki do jednej ściany to do drugiej wyszły krzywo. Kiepsko mi troche idzie z płytkami na scianie (wole na podłodze), ale może jakos zmorduję a zreszta za piecem to i tak nikt nie bedzie widział. Możesz mi zdradzić jak poradziłeś sobie z połączeniem płytek ściennych z podłogowymi bo tam wypadałoby poprostu zafugować, ale mnie tam te szczeliny jakies takie krzywe wychodzą. Zaczynam płytkami od samego dołu bo generalnie w koło maja byc dwie płytki, więc nie mogę zacząć od połowy. i nie wiem czy powinnam te podłogowe wsunąć pod nie czy może poprostu dosunąć, żeby została szczelina mi płytki w kotłowni wyszły strasznie, ale za bardzo się tym nie przejmuję bo nie ma czym przecież, do kotłowni będe miał tylko ja wstęp więc czym się przejmować. a co do układania to z tego co ja widziałem i wyczytałem to najpierw układa się płytki na ścianie, ale opuszczając tą pierwszą płytkę na samym dole, czyli mocuje się listwę na ścianie w poziomie i na tej listwie układa sie pierwszą warstwę płytek i do góry reszta jak zrobi się całą ścianę to potem podłoga, a na końcu przykleja się ten brakujący rząd płytek między podłogą a ścianą. jak coś wyjdzie nierówno to wtedy można sobie poprzecinać i skorygować tym rzędem połączenie ściany i podłogi.a t ale jeśli na ścianie damy listwę poziomo i podłogę zrobi się poziomo to powinno być ok tak też widziałm, że robili u mnie w łazience, ale na szczęście ta scianka, którą zacząłam ma tylko szerokość na 2 płytki i troszke i w dodatku zastawi ja całkowicie piec i zasobnik więc sie nie przejmuje. A w dodatku ułozyłam tam te płytki na oko bo poziomica była za długa i nie było jak zmierzyć. A jesli opuszcza sie ten pierwszy rządek płytek to chyba nie ma nic na przeszkodzie, żeby najpierw ułożyc podłogę? A czy wyedy układałeś podłoge na styk do sciany czy troche zostawiałeś miejsca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edit-blondi 28.08.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 a mam też pytanko gdzie kupowałeś i z czego masz te listwy do gresu. Czy to sa takie listwy jak do paneli czyli jakaś tam pilsnia czy cuś obklejone okleiną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 28.08.2008 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 co do płytek to dokładałem tak prawie do ściany, jakiś mały dystans tam dawałem i z góry i tak zasłaniała to płytka ta ze ściany a mam też pytanko gdzie kupowałeś i z czego masz te listwy do gresu. Czy to sa takie listwy jak do paneli czyli jakaś tam pilsnia czy cuś obklejone okleiną? te listwy przy gresie to mam zwykłe plastikowe listwy do paneli, jakoś tak mi się nie podobają te cokoliki robione z płytki, trzeba to zagipsować z góry i malować chyba, wolałem takie rozwiązanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 04.09.2008 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 No to niezły wynik - w rok zbudować dom, wykończyć go i na dodatek jeszcze zamieszkać. Nawet jak jeszcze nie wszystko gotowe na cacy to sam fakt mieszkania w rok po wbiciu pierwszej łopaty jest OSZAŁAMIAJĄCY GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 05.09.2008 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2008 dziękuję Kasiufakt że nas to troszkę kosztowało (i kosztuje nadal) i nerwów i kasy i czasu, ale warto, teraz jeszcze trzeba doprowadzić dom do jako takiego stanu przed zimą i zacząć mieszkć a nie szukać cały czas rzeczy do zrobienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aguu 07.09.2008 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2008 lbryndal, po pierwsze to życzymy 100 lat szczęśliwego mieszkania w domku z okazji rocznicy rozpoczęcia budowy A po drugie to ile odczekałeś od wylewek do położenia paneli w pokoju? Z teoretycznych wyliczeń wychodzi mi 2 miesiące. Trochę długo I jakoś nie mogę doczytać się żebyś wygrzewał wylewkę nad podłogówką. Czytałem, że należy przez około miesiąc grzać non stop podnosząc stopniowo temperaturę, tylko nie wiem czy można to robić już po ułożeniu płytek czy trzeba przed. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 07.09.2008 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2008 lbryndal, po pierwsze to życzymy 100 lat szczęśliwego mieszkania w domku z okazji rocznicy rozpoczęcia budowy A po drugie to ile odczekałeś od wylewek do położenia paneli w pokoju? Z teoretycznych wyliczeń wychodzi mi 2 miesiące. Trochę długo I jakoś nie mogę doczytać się żebyś wygrzewał wylewkę nad podłogówką. Czytałem, że należy przez około miesiąc grzać non stop podnosząc stopniowo temperaturę, tylko nie wiem czy można to robić już po ułożeniu płytek czy trzeba przed. dzięki łopata jeszcze stoi w garażu więc mam nadzieję coś jeszcze nią pokopać nie pamiętam ile czekałem do położenia paneli, ale może to było te 2 miesiące co do płytek na podłogówce to koleś co mi robił wylewki to mi mówił,że można układać płytki i po 3 dniach na wylewce - ważny jest klej do płytek koniecznie elastyczny, ja stosowałem bardzo drogi chyba bo prawie 50zł za worek 25kg, Mapeia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 07.09.2008 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2008 no, tempo ekspresowe, w niecały rok już mieszkać.. i to się nazywa samozaparcie widzę, że w domku coraz bardziej kolorowo, bardzo ładnie wyszedł ten sufit w łazience, dodaje elegancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.