Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z jakiego banku kredyt?


Z jakiego banku wzięłaś/wziąłeś kredyt na budowę/remont domu?  

377 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Z jakiego banku wzięłaś/wziąłeś kredyt na budowę/remont domu?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 324
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W sobotę składam w Expanderze dokumenty na kredyt w PKO BP nominowany we franciszkach. Istotnym czynnikiem była mozliwość bezpłatnej wcześniejsej spłaty, ale decydującym elementem jest brak konieczności wykazania się rachunkami. W dobie rządowej i poselskiej troski o budownictwo, odpuszczenie sobie faktur (ale nie umów o wykonawstwo) pozwoli mi na zaoszczędzenie minimum 20.000 PLN, a to jest kwota o którą zdecydowanie warto walczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złożyliśmy wniosek w PKO SA- kredyt w PLN. Mamy tam ROR. Wkłąd własny ok. 30% Prowizja 1%, wibor3m plus marża 1,3%. Przed podpisaniem umowy postaram sie jeszcze pocisnąć prowizję.

W PKO BP (nie jestem ich klientem)- prowizja 2%, marża 1,5% do wiboru 3sm (co akurat w tym moemncie jest kozrystniejsze, bo stopy pójdą w górę).

Ps. jestem przerażona tym, że bierzemy kredyt :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy też, że o ile waluty mogą zdrożeć, to też mogą stanieć. Niedawno czytałem, że $, CHF i euro są dość mocno przeszacowane. Franki chyba o jakieś 20-30%.

Weszliśmy do UE, prawdopodobnie będzie więcej inwestycji, napływ kapitału, nowe rynki zbytu (głównie dla rolnictwa i branży spożywczej), nasza gospodarka rozwija się szybciej niż średnia europejska, może też unijne prawo trochę wyprostuje to nasze i ... o ile tylko politycy nie będą za bardzo szkodzić to złotówka powinna zyskiwać na wartości. Biorąc pod uwagę obecne zamieszanie polityczne, to czy może się wydarzyć coś, co jeszcze osłabi złotówkę?

 

I tak marzy mi się frank po 2,50 :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze bylam zwolenniczką walut ale:

- mówili w telewizorze ostatnio że Szwajcaria po raz pierwszy od bardzo dawna zaczyna podnosić swoje stopu % utrzymywane dotychczas na symbolicznym poziomie, co się przełoży na naszą ofertę kredytów w CHF

- główny ekonomista jednego z banków wypowiadał się że dobrze byłoby zakupić waluty przed wakacjami bo zdrożeją (ale tanieją!)

- nawet jak będą drożeć to w sumie może to być korzystne bo leciałyby wtedy transze po lepszym dla mnie kursie - więcej PLN a może spłata pełnych rat, po okresie karencji byłaby już po niższym kursie

- mam ofertę w PLN przez pierwszy rok 5,7%, wkład poniżej 20%, 0 prowizji, 1,5 marży (może mniej, nie pamiętam) przez pierwszy rok % stałe, potem - na razie mam wyliczone na 6,2, przy 220 tys na 20 lat wyszło 1500 PLN raty, na 30 lat wyszło 1300, przy CHF mam % na poziomie 3,5, ale zawsze trzeba doliczyć coś jeszcze ze względu na "widełki" kupna i sprzedaży

 

Co byście wybrali?

Moja intuicja mówi mi że euro pójdzie jeszcze w górę ale potem powinno spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze bylam zwolenniczką walut ale:

- mówili w telewizorze ostatnio że Szwajcaria po raz pierwszy od bardzo dawna zaczyna podnosić swoje stopu % utrzymywane dotychczas na symbolicznym poziomie, co się przełoży na naszą ofertę kredytów w CHF

- główny ekonomista jednego z banków wypowiadał się że dobrze byłoby zakupić waluty przed wakacjami bo zdrożeją (ale tanieją!)

- nawet jak będą drożeć to w sumie może to być korzystne bo leciałyby wtedy transze po lepszym dla mnie kursie - więcej PLN a może spłata pełnych rat, po okresie karencji byłaby już po niższym kursie

- mam ofertę w PLN przez pierwszy rok 5,7%, wkład poniżej 20%, 0 prowizji, 1,5 marży (może mniej, nie pamiętam) przez pierwszy rok % stałe, potem - na razie mam wyliczone na 6,2, przy 220 tys na 20 lat wyszło 1500 PLN raty, na 30 lat wyszło 1300, przy CHF mam % na poziomie 3,5, ale zawsze trzeba doliczyć coś jeszcze ze względu na "widełki" kupna i sprzedaży

 

Co byście wybrali?

Moja intuicja mówi mi że euro pójdzie jeszcze w górę ale potem powinno spaść.

 

 

Spekulowałbym na walutę: obecnie przy wysokim kursie może się okazać, że w tak długiej perspektywie kredytowania, będziesz spłacać jeszcze mniej, ponieważ długotermonowa prognoza przewiduje raczej umacnianie się stopniowe pln . Poza tym za 5 lat będziemy w strefie euro raczej....a to kolejny atut przemawiający za walutą.

Wybór jednak do Ciebie należy, ale zastanów się nad Chelwetami raz jeszcze.

 

powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie,

kredyt dobrze brać w mocnej walucie i spłacać jak słabnie.

A nawet jak jeszcze trochę posiedzi mocna (CHF, EUR) to dobrze, bo transze będą leciały po mocnym kursie.

 

Moja intuicja mówi mi żeby brać w EUR, ale to chyba zwariowany pomysł.

Podniosę wątek za pół roku i okaże się czy mam dobrą intuicję czy nie :wink:

 

Ale tak naprawdę to trudno mi teraz zdecydować bo mam naprawdę dobrą ofertę w PLN - ok. 5,7% , stałe% przez rok, bez prowizji, obniżona marża etc. No i sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, z walutami nigdy nic nie wiadomo. Podobno teraz złoty bedzie sie umacniał - taki jest trend długoterminowy. Wynika to analiz technicznych. A więc należałoby brać w walucie. Myślę, że wciąż jeszcze atrakcyjne są CHF, choć rzeczywiście stopy skoczyły.

A teraz dla BK. Oferta wygląda atrakcyjnie, ale ważne b ędzie oprocentowanie po zakończeniu pierwszego roku. Przeanalizuj zapisy umowy dotyczące dalszego oprocentowania. Np jaka będzie marża, czy będzie stała, jaką stawkę WIBOR bank bierze do obliczeń, kiedy się będzie oprocentowanie zmieniać? Stopy w Polsce w najbliższym czasie będą raczej rosły, niż malały. Tak jest zawsze kiedy jest wzrost gospodarczy. A ten chyba już jednak jest i trochę potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK pierwszy rok będziesz miała 5,7% a co dalej? Kredyt spłaca się najcześciej lat kilkanaście. A jeżeli w walutach obcych to na pewno nie w USA (bo się umocni) i raczej nie w EURO bo stosunkowo wysokie oprocentowanie; w EURO nie jest dużo taniej niż w złotówkach, a większe ryzyko. Z innej strony to oprocentowanie w złotówkach wzrośnie, a wzrosty zaczną się najprawdopodobniej już w lipcu (jak NBP podniesie stopy).

W styczniu brałem kredyt we frankach i obecnie zrobiłbym to samo, bo uważam, że jest to nadal najlepsza oferta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK pierwszy rok będziesz miała 5,7% a co dalej? Kredyt spłaca się najcześciej lat kilkanaście.

 

Wyliczyli że w następnych latach 6,25, jeśli stopy podniosą o 0,25 to będzie 6,5 a jeśli więcej to max 6,75 albo 7 co i tak jest niezłą ofertą (oferta specjalna)

A kredyt będzie na 25 lub nawet więcej.

Qura - nie boisz się podwyżek stóp procentowych w Szwajcarii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej hej oprocentownie to nie to samo co jej kurs

 

dla ułatwienia ostatnio oprocentowanie w Polsce spadało o wartosć złotego malała

 

co prawda mozna doszukiwać się jakiś korelacji pomiędzy oprocentowaniem a kursem ale nie w tym rzecz

 

ryzyko podniesienia oprocentowani w Szwajcarii nie ma tu nic do rzeczy

 

chf jako waluta stabilna jest oprocentowana bardzo nisko - rocznie około 1,05 % 3,5 - 3,7 to koszt kredytu razem z marża bankową

Właśnie marzą - to właśnie w marży upatrywał bym większego zagrożenia bo jest ponad 100% wyższa niż faktyczne oprocentowanie

 

Dla czego CHF jest postrzegany jako stabilny ? a dla czego Jen Japoński jest postrzegany jako jeszcze bardziej stabilny ? Dla tego, że obie gospodarki są niezmiernie silne i odporne na koniunkturę na rynkach światowych.

 

Spekulacje walutowa postrzegane są za dużo bardziej ryzykowne niż np. spekulacje na rynkach kapitałowych. Przewidywania co do kursu nie sprowadzają się tylko do tego o ile cena spadnie lub wzrośnie, ale o której godzinie to się stanie i na jak długo.

 

Co robić ? ryzyk fizyk ! kto nie ryzykuje ten nie ma – niestety

Ja wziąłem CHF na górce dzisiaj jestem jakieś 10.000 tyś do przodu poczeka jeszcze i zmienię na PLN wtedy zdyskontuje sobie różnicę kursową. Może się jednak zażyć, że znowu podskoczy i będę bankowi dłużny 10.000 więcej.

 

Początek roku (I kwartał to) był dobry okres na EUR i CHF dzisiaj ryzyko jest większe.

 

Ale nie traktujcie tego jako rady czy wskazówki to po prostu moje przemyślenia i wkład do dyskusji. Jedyne co odradzam do USD który w musi zacząć drożeć, a spadać nie ma za bardzo gdzie.

 

 

się rozpisałem niepotrzebie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryzyko podniesienia oprocentowani w Szwajcarii nie ma tu nic do rzeczy

 

Co robić ? ryzyk fizyk ! kto nie ryzykuje ten nie ma – niestety

Ja wziąłem CHF na górce dzisiaj jestem jakieś 10.000 tyś do przodu poczeka jeszcze i zmienię na PLN wtedy zdyskontuje sobie różnicę kursową. Może się jednak zażyć, że znowu podskoczy i będę bankowi dłużny 10.000 więcej.

 

 

to ryzyko może tu mieć bo przecież wtedy logiczne będzie podniesienie marży na walutach oferowanych w CHF - tak mi się wydaje ale ja bankowcem-finansistą nie jestem

 

Wiem że jest się do przodu na walutach ale boję się trochę przewalutowania - wtedy są widełki kupna/sprzedaży na których przy dużym kredycie sporo się traci.

 

Ale chyba jednak waluty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej BK, zdradz w jakim to banku jesli mozesz. i jeszcze wibor plus jaka marza??

 

BZWBK oferta "dla pracowników stabilnych instytucji finansowych" - 0 prowizji, Wibor 6M plus marża obniżona o połowę (marża standardowo w zależności od kredytu i środków własnych od 1,50 do 2,75). Czyli u mnie wyszła marża 2,5 przez 2 czyli 1,25 :D

Rzeczoznawca drogi trzeba wyrzucić pieniądze w gotówce :(

I pieczątkę budowlańca pod harmonogramem i wyceną budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryzyko podniesienia oprocentowani w Szwajcarii nie ma tu nic do rzeczy

 

Co robić ? ryzyk fizyk ! kto nie ryzykuje ten nie ma – niestety

Ja wziąłem CHF na górce dzisiaj jestem jakieś 10.000 tyś do przodu poczeka jeszcze i zmienię na PLN wtedy zdyskontuje sobie różnicę kursową. Może się jednak zażyć, że znowu podskoczy i będę bankowi dłużny 10.000 więcej.

 

 

to ryzyko może tu mieć bo przecież wtedy logiczne będzie podniesienie marży na walutach oferowanych w CHF - tak mi się wydaje ale ja bankowcem-finansistą nie jestem

 

Wiem że jest się do przodu na walutach ale boję się trochę przewalutowania - wtedy są widełki kupna/sprzedaży na których przy dużym kredycie sporo się traci.

 

Ale chyba jednak waluty.

 

 

powtarzam

stopy procentowe w Polsce malały a cena waluty rosła czyli złotówka taniała

czyli związek przyczynowo skutkowy był ...ale odwrotny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w walucie jest ryzyko. Ale koszty ogólne w CHF są wciąż znacznie niższe niż w PLN. Są oczywiście widełki, ale dopuki jesteś do przodu to po co przewalutowywać? Przy przewalutowaniu pośpiech i panika jest złym doradcą. A zmiany nie dzieją się aż tak nagle. Trzeba obserwować rynki walutowe. Dodam jeszcze coś co już kiedys mówiłem. W perspektywie kilku lat wejdziemy do strefy Euro, a wtedy nie będzie znaczenia czy kredyt jest w PLN, czy EUR, czy w CHF. EUR i CHF są dość silnie powiązane. Więc trzeba próbować przewidzieć co będzie w ciągu kilku najbliższych lat. Dla mnie raczej jest jasne, że na CHF nie stracę. Może się mylę, nie wiem. Zobaczymy za trochę. Po półtora roku od wzięcia mówię - na razie jest OK.

W przypadku BK, korzystna jest niska marża. Za to WIBOR raczej będzie rósł. W przypadku CHF jest raczej wyższa marża, ale dziś LIBOR niski, czy się utrzyma nie wiadomo. Nawet jeśli wzrośnie to chyba suma marża+libor dla CHF nie przegoni sumy dla PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK zobacz jak spłacasz kredyt walutowy :

kapitał + odsetki = rata w walucie przeliczona po kursie na dzień spłaty raty

czyli to co pożyczyłaś w walucie + cena pożyczki czyli koszt i marża banku = to co musisz im oddać w przeliczeniu po jakimś tam kursie

 

innymi słowy w dużym uproszczeniu pożyczasz 100 waluty x na rok na 5% (na zmiennej stopie, czyli nie jest powiedziane że za miesiąc to nie będzie 6 albo 4) gdzie 1 x to dzisiaj np 1,5 PLN czyli dzisiaj jesteś winna 150 PLN + 5%(bez wchodzenia w szczegóły jak to się rozkłada na miesiące) czyli 157,5 PLN (lub105x jak kto woli) nagle z dnia na dzień sytuacja się zmienia i mamy do czynienia z jednym z dwóch przypadków

1. zmienia się cena waluty (kurs) i 1X kosztuje 1,6PLN i wtedy jesteś bankowi winna 168 PLN - stopa nadal 5%

2. stopa zmienia się z 5 na 6% a kurs pozostaje niezmienny i mamy 159 PLN

 

Może to nie do końca dobrze wytłumaczone ale chodziło mi o to, że to są dwa odrębne parametry, z których kurs zmienia się dużo bardziej dynamicznie niż stopa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korzystna jest niska marża. Za to WIBOR raczej będzie rósł. W przypadku CHF jest raczej wyższa marża, ale dziś LIBOR niski, czy się utrzyma nie wiadomo. Nawet jeśli wzrośnie to chyba suma marża+libor dla CHF nie przegoni sumy dla PLN.

 

No właśnie, wyszło mi przy kwocie 220 tys

PLN - 30 lat rata ok 1350 PLN

CHF 30 lat ok 1050 PLN

 

ale już przy zakładanym hipotetycznym kursie CHF ok 4 PLN rata wyszła tak samo jak nie wyżej niż dla PLN.

 

Ja jestem raczej zwolenniczką walut ale ta oferta w PLN jest niezła no i % jest stałe na rok tak że nie obchodzi mnie przez rok wzrost WIBOR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...