Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z jakiego banku kredyt?


Z jakiego banku wzięłaś/wziąłeś kredyt na budowę/remont domu?  

377 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Z jakiego banku wzięłaś/wziąłeś kredyt na budowę/remont domu?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 324
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jasne,że to była ALICJA albo jakaś pochodna od niej,ale w innych bankach też były takie produkty z ratami indeksowanymi w stosunku do średniej płacy krajowej, jak ktoś nie umiał sobie policzyć,to wychodził na tym jak Zabłocki...

Ale w latach 90-tych to była jedyna realna szansa wzięcia kredytu na budownictwo, bo rat malejących nikt (no,może trochę przesadziłam...)by nie wytrzymał.

Danka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Właśnie !!!! Które banki liczą po jednym kursie (np średnim) a nie przeliczają po kursie kupna a każą płacić po kursie sprzedaży. To dodatkowe "ukryte" oprocentowanie? Dajcie znać !

 

PKO BP na pewno rozlicza po najbardziej złodziejskich kursach jakie można sobie wyobrazić. Wiem bo sporo straciłam na różnicach kursowych (jakieś 1500 zł przy niedużym kreydycie 50 tys zł w przeliczeniu, spłacanym wcześniej (po 2 latach).

 

Nigdy więcej PKO BP, jestem bardzo niezadowolona z Banku - bałagan, papierzyska, niekompetencja. Kredyt brałam w I/O we Wrocku, straszny moloch, bałagan, długie terminy oczekiwania na każdy papiórek, etc.

 

W GE Mieszkaniowym miałam po kursie średnim, ale teraz chyba po kursach kupna/sprzedaży.

Generalnie polecam GE - brak prowizji, szybkie uruchomienie kredytu, świetna profesjonalna obsługa. Nadmieniam że nie jestem pracownikiem GE.

 

Rada - popytajcie osoby któe brały kredyty w różnych bankach o sposób realizacji kredytu. Może się np. okazać że bank ma jakieś bzdurne procedury wymagające co chwilę zaświadczeń albo że sam nie może się połapać z tym co w swojej dokumentacji ma, albo że pani źle zaksięgowała spłatę, i w efekcie znajdziecie się w bazie BIK - znam takie przypadki, wtedy będziecie mieć problemy kolejnymi kredytami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzam dopiero ubiegać się o kredyt. Najprawdopodobniej będzie to PKO BP. Prawie żaden bank nie chce kredytować "siedliska". W mojej okolicy jedynie PKO BP i BGŻ. W PKO BP dogodniejsze warunki. Co do formalności i obsługi klienta dużo zależy od personelu. Byłem w 2 placówkach PKO BP i odczułem dużą różnicę w podejsciu do petenta. W jednym czułem się jak natręt, który zabiera "paniom" cenny czas, w drugim czułem się jak VIP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma na waszej liście Banku Spółdzielczego więc kliknąłem na "inny"

Ja własnie w tym banku mam kredyt , co prawda trochę wysokie oprocentowanie bo 8,5% w PLN ale zato niska prowizja 0,5% i możliwość wcześniejszej spłaty części lub calości kredytu bez jakichkolwiek dodatkowych aneksów, bądz kar pieniężnych

Poprostu kapnie troche grosz to placę pięć rat i najstarsze odsetki , oszczędzam w ten sposob jakięś 700 zl miesięcznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GE Mieszkaniowym miałam po kursie średnim, ale teraz chyba po kursach kupna/sprzedaży.

Generalnie polecam GE - brak prowizji, szybkie uruchomienie kredytu, świetna profesjonalna obsługa. Nadmieniam że nie jestem pracownikiem GE.

 

 

myślałem o GE i nawet byłem blisko ale mam już u nich jeden kredyt i generalnie mała roz..... ducha

co do braku prowizji to mała ściema zamiast 2% za prowizję macie 2% za ubezpieczenie od utraty pracy. niezła ściema 2% rocznie od wartości kredytu a nie od np. rocznych zarobków czy rocznej wartości rat

 

w innym banku można wsiąść za 1 albo nawet 0,5 % prowizji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GE Mieszkaniowym miałam po kursie średnim, ale teraz chyba po kursach kupna/sprzedaży.

Generalnie polecam GE - brak prowizji, szybkie uruchomienie kredytu, świetna profesjonalna obsługa. Nadmieniam że nie jestem pracownikiem GE.

 

 

myślałem o GE i nawet byłem blisko ale mam już u nich jeden kredyt i generalnie mała roz..... ducha

co do braku prowizji to mała ściema zamiast 2% za prowizję macie 2% za ubezpieczenie od utraty pracy. niezła ściema 2% rocznie od wartości kredytu a nie od np. rocznych zarobków czy rocznej wartości rat

 

w innym banku można wsiąść za 1 albo nawet 0,5 % prowizji

 

OK po roku możesz z tego zrezygnować, ale takie ubezpieczenie to nie jest zła rzecz - przecież każdy może się w takiej sytuacji znaleźć, przynajmniej wiesz że Bank cię nie będzie windykować. Ale chyba coś pokręciłeś z tymi procentami - aż sama się muszę zapytać w banku. Jeszcze kredytu nie mam. Poza tym, do zdolności kredytowej liczą premie, umowy zlecenia i co się da - co nie jest bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie BK sprawdź

jeżeli bierzesz 100 tyś na budowę to wygląda to tak

płacisz 2% czyli 2.000

i teraz uważaj generalnie przy kredytach budowlanych środki są wypacane w transzach czyli pierwsza transza np 25 tyś i od tego płacisz odsetki (tylko bo kapitał zaczynasz spłacać dopiero po odbiorze domu - taka formalna z wpisaniem do KW że na nieruchomości stoi dom) czyli około 1/4 docelowej raty

ubezpieczanie jest ważne rok sama oceń jakie jest prawdopodobieństwo tego że stracisz pracę w ciągu roku

do tego jeżeli bierzesz kredyt razem z mężem to ubezpieczenie obejmuje tylko tego kto zarabia najwięcej

niby logiczne ale trochę dla mnie dziwne, że ryzyko utraty pracy powiązane jest z wielkością kredytu a nie twoimi zarobkami czy wartością rat przez rok

 

pomyśl czy nie lepiej iść do innego banku gdzie dostaniesz np 1%

aha dala jednych + dla drugich minus

 

twoja zdolność w GE liczona jest razem z ubezpieczeniami (prowizjami) które doliczają ci do kredytu jeżeli masz kasę to lepiej zapłać z góry po co masz kredytować jeszcze ubezpieczenie (czyt. płacić odsetki).

 

zastanów się nad tym co pisałem wcześniej o tym jak wygląda (może wyglądać wcześniejsza spłata kredytu - czyli czy skracasz okres kredytowania czy zmniejszasz ratę - to drugie jest ważniejsze kiedy zaczynasz mieć problemy finansowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie BK sprawdź

jeżeli bierzesz 100 tyś na budowę to wygląda to tak

płacisz 2% czyli 2.000

i teraz uważaj generalnie przy kredytach budowlanych środki są wypacane w transzach czyli pierwsza transza np 25 tyś i od tego płacisz odsetki (tylko bo kapitał zaczynasz spłacać dopiero po odbiorze domu - taka formalna z wpisaniem do KW że na nieruchomości stoi dom) czyli około 1/4 docelowej raty

ubezpieczanie jest ważne rok sama oceń jakie jest prawdopodobieństwo tego że stracisz pracę w ciągu roku

do tego jeżeli bierzesz kredyt razem z mężem to ubezpieczenie obejmuje tylko tego kto zarabia najwięcej

niby logiczne ale trochę dla mnie dziwne, że ryzyko utraty pracy powiązane jest z wielkością kredytu a nie twoimi zarobkami czy wartością rat przez rok

 

pomyśl czy nie lepiej iść do innego banku gdzie dostaniesz np 1%

aha dala jednych + dla drugich minus

 

twoja zdolność w GE liczona jest razem z ubezpieczeniami (prowizjami) które doliczają ci do kredytu jeżeli masz kasę to lepiej zapłać z góry po co masz kredytować jeszcze ubezpieczenie (czyt. płacić odsetki).

 

zastanów się nad tym co pisałem wcześniej o tym jak wygląda (może wyglądać wcześniejsza spłata kredytu - czyli czy skracasz okres kredytowania czy zmniejszasz ratę - to drugie jest ważniejsze kiedy zaczynasz mieć problemy finansowe

 

Po kolei - inne banki daja (np. PKO BP) od 1,5% do 3,5%. Brałam kredyt w PKO BP w EUR, maja tam najbardziej złodziejskie kursy wymiany jakie można sobie wyobrazić. To dlatego pozycja wymiany (czyli to ile zarabiaja na tych różnicach) stanowi znaczący element ich bilansu.

Mało prowizji - duże oprocentowanie - 1% prowizji nie może się równać z różnicą 1 czy 2% ooprocentowania kredytu.

Po drugie - w drugim roku nie musisz tego ubezpieczenia kupować. Po trzecie ja sama czuję sie bezpieczniej wiedząc że w razie jakby coś nie muszę płacić i mam na papierze że Bank mnie nie będzie windykować (a miałam takie przypadki - w najbliższej rodzinie).

Po czwarte życie i obserwacje nauczyły mnie że pracę może stracić KAŻDY i WSZĘDZIE choćby nie wiem kim był. Nie ma czegoś takiego jak pewna posada.

Po piąte - mam dochody ze źródeł inne niż umowa o pracę, wliczane do zdolności, czego nie wliczają inne Banki. Dochodów męża z pewnych względów nie biorą pod uwagę (świeżo załozona działalność gospodarcza).

 

To ze ryzyko utraty pracy jest powiązane z kwotą kredytu nie jest niczym dziwnym - to jest ryzyko dla Banku - to oni się tak naprawdę ubezpieczają, kosztem kredytobiorcy - pewnie mogą z tego powodu nie zawiązywać rezerw celowych na złe kredyty i mają lepszy bilans - dzięki takim jak my. :evil:

 

A kredyt już w GE jeden spłaciłam - przeniosłam z PKO do GE i spłaciłam po roku. Wtedy nie było żadnych prowizji - poza obostrzeniem że jak spłacę przed upływem 3 lat, to zapłacę chyba 300 euro - no i niestety musiałam zapłacić :evil: Obsługa super, elastyczni, jestem pewna że w razie problemów :( idą na rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK - ja cię do niczego nie przekonuję traktuję to jak wymianę opinii

 

Powiem tak - też byłem bliski wzięci aw GE drugiego kredytu

ale wybrałem Multi mam CHF za 3,4 (w GE nie bierzesz PLN bo oni tego nie robią tzn robią po 10 więc nie sądzę żeby to ktoś brał) płaciłem 1% prowizji. obsługa So so początki trudne końcówka lepsza - zmieniłem doradcę na bardziej doświadczonego i nie mam zastrzeżeń.

 

dochodzi jeszcze sprawa wyceny nieruchomości (tzw. obecnej i przyszłej i tak na prawdę do końca nie wiesz jak będzie odpowiedź).

Kredyt hipoteczny to generalnie trudny produkt na prawdę trzeba posiedzieć trochę w bankach i to wielu a czasem nawet z kilkoma osobami w każdym

 

widziałem, że szukasz działki w moich okolicach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta racja z tymi kredytami.

Jakbyś dał mi namiar na doradcę w Multi byłabym zobowiązana. Koleżanka ma w Multi, ale skarży się na bałagan. Ale gdzie go nie ma ...

Generalnie pójdę po kredyt tam gdzie dadzą mi więcej kasy (czyli gdzie dostanę najwyższą zdolność) a nie tam gdzie wrunki najlepsze - bo z moją zdolnością nie najlepiej :(

 

A działka - tak, tak, nawet w naszej grupie właśnie skomentowałam Twoją lokalizację ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim,

musze przyznać, że jestem na forum pierwszy raz :roll: troszkę speszono bo tu wszyscy starzy wyjadacze. Moje budowa jeszcze przede mną, cieszę się z dziennika magi bo chyba będę ci deptać po piętach. W sprawie kredytów niewiele mogę wnieść ale jeśli byście byli zainteresowani to mam pomysł..

Pracuję w PKO BP w Łodzi, niestety nie mam nic wspólnego z kredytami / zajmuję się bankowością prywatną / ale gdybyście byli zainteresowani mogę ściągnąć kogoś z "budownictwa" na forum, kto mógłby udzielić infos i ewentualnie jakich praktycznych rad. Napiszcie co wy na to. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę :lol:

w każdym banku do kredytu hipotecznego (i nie tylko) wymagan ajest wycena zabezpieczenia czyli w naszym przypadku domu. domu ktorego jeszcze nie ma.

jedne banki robia to same inne wskazują listę rzeczoznawców. tak czy inaczej spraw jest trudna. rzeczoznawca wykonuje tzw. operat szacunkowy na podstwie porónania transakcji w rejonie położenia neiruchomości (bez wnikania w szczegóły).

A teraz jaja ci bankowi lubią zaniżać wartośc nieruchomości *(BK to ważne) i generalnei jesteśmy w ...lesie bo mamy wycenę swojego kosztorysu a bank mówi ok możesz budować ale np. minus 25K

jak masz swojego (czyli sam go wybrałaś) to tyle leiej że możę pomarudizć (czyt. ponegocjować) a w ostatecznośći zmienić na innego. rzecz w tym że Pan RZ. ptrzebuje 7-10 dni żeby mentalnie dorosnąć dozadania któr robi później w mniej niż jeden dzień, a czas leci i dokumenciki mostracić ważność .. zaświadcznei o dochodach, z US, z ZUS i zaczynamy od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woprz

 

Jestem właśnie na etapie załatwiania kredytu i dałam dom do wyceny.

Czy mógłbyś jaśniej wypowiedzieć sie co miałeś na myśli , bo niestety czytajac Twój post nie bardzo mogłam zrozumieć o co Ci chodzi.

Czekam na wyjaśnienia.

 

Paty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim,

musze przyznać, że jestem na forum pierwszy raz :roll: troszkę speszono bo tu wszyscy starzy wyjadacze. Moje budowa jeszcze przede mną, cieszę się z dziennika magi bo chyba będę ci deptać po piętach. W sprawie kredytów niewiele mogę wnieść ale jeśli byście byli zainteresowani to mam pomysł..

Pracuję w PKO BP w Łodzi, niestety nie mam nic wspólnego z kredytami / zajmuję się bankowością prywatną / ale gdybyście byli zainteresowani mogę ściągnąć kogoś z "budownictwa" na forum, kto mógłby udzielić infos i ewentualnie jakich praktycznych rad. Napiszcie co wy na to. pozdrawiam

Rady zawsze są bardzo przydatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę :lol:

A teraz jaja ci bankowi lubią zaniżać wartośc nieruchomości *(BK to ważne) i generalnei jesteśmy w ...lesie bo mamy wycenę swojego kosztorysu a bank mówi ok możesz budować ale np. minus 25K

jak masz swojego (czyli sam go wybrałaś) to tyle leiej że możę pomarudizć (czyt. ponegocjować) a w ostatecznośći zmienić na innego. rzecz w tym że Pan RZ. ptrzebuje 7-10 dni żeby mentalnie dorosnąć dozadania któr robi później w mniej niż jeden dzień, a czas leci i dokumenciki mostracić ważność .. zaświadcznei o dochodach, z US, z ZUS i zaczynamy od nowa.

Nie wiem po co banki miałyby to robić. Jak zaniżają wartość inwestycji to masz większy wkład własny a co za tym idzie mniejsze oprocentowanie.

Niedługo będę robić wycenę to zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem "swojego" (jak pisze woprz) rzeczoznawcę. To co obliczył wydawało się być ok. Jak liczył, to część domu już stała. Zaniosłem operat do banku i niczego nie zakwestionowali, nic nie zaniżyli. Wszystko było ok. Też nie rozumiem, co bank z zaniżania będzie miał. Jak weźmie taki dom pod zastaw, to przecież, gdyby się coś (tfu odpukać) stało, to i tak ewentualna sprzedaż odbędzie się po cenie rynkowej, wyliczonej przez rzeczoznawcę.

Może woprz pisze o tym, że w operacie umieszcza się dwie wartości nieruchomości:

 

    cenę rynkową,

 

    cenę przy sprzedaży wymuszonej.

Dla banku jest ważna ta druga, która jest niższa, bo oznacza sprzedaż w przyśpieszonym tempie, bez oczekiwania na najlepszą cenę. Bank przecież chce szybko odzyskać pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...