Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Drewno do kominka - wątek zbiorczy na temat gatunków, suszenia, kalotyczności i cen


pik33

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 592
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kupilem wlasnie 12 mp brzozy, grubo pocietej w szczapy dl. ok. 40 cm. Przed zakupem kierowca (i sprzedawca zarazem) kazal mi zmierzyc gabaryty ladunku drewna na skrzyni samochodu - wyszlo z pomiarow (na pewno dokladnych), ze jest nadwyzka ok. 1.2 mp, ktorej - jak to ladnie powiedzial - nie bedzie liczyl dodatkowo. Czyli okazja jakich malo. No, moze z wyjatkiem ceny - 150 zl/mp brzozy nie rzuca chyba na kolana.

 

Nie widzialem niestety, jak drewno zostalo ulozone na samochodzie pod wierzchnia warstwa, ktora wygladala na ulozona dosc szczelnie. Dlatego uwierzylem sprzedawcy, ze ilosc przywieziona przynajmniej zgadza sie z iloscia zamowiona (te 'nadwyzke' potraktowalem jako "wybieg marketingowy" z jego strony). Ladunek zostal zrzucony z samochodu, duza gora, wygladala imponujaco.

 

Po ulozeniu drewna w miejsce docelowe na mojej dzialce (co robilem "wlasnymi recami" :) okazuje sie..... ze jest co najwyzej 10 mp, a 2 mp wyparowaly :) Po zgloszeniu reklamacji uslyszalem nastepujace odpowiedzi od sprzedawcy

 

1. Drewno jest grubo pociete - normalnie z tej ilosci drewna (kupujac od byle jakiego handlarza), po drobniejszym pocieciu uzyskamy nie 12 a 18 mp!!!

Powiedzcie mi, czy to ja jestem przemeczony czy tez gosc wciska mi kit? Ja kombinuje, ze przy drobniejszym pocieciu szczapy mozna ulozyc tak, by szczelniej dolegaly jedna do drugiej i by szczeliny miedzy nimi byly mniejsze.

Kto ma racje?

 

2. To, ze wg moich wyliczen brakuje drewna spowodowane jest tym, ze zbyt szczelnie je ulozylem. :) Normalnie, wg sprzedawcy, uklada sie mniej wiecej jak leci bez wzgledu na to, jak drewno jest pociete.

 

3. Nie ma mozliwosci, zeby sie nie zgadzalo, bo drewno kupowane bylo w nadlesnictwie...

Naprawde tam wszyscy tacy uczciwi...? :)

 

Czy moje rozumienie metra przestrzennego, jako mksymalnej. ilosci pocietego drewna, ktore da sie zmiescic w objetosci jednego kubika (chodzi o to, zeby szczeliny miedzy szczapami byly mozliwie najmniejsze) jest sluszne? Siegnalem nawet do teorii... :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Metr_przestrzenny , http://www.muratordom.pl/instalacje/kominki-i-piece-wolno-stojace/metr-przestrzenny-drewna,7221_4473.htm ale nie jest wyjasniona kwestia "upchania" drewna w kubiku... Napisane jest, ze 1mp to ok. 0,65-0,7 m3 ale nie mam mozliwosci sprawdzenia tego, bo drewno pociete jest w bardzo nieregularne szczapy.

 

Rozumiem, ze odchylki rzedu 0,25-0,5 m3 moga byc spowodowane obiektywnym bledem pomiaru badz co badz dosc nieregularnej bryly i nie ma sensu kopii kruszyc z ich powodu. Ale przy braku 2mp to juz chyba mozna sie wyklocac o nalezny mi przeciez, bo oplacony material?

 

Aha - jeszcze jedno: sprzedawca zapewnial mnie, ze jest to drewno sezonowane ok. 1 rok podzcas gdy widac, ze jest zwyczajnie mokre. Przymknalem jednak oko na ten fakt, bo pewnie zazwyczaj tak bywa przy zakupie "suchego" drewna.

 

Sprzedawca oczywiscie nie chce slyszec ani o dolozeniu brakujacej ilosci drewna ani o zwrocie pieniedzy za te ilosc. Daje mi natomiast ultimatum, ze on na wlasny koszt potnie to drewno na drobne, a ja sobie mam je poukladac. I wtedy, jesli wyjdzie wiecej niz 12 mp, mam zaplacic za to dodatkowe ciecie. A jesli nie, wtedy on dolozy mi brakujaca ilosc. Czy przystac na ten uklad? Aha - w koncu wkurzony moja reklamacja stwierdzil, ze wobec tego to on sobie to drzewo w calosci odbierze i zwroci mi pieniadze za calosc.

 

Co sadzicie o tej roznicy w ilosci miedzy iloscia zakupiona a otrzymana po ulozeniu w drewutni? Jak byscie postapili na moim miejscu? Kwitu na drewno nie otrzymalem, jedynie plastikowa etykieta z nadlesnictwa informujaca o legalnym pochodzeniu, partii itd

 

A poniewaz jest to sprzedawca polecany min. na tym forum, chcialbym miec pewnosc, po czyjej stronie lezy racja zanim podam namiary na te osobe w dziale NIE POLECAM badz tez faceta przeprosze za swoja niewiedze.

 

Prosze o mozliwie szybki odzew, bo wieczorem spodziewam sie wizyty swojego 'lesnika' i musze sie zdecydowac - albo oddaje drewno w calosci albo dod. ciecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc kupowalem drewno ze dwa tygodnie temu ale wczesniej dzwonilem do lesniczego znajomego zapytalem sie go jak licza drewno kiedy sprzedaja.wiec tak.metr szescienny wiadomo wys x szer x dlugosc i niby jest ok.NIC bardziej mylnego to co wyjdzie trzeba pomnozyc przez 0,6 taki wspolczynnik dla kazdego rodzaju drewna oczywiscie inny.wtedy dopiero masz RZECZYWISTY METR SZESCIENNY. czyli 12x0.6 (lub 0.7 nie pamietam juz)dla brzozy=7.2 metra szesciennego.zadzwon do lesniczego upewnij sie i zobaczysz co to za okazja Tobie sie trafila.Powodzenia przy zakupie drewna nastepnym razem. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcie "metra przestrzennego" jest jednostką bardzo umowną. Wynika to tez z definicji "luźno ułożonego drewna".

Do obmiaru przystępuje się raczej przed załadunkiem - w stosach (sztaplach, sągach) o wys. 1m - bo taki sposób jest stosowany powszechnie w lasach.

Jeśli drewno jest położone prawidłowo, to nie powinno być problemu z obmiarem rzeczywistym. Teoretycznie reklamacja powinna być uwzględniona.

I na koniec - im mniejsza średnica drewna, tym mniej przestrzeni ono zabiera. Są nawet tabele określające dla danej średnicy przelicznik na m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widac wiec, na tej umownosci zarabia handlarz a traci klient... A co do zwiększenia objetosci po pocieciu drewna na drobniejsze szczapy to jestes kolejna osoba, ktora potwierdza, ze handlarz ewidentnie wmawia mi bajki. Moze w takim razie pojsc z nim na uklad, zeby pocial najgrubsze drzewo na drobniejsze, a uloze sobie sam - wynik przewidywalny chyba na jego niekorzysc? Ciekawe, czy przystanie na ten uklad? Dam znac, jak potoczy sie sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I własnie dlatego tylko raz kupiłem drewno od handlarza.

Teraz kupuje drewno w lesie, gdzie poukładane jest w sztaple które łatwo zmierzyć, płacę za m3 drewna czyli mp przeliczany z odpowiednim współczynniekiem. Potem sam tnę, rąbię i suszę. Wtedy wiem ile i jak suchego drewna mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przeciez bardzo latwo obliczyc te Wasze metry szescienne

potrzeba tylko troszke czasu i dobrych checi

 

 

wez beczke nalej do niej wody tylko nie na pelno ,zaznacz poziom wody na beczce i wkladaj po koleji te swoje kawalki drzewa ,zapisuj o ile podnosi sie woda w beczcie ,pozniej zsumuj cala wysokosc podnoszenia sie wody i oblicz objetosc wypartej wody przez drzewo

 

moze pracochlonne ale napewno policzysz ilie narawde kupiles drzewa

mozesz jeszcze przyjac jakis wspolczynnik nasiakliwosci wody 5-8% zal;ezy jak dlugo bedziesz mierzyl o ile podniosla sie woda

 

blad bedzie maly jesli na raz wlozysz jak najwiejcej drzewa do beczki

 

pozniej tylko suszenia bedzie wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest po fakcie, ale warto chyba zastanowić się nad sensem zakupu takiego drewna.

Zapłaciłeś za teoretyczne 12mp mokrego drewna 1800zł...... i będziesz miał tylko problemy z tym drewnem przy paleniu, nie wspominając o niesmaku, którym dzielisz się na forum.

 

Za 1500zł kupiłbyś 3 tony kostki RUF (brykiet drzewny) i miałbyś spokój, doskonałe spalanie, ciepło w domu i bardzo mało miejsca zajętego na składowanie. Może warto zmienić przyzwyczajenia?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej okolicy jest jeszcze jedna jednostka stosowana przez handlarzy... metr skuwysyński :lol: :evil: :evil: :evil: Wprawdzie ni jak nie ma się do oficjalnych przeliczników ale jest powszechnie stosowany i "trwają procedury legalizacyjne"

A oto przelicznik m3 x 0,7= mp => mp x wielkość skur.. handlarza (ok. 0,2-0,3) = ms

Uważajcie więc w jakich jednostkach kupujecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek_2, przeżyłem rok temu podobne zaskoczenie. Zajeżdża furgon, mierzymy i jest tak jak zamawiałem: 11 mp drewna (grab + brzoza). Następnie ręcznie zrzucamy drewno, uczestniczę w tym i ja więc widzę, że drewno jest na całym samochodzie rzetelnie poukładane. Pan kasuje pieniążki i odjeżdża. Ja 2 dni układam materiał w drewutni po czy wychodzi mi 10 mp :o :o :o

 

Moje wnioski (filozoficzne :wink: ) są takie:

 

1. Polana są grubsze i cieńsze. Sposobów ich ułożenia n kwadrat :) Wiadomo że ja układając staram się zrobić to optymalnie, pan sprzedawca, choćby był super uczciwy, ma cel dokładnie przeciwny. Eksperyment z moczeniem drewna w beczce jest mało praktyczny ale weź ze 30 polan u ułóż je raz "dobrze" a raz wczuj się w rolę sprzedawcy. 10% różnicy w obiętości to minimum. I bynajmniej ta "wersja handlarza" nie będzie budziła jakichś wizualnych zastrzeżeń - zobaczysz.

 

2. Nie ma co z takim panem sprzedawcą dyskutować, należy uznać, że tak się po prostu kupuje porąbane drewno w jednostce "mp". Pan ci udowodni co będzie chciał bo on czy jego ludzie układają parę samochodów drewna dziennie i wiedzą jak się układa. To co masz zapakują z powrotem w 13.2 mp na samochód, ba, dla dowcipu ułożą Ci to w 14 mp i będzie wesoło :-? Ten wariant z ich rąbaniem i ewentualnym zwrotem myślę że jest z góry przegrany, facet nie poszedłby na coś takiego gdyby wiedział, że może dopłacić.

 

Kupuję rocznie 15-17 mp drewna. Powoli tez już zaczynam myśleć o drewnie w metrach z lasu ale do tego na razie nie jestem przygotowany sprzętowo (pilarka) i czasowo. Na razie biorę od handlarza ze wszystkimi tego niedogodnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnaie tak jak pisze miwol wszystko zależy od ułożenia a tolerancja ok 10 % to norma stawiam że gdyby ułożyć z tego drewna 2 x po stosie to za kazdym razem wyjdzie inna objetość i nawet nie zauważysz róznicy w ułożeniu a objetość bedzie inna. Ja kupuje bezpośrednio z nadlesnictwa i tne i rąbie samodzielnie wtedy jest dużo mniejsze prawdopodobieństwo że zapłacisz "za powietrze"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nastepnym razem tak na pewno zrobie, ale jak wspomnial lukol-bis pozostaje niesmak po zakupie 2mp powietrza (a moze nie 2 mp, tylko ms - tzn tych metrow sk....). A swoja droga czy oplaca sie zakup z nadlesnicwa biorac pod uwage dodatkowy koszt transportu (zakladam, ze ok. 30-50 km) oraz wynajecie pilarza do pociecia walkow drewna na placu? Ile moga kosztowac te uslugi? Oczywiscie wiem, ze wszystko zalezy od ceny drewna w nadlesnictwie ale tam przynajmniej nie powinni oszukac na ilosci jesli kupie w m3.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...