ruda1 24.05.2007 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2007 No to możemy tu sobie pogadać. Kto ma ochotę - zapraszam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel i renia 30.05.2007 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 jak miło że będziemy 1 fotki obejrzeliśmy, domek fajny, okna przepiękne ,tylko drzwi trochę nie pasują czekamy na rozwinięcie dziennika co by trochę poczytać a przy okazji przypominam się z elektrykiem POZDRO.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 04.06.2007 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2007 Witam gorąco naszych pierwszych gości! No właśnie muszę się zmobilizować z tym dziennikiem, już nawet przygotowałam zdjęcia z budowy w kolejności chronologicznej. Jeszcze tylko je wkleić i opisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 04.06.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2007 To czekamy, czekamy na te fotki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 08.06.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 Widzę, że imprezka udała się wyśmienicie. Jedzonko smakowite, humorki dopisywały... i prawidłowo, tak powinno być! Już nie mogę się doczekać kiedy ja urządzę pierwszą imprezkę w naszym Przytulnym. Pozdrawiam, Rena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 10.06.2007 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 Świetna imprezka ... i nie ważne, że dom w stanie surowym ...najważniejsze że wszyscy znakomicie sie bawili (widac ze zdjęć) jedli , pili , tańczyli ....świetnych masz znajomych - przyjaciół Ale nie wiem, którzy to inwstorzy a ten inwestor w głębi - to wcale nie widoczny a inwestorka????? czemu sie nie podpisała???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 10.06.2007 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2007 No jak to? Inwestorka na pierwszym planie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 11.06.2007 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 Oj faktycznie długo Cie testowali teściowie Moi rodzice zaledwie 2 lata (hehehe) testowali mojego męża i po tym czasie zapisali nam działeczkę wielkości 1700m2. Ja tak samo jak Ty, jak teraz sobie pomyślę, że jakbyśmy musieli działkę kupić z własnych środków to nie wiem czy nasz domek byłby na obecnym etapie budowy? A zatem doceniajmy naszych Rodziców, bo są dla nas tacy KOCHANI!!! Odnośnie rozłączania połączenia internetowego w trakcie pisania postów, to mała rada: ja zazwyczaj piszę sobie treść w dokumencie Word-oskim, a później tylko przeklejam. Wszystko idzie sprawnie, polecam. Pozdrawiam, Rena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 13.06.2007 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Biedni ci nasi rodzice. Myśleli, że jak odchowali potomstwo to już nas mają z głowy. A tu dopiero się zaczyna... Muszę wypróbować tą metodę pisania postów. A jak chce się wkleić zdjęcie to nie ma problemów? Bo zauważyłam, że buźki i zdjęcia trzeba na bieżąco dodawać. Chyba, że znów o czymś nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 13.06.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2007 Mam tylko jeszcze jedno życzenie odnośnie naszego domu, żeby można było powiedzieć, że inwestorzy żyli w nim długo i szczęśliwie... bardzo życzę WAM tego z całego , całego serca myślę, że to nie musi być wcale bajka....to wszystko zależy juz od WAS, czy będziecie szczęśliwi, jak WAM się będzie mieszkać, czy będziecie zadowoleni.... zależy czego człowiek oczekuje od życia i czy potrafi cieszyć się tym co ma bo jedni mieszkają w "lepiankach" a inni w "pałacach" i często ci z pozoru bogaci, są bardzo nieszczęśliwi .....bo ciągle im mało , czegoś brakuje ...... a ci drudzy choć żyją może skromnie to cieszą się każdym dniem i tym, że są na przykład zdrowi nie mniej poprzeczki w życiu trzeba sobie stawiać i podwyższać, i powoli dążyć do celu Pozdrawiam Ola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 15.06.2007 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 Witam serdecznie Biedni ci nasi rodzice. Myśleli, że jak odchowali potomstwo to już nas mają z głowy. A tu dopiero się zaczyna... Oj tu się chyba z Tobą nie zgodzę Ja po moich rodzicach widzę, jak się cieszą, że dzięki temu, że dali nam działkę my możemy teraz zrealizować swoje marzenia. Poza tym mam wrażenie jakby mój tata - jak to powiedzieć - odżył. On po prostu żyje tą budową. Tyle nam pomaga, że cały czas myślę jak mu się odwdzięczymy i wynagrodzimy całą tą pomoc? Muszę wypróbować tą metodę pisania postów. A jak chce się wkleić zdjęcie to nie ma problemów? Bo zauważyłam, że buźki i zdjęcia trzeba na bieżąco dodawać. Chyba, że znów o czymś nie wiem To jest jedno małe utrudnienie, ale wszystko da się obejść. Wystarczy zrobić tak: jak masz już post i chcesz dodać zdjęcie to klikasz na "IMG" i jak te znaczki pojawią się na końcu to wtedy je przeklejasz tam gdzie chcesz mieć zdjęcie wklejasz adres fotki i gotowe. Ja tak robię; wolę tak sobie poprzeklejać niż stracić cały post po rozłączeniu internetu (a bywało tak już kilka razy - jaka ja byłam wtedy zła ) Pozdrawiam, Rena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 15.06.2007 12:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2007 bardzo życzę WAM tego z całego , całego serca A my bardzo Ci dziękujemy. W takim fajnym domku to może być tylko dobrze. Oj jakoś nieskromnie to zabrzmiało, ale naprawdę jestem zadowolona, że wybraliśmy właśnie ten projekt. Renata27 Oj tu się chyba z Tobą nie zgodzę Ja po moich rodzicach widzę, jak się cieszą, że dzięki temu, że dali nam działkę my możemy teraz zrealizować swoje marzenia. Poza tym mam wrażenie jakby mój tata - jak to powiedzieć - odżył. On po prostu żyje tą budową. Tyle nam pomaga, że cały czas myślę jak mu się odwdzięczymy i wynagrodzimy całą tą pomoc? Troszkę się nie zrozumiałyśmy. Nasi rodzice też bardzo się cieszą i angażują w budowę. Tylko gdyby np. sprzedali działkę, mieli by sporo kasy, którą mogliby przeznaczyć na jakieś własne potrzeby, a oni dla nas zrezygnowali z tego. Poza tym teść stawiając nam dom w tym czasie nie zarabiał żadnych pieniędzy, bo pracował dla nas i nawet nie chciał słuchać o zapłacie (ojcowska ambicja). Dlatego napisałam, że jak się odchowa dzieci to człowiek wcale nie ma ich już z głowy. Akurat dla mnie taki gest z ich strony jest poświęceniem, bo to my mamy lepiej dzięki tej sytuacji, a nie oni. Ale wiadomo, każdy kochający rodzic tak tego nie odbiera. Ja po prostu jestem im tak wdzięczna za to co zrobili, że być może za bardzo się wgryzam w ta sytuację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 16.06.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Witam coś mi się wydaję, że zrozumiałyśmy się bardzo dobrze, z tym że chyba za bardzo bierzesz tą sytuację do siebie. Nie wydaje mi się żeby rodzice myśleli tymi kategoriami, że jakby sprzedali działkę to mieliby kaskę na swoje potrzeby. Poza tym nie chce mi się wierzyć, że "ojcowska ambicja" nie pozwoliła wziąść od was pieniędzy za budowę. Pomyśl jakby to było jakbys to Ty pomagała swoim dzieciom - też brałąbyś od nich jakieś pieniądzę? Oj, coś nie wydaje mi się Przecież to wszystko płynie prosto z serduszka. U mnie była nawet taka sytuacja, że na początku budowy nie miałam jeszcze ani prądu ani wody, a że moja działka jest niedaleko moich rodziców, tak więc zaproponowali żebyśmy wzięli od nich. Zgodziłam się oczywiście na to wierząc, że na zakończenie rozliczymy się i wszystko będzie dobrze. Jak się okazało rodzice nie chcieli nawet słuchać żebym im oddawała jakieś pieniądze. I wiesz co? Wtedy przyszedł mi do głowy pewien pomysł (który Ty przy swoich rozterkach też możesz wykorzystać). Mianowicie, pieniążki które chciałam dać rodzicom, a których oni nie chcieli, odkładam (później zapewne coś jeszcze dołożę) i jak już budowa będzie zakończona, to chcę wykupić im jakąś fajną wycieczkę, żeby sobie porządnie wypoczeli. I co Ty na To? Dobry pomysł? Mam nadzieję, że tak, a co ważniejsze, że spodoba się rodzicom. Ależ się rozpisałam . Pozdrawiam ciepło, Rena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 16.06.2007 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Nie wydaje mi się żeby rodzice myśleli tymi kategoriami, że jakby sprzedali działkę to mieliby kaskę na swoje potrzeby. Ale wiadomo, każdy kochający rodzic tak tego nie odbiera.(jak widzisz dokładnie to samo wcześniej napisałam). Dodam tylko, żebyś miała jaśniejszy obraz o czym pisałam, że na naszą działkę teściowie wcześniej dwukrotnie dawali ogłoszenie odnośnie sprzedaży, bo mieli pewne plany na które potrzebna była kasa. Bogu dzięki zmienili zdanie. Jak widzisz mam podstawy, żeby myśleć "co by było gdyby było"i jak wiele szczęścia ominęło by mnie gdyby nie budowa naszego gniazdka. Sama masz w swoim podpisie coś na ten temat. Poza tym nie chce mi się wierzyć, że "ojcowska ambicja" nie pozwoliła wziąść od was pieniędzy za budowę. Pomyśl jakby to było jakbys to Ty pomagała swoim dzieciom - też brałąbyś od nich jakieś pieniądzę? Oj, coś nie wydaje mi się Przecież to wszystko płynie prosto z serduszka. I ja to właśnie nazywam rodzicielską ambicją, która wiadomo bierze się z miłości do potomnych. Jak już budowa będzie zakończona, to chcę wykupić im jakąś fajną wycieczkę, żeby sobie porządnie wypoczeli. I co Ty na To? Dobry pomysł? Mam nadzieję, że tak, a co ważniejsze, że spodoba się rodzicom. Jeśli Twoi rodzice będą zadowoleni to jest to naprawdę super pomysł. Moi teściowie niestety z pewnych względów nie mogą podróżować, dlatego akurat taki pomysł w ogóle by się nie sprawdził.Po zakończeniu budowy kupiliśmy im bardzo potrzebny sprzęt, który służy ich zdrowiu. Renatko, myślę, że tak naprawdę to myślimy jednakowo. Ja wcześniej nie pisałam o tym co rodzice czują robiąc coś dla dziecka, tylko o tym co ja czułam i myślałam jak zostałam przez nich tak mówiąc wprost - uszczęśliwiona. To są tylko i wyłącznie moje odczucia i przemyślenia. A rodzice wciąż powtarzają, że cieszą się "że będziemy mieć coś swojego". Bo jakby tak byli większymi egoistami, albo nas tak nie kochali? Brr, wolę o tym nie myśleć Właśnie to przedostanie zdanie jest punktem wyjścia do moich rozmyślań. Z innej beczki. Jaką grubość styropianu będziecie kłaść na podłogi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 16.06.2007 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Na dole kładziemy 10cm, a na poddaszu 5cm - (EPS100) czyli ten twardszy. Ja też mam pytanko: jakie robiliście tynki: zwykłe czy gipsowe, maszynowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 16.06.2007 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 No właśnie, a u nas ma być styropian 5. Z tego co słyszę większość ludzi kładzie 10. Ciekawe czy nas przemrozi? Tynki robiliśmy maszynowe. Jesteśmy zadowoleni, bo raz , że zrobili je w tydzień, a dwa ściany są takie gładziutkie . Ogólnie ekipa była bardzo sprawna, jedynie szef próbował nas naciągnąć, ale się nie daliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 16.06.2007 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Macie WSPANIAŁYCH RODZICÓW ...zazdroszczę wam bardzo .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 16.06.2007 22:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Pomyśl sobie na osłodę, że za to Twoje Dzieciaczki takich wspaniałych Rodziców mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 17.06.2007 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 "ruda1" No właśnie, a u nas ma być styropian 5. Z tego co słyszę większość ludzi kładzie 10. Ciekawe czy nas przemrozi? Wydaje mi się, że jeszcze nic straconego, bo z Twojej odpowiedzi wnioskuję, że dopiero będziecie kłaść styropian. Jeśli tak, to możecie dokupić jeszcze raz tyle 5 ile potrzeba i go położyć razem z tym co już macie. To, że pisałam, że kładziemy u nas 10 nie znaczy, że mamy styropian 10, ale właśnie 2 x po 5 i będziemy go kłaść na zakładkę. Tak nam powiedział fachowiec, że tak się robi i wtedy nie ma straty ciepłego powietrza. kropkq: Macie WSPANIAŁYCH RODZICÓW Oj tak ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ W 100%!!! Mogłabym cały czas śpiewać słowa piosenki "Cudownych Rodziców mam". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruda1 17.06.2007 12:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 "Renata27" Wydaje mi się, że jeszcze nic straconego, bo z Twojej odpowiedzi wnioskuję, że dopiero będziecie kłaść styropian. Jeśli tak, to możecie dokupić jeszcze raz tyle 5 ile potrzeba i go położyć razem z tym co już macie. To, że pisałam, że kładziemy u nas 10 nie znaczy, że mamy styropian 10, ale właśnie 2 x po 5 i będziemy go kłaść na zakładkę. Tak nam powiedział fachowiec, że tak się robi i wtedy nie ma straty ciepłego powietrza. Tak, tak wiem, że to się kładzie 2x5, ale u nas już pozamiatane Otwory na drzwi by się zmniejszyły, gdybyśmy dali 10. 5 cm to jednak sporo w wysokości drzwi no i trzeba by było obcinać drzwi, bo zdaje się, że robią je w standardowych wysokościach. Pogadam jeszcze z mężem, ale wygląda mi na to, że jednak będzie to 5. Spotkałam się z opinią, że i tak fundament się ociepla więc nie ma co przesadzać z ocieplaniem podłogi. Pożyjemy, zobaczymy czy zimą kapcie nam poprzymarzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.