Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co pokazac dzieciom? Atrakcje turystyczne:)


Paulka

Recommended Posts

Z cyklu NIE POLECAM (może anty reklama tez się przyda?:))

Zoosafari w Świerkocinie :/

 

Moze za bardzo się napaliłam, może w ogóle mam za duże wymagania a moze dlatego ze na stronie wygladało to jak duuuzy fajny teren z duza ilościa zwierząt, wesołym miasteczkiem i małym zo (takim już "tradycyjnym")

 

Fakty sa takie:

dot. "safari"

- jest toto straszliwie małe :/, smutne i zakurzone. jedzie się w zółwim tempie może max 20 min do takim kółeczku (myslałam ze to jest bardziej rozciagniete w przestrzeni:().

- zwierzeta tez takie śjakieś małe i "zakurzone" :/, mało gatunków - oczywiscie zdaje sobie sprawę ze na "wolności" moga być bardzo specyficzne gatunki zwierząt - niegrożne dla ludzi a jednoczesnie niepłochliwe , ale 3 wielbłady , 5 osiołków, i 4 strusie i ze 4 antylopki - trochę dla mnie za mało zeby stanowiło to atrakcje wieksza niz "normalne" zoo.

 

dot samego " zoo "

- smiech na sali - pare klateczek na krzyż i najwieksza atrakcja sa surikatki

 

dot. "wesołego miasteczka"

- stare zardzewiałe i obdrapane - ale ja w ogole nie lubie wesołych miasteczek wiec moze jestem nieobiektywna :)

 

dot. "zwiedzających"

- głosno, tłok, kolejki - ok, TO nie jest wina tego miejsca i odwiedzajacych - kupa ludzi odwiedza wiec takie rzeczy sa nieuniknione

ale inna rzecz mnie zniesmaczyła strasznie :/ - bardzo wyraznie w paru miejscach jest napisane wielkimi literami NIE KARMIĆ ZWIERZĄT!!! To samo na regulaminie jaki podpisujemy wjezdzajac na teren. I co?

Połowa ludzi ma to w d...ie :evil:

 

Jedzie sobie buraczany tatus z buraczaną mamusią z tyłu na siedzeniach buraczane dzieci, i co chwila karmia te nieszczesne zwierzęta a to batonikami (czekoladowymi!!!) a to słonymi paluszkami a to chrupkami kukurydzianymi. (a słoma z butów wystaje i powiewa na wierze :-? ) Przysiegam ze załowałam ze nie nakablowałam na nich obsłudze (ale wtedy pewnie polowe zwierzajacych by musieli wywalic)

Nic to ze jest wyrazny zakaz, nic ze te zwierzaki naprawde mogą sie pochorowac po tych "przysmakach" :( buraczanych rodzinek to nie obchodzi - one chca miec radoche bo antylopa zezałała pół batonika i 4 paluszki i się ja przy okazji pogłaskało :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Ogólnie więc - wielki niesmak po wizycie, hałas, kurz, mała powierzchnia a nad tym wszystkim unosi się ohydny smród z zlokalizowanej tam garkuchni serwującej "przysmaki" typu pizza, hod dog i kaszana.

 

ps. 1 rzecz była fajna - i nie moge o tym nie napisac - wybieg dla kóz (malutkich takich :)) gdzie mozna wejsc i karmić do woli specjalna karmą (jakies ziarna?:)) która się kupuje za jakies 2 zł :) I to jest naprawde fajnie zorganizowane i widac ze i dzieciaki i dorosli maja duza frajde :):):)

Tylko uwaga - bo kozy rozbestwione jak dziadowski bicz i nienażarte i potrafią skakac na człowieka dopominajac się jedzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 89
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

GÓRA ŻAR

z elektrownią szczytowo-pompową- na samej górz zbiornik wodny i piękny widok. Na górę można wyjechać autem do parkingu, a dalej kolejką. Przy dolnej stacji kolejki- park linowi i wiele innych atrakcji dla dzieci.

Poza tym góra Żar ma dziwną właściwość. Wbrew prawom fizyki samochód pozostawiony na jałowym biegu sam jedzie- i to do góry! Warto sprawdzić- ma się wówczas kiekawe odczucia! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam parowozownie w Kościerzynie: http://parowozownia_koscierzyna.republika.pl/

 

Niedaleko w Szymbarku m.in. dom do góry nogami

http://www.cepr.pl/

 

Nasze dzieci do tej pory wspominają wizytę w tym domu.

Ostatnio byliśy w Krakowie i polecam muzuem lotnictwa:

http://www.muzeumlotnictwa.pl/

 

i wawelski skarbiec (w poniedziałki za darmo).

Bardzo dużo czasu spędziliiśmy też w parku Jordana przy Reymonta. Jest tam m.in. taki duży, płytki basen, gdzie możńa popływać wynajętym rowerem lub łabędziem wodnym. Super sprawa.

 

W Gdyni - oceanarium, nasze dzieci wytrzymały tam 0,5godz. Trochę się wystraszyły dużych żółwi morskich i anakondy.

 

Wenecja koło Żnina i przejażdżka kolejką wąskotorową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji wyjazdu w Tatry, polecam wyjazd na Słowację do Liptovskiego Mikulasza (bardzo blisko z Zakopanego) do przepięknych jaskiń, w tym szczególnie do Demanowskiej Jaskini Wolności http://www.liptovtravel.com/polish/jaskyne.html . W niektórych miejscach trzeba mocno wciągać brzuch :lol: , żeby przejść :-).

Wszystkie jaskinie są położone niedaleko siebie (20-30km) więc w ciągu dnia można kilka objechać. Wrażenia niesamowite !!!

Poza tym warto zajechać w Mikulaszu do Muzeum Jaskiń.

Spać można albo na kwaterach albo w hotelu w Milkulaszu (cena nie zabija).

 

Byłam na studiach wraz z grupą geologów i planuję pojechać tam z dziećmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my sobie w minionego weekenda pojechali do Tarnowskich Gór.

Sztolnia Czarnego Pstrąga - Młody zachwycony, głównie opowieściami przewodnika - no ma chłop gadanę - fakt :D .

Rzut beretem od sztolni jest Zabytkowa Kopalnia Srebra.

Warto.

Mimo,że widziałam już w czasach szkolnych - powtórka niezapomniana.

Generalnie polecam Szlak Zabytków Techniki - nareszcie ktos pomyślał, by pokazać to co mamy własnego i mimo,żem ja z regionu , nie wiedziałam o wszystkich :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla odpoczywających z małymi dziećmi na zachodnim wybrzeżu:

- Baza wypadowa np. Pustkowo: mała wioska gdzie koguty rano pieją, a wieczorem nie ma dyskotek i hałasu

Atrakcje w okolicy:

1. Pobierowo - oceanarium

2. Łukęcin - plaża na której do popołudnia można siedzieć w naturalnym cieniu - dla tych którzy szybko się spalili

3. Dziwnów - rejsy statkiem po morzu lub po Zalewie Kamieńskim, most zwodzony - oczywiście w czasie podnoszenia (parzyste pełne godziny)

4. Międzyzdroje - zagroda żubrów, muzeum przyrodnicze.

5. Trzęsacz - ściana kościoła na klifie, muzeum na 15 południku, wycieczka kolejką wąskotorową do Pogorzelicy (i ew. z powrotem) ciągnięta w piątki i soboty przez zabytkowy parowóz.

6. Niechorze - latarnia morska, muzeum rybołówstwa

7. Gryfice - muzeum kolejnictwa

8. Pogorzelica - przejażdżki drezyną kolejową

9. Kamień Pomorski - muzeum kamieni z wystawą dinozaurów

 

Za powyższe atrakcje bilety wstępu (oprócz pkt 2) rodzina: 2 os. dorosłe, 3 dzieci - ok 400zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Jak wiadomo parki rozrywki wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Ja ostatnio byłam w bardzo ciekawym parku - w Dinolandii w Inwałdzie. Bardzo fajne miejsce dla całej rodziny. Zresztą zobaczcie sami i oceńcie http://www.dinolandia.eu Fajne atrakcje, dobre jedzenie, miła obsługa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam Dolnyśląsk, a konkretnie okolice w promieniu 100km od "pieknego" miasta Wałbrzych, i tak:

1. Sokołowsko

2. Chełmsko Śląskie

3. Zamek Książ i ruiny - Stary Książ w parku Książańskim

4. Zamek Czocha

5. Wodospad Podgórnej w Przesiece

6. Wodospad Kamieńczyk w Szklarskiej

7. Wodospad Szklarki

8. Sztolnie Kowary

9. Obiekty kompleksu "Riese" - Walim, Włodarz, podziemne miasto Osówka

10. Kopalnia Węgla Kamiennego "Nowa Ruda"

11. Borowy Jar

12. Błędne Skały

13. Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich

14. Spacer na Skalnik też w Rudawach J.

15. Głazy Krasnoludków

16. Western City w okolicach Karpacza

17. Karpacz

18. Muzeum papieru w Dusznikach

19. Szczawno Zdrój - na krótko

20. Srebrna Góra i twierdze

21. Twierdza Kłodzko

22. Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim

23. Zamek w Bolkowie

24. ZOO w Dvur Kralowe w Czechach ok 70km od Wałbrzycha

25. Wąwóz Myśliborski

26.Zamek Grodno

27.Zamek Chojnik

28. Park miniatur w Kowarach

29 Krzeszów

30. Skansen Kolejowy w Jaworzynie Śląskiej

32. Chełmiec

33. Ślęża

34. Ruiny zamku Cisy

35. Jezioro Bystrzyckie

36. Wielka Sowa

i

37. Pomnik Sraj...go chłopa w Świdnicy

http://www.swidnica-okolice.home.pl/Swidnica/Inne/Oczyszczalnia_Sciekow/oszyszczalnia_sciekow_06_t.jpg

 

oraz wiele innych ciekawych miejsc w okolicach

Edytowane przez Castaway
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłam - nikt nie pisał...

W Krakowie polecam Park Doświadczeń. Najlepiej zaparkować na parkingu koło M1 (bliżej ulicy niż sklepu) i przejść przez ulicę do Parku Lotników. Już od ulicy widać ogrodzenie i pawilon przy wejściu. W środku mnóstwo dobrej zabawy dla każdego. Młodsze dzieci po prostu będą kręciły pryzmatami, tłukły w gongi, szeptały do dłuuuugiej miedzianej rury, chodziły po równoważniach, kręciły się na "karuzelach", huśtały na huśtawkach, wprawiały w ruch wszystko, co się da, krótko mówiąc - bawiły się doświadczeniami ze wszystkich chyba działów fizyki. Starszym można już tłumaczyć "dlaczego tak" (jeżeli się samemu wie ;) ). W razie czego pomocą służą obecni w parku studenci fizyki (przynajmniej kiedy my tam bywaliśmy, dyżurowali). Ponoć mają też kule do zorbingu (kiedy Młoda usłyszała, natychmiast zażyczyła sobie powtórzenia wycieczki). Za dodatkową opłatą można wypróbować (5 zł).

Można też kupić bilet do Parku doświadczeń i Muzeum inżynierii miejskiej (niewiele droższy niż do samego parku). Jakoś mnie to muzeum nie kusiło, ale w tym roku pojechałam jako dodatkowa opieka z wycieczką przedszkolaków i... wrócę tam ze wszystkimi córkami. W jednej sali jest wystawa poświęcona kołu. Oprócz tablic z różnymi informacjami jest dużo różnych doświadczeń do wykonania. Można sobie pochodzić w pionowym kieracie uruchamiając windę, którą ktoś inny może się przejechać dzięki naszej pracy. Są różne pojazdy dla dzieci (rowerek na kwadratowych "kółkach", który jeździ!), jest "barbakan" do zbudowania z wielkich gąbkowych klocków i wiele innych. W kolejnym budynku stare samochody, tramwaje i motocykle. Można sobie przypomnieć różne wcielenia Syrenek, Warszaw, maluchów, oglądnąć prototypy samochodów, które nie weszły do produkcji (podziwialiśmy pomysłowość kogoś, kto wydumał samochód, do którego wchodzi się otwierając do góry cały przód razem z kierownicą!!!), stare motocykle, motorynki i skutery, samochody strażackie i papamobile). W ostatniej sali była najmniej interesująca dla dzieci wystawa starych maszyn drukarskich. Ja oglądałam z sentymentem, bo takie widziałam, kiedy dziadek zabierał mnie do drukarni, w której pracował. Dla przedszkolaków były też ciekawe zajęcia o świetle i kolorach, ale te pewnie są tylko dla grup. Z zewnątrz można obejrzeć pięknie odrestaurowany budynek zajezdni. Po drugiej stronie ulicy widać inny, większy i też piękny budynek zajezdni, niestety (jeszcze?) niewyremontowany.

 

W razie złej pogody warto iść do IMAXu. Wprawdzie bilety drogie, ale złudzenie trójwymiaru pełne. Nieporównywalne ze zwykłymi kinami, w których zakłada się okularki i ogląda filmy 3D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu odkryliśmy inny sposób turystyki:

Ustalamy m.w. kierunek jazdy , zabieramy jak najmniej, mapy do wozu i w drogę.Namiot obowiązkowy.

Karta , trochę keszu, dzieciaki, coś na drogę i szukamy po drodze do pewnych atrakcji.

S Tak wzięliśmy udział w bitwie napoleońskiej, zwiedziliśmy kopalnię złota, Skalne Miasto w Czechach.

W tym roku ściana wschodnia - startujemy do Wilczego Szańca (może dojedziemy pierwszego dnia), potem wschodnia granica i może Ukraina, może Bieszczady.

Tak ok. 7-10 dni.

Aha - pod siedzeniem m.in. Turystyczny Przewodnik Pascala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Borne Sulinowo dla wszystkich miłośników aktywnego odpoczynku nad wodą i w lesie. Samo miasto zaskakująco ładne i "wygodne". Żeby nikt mi nie zarzucił przesady wyjaśnię, że poradzieckie bloki mieszkalne są standardowo brzydkie, ale stoją w lesie, są w większości wyremontowane i odmalowane, między nimi jest dużo przestrzeni, uliczki i chodniki "świeżutkie", wszędzie czysto. Oprócz bloków są stare koszarowce przerobione w większości na pensjonaty, hoteliki i ośrodki. Niektóre jeszcze straszą, bo czekają na remont, ale tych jest już niewiele. Budynki są małe, nikną w świetlistym lesie sosnowym, stoją rzadko. Są też poniemieckie wille, małe domki, Dom Oficera o ciekawej architekturze i najbrzydsze magazyny na obrzeżach miasteczka. Nie brakuje sklepów, kawiarni, jadłodajni różnego rodzaju, wypożyczalni sprzętu jeżdżącego i pływającego. Plaże nad pięknym jeziorem o rzut beretem z każdego miejsca.

Najważniejsze jednak są okolice: wspaniałe lasy, największe w Polsce wrzosowisko, opuszczone miasto poradzieckie w zasięgu wyprawy rowerowej, wiele tras spływów kajakowych (dowiozą Was z kajakami dokąd zechcecie i przyjadą po Was, kiedy zechcecie skończyć trasę). Dla amatorów bunkry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...