ruskowa 25.05.2007 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Mojej córki nie przyjęli do przedszkola, bo pierwszeństwo mają dzieci samotnych matek To się nazywa polityka pro-rodzinna?????? Ręce mi opadły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 25.05.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Pamietaj ze mieszkamy w Polsce...szkoda gadac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 25.05.2007 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 nie jestem samotną matką, ale.....trochę to rozumiem. Jak kobieta samotnie wychowująca dziecko ma iść do pracy jak nie będzie miała gdzie zostawić dziecka? W przedszkolu, do którego składałam podanie o przyjęcie córki powiedziano mi już na wstępie, że pierwszeństwo maja dzieci samotnie wychowywane przez jedno z rodziców. Złożyłam wniosek do państwowego i prywatnego (tak w razie czego).. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 25.05.2007 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Najgorsze jest to, że nie ma szans na przyjęcie jej do jakiegokolwiek przedszkola w mieście, bo wszędzie sytuacja jest taka sama! W każdym mają komplet dzieci, a nwet jak coś się zwolni, to i tak nie jestem na liście "uprzywilejowanej" Szkoda mi trochę męża, ale zrobię to dla dziecka- trzeba będzie wziąć rozwód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 25.05.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 a na początku składałaś wniosek tylko do jednego przedszkola? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 25.05.2007 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Myślę Ruskowa, że nie zazdrościśz tym paniom :) Ja podziwiam samotne matki. Mam męża, który często jeżdzi zagranicę. I wiele rzecy rpzumiem. Uważam, że powinny mieć pierwszeństwo. Podobnie jak kobiety, które pracują. Znam kilka mam, które siedzą w domu a ich dzieci chodzą do państwowego przedszkola. Myślę, że to lepszy powód do "wścieku" niż samotna matka. I to jest polityka pro-rodzinna - bo o wiele prościej wychować dziecko we dwoje niż samotnie. Więc, ta polityka powinna wspierać również rodziny niepełne.Oczywiście możemy się zastanawiać gdzie te panie miały mózg jak się dorabiały dziecka, ale to chyba juz troszkę nie ten poziom.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 25.05.2007 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Niestety tak, gdyż miałam obiecane przez znajomą z tego właśnie przedszkola, że nie będzie problemu, ale jednak pojawił się. Okazało się, że udłało mi się rodzić w roku tzw. wyżu i niestety w zwiazku z tym w przedszkolach w tym roku wnioski rozpatrywane były przez specjalne komisje i przacownicy przedszkoli nie mieli wielkiego wpływu na wyniki. Ja również nie mam nic przeciwko samotnym matkom i na pewno nie chciałabym znależć się na ich miejscu. Denerwuje mnie tylko podejście władz samorządowych, które dwa lata temu zamykały przedszkola, bo nie było kompletu dzieci. Tak trudni sprawdzić roczniki GUS i zorientować się , że to krótkotrwała sytuacja??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 25.05.2007 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 no to masz problem...a dowiadywałaś się o prywatne przedszkola? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 25.05.2007 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Jeszcze nie, ale w moim miescie działają "aż" dwa. Coś wymyślę, ale jak to usłyszałam, to trochę się zdenerwowałam, a najbardziej żal zrobiło mi się dziecka, które bardzo chce iść do przedszkola i cieszy się, że to juz niedługo. W "najgorszym" wypadku nadal będzie siedziała w domu z babcią i w zasadzie nie moge powiedzieć, że to złe wyjście, bo babcia jest mloda emerytowaną nauczycielką, przez co dziecko jest niesamowicie "wyedukowane", ale zależy mi na kontakcie z rówieśnikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 25.05.2007 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 moja Sylwia idzie do prywatnego. Kosztowo 50 zł drożej od państwowego, a wiele więcej możliwości (kółko teatralne, komputery, taniec, rytmika, 6 latki religia, j.angielski). Dobierają te zajęcia dodatkowe indywidualnie pod zainteresowania i rozwój dziecka. Pieknie to brzmi, zobaczymy jak w praktyce. Koleżanki są zadowolone z tego przedszkola. I całe szczęście, że to nie na zasadzie" wyścigu szczurów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eska78 25.05.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 No to wypowiem się może ja,czyli samotna matka.Po pierwsze też uważam się za rodzinę,niepełną to niepełną ale rodzinę.Po drugie "dorabiając" się dziecka byłam w 8-letnim związku,mózg miałam tam gdzie dziś (a przy okazji dlaczego nikt nie zapyta gdzie mózg mają ojcowi tych dzieci?) i nawet nie myślałam że zostanę samotną matką-ale takie jest życie,że nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy chcieli.A generalizowanie że wszystkie samotne matki są takie a nie inne jest niezasadne.Po trzecie -jestem jedynym "żywicielem" tej rodziny i muszę (również chcę ) pracować aby nie być utrzymywana z "panstwowej" kasy czytaj-zaliczki alimentacyjnej,więc musze posłać dziecko do żłobka/przedszkola/niania (minus samotnego rodzicielstwa jest zazwyczaj taki że dziecko ma tez "pojedynczych" dziadków-więc jest zdecydowanie gorzej z organizacją innej formy opieki).Nie będę pisać o tym że mam więcej obowiązków itp.,bo nie na tym rzecz polega (i tak 99% uważa że same jesteśmy sobie winne) ale uwierzcie iż takie życie nie jest łatwe,a "bonus" w postaci przyjęcia dziecka do przedszkola staję się prawie niewidoczny.Z "super" życia samotnej matki dodam że w swojej 4letniej historii samotnej matki spotkałam się dwa razy z "przywiliejem" że jestem samotną matką-raz gdy wysłałam dziecko do przedszkola (tak zostało przyjęte w pierwszej kolejności) po drugie mogę rozliczyć Pit jako samotna zyskując niewiele ponad 500 zł rocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 25.05.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Eska, ale nikt nie twierdzi, że samotne matki są gorsze! Różnie w życiu bywa i różnie się układa i nikomu nic do tego, jak kto sobie życie układa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 25.05.2007 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 No niestety Agnieszko- zacytuję Ci słowa Nefer: ........." Oczywiście możemy się zastanawiać gdzie te panie miały mózg jak się dorabiały dziecka, ale to chyba juz troszkę nie ten poziom...."....... i tu należałoby się zastanowić nad poziomem. I pozazdrościć pewności siebie i zaufania do męża - że się kiedyś nie zwinie za młodszą. Ja też kiedyś miałam taką pewność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmena 25.05.2007 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Nie wydaje mi sie zeby ruskowej chodzilo o to, ze samotne matki sa gorsze i ze to ich wina. Nikt przy zdrowych zmyslach tak nie mysli - te 99% na ktore sie powolujesz to chyba z ksiezyca wziete.Wkurza gdy sie tyle slyszy o rzadze, ktory tak bardzo dba o rodzine (rodzina to nie tylko mama, tata i dziecko, ale takze jeden rodzic i dziecko), a nie jest w stanie zapewnic przedszkola dzieciom. Moje dziecko nie poszlo do panstwowego przedszkola. Nie wiem czy sa w nim miejsca, czy nie. Przedszkole jest czynne do godz. 16.00. I nie ma mozliwosci zostawienia dziecka dluzej. Pracuje do 16.30. Nawet gdyby byla to placowka kolo mojej pracy to i tak nie zdazylabym odebrac. A przeciez musze jeszcze pokonac korki i dojechac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eska78 25.05.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Eska, ale nikt nie twierdzi, że samotne matki są gorsze! Różnie w życiu bywa i różnie się układa i nikomu nic do tego, jak kto sobie życie układa! Agnieszko moja wypowiedz tyczy się bardziej tych słów : "Oczywiście możemy się zastanawiać gdzie te panie miały mózg jak się dorabiały dziecka, ...." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 25.05.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Przedszkole nie jest obowiazkowe. My poslalismy dziecko do przedszkola, aby lepiej sie rozwijalo i mialo kontakt z rowiesnikami. (Zbaczajac z tematu, widac roznice, po tym tygodniu, kiedy nie choruje i tam jest. Nastepne 3 tygodnie sie kuruje ) Dlatego Nefer nie zgadzam sie z Toba w kwestii: Znam kilka mam, które siedzą w domu a ich dzieci chodzą do państwowego przedszkola. Myślę, że to lepszy powód do "wścieku" niż samotna matka. Aktualnie dziecko siedzi w domu, bo mmmad-ness na macierzynskim i nie ma kto dziecka o 15-tej odebrac z przedszkola... (przed zamknieciem). Zgadnijcie, co sie bedzie dziac z miejscami w przedszkolach za dwa-trzy lata... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 25.05.2007 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Nie chciałam wywołać wojny!!!!! Nie mam nic przeciwko samotnym matkom!!!!Jestem zła na politykę samorządu i akcje zamykania przedszkoli. Wiem, że przedszkole nie jest obowiązkowe ale nie można dziecka izolować i powodować, aby żyło jedynie w świecie dorosłych! W obecnej sytuacji powinno tworzyć sie nowe przedszkola, aby wyjść wszystkim na przeciw, tym pracującym i nie, tym samotnym i nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lina 25.05.2007 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 co prawda mnie ten problem dotyczyć będzie dopiero za dwa lata, ale też mam jakiś tam pogląd na sprwę i na dodatek chęć do dyskusji:)...... oczywiscie matki samodzielnie wychowujące dzieci powinny mieć jakieś ułatwienia - nie ma wątpliwości że potrzebują opieki przedszkolnej dla dzieci, chodzi o to że mam formalnie samodzielnych jest tyle we Wrocławiu że dla innych dzieci nie starcza miejsc. A przecież jest wiele młodych małżeństw, dla których druga pensja jest po prostu koniecznością i nie stać ich na opiekunkę czy prywatnie przedszkole, z drugiej srtony bywa że samodzielne mieszkają np. z mamą - emerytką, czy też nie mają ochoty iść do pracy stałej starcza im pomoc, renta i jakaś fuch od czasu do czasu ( oba przypadki są mi osobiście znane) bywa też niestety tak, że ze wszlędu na "przywileje" dla samotnych matek niektóre pary nie legalizują swoich związków. i tu chyba jest lekki żal tych, których dzieci nie dostały się do przedszkoli, czują się po prostu wikiwani. Pierwszeństwo do przedszkoli mają też dzieci osóz z grupą inwalidzką i nikt nie zgłasza w tym względzie wątpliwości. no i jeszcze jedna kwestia - kilka lat temu UM przeprowadził akcje likwidacje zbędnych przedszkoli........ i to jest prawdziwe źródło problemu - W MIEŚCIE JEST ZA MAŁO PRZEDSZKOLI A NIE ZA DUŻO SAMOTNYCH MATEK pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 25.05.2007 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 u nas jest tak, że pierwszeństwo, owszem, mają samotne, ale jednocześnie PRACUJACE matki. Potem dzieci z rodzin, gdzie i ojciec, i matka pracują zawodowo. Czyli: najpierw znajdź pracę Prywatnych przedszkoli nie ma. Z najstarszym synem do przedszkola chodził jeden chłopiec, który miał skierowanie z opieki społecznej (bo rodzina patologiczna, i w przedszkolu lepiej / bezpieczniej niż w domu), oraz dwóch ze skierowaniem z poradni psychologiczno-pedagogicznej (zaburzenia rozwojowe). Byli oni przyjęci "bez kolejki", no i bez dodatkowych warunkow. Jak dla mnie sytuacja w pełni zrozumiała - ale jednak chłopcy zajęli trzy z dwudziestu czterech możliwych miejsc. Mnie w pseudopolityce prorodzinnej wkurza coś innego - przekroczenie magicznej kwoty 504 zł dochodu brutto na osobę miesięcznie sprawia, że nie można ubiegać się o żadne bonusy. Mam trójkę dzieci, zarówno ja, jak i mój mąż ciężko pracujemy, żeby zapewnić im jako taki byt, a tymczasem rodzice niepracujący i niefrasobliwi idą do opieki społecznej, i tam dostają pieniadze na podręczniki, dopłatę do czynszu, dopłatę do wypoczynku wakacyjnego, itd. A mnie nie nalezy się nawet tzw. zasiłek rodzinny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sasiad1964 25.05.2007 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Samotne matki ..... hmmmmm A co to za twór jest ?? Albo matka albo nie . Do tego można dorzucić jeszcze sprawiedliwość społeczną . I ekonomię socjalizmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.