madd 25.05.2007 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Wiec pan prezes zaprasza na piwo wszystkich pracownikow dzis po pracy. Obeznosc obowiazkowa. Istny koszmar - takie wymuszone imprezki firmowe. Wy tez musicie na takie chodzic? A...i jeszcze piwo sobie kazdy sam funduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.05.2007 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 jak zaproszę, to też sama piwko sobie funduję my to mała firma jestesmy. Gdzie na to piwko w tej zlewie się udajecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 25.05.2007 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Najpiewr miala byc Alchemia, teraz stanelo na Drukarni na Kazimierzu. Boze - zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce.A teraz czlowiek na wsi mieszka, daleko od centrum...Tam tak fajnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 25.05.2007 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Powiedz, że antybiotyk bierzesz, i nie dasz rady Współczuję, u nas jest trochę podobnie, nie ma wyjść na piwo, ale sa np. obowiązkowe Wigilie - i to jest dopiero koszmar, bo o fatalnych relacjach międzyludzkich w naszej instytucji to można całe tomy napisać. Aha, i raz mieliśmy MSZĘ w miejscu pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 25.05.2007 15:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 MSZE???? Moj Boze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 25.05.2007 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 W intencji Henryka Stoklosy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 25.05.2007 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 W intencji szybkiej beatyfikacji JPII. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 25.05.2007 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 ale jaja toż to jakieś cyrki!! jak ktoś może zmusić kogoś do zostania po godzinach na piwo?? nie kumam tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 25.05.2007 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2007 Powiedz, że antybiotyk bierzesz, i nie dasz rady Współczuję, u nas jest trochę podobnie, nie ma wyjść na piwo, ale sa np. obowiązkowe Wigilie - i to jest dopiero koszmar, bo o fatalnych relacjach międzyludzkich w naszej instytucji to można całe tomy napisać. Aha, i raz mieliśmy MSZĘ w miejscu pracy. U nas też jest podobne kino z Wigili: relacje z szefostwem tragiczne, na dodatek funduje je bez naszej zgody z funduszu socjalnego ( a co zostanie, to się w domu przyda, Szefostwa domu of course ). I weź tu składaj szczere życzenia Więc od kilku lat, z kilkoma innymi pracowikami robimy "konkurencyjną" Wigilię, każdy przynosi co chce, spotykamy się w tym gronie jakim chcemy i wtedy naprawdę jest świąteczny nastrój. Takiemu jednoczeniu na siłę trzeba się jednoznacznie przeciwstawić, choć to nie jest ani łatwe ani przyjemne. Pamiętam, jak po pierwszej Wigilii "odłamowców" (bo tak nas nazwała dyrekcja ) kazano nam się na piśmie wytłumaczyć, dlaczegóż to nie byliśmy na tejże Wieczerzy Brzmi nieprawdopodobnie, ale niestety to prawda. Wszyscy na piśmie poprosiliśmy o podstawę prawn mówiącą, że mamy się z takich rzeczy tłumaczyć na piśmie. Na szczęście na tym się skończyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 27.05.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Istny koszmar - takie wymuszone imprezki firmowe. Wy tez musicie na takie chodzic? Oficjalnie na firmowe imprezki (praca w banku) nie trzeba było chodzić, ale w praktyce moja nieobecność na jednej z nich kosztowała mnie obcięciem premii o ok. 1.200 zł netto. Nie wpłynęło to na mnie szczególnie dyscyplinująco, bo na kolejne firmowe "spędy" też nie chodziłam. A potem zmieniłam pracę W obecnej na imprezy firmowe chodzę z przyjemnością. Nie ma żanego obowiązku bywania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.05.2007 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Oficjalnie na firmowe imprezki (praca w banku) nie trzeba było chodzić, ale w praktyce moja nieobecność na jednej z nich kosztowała mnie obcięciem premii o ok. 1.200 zł netto. Nie wpłynęło to na mnie szczególnie dyscyplinująco, bo na kolejne firmowe "spędy" też nie chodziłam. A potem zmieniłam pracę W obecnej na imprezy firmowe chodzę z przyjemnością. Nie ma żanego obowiązku bywania. Za przyjście na imprezkę... 1200zł! No no!!! Chętnie się wproszę za taką kasę! ........wiem Tobie nie było do śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 27.05.2007 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Na siłe chcą nam zrobić "Japonię".Zastanawiam się ,kim są ludzie ,którzy generują takie bzdury.Nie mają rodzin? Nie mają przyjaciół? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 27.05.2007 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Na siłe chcą nam zrobić "Japonię". Zastanawiam się ,kim są ludzie ,którzy generują takie bzdury. Nie mają rodzin? Nie mają przyjaciół? Często nie mają bo są oddani firmie (albo są oddani firmie bo ich nie mają ) i co za tym idzie dość często awansują. No i potem jako managerowie wymyślają takie głupoty i jeszcze sa z siebie dumni że tak umieją zintegrować zespół. Ja np z funduszu socjalnego mam np bony na święta a moja zona wymuszoną wigilię (zgadnijcie kto jest bardziej zadowolony). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 28.05.2007 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Aha, i raz mieliśmy MSZĘ w miejscu pracy. A gdzie był ołtarz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 28.05.2007 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Aha, i raz mieliśmy MSZĘ w miejscu pracy. A gdzie był ołtarz? w sali multimedialnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 28.05.2007 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Suuuper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 28.05.2007 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 ...a co jeśli ktoś nie był jedynie słusznego wyznania? Wylatywał z pracy? Czy musiał się przechrzcić? Przecież mamy inne wyznania niż jedynie słuszne KK!!! ...no cóż... a to Polska właśnie... czarno to widzę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 30.05.2007 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 Myślę, że długo nie pracował bym w takiej firmie. Męczył bym się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.