kaśka maciej 20.08.2010 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2010 A gdzie będziesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.08.2010 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2010 w szpitalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 21.08.2010 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Ponieważ mało kto czyta chyba mój dziennik więc napisze tu.Poczatek budowy domu moich rodziców zaczął sie od ostrego spięcia z przyszłymi sąsiadami.....Otóż, sprawa ma sie następująco: moi rodzice mają działkę wzdłuż głównej ulicy. Obok jest już jeden zamieszkany dom. Ale nie o tych sąsiadach bedzie ta historia.Za moimi rodzicami, jakby wgłąb są 2 domy, jedne już stoi, drugi się buduje. DOmy te nie mają bezpośredniego dostepu do drogi głównej wobec tego własciele tych działek odkupili ( nie wiem od kogo, ale to nie ważne) pas ziemi na wspólną drogę dojazdową.Droga ma wspólną granicę z działką moich rodziców. No i dziś zaczął się cyrk.Przyjechała koparka, zeby wykopać pod ławy. Po jakichś 3 godzinach niczym nie utrudnionej pracy przyjechał teść jednego z włascieli tej drogi i domu, który już stoi ( niestety, sa to również sąsiedzi "od tyłu" moich rodziców) No i się zaczęło, pan wypił piwo i zaczął się drżec na całą dzielnice, że jakim prawem, ta koparka jeździ po JEGO drodze, że tam są zakopane kable do prądu, które on sam tymi rencyma kładł i że on dzwoni na policję, bo to własnośc prywatna, a tu się złodzieje kręca........Mówię wam, mój ojciec do spokojnych nie należy więc normalnie drżałem, czy aby nie zaczną sąsiedztwa od bójki:DNie mówić, że droga, ani nie jest zagrodzona, ani zaznaczona jako teren prywatny. Ot po prostu na środku łąki wywalono tony gruzu i ziemi żeby zrobić sobie dojazd. Tyle.Oczywiście, własność prywatna rzecz święta. Ale to niestety komplikuje sprawy, bo:1) rodzice mieli zamiar poprosić ich o dostep do prądu, (dopóki nie założą swojego) za zapłata oczywiście, ale teraz to jakby wykluczone...2) ta nieszczęsną droga jest najlepszy dostęp do ich działki , bo wzdłuż glównej ulicy biegnie rów, nie duży, ale zawsze. Trzeba by najpierw zrobić coś z tym rowem...3) rodzice wstępnie dostali zgodę jednych z włascieli na wpięcie się w ich kanal sanitarny, który właśnie jest w tej drodze, bo raz że łatwiej a dwa, ze taniej. Nastepna studzienka jest daleko w glównej ulicy, wiecie wranie asfaltu, zajęcie pasa jezdni i takie tam.... No ale w tym wypadku nie warto chyba prosić się. Przyjechał w prawdzie ziec tego starszego pana i jakby załagodził sytuację i przepraszal. Ale co z tego? Skoro to ten dziadek jest tam non stop, a nie ten zięć....No ale najważniejsze, że w poniedziałek zalewanie ław:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 21.08.2010 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Kaska ja bym ich olala - chociaz lepiej z sasiadami zyc w zgodzie bo oni zawsze beda za plotem, ale skoro przyjechal wlasciciel i stw ze wszytsko ok to moze dziadek z tych nerwowych, przeciez w sumie nic nie zrobiliscie, a koparka pewnie troche jeszcze bardziej utwardzila ta droge jezdzac , rozejdzie sie po kosciach !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.08.2010 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 ech Kasia wyluzuj idiotów nie brak na świecie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 21.08.2010 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 A ja nic nie rozumię To nie jest Wasza droga dojazdowa czy jest ? Zjazd na dzialkę bedize z tej drogi? Jak macie w pozwoleniu? Kupuj przepust i rób zjazd z drogi głównej czym prędzej. Rozumie, że i tak ten zjazd będzie do zrobienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.08.2010 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 A ja nic nie rozumię To nie jest Wasza droga dojazdowa czy jest ? Zjazd na dzialkę bedize z tej drogi? Jak macie w pozwoleniu? Kupuj przepust i rób zjazd z drogi głównej czym prędzej. Rozumie, że i tak ten zjazd będzie do zrobienia? Zrób taj jak Mayland mówi... Z sąsiadem najpierw łagodnie i spokojnie o pogodzie pogadać, póżniej o kwiatkach i tak co jakiś czas. Pewnie Was nie znał... Miał nerwy to se i użył.... Z drugiej strony ich dojazd, ich działka... a pytaliście o zgodę czy koparka może przejechać...? Ja pewnie też dostałabym nerwów.... Ja też korzystałam z uprzejmości dojazdu sąsiadki od tyłu przez prawie cała budowę.... Ale za każdym razem musiałam poprawiać drogę leśną i przez bagna. Narobiłam się jak głupia, ale wolałam mieć zgodną sąsiadkę. Z czasem emocje opadną i polubią się panowie. A jak są w podobnym wieku to niech i na piwko skoczą i będzie git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 22.08.2010 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Sprawa wygląda tak: różowa droga to własnie ta "Święta Ziemia" zielone to jest granica z ulica główną, jednocześnie tam jest ten rów. Rów nie jest duży i jutro zamówię jakieś dryny czy rynny żeby zrobić wjazd na działkę. Dziś dzwonili rodzice i mówili, że własnei ci sąsiedzi dzwonili z przeprosinami, ze taka sytuacja się więcej nei powtórzy, ze w ogóle moega se robić co chcą i nawet korzystać z prądu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.08.2010 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 no widzisz Kasik rewelacja:) a rury to sobie kup takie pomarańczowe grubaśne ścianka 7 mm z czymś ponoć ciężarówkę spokojnie wytrzyma;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorbie 22.08.2010 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Znalazlam WAs!!!! Pozdrawiam serdecznie. Kasiu, A tak szczerze to nie masz odsyc wlasnej budowy? Bo ja to troche mam i nie wiem czy bym miala ochote zajmowac sie zaraz nastepna. Ale oczywiscie trzymam kciuki, na pewno Twoje doswiadczenie sie tam przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 22.08.2010 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Ja bym sie jakas chetnie raz jeszzce zajela i to w sumie moglaby byc nastepna i nastepna i .........!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 22.08.2010 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 No to Kasia macie problem z glowy -my jako przepust wstawilismy rure metalowa kupiona na zlomowisku - jest git!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 22.08.2010 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Jutro zajmę się tym przepustem. Bo wjazd na działkę ma być własnie od głównej ulicy. Z tym, że rodzice nie myśleli, że tak szybko trzeba będzie się zając tym tematem. Jutro mają tez przywieźć blaszany garaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 22.08.2010 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 zrobią i będzie z głowy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 22.08.2010 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Zapytajcie sie sasiadow czy w tym rowie plynie jakas woda - bo czasami jest tak ze jest jej niewiele a czasami szczegolnie wiosna potrafi niezle plynac - zebyscie nie obsadzili zbyt wysoko tej rury no i zeby miala odp srednice jak sa jakies wieksze opady i zeby wam tej wody nie wylewalo na dzialke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 22.08.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 ja bym tam dawala betonowe takie polkregi, jakos nie wierze w plastikowa rure Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 22.08.2010 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Kaśka czy Ty idziesz jutro do roboty? Bo ja tak:bash::cry::cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malmuc 23.08.2010 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Czesc Kasiula mialam kiedys działke z takim rowem melioracyjnym, zrobienie wjazdu na te dzialke okazal sie mega problemem, trzeba bylo zawiadamiac milion służb i urzedów ze chcemy tam zrobic wjazd, łącznie z policją bo przeciez jak przyjedzie cos co stanie na pasie drogi to ja na jakis czas zatarasuje a podobno trzeba miec na to zgode. W gruncie rzeczy wyglądało to tak, że lepiej cichaczem taki wjazd zrobic, i udawac greka ze to tak juz zastalismy. Temat sie urwał bo działki sie pozbylismy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 23.08.2010 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 Miko idę do roboty w środę, ale od dwóch tygodni przeżywam jak stonka oprysk Malmucka, no toż własnie taki wjazd to już byyyłłłł Marta, tez mi się wydaje że beton to beton.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 23.08.2010 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2010 My mamy taki zjazd Budując dom i tak musiałam sowją drogą wystąpić o zgode na zjazd. No to wystąpiłam. Fakt, ze mieliśmy już zjazd nic nie zmieniał. Gadajac sobie z panem w urzedzie marszałkowskim pan nagle wielce zaaferowany stwierdził "no ale mają państwo dziki zjazd z drogi" bo my po tej stronie drogi nie mamy zjazdów". No to mu odpowiedziałam, że może i dziki ale taki sam jak połowa wsi której też na mapie nie ma Pan stwierdził, że pjadą na wzje lokalną zobaczyc tę wieś bo on nie wie gdzie to jest oD tamtej pory cisza. Decyzję dostałam, a jakże. Pozwalającą na budowę zjazdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.