kaśki macieja faktów i wiadomosci z budowy komentarze

[mhk]

Aaa jeszcze jakies 4 lata temu tez bys miala do mnie blisko - ale teraz niestety wyjechalam z moich kochanych smieci

[Arnika]

Nooo i też mi to nic nie mówi gdzie są Twoje śmieci.....

[wu]

Wiola to ja już wolę mieć gołe okna jak uszyte przez siebie firanki te cholery straszą mnie już kilka lat:lol2:

[Arnika]

Ty wiesz... ze dwadzieścia lat temu to ja nawet sobie ładne garsoneczki szyłam... a firanki to pikuś... Prościutkie jak drut...

Wiec myślę, że dam rade... Tylko tyle, że moja maszyna singer zepsuła się, a nawet jak naprawiłabym ją to ona organzy nie szyła... za cieniutkie to.... I naprawa by tyle kosztowała co prawie nowa maszyna.....

Wiec nad maszyną się zastanowię...

Przelotki już wyczaiłam w necie... i nawet w Twojej wsi są po 1,40zł a wypalimy metalową rurką... Będzie pełen profesjonalizm... A efekt końcowy taki sam jak u pań firankowych...

No może troszkę przesadzam, ale własna praca będzie mnie satysfakcjonowała... szczególnie wymiar finansowy , który pozostanie w kieszeni...

[wu]

nie popełnię drugi raz tego błędu tez miałam na początek zaoszczędzić

[Arnika]

nie popełnię drugi raz tego błędu tez miałam na początek zaoszczędzić

 

 

Czego początek?

[mhk]

Nooo i też mi to nic nie mówi gdzie są Twoje śmieci.....

 

W /rybniku mieszkalam kiedys i chetnie bym sie tam przeniosla !!

[wu]

na początek zamieszkania;)

[Arnika]

na początek zamieszkania;)

 

 

Nie kumam...

Oszczędzasz na czym....?

[wu]

jak się do mieszkania wprowadzałam to mi kasy brakowało na firanki to sama sobie uszyłam bo mówię na chwilę aby okna zastawić na święta sobie kupię nowe no i jedne święta coś pilniejszego było, drugie święta to samo a potem pomysł o budowie to się nie opłaciło szyć nowych i tak mnie straszą już długi czas;)

[Arnika]

Nooo to ty mnie nie strasz, że moje będą też straszyć.....

[wu]

no skąd na pewno potrafisz lepiej szyć

[mhk]

ja tam moze najlepsza nie jestem ale kurs przeszlam i male co nieco uszylam wiec jakby co pomoge

[Arnika]

Ty mnie też żadnym kursem nie strasz... ja samouczek jestem.... Znaczy sią igłę zakładam... nawlekam nić... bębenek... i pod stopkę materiał i szyje się tak jakby prosto..... Albo jak wyjdzie... ale jest...

 

 

No wiesz Wusia... no może ja sobie odpuszczę te maszkarki i nie będę sama szyć.....

[Nelli Sza]

O matko, ja w temacie to potrafię jedynie nitkę na igłę (czy jakoś tak ) naciągnąć Cześć kaśka

[wu]

Wiolcia wiesz prowizorki są najtrwalsze;)

[Arnika]

Kasia przez to nasze szycie i pitolenie o firankach wcale woli się nie ujawniać.....

[kaśka maciej]

Zostalam odcięta od swiata, znaczy się neta brak dobrze, ze chociaż mam taka mądra komórkę. Nie wiem kiedy będę mieć jakieś sensowne łącze. Wiec musicie mi wybaczyć moja nieobecność. Co do budowy rodziców, to wszystkie ściany dzialowe są wymurowane i dach się robi jeśli chodzi o zonki to każde okno od frontu jest na innym poziomie:) wczoraj to zauważyłam dopiero. Wiec kurna fajnie jest!!

[markoto]

a bo jednen rzadek cegiel w ta czy tamta strone co za roznica

[Arnika]

Nooo tak Markotka... Tylko tyle, że Kasia już ma okna zamówione.... I jak nie będą pasować to co....?