Irma 13.01.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 A Mania dziś dostała pierwszą pałę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.01.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 wyjąca Kaśka na czworakach od razu by jakąś rentę dostała:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 17.01.2011 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Wpadłam komenty przewietrzyc Karol dziś 4 miesiac kończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 18.01.2011 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Maylandziu, ja czuję że za chwilę wyfiknę jakieś straszliwe faux pas ale... kto zacz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 18.01.2011 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 oj, to rzeczywiście Ci się udało "wyfiknąć"... Karol to synek Mayland Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 18.01.2011 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Dandi no tos teraz niezle pogrzal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 22.01.2011 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2011 A co tutaj tak cicho ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 23.01.2011 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 :D Dandi zajrzyj czasem do mojego dziennika bo tam teraz tylko o Karolu jest Kaska, jak tam? Sprawozdanie dla mnie juz napisalaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 23.01.2011 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Sprawozdanie pt. "Swiat wg blondynki" Część 1: Blondynka na nartach Zapakowawszy dosć spory samochód po sufit, z boxem na dachu blondynka i jej cała rodzinka pojechała na narty. W prawdziwe, wysokie góry. Oczywiście, wczesniej wysłuchała jakież to piekne trasy tam sa, jakie szerokie, bez muld i w ogóle miód malina. W sam raz dla kogoś kto uczy sie jeździć. Taaaa.. Dojechawszy na miejsce i rozpakowawszy się w cudnym drewnianym domku, zachwyciwszy się przepięknymi widokami wokoł blondynka & C.O. Ltd (sztuk 13 dorosłych, 12 dzieci) rozpoczęła aklimatyzację przy pomocy bacardi. Aklimatyzacja trwała krótko, gdyż długa podróż + 2 cuba libre spowodowały senność blondynki Następnego dnia, uzbrojona w sprzęt po zęby blondynka i spółka poczłapala do gondoli. Gondola jechała, jechałaaa, jechaaaałłłłłaaaaaa i jechaaaaaaałłłłłłłłłłaaaaaaaaa co wzbudziło podejrzenie w blondynce, wszak trasy miały być łagodne. No dobra, w końcu po jakichś 10 minutach blondynka wysiadła z gondoli. No i rozgląda się za tymi ładognymi stokami i mimo, że wzrok ma sokoli nigdzi ich nei widzi W końcu ktoś jej pokazał oślą łączkę Pojeździła trochę, ale c.o. Ltd stwierdziła, że świetnie sobie radzi i niech jedzie z nimi na poważne górki, a nie jakies pierdoły. No i blondynka posłuchala, wsiadła na kanapę i wio, na sam szczyt górki. Blondynka nie ma leku wysokości, ale to co zobaczyła przyprawiło ja niemalż o płacz. Najpierw się zaparła i stwierdzila: No way, czekam do wiosny,śnieg stopnieje. Potem wyzwała wszystkich, którzy namówili ją na to. W końcu po modłach do wszystkich świętych blondynka wzięla i zjechała. prezentując styl pt. "ratuj się kto może" i klnąc niemiłosiernie na swoją naiwność. Blondynka teraz już wie, że sorka, ale jak góry mają dobrze ponad 2 tysie metrow to eeee, nie ma lagodnych stoków. Choćby nie wiem co, nie ma i juz. No chyba, że ktoś jeździ już pierdylion lat to i owszem, może sa to łagodne stoki. Ale blondynka jeździ ( to nawet za dużo powiedziane, że jeździ; udaje jej sie zjeżdżać) raptem moze z 10ty raz ever. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.01.2011 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 łoooooooooooooo dawaj Kasiula drugą część Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 23.01.2011 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Kaska ja uwielbiam cie sluchac - a jak ty to opisujesz to po prostu no way drugiego takiego opisu nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 23.01.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Następne zjazdy blondynki były już w lepszym, ale nadal dosć rozpaczliwym stylu. W czwartym dniu dzieci blondynki się oflagowały i stwierdziły, ze mają dość i że nie bedą już jeździć. Więc postanowiono pojechac na wycieczkę. Blondynka sie ucieszyla, bo myslala, że upłynni jakąś gotówkę na szopingu, ale nic z tych rzeczy. Reszta wycieczkowiczów postanowiła zwiedzić zamek, który kuuuurrrrrrna znajdował sie na szczycie gory:D Chiał nie chciał, blondynka musiała iść razem z resztą, gdzyż reszta średnio kumata językowo Ostatni dzień to byl szał. Blondynka zjeżdżała jak Lindsay Vonn No, praaaaaaawiee Generalnie bilans na plus: zero kontuzji, mnóstwo frajdy z jazdy i nawet waga na plus (2kg fuckkkkk ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.01.2011 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Kasia pisałaś o mnie Kiedyś lat temu kilka wyjechaliśmy na Chopok... i z jednej górki nie mogłam zjechać na drugą górę.... tylko.... usiadłam na tyłku i spuszczałam się na dół, siarczyście klnąc ku.wa mać i płacząc niemiłosiernie w głos. Byłam sparaliżowana ze strachy... Góra wysoka jak diabli, nawet krzaczka czy trawki wystającej nie było. Nie było się czego złapać... I tak płacząc doczołgałam się do schroniska i później w dół musiałam zjechać... nooo masakra... Jakaś narciarka zatrzymała się i pytała mnie czy nie potrzebuję pomocy... niiiiieee ja się tylko bałam, a mam lęk wysokości. Drugiego dnia jeździłam z asysta męża ... wybraliśmy się na szczyt jakiejś tam trasy... zeszłam, popatrzyłam w dół.... zakręciło mi się w głowie, zrobiło mi się niedobrze i nawet na kolejkę nie mogłam wsiąść z powrotem. Dodam, że byliśmy jedynymi zjeżdżającymi w dół... Za to odnaleźliśmy się ze znajomymi.... Od tego czasu nauczyłam się jeździć i lubię tylko szerokie traski, ale i czerwonymi też dobrze sobie radzę... Więc nie jest już źle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.01.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Kasia no mięśni Ci przybyło głównie w płucach:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 23.01.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Kasia no mięśni Ci przybyło głównie w płucach:lol2: To ja mam chyba płuca nieco niżej niż reszta Tak gdzieś w okolicach pasa:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 23.01.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 kaśka, piknie to napisałaś...ja to też jestem narciarska blondynka ale wolę czytać o innych blondynkach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 23.01.2011 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Amtla, ja to jestem w ogóle blondynka, taka z blond włosami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 23.01.2011 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 ...dobra, ja teraz srebro też pokrywam blondem...uf, powiedziałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.01.2011 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 no to teraz rozdymka jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
verunia 23.01.2011 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2011 Uśmiałam się z opisu blondynki. Moje pierwsze zetknięcie z nartami było podobne , tyle że w Szklarskiej Porębie jakieś 15 lat temu. Zjechałam na pupie w sam środek kolejki na wyciąg, na szczęście jakaś litościwa dusza mnie złapała, bo niżej to już przepaść była. Też znajomi zapewniali że górka łagodna, he, he . Teraz uwielbiam jeżdzić na narty i ty tez będziesz pewnie lubiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.