Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piwonie...


Recommended Posts

Niedługo będziemy się przeprowadzać, ale chcielibyśmy ze sobą zabrać przecudne piwonie. Stąd moje pytanie: kiedy najlepiej je przesadzić?! Teraz jedne już przekwitają (bordowe i różowe), inne lada dzień rozkwitną. Czy koniec czerwca będzie ok?

Jak to zrobić, aby im jak najmniej zaszkodzić?

 

Dzięx!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo będziemy się przeprowadzać, ale chcielibyśmy ze sobą zabrać przecudne piwonie. Stąd moje pytanie: kiedy najlepiej je przesadzić?!

Jesienią.

 

Jak to zrobić, aby im jak najmniej zaszkodzić?

Przypilnować, żeby w nowym miejscu nie zostały zakopane ani za płytko ani za głęboko. I pamiętać, ze po przesadzeniu mogą kilka lat nie kwitnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo będziemy się przeprowadzać, ale chcielibyśmy ze sobą zabrać przecudne piwonie. Stąd moje pytanie: kiedy najlepiej je przesadzić?! Teraz jedne już przekwitają (bordowe i różowe), inne lada dzień rozkwitną. Czy koniec czerwca będzie ok?

Jak to zrobić, aby im jak najmniej zaszkodzić?

 

Dzięx!

 

:D :D :D

 

Miesiąc temu u sąsiada pękła rura kanalizacyjna . Przyjechali Panowie, wypompowali z rury ziemię, ogródek się nieco zapadł, więc strwirdzili, że "bedom kopać i zielsko ma być uprzątnięte, no, chyba,że idzie pod koparke?!".

 

Sąsiad lat 70 i troszkę przesadził kwaterę piwonii w róznym stadium rozkwitu, wybierając bryły korzeniowe tak głeboko, jak tylko mógł.

I posadził je w nowym miejscu ale płytko. Nie więcej niż 2 cm od kłącza do powierzchni ziemi! W tym właśnie miejscu wybijają nowe pąki i jeśli są głeboko zasypane, to piwonie mogą nie kwitnąc latami, wytwarzając karpy podziemne ku górze. I dopiero gdy karpa na karpie, kłacze na kłączu 2 cm od powierzchni- wtedy zakwitną!.

 

Sąsiad przesadził wiekowe, chyba 4 m2 piwonii. Minął miesiąc, robotnicy wykopali rurę, piwnonie wspaniale trwają w upałach i TYLKO JEDEN KRZAK padł. reszta kwitnie, jakby nie odczuwając przenosin :D

A sąsiad - nawet nie podlewa, bo wyjechał do stałego domu, zaraz po piwoniowej "przeprowadzce".

 

Więc, jeśli musisz przenosić, przenoś, ale wkopuj płytko. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeeeeee, dziękuję :oops: , ale to nie mój pomysł, tylko rada przeczytana gdzieś, kiedyś.

Ja 2 lata temu, wiosną musiałam poprzesadzać piwnonie, które były w miejscu planowanego kompostnika. Poszły w płytkie zagłebienia z ziemią wymieszaną z obornikiem i latem kwitły jak..głupie :D

Teraz zresztą też, choć jesienne dosadzanie zakupowych impulsów ( gdy wiesz, że zaraz -30C) tak, że widać spod ziemi czerwone pączki , jest okropnie frustrujące.

Bo człowiekowi się zdaje, że im głebiej, tym bezpieczniej.

A te france, lubią być akurat na wierzchu :lol: , odwrotnie niż piwonie drzewiaste, bo te sadzi się na minimum 20-25cm!!!

Zimę przetrwała i czarna i biała ( drzewiasta). Przymrozki zabiły białą, zwarzyły całkiem 3 liście i do tej pory nie wypuściła ani jednego. Ale...jeszcze daję jej szansę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liście u roślin, to jak buzia u człowieka.

Ścinając liście, betonujesz buzię, która zapewnia odżywianie!

Liście mają zaschnąc samoistnie na jesień, a wiosną po odcięciu suchych resztek z zeszłego roku, piwonie wypuszczą nowe i jeśli będą dobrze odżywione i posadzone niezbyt głeboko - zawiążą pąki kwiatowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liście u roślin, to jak buzia u człowieka.

Ścinając liście, betonujesz buzię, która zapewnia odżywianie!

Liście mają zaschnąc samoistnie na jesień, a wiosną po odcięciu suchych resztek z zeszłego roku, piwonie wypuszczą nowe i jeśli będą dobrze odżywione i posadzone niezbyt głeboko - zawiążą pąki kwiatowe.

 

Ślicznie dziękuję :p

... nie chciałam ścinać liści /nie mam serca używać sekatora, a wiem, że nie raz jest konieczny/ - poradziła mi to osoba od której dostałam na jesień piwonie...

są dość płytko zasadzone, ale przez budowę poskąpiłam im odżywek :oops:

poprawię się :D

 

Pozdrawiam,

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...