Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Działka ze spadkiem - sąsiad mnie zalewa!!!


Recommended Posts

Kochani - tylko na was mogę liczyć.

Błagam o poradę - mam działkę ze spadkiem, działka mojego sąsiada jest położona wyżej. Parę tygodni temu sąsiad nawiózł ziemi w celu wyrównania działki. Ziemia została ułożona tak wysoko, że jest prawie równa z fundamentem ogrodzenia. Wczoraj jak wszędzie były ulewy i dziś na naszej działce tragedia. Od sąsiasa spłynęła woda z ziemią przez siatkę tak, że na końcu naszej działki zrobił sie szlam. Podmyło nam fundamenty, przy których stoi woda. Co robić? Jesteśmy jeszcze przed położeniem kostki brukowej i wyrównaniem terenu, więc możemy pomyśleć o drenażach tylko jakich...

 

Czy kotos z was mial podoby problem. Co robic ....

 

Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję - przeczytałam wątek, ale to nie rozwiązuje mojej sprawy.

 

Po pierwsze ja jestem ze strony zalewanej, a po drugie lubię naszego sąsiada i nie chcę się z z nim po sądach targać. Chodziło mi bardziej o jakieś rozwiązanie techniczne - może o wyprowadzenie tej wody w jakiś rozsądny sposób.

 

Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To do sąsiada należy takie odprowadzenie wód opadowych, aby nie zalewało działek sąsiednich. Łaski wam nie robi, przecież jemu też powinno zależeć na dobrych układach. Może wystarczy grzecznie, ale stanowczo zwrócić uawgę (patrz techniki asertywności :wink: ) zwrócić uwagę. My wraz z sąsiadami budującymi jednocześnie dostosowaliśmy wzajemnie posadowienie budynków i zrobimy wspólny drenaż - działki są ze spadkiem, my jestęmy po środku. Stało się tak na nasz wcześniejszy wniosek. Tobie doradzam oprócz negocjacji z sąsiadem podwyższenie fundamentów o dwa, trzy rzędy bloczków, póki nie ma ścian, lekkie podniesienie terenu i zdrenowanie terenu ze spadkiem - i u sąsiada i u siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... a po drugie lubię naszego sąsiada i nie chcę się z z nim po sądach targać. Chodziło mi bardziej o jakieś rozwiązanie techniczne - może o wyprowadzenie tej wody w jakiś rozsądny sposób.

Jest takie powiedzonko "Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę"

Możesz jak radził Barbossa podnieść murek ogrodzenia, sąsiad dowiezie kolejnej ziemi - pytanie komu się znudzi. Możesz robić drenaż, wykopać wokół działki rów melioracyjny na kształt fosy. A koszty? Stać cię na to?

Mój sąsiad ma dom podniesiony ok. metra nad poziom działki, sama działka i tak jest wyżej niż moja. Rok temu napomknął że będzie ziemię nawoził żeby jego dom stał na płaskim. Przedstawiłem uwarunkowania prawne (że mu nie wolno) i na zakończenie "jeśli nie to spotkamy się w sądzie". Jak na razie cisza.

A tak poza tym to sąsiada lubię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemia powinna po jakimś czasie klapnąć poniżej podmurówki. Do tego czasu może niech wykopie rowek wzdłuż ogrodzenia i odprowadza wodę w inną stronę.

Przecież nie po to ziemię nawoził do wysokości podmurówki ogrodzenia, żeby teraz u SIEBIE rowy kopać.

Jako żywo przypomina się niedawny wątek "sąsiad wszedł płotem metr na moją działkę, co robić bo ja go lubię"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani - tylko na was mogę liczyć.

Błagam o poradę - mam działkę ze spadkiem, działka mojego sąsiada jest położona wyżej. Parę tygodni temu sąsiad nawiózł ziemi w celu wyrównania działki. Ziemia została ułożona tak wysoko, że jest prawie równa z fundamentem ogrodzenia. Wczoraj jak wszędzie były ulewy i dziś na naszej działce tragedia. Od sąsiasa spłynęła woda z ziemią przez siatkę tak, że na końcu naszej działki zrobił sie szlam. Podmyło nam fundamenty, przy których stoi woda. Co robić? Jesteśmy jeszcze przed położeniem kostki brukowej i wyrównaniem terenu, więc możemy pomyśleć o drenażach tylko jakich...

 

Czy kotos z was mial podoby problem. Co robic ....

 

Magda

 

Magda pogadaj z sąsiadem i nie słuchaj niektórych porad - ludzie są w ostatnim czasie niezwykle waleczni :).

Wg mnie macie problem oboje - on - poniósł koszty nawiezienia ziemi i dołożył sowją pracę - a ty koszty zalania przez to nawiezienie. Idź to niego i wspólnie wystąpcie o jakąś ekspertyzę i pomoc w rozwiązaniu problemu.

 

jeżeli twoje starania nie zdadzą rezultatu - pisma - w ostateczności nakaz sądowy.

 

PS

Nie rozuem dlaczego miałby nie przyjąć twoich argumentów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To do sąsiada należy takie odprowadzenie wód opadowych, aby nie zalewało działek sąsiednich. Łaski wam nie robi, przecież jemu też powinno zależeć na dobrych układach. Może wystarczy grzecznie, ale stanowczo zwrócić uawgę (patrz techniki asertywności :wink: ) zwrócić uwagę. My wraz z sąsiadami budującymi jednocześnie dostosowaliśmy wzajemnie posadowienie budynków i zrobimy wspólny drenaż - działki są ze spadkiem, my jestęmy po środku. Stało się tak na nasz wcześniejszy wniosek. Tobie doradzam oprócz negocjacji z sąsiadem podwyższenie fundamentów o dwa, trzy rzędy bloczków, póki nie ma ścian, lekkie podniesienie terenu i zdrenowanie terenu ze spadkiem - i u sąsiada i u siebie.

 

Obawiam sie, że trochę za późno na podwyższenie terenu. Dom stoi (za miesiąc sie wprowadzany). Za dwa tygodnie bedą nam ukadać kostkę i po niej chcemy dopiero wyrównać teren.

Obydwa budynki - nasz i sasiada stoją od czerwca 2006. Nie było wczesniej z tym problemu ponieważ dopiero niedawno sąsian nawióz ziemię i ładne chojaczki sobie posadzłl. Fundament ogrodzenia był do tej pory wystarczającym zabezpieczeniem. Teraz już nie. Będziemy rozmawiać z sąsiadem dziś zobaczymy do on na to

 

Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To do sąsiada należy takie odprowadzenie wód opadowych, aby nie zalewało działek sąsiednich. Łaski wam nie robi, przecież jemu też powinno zależeć na dobrych układach. Może wystarczy grzecznie, ale stanowczo zwrócić uawgę (patrz techniki asertywności :wink: ) zwrócić uwagę. My wraz z sąsiadami budującymi jednocześnie dostosowaliśmy wzajemnie posadowienie budynków i zrobimy wspólny drenaż - działki są ze spadkiem, my jestęmy po środku. Stało się tak na nasz wcześniejszy wniosek. Tobie doradzam oprócz negocjacji z sąsiadem podwyższenie fundamentów o dwa, trzy rzędy bloczków, póki nie ma ścian, lekkie podniesienie terenu i zdrenowanie terenu ze spadkiem - i u sąsiada i u siebie.

 

Obawiam sie, że trochę za późno na podwyższenie terenu. Dom stoi (za miesiąc sie wprowadzany). Za dwa tygodnie bedą nam ukadać kostkę i po niej chcemy dopiero wyrównać teren.

Obydwa budynki - nasz i sasiada stoją od czerwca 2006. Nie było wczesniej z tym problemu ponieważ dopiero niedawno sąsian nawióz ziemię i ładne chojaczki sobie posadzłl. Fundament ogrodzenia był do tej pory wystarczającym zabezpieczeniem. Teraz już nie. Będziemy rozmawiać z sąsiadem dziś zobaczymy do on na to

 

Magda

 

Napisz koniecznie o rezultatach rozmów. :o

Czekamy i życzymy owocnego spotkania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie po to ziemię nawoził do wysokości podmurówki ogrodzenia, żeby teraz u SIEBIE rowy kopać.

Jako żywo przypomina się niedawny wątek "sąsiad wszedł płotem metr na moją działkę, co robić bo ja go lubię"

 

No to trzeba się podeprzeć zakazem zmiany warunków wodnych.

 

Mój sąsiad też tak nawoził ziemię a my patrzyliśmy z niepokojem co z tego będzie. Zrównał się z podmurówką, a przez zimę ziemia osiadła o ok. 10 - 20 cm. Nie musieliśmy interweniować. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Rzeczpospolita z 03.07.2007r.:

 

PRAWO CYWILNE

Przed zalewaniem posesji może ochronić sąd i burmistrz

 

Właściciel działki, która jest zalewana po przebudowie sąsiedniej nieruchomości, może wnieść sprawę do sądu cywilnego o ochronę swojej własności

 

Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 27 czerwca 2007 r. Zastrzegł jednak, powołując się na art. 29 ust. 3 -Prawo wodne z 2001 r., że nie można się na tej drodze domagać przywrócenia stanu poprzedniego ani wykonania urządzeń zapobiegających szkodom. To może, stosownie do wskazanego przepisu w decyzji administracyjnej nakazać wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

 

Złe skutki miała dla nieruchomości Renaty R. przebudowa asfaltowego chodnika przylegającego do jej budynku mieszkalnego. Po położeniu na nim kostki brukowej woda opadowa, zamiast spływać na jezdnię, zaczęła przedostawać się przez zasypane okienko do piwnicy budynku i powodować podmakanie ściany. Po interwencjach w powiatowym zarządzie dróg, który obecnie administruje drogą i chodnikiem, Renata R. wniosła przeciwko niemu sprawę do sądu. Próby poprawienia źle wyprofilowanego chodnika nie dały bowiem oczekiwanego rezultatu. Właścicielka domagała się, by sąd nakazał administratorowi taką przebudowę chodnika, żeby odprowadzał wodę w kierunku jezdni.

 

Sąd I instancji uwzględnił to żądanie. Wadliwość chodnika stwierdził w swej opinii biegły powołany przez sąd.

 

Z wyroku niezadowolone były obie strony. Renata R. w apelacji domagała się nakazania zarządcy także zamurowania okienka piwnicznego w sposób eliminujący przecieki.

 

Sąd II instancji powziął wątpliwość natury zasadniczej: czy wobec unormowania zawartego w art. 29 ust. 3 prawa wodnego i przewidzianej w nim drogi administracyjnoprawnej właściciel gruntu dotkniętego szkodliwym oddziaływaniem sąsiada, który zmienił stosunki wodne na swoim gruncie, może wystąpić na drogę sądową. Z takim pytaniem prawnym zwrócił się do SN. We wskazanej uchwale SN uznał, że właściciel może wystąpić na drogę sądową o ochronę swej własności. Sąd jednak nie może nakazać tego, co w decyzji administracyjnej może nakazać wójt, burmistrz lub prezydent miasta na podstawie art. 29 ust. 3 prawa wodnego.

 

W uchwale SN nie wskazał, na czym mogą polegać środki ochrony, jaką może przyznać sąd. Trzeba poczekać na pisemne jej uzasadnienie (sygn. II CZP 39/07).

i.l.

 

Nie wolno zmieniać stosunków wodnych

 

Właścicielowi gruntu nie wolno zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu źródeł ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Art. 29 prawa wodnego zakazuje mu też odprowadzenia innych wód i ścieków na grunty sąsiednie. Obciąża ponadto właściciela obowiązkiem usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie przypadkiem lub wskutek działania osób trzecich, jeśli zmiany te szkodzą gruntom sąsiednim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...