Żelka 31.05.2007 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2007 chodzi o to samo ciacho. A o jakie? Makowca nie lubie A zgadnij, jak lubisz kombinowac to na pewno cos wykombynujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 31.05.2007 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2007 Nie stawiam Was niżej. Ale lepsza jestem Szkoda tylko, że nie dostrzegasz spraeczności. Skoro Ty uważasz się za lepszą od nas to znaczy, że 'na dzień dobry' lokujesz nas niżej... bo ja nie neguję, że proponowana przez Was interpretacja bywa możliwa i staram się otworzyć Wam oczy na to, że istnieją też inne. A ja coś neguję? Gdzie? Nikt na niej nie skorzystał - natomiast straty są. A skąd wiesz, że nikt na niej nie skorzystał. Znów uogólniasz i decydujesz za wszystkich, wpierając każdemu, że nie może na takiej postawie skorzystać. powinniście zarazem zrezygnować z ocen wartościujących Co masz na mysli pisząc o ocenach i gdzie ja kogokolwiek oceniłam pisząc, że robi coś dla własnej korzyści. To w Twojej głowie jest automat przekładający to na negatywny obraz. Ja nikogo nie oceniam negatywnie nawet jeśli mam świadomość, że robiąc coś po prostu zaspokaja własne potrzeby, czyli korzysta. I tu jest właśnie między nami różnica. Tyle piszesz o przyjaźni i miłości a tymczasem nie możesz się oprzeć temu, żeby 'z automatu' coś/kogoś ocenić negatywnie tylko dlatego, że tego nie rozumiesz, takie stereotypowe działanie bez namysłu. Ja natomiast w żadnej swojej wypowiedzi nikogo negatywnie nie oceniłam. A Wy, oprócz toniku "trzeba o tym pamiętać", nawet wprost chwaliliście się - że ta świadomość ochroni Was przed niemiłym zaskoczeniem ze strony tych paskudnych oszukańczych altruistów I co w tym złego, że dbam o siebie na swój sposób... Widocznie dobrze mi z tym. Dlaczego zaraz musisz mnie negatywnie oceniać? Na dobrą sprawę - jesteś wszak naukowcem - może byśmy jednak zaczęli od definicji? Definicji czego? Korzyści? Wielokrotnie o tym pisałam w moich postach, trzeba tylko czytać uważnie a nie wybiórczo... Na koniec prztyczek dla Was obojga - moim zdaniem mylicie przezorność z paranoją. Owszem należy uważać, by nam cegła na łeb nie spadła, ale tylko w okolicach niezabezpieczonej budowy, a nie na każdej ulicy. Na koniec jak brakuje argumentów to trzeba rozmówcę obrazić. Tak bezinteresownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 31.05.2007 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2007 To, ze nie ufamy tak od razu, ze zastanawiamy się „co za tym stoi” to jest normalne. Przecież u każdego z nas jest ten mechanizm obronny. No widzisz... a niektórzy twierdzą, że to paranoja i w czambuł potępiają... To, ze za każdym dobrym uczynkiem może stać jakiś interes, nie oznacza, ze tak jest zawsze i inaczej być nie może. Wszystko zależy od tego jak się ten 'interes' zdefiniuje... O czym wielokrotnie pisałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-Mandzia 01.06.2007 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Zawsze piszę i mówię tylko za siebie, nic nikomu nie wmawiam i nie miałam zamiaru tego robić, tylko ja jestem autorem tego postu, nie podpisałam się za kilka osób. To czemu pisałaś w liczbie mnogiej? Można było odebrać to jako wypowiadanie się w imieniu całego grona biorącego udział w dyskusji... Stąd mój apel, żebyś nie wypowiadała się w mooim imieniu. Odnoszę wrażenie, że się nie zrozumiałyśmy. Czytając powyższe posty i odnosząc się do powszechnie panujących trendów i ogólego nastawienia społeczeństwa - a więc nas Polaków I znów piszesz za wszystkich. Ja też należę do Polaków i nie sądzę, żebyś wiedziała jakie jest moje nastawienie... Jeśli na świecie kiedyś mówiło się o Polakach, że to cwaniacy itp., to mimo, że ani Ty, ani Ja, ani wiele wiele innych osób za takich się nie uważało, to mimo wszystko do nas się to odnosiło, bo jesteśmy społecznością danego kraju i w tym kontekście były moje wypowiedzi w liczbie mnogiej. Mam nadzieję, że moje intencje będą teraz lepiej rozumiane. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 01.06.2007 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 JoShi - obrażać Was nie zamierzałam. Jeśli tak to poczułaś to przepraszam. Choć przyznam, że przeprosiny należą się chyba też "naiwniakom", o których mowa była tu w tonie pogardliwie-protekcjonalnym (łapiesz się na zbiorową odpowiedzialność ) BTW: czy możesz zacytować, w którym miejcu "tyle piszę o miłości i przyjaźni"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.06.2007 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A ja wole byc naiwniakiem (choc sie nie uwazam za taka ) niz cwaniakiem. (choc czasami jestem zmuszona byc) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 01.06.2007 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A ja wole byc naiwniakiem (choc sie nie uwazam za taka ) niz cwaniakiem. (choc czasami jestem zmuszona byc) no, na budowie to nawet Zelijka musi być bezzzzzwzzzzglęęędna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 01.06.2007 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A ja wole byc naiwniakiem (choc sie nie uwazam za taka ) niz cwaniakiem. (choc czasami jestem zmuszona byc) no, na budowie to nawet Zelijka musi być bezzzzzwzzzzglęęędna! czasami tylko, bo wpycham meza do brudnej roboty.., taki zemnie dobry duszek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 01.06.2007 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 ... Na koniec jak brakuje argumentów to trzeba rozmówcę obrazić. Tak bezinteresownie Otóż to, otóż to właśnie. Dotyczy to nie tylko jednej strony jak zauważam. Ale i tych, według których mający inne zdanie to bezrefleksyjnie naiwniaki hamulcowi postępu, do których trzeba z góry bo się toto nad niczym nie zastanowi itp...... Czyż nie? Pytanie czysto retoryczne pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 01.06.2007 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A ja wole byc naiwniakiem (choc sie nie uwazam za taka ) niz cwaniakiem. (choc czasami jestem zmuszona byc) A wiesz? Ja tez tak wolę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Jeśli na świecie kiedyś mówiło się o Polakach, że to cwaniacy itp., to mimo, że ani Ty, ani Ja, ani wiele wiele innych osób za takich się nie uważało, to mimo wszystko do nas się to odnosiło, bo jesteśmy społecznością danego kraju i w tym kontekście były moje wypowiedzi w liczbie mnogiej. Jeśli tak bardzo sie identyfikujesz to Twoja sprawa, mnie to nie dotyczy. Dlatego jeśli chcesz mówić w swoim imieniu i nie narzucać innym swojego toku myślenia staraj się nie mówić w liczbie mnogiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Choć przyznam, że przeprosiny należą się chyba też "naiwniakom", o których mowa była tu w tonie pogardliwie-protekcjonalnym (łapiesz się na zbiorową odpowiedzialność ) Słowa 'naiwna' użyłam jedynie zwracając się bezpośrednio do Zelijki za innych nie będę przepraszać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Otóż to, otóż to właśnie. Dotyczy to nie tylko jednej strony jak zauważam. Czyżbym Cie w którymś momencie obraziła? Jeśli tak, to nie było to moim zamiarem. Jeśli nie to czemu do mnie to piszesz? Ale i tych, według których mający inne zdanie to bezrefleksyjnie naiwniaki hamulcowi postępu, do których trzeba z góry bo się toto nad niczym nie zastanowi itp...... Nigdzie nie użyłam takich słów. Zdaje się, że to Ty zrobiłaś pierwsza, a za to trudno mi odpowiadać Ja tylko pokazywałam Ci, że tego typu myślenie jednak bywa korzystne i rozwojowe. Nie zasugerowałam nawet jednym słowem, że Ci co tak nie myślą opóźniają postęp. Wolałabym żebyś dyskutowała merytorycznie a nie próbowała zapędzić mnie w kozi róg wkładając w moje usta słowa, których nie napisałam i próbując zmuszać do tłumaczenia się z czegoś czego nie zrobiłam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A wiesz? Ja tez tak wolę. Jeśli wolisz, to dlaczego tak agresywnie i zaciekle atakujesz w zwykłej rozmowie o zwykłych sprawach w którą wplątały się osoby o innych poglądach? Z czystego altruizmu? Z dobroci i miłości? Ze szczerego serca? Hmmm... To ja wolę być nadmiernie ostrożna niż mieć do czynienia z takimi altruistami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 01.06.2007 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Nie stawiam Was niżej. Ale lepsza jestem Szkoda tylko, że nie dostrzegasz spraeczności. Skoro Ty uważasz się za lepszą od nas to znaczy, że 'na dzień dobry' lokujesz nas niżej... Szkoda Joshi , ze nie dostrzegasz humoru w wypowiedzi bratki tylko ta zelazna logika... A poza tym nie odpowiedzialas na moj post - i nie wiem teraz : czy to brak argumentow? Jesli tak - to zgodnie z logika i Twoim pogladem - powinnas mnie przynajmniej obrazic A jezeli poprostu mnie zlekcewazylas - to juz czuje sie obrazona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.06.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Szkoda Joshi , ze nie dostrzegasz humoru w wypowiedzi bratki tylko ta zelazna logika... Daj spokoj Zochna , nie mozna nie zauwazyc humoru w tej wypowiedzi. Moze cos jednak w tym niezauwazaniu jest , bo ja z kolei nie zauwazam zeby Dropsiaczka agresywnie i zaciekle atakowala , niby gdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sasiad1964 01.06.2007 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Joshi ! czytając Twoje posty doszedłem do wniosku ,że Tobie po prostu chłopa trza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 01.06.2007 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Joshi ! czytając Twoje posty doszedłem do wniosku ,że Tobie po prostu chłopa trza. nooo...na ten przykład kakałowy by się nadał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 01.06.2007 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A wiesz? Ja tez tak wolę. Jeśli wolisz, to dlaczego tak agresywnie i zaciekle atakujesz w zwykłej rozmowie o zwykłych sprawach w którą wplątały się osoby o innych poglądach? Z czystego altruizmu? Z dobroci i miłości? Ze szczerego serca? Hmmm... To ja wolę być nadmiernie ostrożna niż mieć do czynienia z takimi altruistami Wolę, ale czy to to ma byc powód dla którego mam sie nie wypowiadac na publicznym i ogólnodostępnym forum jesli mam ochotę??? :):) Agresywnie i zaciekle? A gdzie tak pisałam? Dziwne, że tak odbierasz moje posty, w których po prostu nie zgadzałam sie z tobą oraz kwestionowałam twoje opinie, prezentując po prostu własne. A że w sposób stylistyczny nieco zbliżone do twoich....... Droga JoShi, naprawdę nie kazdy kto ma inne zdanie niz ty na jakiś temat jest agresywny i zaciekły tylko dlatego że go ujawni . O hamowaniu postępu pisał kakaowy, ty o braku zastanowienia, głowie bijącej w mur ......więc cytat z twojego postu o przeprosinach był dobrym punktem wyjścia do tego co dalej. I na koniec- -nie obraziłaś mnie, byłas tylko nieco niemiła w prowadzeniu rozmowy. I jesteś nadal jak widać powyżej. Potrzebna ci ta, powiedzmy, ironia?? I po raz kolejny ad personam. Więc z ta zaciekłością i agresją, o której powyżej, to może jednak cós ala projekcja??? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A poza tym nie odpowiedzialas na moj post - i nie wiem teraz : czy to brak argumentow? Nie, nie brak mi argumentów, ale z pozycji o stopień niżej i tak nie dolecą, więc spasowałam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.