JoShi 01.06.2007 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Joshi ! czytając Twoje posty doszedłem do wniosku ,że Tobie po prostu chłopa trza. No cóż. Chłopa mam i to dość sprawnego, ale to nie temat na tę rozmowę.. Z takimi propozycjami to do innego wątku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Wolę, ale czy to to ma byc powód dla którego mam sie nie wypowiadac na publicznym i ogólnodostępnym forum jesli mam ochotę??? :):) Otóż zauważ, że nigdzie nie napisałam, że lepiej by było, żebyś się nie wypowiadała. Dociekam tylko motywów takiego a nie innego Twojego postępowania, bo staram sie zrozumieć... Agresywnie i zaciekle? A gdzie tak pisałam? No cóż. Dostrzegłam agresję w Twoich wypowiedziach w których domagałaś się przeprosin za coś czego nie zrobiłam. Więc się zastanawiam, czy to w ramach bezinteresownego działania i jak to się ma do deklarowanego altruizmu. Dziwne, że tak odbierasz moje posty, w których po prostu nie zgadzałam sie z tobą oraz kwestionowałam twoje opinie, prezentując po prostu własne. Wszystko było w porządku dopóki dyskutowałaś z moją opinią. Znacznie gorzej zrobiło się kiedy zaczęłaś przypisywać mi coś czego nie napisałam i nie zrobiłam... Droga JoShi, naprawdę nie kazdy kto ma inne zdanie niz ty na jakiś temat jest agresywny i zaciekły tylko dlatego że go ujawni . Zgadza się. Gdybym tak myślała musiałabym uznać, że w momencie, gdy ujawniam opinię odmienną niż ogół z definicji jestem zaciekła i agresywna. Jednak jak zauważyłaś w poprzednim poście adresowanym do Ciebie. Rzecz nie w poglądach a w domaganiu się wyjaśnień za coś co nie moim było dziełem. To, że w wielu kwestiach zgadzam sie z kakaowym nie czyni mnie automatycznie odpowiedzialną za jego potknięcia. Nie stanowimy partii i nie stajemy wspólnym frontem, po prostu w wielu kwestiach się zgadzamy, więc zastosowaną odpowiedzialność zbiorową odbieram jako niezwykle krzywdzącą. I na koniec- -nie obraziłaś mnie, byłas tylko nieco niemiła w prowadzeniu rozmowy. Ciebie do rany tez bym nie przyłożyła, tylko, że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wierzę i nie deklaruję altruizmu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 01.06.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Wolę, ale czy to to ma byc powód dla którego mam sie nie wypowiadac na publicznym i ogólnodostępnym forum jesli mam ochotę??? :):) Otóż zauważ, że nigdzie nie napisałam, że lepiej by było, żebyś się nie wypowiadała. Dociekam tylko motywów takiego a nie innego Twojego postępowania, bo staram sie zrozumieć... iNie napisałąs, fakt. Tylko[ niewinnie i życzliwie zapytałaś. Prawda?? No cóż. Dostrzegłam agresję w Twoich wypowiedziach w których domagałaś się przeprosin za coś czego nie zrobiłam. Więc się zastanawiam, czy to w ramach bezinteresownego działania i jak to się ma do deklarowanego altruizmu. Dostrzegłaś coś czego nie ma. Każdemu się czasem zdarza. Gdzie deklarowałam altruizm?? Ja rozumiem dowolność interpretacji, tym niemniej jej podstawa są słowa które padły. Widocznie przeczytałaś nie to co napisałam. Tez się zdarza. Wszystko było w porządku dopóki dyskutowałaś z moją opinią. Znacznie gorzej zrobiło się kiedy zaczęłaś przypisywać mi coś czego nie napisałam i nie zrobiłam... Nie do końca było porządku a ja cały czas dyskutowałam z opinią. . O tym już pisałam. Określonym tonem wypowiedzi wywołałaś moją reakcję. Chyba cię to nie dziwi? A co ci przypisałam? Napiszesz? Bo może przeczytałaś tak samo jak i to że deklarowałam sie jako altruistka?? No cóż. Dostrzegłam agresję w Twoich wypowiedziach w których domagałaś się przeprosin za coś czego nie zrobiłam. Więc się zastanawiam, czy to w ramach bezinteresownego działania i jak to się ma do deklarowanego altruizmu. Nie domagałam się od ciebie przeprosin. Pisałam powyżej, że fragment twojego postu był dla mnie punktem wyjścia. Jeśli mimo tego wzięłaś go do siebie w całości to już nie moja wina. Ponawiam: gdzie zadeklarowałam się jako altruista? Wszystko było w porządku dopóki dyskutowałaś z moją opinią. Znacznie gorzej zrobiło się kiedy zaczęłaś przypisywać mi coś czego nie napisałam i nie zrobiłam... A jakież to słowa i czyny ci niesłusznie przypisałam? To, że w wielu kwestiach zgadzam sie z kakaowym nie czyni mnie automatycznie odpowiedzialną za jego potknięcia. Nie stanowimy partii i nie stajemy wspólnym frontem, po prostu w wielu kwestiach się zgadzamy, więc zastosowaną odpowiedzialność zbiorową odbieram jako niezwykle krzywdzącą. Wyraźnie wyodrębniłam kwestie kakaowego w poście powyżej. Nie zauwazyłas?? Pewnie tak, bo wtedy nie mogłabyś odbierać krzywdząco.... Ciebie do rany tez bym nie przyłożyła, tylko, że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wierzę i nie deklaruję altruizmu... Ponownie w tym poście mijasz sie z prawdą .Gdzie deklarowałam się jako altruista? Przekonanie, ze takowy istnieje i owszem. Ale uznanie tego za deklarowanie to chyba naduzycie? Nie sadzisz? A co do przykładania do rany: dopasowałam sie po prostu Tylko tyle. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 01.06.2007 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 nooo...na ten przykład kakałowy by się nadałTy to jednak rzeczywiscie lubisz bywac zlosliwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sasiad1964 01.06.2007 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Joshi ! czytając Twoje posty doszedłem do wniosku ,że Tobie po prostu chłopa trza. No cóż. Chłopa mam i to dość sprawnego, ale to nie temat na tę rozmowę.. Z takimi propozycjami to do innego wątku... No to nie wiem co .Poszedłem błędnym torem. Aaaaa , tak masz po prostu w genotypie. Ta opcja jest chyba właściwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 iNie napisałąs, fakt. Tylko[ niewinnie i życzliwie zapytałaś. Prawda?? Po prostu zapytałam... Gdzie deklarowałam altruizm?? To Ty też nie wierzysz w altruizm? Określonym tonem wypowiedzi wywołałaś moją reakcję. Chyba cię to nie dziwi? Jakoś nie zauwazyłam, zeby na piśmie dało sie przekazać ton wypowiedzi Nie domagałam się od ciebie przeprosin. Pisałam powyżej, że fragment twojego postu był dla mnie punktem wyjścia. Trzeba było wybrac cytat a tym samym zwrócić się do osoby od której tak naprawdę domagałaś się przeprosin... Jeśli mimo tego wzięłaś go do siebie w całości to już nie moja wina. Na prawdę nie Twoja wina? A jakież to słowa i czyny ci niesłusznie przypisałam? Od chociażby obrażanie innych przez nazywanie ich hamulcowymi postępu... Taki mały przykład bo nie zamierzam się z Tobą przepychać i Ci udowadniać. Nie widzę sensu. Już dawno mogłaś po prostu napisać, że Ci się niefortunnie napisało, zamiast odwracać kota ogonem... Wyraźnie wyodrębniłam kwestie kakaowego w poście powyżej. Doprawdy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.06.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 A tak na marginesie. Czy stwierdzenie, że 'głową muru nie przebiję' jest obraźliwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.06.2007 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Kto wygrywa?Muszę o nim napisać,choć nie wymienię go nawet z przezwiska. Zawsze chętnie pomoże przy budowie. Robi to bezinteresownie. Poświęca swój wolny czas i cieszy się że mógł coś pomóc. Chodzi o proste prace wokół domu. Czy też się spotkaliście z takim (rzadkim w dzisiejszych czasach) przypadkiem? Chyba autor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 01.06.2007 22:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Miało być o przyjacielach a tu krwawa jatka.Takie typowe,takie polskie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 01.06.2007 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Jaka krwawa jatka? Trwa dyskusja, ożywiona. Przecież nikt sie nie bije Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2007 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Jaka krwawa jatka? Trwa dyskusja, ożywiona. Przecież nikt sie nie bije Ale zaraz zacznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 02.06.2007 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 A jakież to słowa i czyny ci niesłusznie przypisałam? Od chociażby obrażanie innych przez nazywanie ich hamulcowymi postępu... Taki mały przykład bo nie zamierzam się z Tobą przepychać i Ci udowadniać. Nie widzę sensu. Już dawno mogłaś po prostu napisać, że Ci się niefortunnie napisało, zamiast odwracać kota ogonem... Wyraźnie wyodrębniłam kwestie kakaowego w poście powyżej. Doprawdy? doprawdy dowody: O hamowaniu postępu pisał kakaowy, ty o braku zastanowienia, głowie bijącej w mur ......więc cytat z twojego postu o przeprosinach był dobrym punktem wyjścia do tego co dalej to moje słowa . Widocznie nie zauwazyłas a to Na szczescie nie wszyscy maja takie podejscie, bo inaczej wynalazczość w ogóle by się nie rozwijała i teraz nadal martwilibyśmy się jak rozpalić ogień w jaskini Wszystko już jasne? Jeśli nie to już trudno. Co do reszty nie będę się odnosić . Tym bardziej, że polemika nie miałaby charakteru merytorycznego, jako że WEDŁUG MNIE zacietrzewiłaś się tak , ze i nie przeczytałaś dokładnie tego co napisałam powyżej. Dopuszczam tez możliwość, ze to nie zacietrzewienia a taktyka ułatwiająca ripostę i możliwość kreowania się na skrzywdzoną w rozmowie. Nie widzę więc sensu powtarzania się a gadki w stylu pań handlujących na rynku stolicy mojego województwa nigdy mnie nie kręciły Trzymaj się cieplutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2007 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Tylko obserwuje.Dopuszczam tez możliwość, ze to nie zacietrzewienia a taktyka ułatwiająca ripostę i możliwość kreowania się na skrzywdzoną w rozmowie. Nie widzę więc sensu powtarzania się a gadki w stylu pań handlujących na rynku stolicy mojego województwa nigdy mnie nie kręciły i zastanawiam się jak już wykreowane postacie Dropsiak,JoShi (wątek mówi o przyjacielu-to chyba kreują się na niego) mogą być przyjaciółkami ,ktore bezinteresownie pomogły by sobie wzajemnie w jakiś pracach np. przydomowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 02.06.2007 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Jaka krwawa jatka? Trwa dyskusja, ożywiona. Przecież nikt sie nie bije Ale zaraz zacznie e tam Tu o przyjaźni miało być. Powiem wiec, ze Formowicze Muratora to grupa wyjątkowo przyjaznych ludzi. W trakcie budowy wielokrotnie uzyskaliśmy /mój małż to forumek z bardzo długim stażem :) i jestem mu wdzięczna ze mnie tu wciągnął/ wiele porad, które uchroniły od wpadek i prawnych i budowlanych i nie tylko :). Jestem za to bardzo wdzięczna Forumowiczom. Tworzą naprawdę dobrego przyjaciela :) , który zawsze pomoże w potrzebie. I niczego nie żąda w zamian :) Nie sądzicie? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2007 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 No to kuliżanka wybrnela z tego zamieszania ktorego sama jest sprawcą.Brawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 02.06.2007 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 No to kuliżanka wybrnęła z tego zamieszania ktorego sama jest sprawcą.Brawo. nie poczuwam się do żadnego sprawstwa. Chyba że prezentowanie swojego zdania i niezgoda na ad personam i wciskanie czegoś, czego nie było jest tym sprawstwem??? Jeśli tak to i owszem, jestem. Mea culpa :) Zresztą , każdy interpretuje po swojemu i dobrze. Inaczej byłoby nudno. A poprzednim postem chciałam nawiązać do tematu . Bo serio uważam, że to forum ma taki klimat.Dowodem chociażby zjazdy. Następny dowód: tym nie dostrzegłam /na sobie i paru innych przykładach/ na tym forum charakterystycznej dla innych tzw. nagonki na nowych Formowiczów ze strony starych stażem użytkowników. Przyjazne jest po prostu, ale bez zatęchłej atmosferki w stylu klubu wzajemnej adoracji. To duża rzecz. Moim zdaniem. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 02.06.2007 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Choć przyznam, że przeprosiny należą się chyba też "naiwniakom", o których mowa była tu w tonie pogardliwie-protekcjonalnym (łapiesz się na zbiorową odpowiedzialność ) Słowa 'naiwna' użyłam jedynie zwracając się bezpośrednio do Zelijki za innych nie będę przepraszać. A Zeljke nie musisz, bo ona jest naiwna z wyboru i swiadomie. Wiec mi takie stwierdzenie nie przeszkadza, wal smialo ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.06.2007 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 No to kuliżanka wybrnęła z tego zamieszania ktorego sama jest sprawcą.Brawo. nie poczuwam się do żadnego sprawstwa. Chyba że prezentowanie swojego zdania i niezgoda na ad personam i wciskanie czegoś, czego nie było jest tym sprawstwem??? Jeśli tak to i owszem, jestem. Mea culpa :) Zresztą , każdy interpretuje po swojemu i dobrze. Inaczej byłoby nudno. A poprzednim postem chciałam nawiązać do tematu . Bo serio uważam, że to forum ma taki klimat.Dowodem chociażby zjazdy. Następny dowód: tym nie dostrzegłam /na sobie i paru innych przykładach/ na tym forum charakterystycznej dla innych tzw. nagonki na nowych Formowiczów ze strony starych stażem użytkowników. Przyjazne jest po prostu, ale bez zatęchłej atmosferki w stylu klubu wzajemnej adoracji. To duża rzecz. Moim zdaniem. pozdrawiam Skoro się tak cytujemy to w ostatniej Twojej wypowiedzi zwrocilem uwage na fakt o ktorym sie mówi i podkreśla a tak naprawde jest tylko manipulacją slowna potrzebna do istnienie na tym zacnym forum z zaznaczeniem ,że tylko w wybranych tematach.Gdyby Kochana Danka Rin zyła to można by jej było podrzucic tekst:Gdzie ci przyjaciele ..łułułu........na miare czasu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.06.2007 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Co do reszty nie będę się odnosić . A szkoda. Do reszty nie będę się odnosić, bo po pierwsze niemerytorycznie a po drugie miałaś się nie odnosić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 02.06.2007 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2007 Tak sie czasami zastanawiam JoShi skąd w tobie tyle goryczy, złośliwości, podejrzliwości... Nie znam wątku w którym wypowiadałabyś sie jakoś tak optymistycznie... Każda dyskusja zażarta jakby od niej zależało twoje życie Smutne to musi być...tak na codzień... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.