Jędruś 28.05.2007 00:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Jeden z konarów drzewa w moim ogordzie, a dokładnie wiśni złamał się i wisi na dosłownie "włosku". Jest pełen wiśni i szkoda by było tak go się pozbywać. Jest szansa na uratowanie go? Chciałem go podczepić za drugi konar, owinąć czymś ale mam pytanie... czym miejsce złamania posmarować? Jest na to jakiś domowy sposób babuni? pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.05.2007 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Szanse są marne, ale zawsze warto s[próbować, nie masz nic do stracenia. Dopasuj dokładnie złamanie, po obrysie zewnętrznym posmaruj złamanie maścią ogrodniczą ze sklepu i dokładnie szczelnie owiń długimi paskami folii, aby do miejsca złamania nie dostawało się powietrze. Oczywiście umocuj konar w odpowiedniej pozycji i... czekaj. Podlewaj drzewo i tęp mszyce. Szanse, jak mówię, są bardzo mizerne, ale nie zaszkodzi spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 28.05.2007 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Jędruś,To trudny sposób, ale o ile możliwe to unieść gałąź do góry i zabezpieczyć. Miejsce pęknięcia można posmarować maścią ogrodniczą. Ale musisz liczyć się z tym, że gałąź wytniesz po zebraniu owoców. Nie zapomnij posmarować miejsca cięcia Funabenem, lub fugicydem z farbą emulsyjną. Wiśnie łatwo w takich miejscach się infekują rakiem bakteryjnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 28.05.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Obciąć na gładko i zabezpieczyć ranę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jędruś 28.05.2007 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 No tak, czyli na dwoje babka wróżyła... mam tylko nadzieję, że owoce dotrzymają do zbiorów. Posmaruję, zawiążę, dam jej jeszcze szansę. Jeśli posype się to trzeba będzie gałąź odciąć i po ptakach. No cóż? Zresztą całe drzewo (kora) jest pokryte jakimś nalotem. Czyżby była to jakaś choroba? Jakieś zdjęcie by się przydało, nie? spróbuję... dziękuję za te podpowiedzi. Maść ogrodnicza... a domowym sposobem? czym to się smarowało ranę po ścięciu gałęzi? Wiem, że farbą emulsyjną ale czy tylko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.