Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Płacz i płać czy...


Gonga

Recommended Posts

W styczniu podpisaliśmy umowę z wykonawcami. Umowa żywcem ściągnięta z Forum, trochę podrasowana opiewała na budowę budynku mieszkalnego zgodnie z dokumentacją, z wyłączeniem ocieplenia, tynków, wylewek, okładzin podłogowych, instalacji. Płatność za robociznę z materiałem. Do umowy, jako piąty z kolei załącznik podpięty został kosztorys ofertowy sporządzony przez wykonawcę. Przez 5 miesięcy było okej, budowa szła do przodu, nie mieliśmy w zasadzie żadnych zastrzeżeń, z wykonawcą dogadywaliśmy się bez problemu. Aż tu nagle, na dzień przed świętami wielkanocnymi zaszczycił nas swoją obecnością sam wielki szef ekipy. Nawet nie zainteresował się budową, nie zapytał czy jesteśmy zadowoleni z ekipy, tylko od razu do nas z pretensjami, że materiały poszły do góry i że trzeba będzie dużo dopłacić do umówionej kwoty. My na to, że jeszcze do końca budowy daleko, jak się wybuduje, to wrócimy do tematu, szczegółowo wszystko policzymy i może dopłacimy. Od tego czasu wszystko zaczęło się psuć. Tydzień temu, gdy wykonawca miał zamawiać cegły na ścianki działowe, nagle zmienił zdanie, twierdząc, że ścianek działowych nie ma w kosztorysie, i że nie dość, że nie kupi cegieł, to jeszcze nie będzie ich murował. Nasza sytuacja wygląda opecnie tak:

- płatność za cegły i robociznę to kilkadziesiąt tysięcy zł

- robota stoi, a od początku czerwca wchodzą instalatorzy i potrzebują ścianek (duże kary umowne!)

- umowa obejmuje wymurowanie ścianek i zakup cegieł na nie

 

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałabym sie jak najszybciej dowiedzieć ile i za co chcą dopłaty.Za materiały - oczywiście dopłata, za robote- w przypadku zwyżki cen- do negocjacji, ponieważ niedawno spisyawliście umowę i mogli przewidzieć o ile chcą podnieść cenę za usługi.

Jeśli żądacie rozliczenia po zakończeniu prac, czyli wtedy gdy kupione przez nich materiały będą już w waszych ścianach- mogą bać się, że zostaną wykiwani. Nie chcą dokładać do swojej pracy więc się boją . Zrozumiałe. Może mieli już kogoś kto odkładał rozliczenie na koniec, a później nie dopłacił za kupione drożej niż w pierwotnym kosztorysie materiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli żądacie rozliczenia po zakończeniu prac, czyli wtedy gdy kupione przez nich materiały będą już w waszych ścianach- mogą bać się, że zostaną wykiwani. Nie chcą dokładać do swojej pracy więc się boją . Zrozumiałe.

A raczej nawet pewne, skoro inwestor od razu mówi, że po robocie "może dopłaci". Jako wykonawca, u takiego kogoś - też bym się bał o swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smolisz głupoty , przyzwoitości nie ma w biznesie

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nieprawdaż? Jak Twój kontrahent Ci nie zapłaci, to właściwie możesz zrobić nic, bo przyzwoitości nie ma w biznesie :) Ano nie ma - i dlatego ten polski biznes wygląda jak wygląda.

 

to w/g Ciebie , po co jest umowa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowa określa stosunki i zobowiązania między wykonawcą a inwestorem. Inna sprawa, że w umowie powinno być napisane co się dzieje w wypadku, kiedy ceny materiałów idą w górę (a materiały dostarcza w tym wypadku wykonawca, przynajmniej tak to zrozumiałem). Jeśli takiego zapisu nie ma (a chyba nie ma? inaczej nie byłoby tego wątku) to wykonawca może się podeprzeć art. 357 KC i będzie działał zgodnie z prawem. Może zerwać umowę, albo wykonać ją w całości a potem wystawić tylko wyższą fakturę. I jak myślisz, kto wygra w sądzie w przypadku kiedy inwestor będzie kwestionował wysokość faktury?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak myślisz, kto wygra w sądzie w przypadku kiedy inwestor będzie kwestionował wysokość faktury?

 

 

Jak Twój kontrahent Ci nie zapłaci, to właściwie możesz zrobić nic, bo przyzwoitości nie ma w biznesie :) Ano nie ma - i dlatego ten polski biznes wygląda jak wygląda.

 

to w końcu kto komu może zrobić kuku :wink:

bo to co napisałeś- jakby jedne drugiemu przeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Wielkie dzięki za odpowiedzi. Nie mogłam wcześniej się odezwać, gdyż najpierw odcięli mi prąd, a później padł internet. Czytajac Wasze komentarze mam wrażenie, że nie zrozumieliście meritum, bo chyba trochę namąciłam. Rzecz nie dotyczy kwestii, że materiały podrożały i czy powinnam pokryć różnicę. Tu może zastanawiałabym się nad przyzwoitością... Sprawa rozbija się o to, że mamy dwa dokumenty: UMOWĘ i KOSZTORYS OFERTOWY. Zgodnie z umową - wykonawca ma wybudować budynek mieszkalny (nie stan surowy) z wyłączeniem ocieplenia, tynków, wylewek, stolarki, parapetów, okładzin podłogowych. Za radą Forum podpisałam umowę z zakresem ogólnym z negatywnymi wyłączeniami, by później nie kłócić się z wykonawcą, kto np. ma posprzątać po budowie. Dzień przed podpisaniem umowy dostałam od Wykonawcy kosztorys ofertowy - 25 str drobnym maczkiem. Widziałam coś takiego pierwszy raz na oczy i choć starałam się wczytać w kosztorys niewiele rozumiałam. Na wszelki wypadek dodaliśmy w umowie zapis, że w razie rozbieżności między projektem a kosztorysem, orzeka się na korzyść inwestora. No i powstał problem ścianek działowych - zgodnie z umową wykonawca ma je wybudować, gdyż nie zostały wyłączone, według kosztorysu rzekomo nie!

Piszę w psychologu, bo prawnika sobie znajdę, potrzebuję zaś trochę wsparcia duchowego i pomocy w rozstrzygnięciu dylematu. Nie jestem wredną małpą, tylko do jasnej anielki, dlaczego to ja mam dostać po papierach, dlatego że ktoś niby się pomylił i nie uwzględnił pozycji 50.000 zł na ścianki działowe :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem wredną małpą, tylko do jasnej anielki, dlaczego to ja mam dostać po papierach, dlatego że ktoś niby się pomylił i nie uwzględnił pozycji 50.000 zł na ścianki działowe :evil:

Nie uwazam , ze jestes wredna malpa tylko dlatego , ze sie zastanawiasz.Uwazam , ze po to sporzadza sie umowe , zeby sie jej trzymac.

Moge sie zalozyc , ze gdyby wypadlo na korzysc wykonawcy nie zastanawialby sie tak jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

 

Chyba wykonanie zastępcze.

 

Jeśli sytuacja, którą opisałaś jest tak klarowna to teoretycznie powinno to zadziałać. Popytaj o szczegóły prawnika - ale ogólnie to wygląda jakoś tak, że pisemnie wzywasz do realizacji spornego punktu podając termin i informując, że jeśli do tego czasu nie zrobią zlecisz komu innemu, a ich obciążysz fakturą.

 

Oczywiście nie znam całości sytuacji, bo po takim wiście, to wóz albo przewóz. Nie wiem z czym oprócz ścianek Ci zalegają. ALe albo się zdyscyplinują i wrócą na ścieżkę ugodową, albo zostaniesz ze wszystkim do zrobienia (a realizacja wykonania zastępczego może potrwać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge sie zalozyc , ze gdyby wypadlo na korzysc wykonawcy nie zastanawialby sie tak jak Ty.

 

Jestem nawet o tym przekonana. Staram się nie mieć obiekcji... Gdyby była to taka sytuacja, że cena wykonawcy była zaniżona w stosunku do innych ofert, a ona była nawet wyższa tylko firma z polecenia i się zdecydowaliśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa rozbija się o to, że mamy dwa dokumenty: UMOWĘ i KOSZTORYS OFERTOWY.

 

Gonga, spokojnie.

 

Masz umowę z "Muratora". To jest umowa z wynagrodzeniem RYCZAŁTOWYM, a nie umowa KOSZTORYSOWA. Więc budowlańcy-zasrańcy mogą ci co najwyżej naskoczyć. Zgodnie z kodeksem cywilnym takie wynagrodzenie nie może się zwiększyć w czasie realizacji umowy. Może tylko w bardzo szczególnych przypadkach, ale o tym decyduje sąd, a nie jakiś szefuńcio.

 

Masz umowę, masz rację, a budowlanym synom się nic ekstra nie należy. I nie przejmuj się tekstami, że "przyzwoitość wymaga", że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Bądź przyzwoita: wypłacaj zaliczki i wynagrodzenia zgodnie z umową. Nic ponad to ! Skoro Twoi budowlańcy żądając takich podwyżek nie są przyzwoici w stosunku do Ciebie, to dlaczego Ty im masz robić dobrze ?...

 

Kilka artykułów kodeksu cywilnego

 

Art. 629. Jeżeli strony określiły wynagrodzenie na podstawie zestawienia planowanych prac i przewidywanych kosztów (wynagrodzenie kosztorysowe), a w toku wykonywania dzieła zarządzenie właściwego organu państwowego zmieniło wysokość cen lub stawek obowiązujących dotychczas w obliczeniach kosztorysowych, każda ze stron może żądać odpowiedniej zmiany umówionego wynagrodzenia. Nie dotyczy to jednak należności uiszczonej za materiały lub robociznę przed zmianą cen lub stawek.

 

Art. 632. § 1. Jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac.

§ 2. (239) Jeżeli jednak wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą, sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest... kakaowa prawda :D A że kolor ten sam, jak w przypadku pewnej niecnotliwej substancji, to już nie moja wina.

 

Art. 357. Jeżeli dłużnik jest zobowiązany do świadczenia rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a jakość rzeczy nie jest oznaczona przez właściwe przepisy lub przez czynność prawną ani nie wynika z okoliczności, dłużnik powinien świadczyć rzeczy średniej jakości.

 

Ten artykuł pochodzi z działu KSIĘGA TRZECIA - ZOBOWIĄZANIA, który dotyczy - jakżeby inaczej - zobowiązań, czyli w myśl art. 353: Zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Jak się to ma do umowy o roboty budowlane ? I jak można mówić, że projekt budowlany nie określa jakości ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...