Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sytuacja jest taka, że nabyłam dom, z pozwoleniem z roku 1993. Dom ma nieuzupełniony dziennik budowy. Dom jednak ma nadany numer i można sie w nim meldować, co zresztą zrobiłam. Dowiedziałam się że oddanie domu to byłyby spore koszty. Z drugiej strony kilka osób powiedziało że nie muszę go oddawać, tzn żadne konsekwencje mi nie grożą. Z innej strony słyszałam że podobno w prawie budowlanym powiedziano że po 10 latach dom sam się jakby oddaje do użytku. Bardzo proszę o rady.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79851-dom-po-10-latach-nie-wymaga-oddania-do-u%C5%BCytku/
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jeżeli masz dziennik budowy to skontaktuj sie z kierownikiem budowy.

Budowa obiektu może bowiem trwać latami, prawo budowlane nie określa w jakim czasie rozpoczęta budowę należy ukończyć. Do momentu jej zakończenia z formalnego punktu widzenia za bezpieczeństwo na budowie odpowiada kierownik budowy. Wystarczy że przed Pana ogrodzeniem zapadnie sie asfalt albo lepiej, w zimę złamie ktoś nogę i Gmina może umyć od tego ręce ponieważ będzie to nadal Pana budowa i co najciekawsze cały czas kierownik za nią odpowiada. (no przynajmniej do momentu jej zrzeczenia sie w gminie, o czym może Pan oczywiście nie wiedzieć) wiec warto to sprawdzić i poodkręcać.

Nie ma przepisu, że po 10latach budynek sam się, jak Pan to pisze "oddaje" do użytku. Do momentu zakończenia budowy cały czas jest to więc budowa.

I lepiej mam Inwestora, który po 27latach mieszkania w takim właśnie budynku (z formalnego punktu widzenia na budowie) dostał kolegium za niedopilnowanie formalnosci.

 

 

ps.

tak na marginesie

to dziwie się na jakiej podstawie melduje sie u Pana osoby " na budowie" :):)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79851-dom-po-10-latach-nie-wymaga-oddania-do-u%C5%BCytku/#findComment-1823781
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja jest taka, że nabyłam dom, z pozwoleniem z roku 1993. Dom ma nieuzupełniony dziennik budowy. Dom jednak ma nadany numer i można sie w nim meldować, co zresztą zrobiłam. Dowiedziałam się że oddanie domu to byłyby spore koszty. Z drugiej strony kilka osób powiedziało że nie muszę go oddawać, tzn żadne konsekwencje mi nie grożą. Z innej strony słyszałam że podobno w prawie budowlanym powiedziano że po 10 latach dom sam się jakby oddaje do użytku. Bardzo proszę o rady.

Jest prawie tak jak napisał ego.

Jednak przerwanie budowy na dłużej niż 2 lata powoduje, że traci ważność decyzja o pozwoleniu na budowę.

Z tego powodu warto być w stałym kontakcie z kierownikiem budowy :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79851-dom-po-10-latach-nie-wymaga-oddania-do-u%C5%BCytku/#findComment-1823834
Udostępnij na innych stronach

No właśnie :)

 

Zakładając że doszło porozumienia finansowego między poprzednim włascicielem Pana domu a kierownikiem budowy, i nie jest to powodem jego braku zainteresowania w/w budową szybciej będzie dokonać wpisy co 23miesiące i zakończyć sprawę.

 

Problem może powstać jeżeli poprzedni właściciel dokonał samowolnie istotnych zmian w stosunku do dokumentacji budowy. Wtedy klapa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79851-dom-po-10-latach-nie-wymaga-oddania-do-u%C5%BCytku/#findComment-1825650
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam

 

Problem może powstać jeżeli poprzedni właściciel dokonał samowolnie istotnych zmian w stosunku do dokumentacji budowy. Wtedy klapa.

 

Właśnie ja mam taki przypadek.

Przepisaliśmy budowe na żonę 3 lata temu i zaczeliśmy ją wykańczać (balustrady, podłogi , drobne wykończenia, ocieplenie )

Budowa była rozpoczęta 20 lat temu.

 

Dziś chcąc w końcu oddać budynek do użytkowania stwierdziliśmy, że zmieniono powierzchnię - inaczej rozwiązany wiatrołap - wysunięty poza obrys i schody wejściowe zmienione, pare drobnych zmian z oknami i drzwiami wewn.

Ogólnie konstrukcja i mury zewn są wg starego projektu.

 

Dziennik budowy jej uzupełniony.

 

Mamuy problem ze stwierdzeniem co teraz zrobic

 

- wystapic do nadzoru o zgode na (juz wykonane) zmiany

- od razu zlecić architektowi projekt istotnych zmian i dolaczyć to

tylko przy oddaniu do projektu (to chyba nie przejdzie)

 

- zglosic calosc jako samowolkę

 

- pójść do nadzoru i oficjalnie pytać co zrobić

 

Poza tym na razie mamy problem ze znalezieniem architekta

ktory narysuje projekt ze stanu faktycznego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/79851-dom-po-10-latach-nie-wymaga-oddania-do-u%C5%BCytku/#findComment-1896836
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...