Senser 30.05.2007 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 Sory ale za 229 naszych zlotowek to mozesz kupic jakiegos flexa a nie mlot czlowiek uczy sie cale zycie I...umiera głupi Nie kupujcie też betonu komórkowego bo nie wiem czy wiecie ale jest raktotwórczy!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 30.05.2007 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 A tak ogólnie...Nie polecam żadnych opasek zaciskowych, takie za 2 zł do średnic 20/50 mm, wiecie takich co to śróbokrętem się skręca...Chłam, chłam, chłam...acha..chłam... Wychodzi to co się ściągnie bokiem, brzy oporze "zrywa" się gwint... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wosto 30.05.2007 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2007 Sposobem na to jest posiadanie dwóch sztuk narzędzi - jedno pracuje, drugie się "naprawia" Chcąc używać tanich "marketowych" narzędzi - to dobra rada Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 15.07.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2007 W młotach noname po 90 zł w Makro kupionych zaspawałem sprzęgła bo one głównie padają. Maszyny są nie do zdarcia. Jeden ma tylko udar, inny udar z wierceniem, trzeci tylko wierci. Wszystko mam "firmy" pegazus, gdy coś padnie to jest zawsze zapas części w skrzyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zahir1000 24.06.2008 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 Zbieracze do wody deszczowej Marley, przy mocnym deszczu nie wyrabiają, zbyt dużo wody ucieka ( marnuje się ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 25.06.2008 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Większość wypowiedzi dowodzi, że tanie buble mają powodzenie.Nie żebym krytykował, przecież każdy robi jak uważa.Moje podejście w kwestii narzędzi jest takie że wolę raz kupić porządny sprzęt a nie biegać po marketach. Prawo Murphego działa zawsze przeciwko nam i wiertarka psuje się wtedy kiedy jej najbardziej potrzebujemy. Szlag mnie trafia jak muszę coś zrobić a wtedy okazuje się że trzeba by lecieć do marketu po nowe.Wiadomo jaki mamy rynek. Przecież nie ma w ciągłej sprzedaży tego samego typu narzędzi w szczególności tych no-name.I co wtedy, kupować inny typ. W końcu uzbiera się tego tyle że nawet i na części nie bardzo się nadaje.Jak się prowadzi działalność gospodarczą to może mając kilka na raz jeszcze jakoś się opłaci. Też trzeba patrzeć na profesjonalizm pracowników, co nie dbają o narzędzia.Ja narzędzia kupuję tylko dla siebie, więc jak kupiłem wiertarkę porządną i szlifierkę też to przeżyły budowę i jeszcze posłużą pewnie wieeeeele lat.Fakt też że lubię mieć porządny wkrętak itd a nie kombinować np. pilniczkiem od paznokci żony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pit79 25.06.2008 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 polecam sprzęt firmy Einhell- jeśli chodzi o młotowiertarki, bardzo poręczna i nie ciężka jest wiertarka 750w z serii global. Odpowiednik normalnej 900. W większych modelach ok 1400-1600w gdzie silnik jest umieszczony z dołu - też jest ok - mocny sprzęt - ma jednak kilka wad : waga- jak się coś robi z podniesionymi rękoma to się człowiek szybko męczy obudowa silnika- pomimo ze ma elementy metalowe to spood ma plastikowy- ja rozwaliłem juz jedna wiertarkę bo mi kamien wpadł , i rozwalił stojan Co do pilarek to jeszcze nie wiem , bede wiedział za jakis czas bo właśnie kupuje Flexy- Wg mnie jakiego kupić sobie flexa zależy tylko od sposobu jego przyszłego przeznacczenia- ja do cięcia glazury i ew czasem czegoś w betonie kupuje takie marketowe flexy za 25zl. o dziwo działają jak trzeba , a zapylają się tak samo jak te za 200. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dasi 25.06.2008 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 to ja zapytam z troche innej beczki jak to wlasciwie jest z ta gwarancja? przewaznie jest ona na 2 lata ale jesli urzadzenie zepsuje sie po roku to co wtedy z gwarancja czy na wymieniona wiertarke obowiazuje nowa 2 letnia gwarancja, czy tez tylko pozostalosc po starej gwarancji? Miałem fajną sytuację: Kupiłem w castoramie opalarkę do farby jakąś chińską za 50 złotych czy coś takiego. Miałem do opalenia starą balustradę na balkonie. Opaliłem z pół metra - opalarka się stopiła Poszedłem do castoramy - wymienili mi na drugą... Opaliłem z metr - druga opalarka się stopiła na szczeście to już był prawie koniec balkonu ... Poszedłem do castoramy - opalarki w promocji się skończyły... więc nie dostałem trzeciej - oddali mi kasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ePiotr 25.06.2008 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 ... gdy coś padnie to jest zawsze zapas części w skrzyni. tylko zwykle zawsze pada to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2008 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 tylko zwykle zawsze pada to samo A właśnie że nie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 27.06.2008 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 A właśnie, że tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2008 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 A właśnie, że tak. A właśnie że nie! Kupuję na kilogramy wiertarki Pegazusa... używam ich w sposób zawodowy najpierw jako wiertarkę udarową - jednoręczną do otworów fi 6-8mm(setki sztuk) jak padnie udar ( wytrze się zębatka ale to po paru tys. otworów!) to jako wkrętarkę przewodową do płyt G-K... w skrzyni mam już ładnych parę kilogramów części.... w jednej pada silnik (odkręciła się nakrętka ze stojana i poszarpała wirnik - poszedł dymek) w innej ukręcił się łeb (koło zębate na wałku) w jeszcze innej wyłącznik... za to nagminnie łamie mi się przewód przy obudowie ale to wina "odkładania" wiertarki poprzez spuszczanie jej za kabel na podłogę ... pierwsze co robię po zakupie to wymieniam kabel na min. 8m długości! ... średnio zużywam 4 wiertarko-wkrętarki na rok... za 35zł/ sztuka To samo mam ze szlifierkami kątowymi... średnio 2 sztuki na rok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 27.06.2008 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 A właśnie, że tak. A właśnie że nie! Kupuję na kilogramy wiertarki Pegazusa... używam ich w sposób zawodowy najpierw jako wiertarkę udarową - jednoręczną do otworów fi 6-8mm(setki sztuk) jak padnie udar ( wytrze się zębatka ale to po paru tys. otworów!) to jako wkrętarkę przewodową do płyt G-K... w skrzyni mam już ładnych parę kilogramów części.... w jednej pada silnik (odkręciła się nakrętka ze stojana i poszarpała wirnik - poszedł dymek) w innej ukręcił się łeb (koło zębate na wałku) w jeszcze innej wyłącznik... za to nagminnie łamie mi się przewód przy obudowie ale to wina "odkładania" wiertarki poprzez spuszczanie jej za kabel na podłogę ... pierwsze co robię po zakupie to wymieniam kabel na min. 8m długości! ... średnio zużywam 4 wiertarko-wkrętarki na rok... za 35zł/ sztuka To samo mam ze szlifierkami kątowymi... średnio 2 sztuki na rok no to współczuje klientom ... dla siebie można robić dziadostwem ... ale dla kogoś ? - pewnie podobne podejście ma kolega z poziomicami ? metrami ? kątownikami ? niedajboże jakiś niwelator czy teodolit ? wiercic kilkaset otworów w betonie tradycyjnym udarem to swojadrogą rednio udany pomysł. Wkręcac wiertarką w której głowica lata kilka mm w bok ... no ... pomijajac ze uzywanie takihc reczy jest niebezpieczne dla zycia i zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 27.06.2008 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Pegasusy są niezawodne jako mieszadła do gipsu czy farby Tanie i wytrzymałe. Co do udaru, to można sie zamęczyć wiercąc takim czymś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2008 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 T-rex ...dziwne ale jakoś nie narzekają moi klienci... a swoją drogą to kto mówił o betonie? większość ścian to poro-coś-tam lub bk więc nie p... mi tu farmazonów. do takiej wiertarki zamontuj wiertło Irwina lub podobnej klasy ( fi6 kosztuje ok. 8zł) i nie ma problemów... co do poziomic... to używam PRO... nie wiem czy Ci to coś mówi... a niwelator?...zwykła poziomica wodna... ...a do betonu ...mam młotki ale tylko do betonów... nie lubię strzelać do wróbla z haubicy! ...teraz właśnie kończę 228m2 poddasza... ani razu nie użyłem młotkowietrarki! Wszystkie profile UD Pegazusem! ...około 600 otworów (3 paczki po 200szt kołków... a może więcej?) ...a oto przykład: http://images30.fotosik.pl/237/badcd4b28f0a835b.jpg WSZYSTKO ZROBIONE PEGAZUSEM!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2008 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 Pegasusy są niezawodne jako mieszadła do gipsu czy farby Tanie i wytrzymałe. Co do udaru, to można sie zamęczyć wiercąc takim czymś... ..a tu się nie zgodzę... do gipsu się nie nadają (te małe wiertarki) Do mieszadła doskonałe są młoty udarowe... małe obroty i duża moc... kręci razem z wiadrem! ...niestety młoty są bardzo głośne! Jako mieszadła dobre są CELMY 2-biegowe (te duże) lub te stare z metalową obudową! 900 obrotów 500W ...mam taką jedną "po tatową"! Służy mi już 10 lat!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 27.06.2008 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 poza tymi pchełkami wkręconymi w pionowe profile przy oknie to wydaje sie byc ok. - przykrecisz płyte GK i będzie odstawać ! mam nadzieje że profili nie tniesz "pegazusem" ? tylko gilotynka, czy nożyce ? PRO jak dla mnie mają zbyt mało czułe libele - nie ma dostatecznie "zaznaczonego" momentu górowania. - ale to też troche uroku poziomic wyposażonych w libele rurkowe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 27.06.2008 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 poza tymi pchełkami wkręconymi w pionowe profile przy oknie to wydaje sie byc ok. - przykrecisz płyte GK i będzie odstawać ! Od zawsze tak robie i nie odstaje - co robie źle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 27.06.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 poza tymi pchełkami wkręconymi w pionowe profile przy oknie to wydaje sie byc ok. - przykrecisz płyte GK i będzie odstawać ! Od zawsze tak robie i nie odstaje - co robie źle? pewnie po wykonaniu nie sprawdzasz płaszczyzny i pionu - albo tak sprawdzasz że niby jest ok (sprzetem ala pegazus ;]) dokręcając płytę - nie wcisniesz w niej główkii takiej pchełki - która bądź co bądź ma kilka mm ... to tak jak mi kiedyś majster przyszedł by panele układać - ja mu mówie że trzeba jastrych samopoziomujący bo krzywo - meble sie "rozchodzą" - a ten mi przykłada poziomiczke 30cm do podłogi i mówi że jest prosto P.S. Panie - jedni zbrojenie w stropie dają górą - inni dołem - a my zawsze po środku - 30 lat tak robimy i się jeszcze nic nie zawaliło ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2008 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2008 poza tymi pchełkami wkręconymi w pionowe profile przy oknie to wydaje sie byc ok. - przykrecisz płyte GK i będzie odstawać ! mam nadzieje że profili nie tniesz "pegazusem" ? tylko gilotynka, czy nożyce ? PRO jak dla mnie mają zbyt mało czułe libele - nie ma dostatecznie "zaznaczonego" momentu górowania. - ale to też troche uroku poziomic wyposażonych w libele rurkowe ... Faktycznie przyznaję rację że pchełki to przeżytek... od jakiegoś już czasu nie używam ich tylko nitów "zrywek". Ze względu na to że w narożnikach płyty potrafiły "odstrzelić"... teraz pchełek już nie używam... Ale informuję Szanownego T-rexa że wiertarko-wkrętarka Pegazus nawet dobrze sobie radzi z wiertłem 4.2mm pod nity fi 4mm... nie mam problemów z wierceniem... PRO jak dla mnie mają zbyt mało czułe libele - nie ma dostatecznie "zaznaczonego" momentu górowania. - ale to też troche uroku poziomic wyposażonych w libele rurkowe ... Tak... tak... krowa to piękny ptak... tylko jej skrzydeł brak... A profile tnę nożycami YATO!!! to taka lepsza wersja TOYA! Jeśli mam być dokładny to prawymi! ...Dałem za nie coś około 40zł i sprawują się tak dobrze jak nożyce STANLEY-a które tez posiadam a kosztowały około 75zł!!! A jeśli chodzi o cięcie profili szlifierką... to też tnę...różne "wycinanki" np. przy oknach czy przy skomplikowanych panelach oświetleniowych... nożyce są szybsze i tańsze od szlifierki ale czasem jej nie zastąpią!!! A jeśli chodzi o korozję... to spokojnie Ciebie przetrwają te profile!!! Zdążysz w grobie zmurszeć a profile nie skorodują na tyle że zostanie zachwiana ich nośność... no chyba że ma to mieć trwałość zamku w Malborku lub Wawelu w Krakowie... to tu gwarancji na to nie dam... ...edit: dodałem emotki i usunąłem jeden błąd ortograficzny ..za resztę błędów jeśli są to przepraszam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.