Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tu można komentować dziennik veruni


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzisiaj poszłam do pracy i o dziwo czułam się znacznie lepiej niż w domu na chorobowym. W pracy wszyscy się ucieszyli że wróciłam i od razu zostałam zasypana robotą . Nie miałam po prostu czasu na chorowanie. Praca mnie uzdrowiła:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też się cieszę, nie znoszę chorować a szpitale szczególnie wbudzają we mnie odrazę. Mayland, moi znajomi są bardzo zadowoleni z wnętrz które zaprojektowałaś. Już się nie mogę doczekać kiedy je zobaczę. Widziałam je jeszcze w trakcie budowy i już było super, a teraz gdy już wszystko skończone to dopiero musi być odlot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Posiadanie dużego ogrodu to z jednej strony fajna sprawa ale wiąże się to niestety z wydatkami i sporym nakladem pracy.

Fajne jest np to, że możemy zupełnie zapomnieć o sąsiadach. Z jednej strony mamy gęsty szpaler drzew i krzewów (głównie po stronie sąsiada:) ) a po bokach są usypane skarpy z nasadzeniami. To dają nam całkowitą intymność.

Ponieważ są to całkiem spore powierzchnie, posadzone sa zwykle dość pospolite, odporne nasadzenia typu parkowego. Sadzenie drogich, unikalnych roślin raz że zrujnowaloby nas kosztowo, poza tym zniknęły by całkowicie w tle i mijałoby się to z celem. Zresztą co roku część roślin wypada ze względu na przymrozki lub szkodniki ( ostatnio mamy mało łaskawe zimy) i uzupełnianie ich ze względu na liczbę to dość spory koszt.

Początkowo próbowałam ogarnąć to wszystko sama, ale po roku poddałam się i zatrudniliśmy ogrodnika, ktory wpada raz na tydzień i kosi trawę (około 4 godzin), odchwaszcza, zasila, przycina, i walczy że szkodnikami. Ponieważ nie zawsze się wyrabia więc ja też trochę odchwaszczam ale jest to juz dla mnie raczej przyjemność a nie udręka jak przedtem. Pogodzona tez jestem z tym, że trudno taki ogród całkowicie wypieścić, więc przymykam oko na to, że tu i tam wyrosną chwasty, ważne że ne dominują w ogrodzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany! Ale masz park :o A te kolory przy domu..... powalają. Kocimietka Ci tak kwitnie????? Jeśli tak, to sie własnie załamałam bo moja rozwalona jak placek i kwiaty jakieś takie z ubytkami... A azalie to juz wogóle.... I te róże! Po zimie ze wszystkich zostalo mi może ze 3szt :( Tak jak piszesz, ta zima jakaś taka niełaskawa była. Niby mrozu dlugo nei było a rośliny poleciały strasznie. Skarpy masz obłędne. Chwasty? Przecież tylko dowodzą tego, ze to natura a nie program komputerowy do obróbki zdjeć jest tego tworem ;) Nie wyobrażam sobie, ze sama dałabyś rade z tym wszystkim. Ja też juz poległam. Do koszenia trawy opłacamy kogoś bo to najdłuzej czas zabiera.

Jeszcze raz... Piękny dom i ogród stworzyłaś :)

 

 

Cieszę się, ze Ci sie podobało. Miło to czytać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wkleiłam te zdjecia kontrolnie bo chcialam sprawdzic czy ktos jeszcze czyta ten watek ;). Dziękuję za słowa uznania

Ew-ka to juz trzeci rok leci jak tu mieszkamy, zleciało co?

Mhk ja tez pozdrawiam, czasem na facebooku cię czytam;) ostatnio rozwalił mnie obrazek z budzącym kotem

mayland - to niebieskie to zwykła szałwia a to różowe to zwykła krzewuszka . Szalwia jest odporna na mrozy ale w tym roku dobrze się ma tylko ta posadzona koło domu, a na skarpie , gdzie tez mialam taka niebieską plamę ostało się raptem trzy krzaczki. Roże pnace przeżyły bo ogrodnik je przyciął na zime i opatulił. Na skarpie wyleciało mi po zimie 90% róż. Ale nie płacze straszniae za nimi bo uprawa ich to jednak strasznie upierdliwa jest. Najbardziej mnie martwi gołe miejsce po nich , posadziłam tam jałowce ale sa jeszcze bardzo małe.

Park mówicie, no jakby zrobic alejki i posadzic na srodku parę wysokich drzew ... na razie marzy mi się na środku staw kapielowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 5 months później...

Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?

Dlaczego śpiewamy kolędy?

Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.

Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.

Dlatego, żeby sobie przebaczać.

ks. Jan Twardowski

 

Radości i pokoju płynących z tego, że Bóg, narodzony w Betlejem, KOCHA NAS.

A także codziennej odpowiedzi na tę MIŁOŚĆ

w Waszych szczerych i otwartych sercach

w Nowym Roku 2013

życzą, a także dziękują

za okazaną pomoc i wsparcie:

Aleksandra, Paweł, Julia, Mikołaj Gaża - NELKI

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...