Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

odżelaziacz i zmiękczacz


VIP Jacek

Recommended Posts

Witam wszystkich.

Mam już swoje ujęcie wody. Miałem b.duże zużycie wody do 20 m3 miesięcznie nawet gdy nikogo nie było w domu./kupiłem działki po byłej spółdzielni 1.5 ha/i nikt nie wie jak tam biegną rury i kto we wsi korzystał z mojej wody/Teraz mam nowe połączenia, swoją studnie głębinową i własną stacje uzdatniania wody. Zbiornik /spadek po spółdzielni/ 3m3 ,do tego dokupiłem odżelaziacz i odmanganiacz ze złożem otago. Jednak nie kupiłem gotowego zestawu tylko wszystko osobno. Za samą nazwę odżelaziacz i trzy zawory trzeba zapłacić ponad tysiąc zł więcej .Ja kupiłem zbiornik hydroforu 300l ,do tego złoże otago i miałem dużo zaoszczędzonej gotówki na pozostałe elementy układu. Układ połączyłem sam /nie jestem hydraulikiem/.Jest on trochę skomplikowany, bo ma dodatkowe wyjścia na podlewanie ,do ewentualnej pompy ciepła.Zrobiłem tylko mały, błąd zastosowałem napowietrzanie przy pomocy inżektora 1", który w moim przypadku daje dużo za mało powietrza./mam ciśnie w układzie 3,3-5 atm/ .W miejsce zwężki zastosuje sprężarkę bezolejową /właśnie kupiłem/ .Będzie połączona z układem elektrozaworem sterowanym wyłącznikiem pompy.Zastanawiam się w jaki sposób teraz mieszać to powietrze z wodą ,aby jak najmniej zmniejszać już wykonane połączenia. Myślę nad takim rozwiązaniem, żeby w trójnik, do którego była podłączona zwężka wkręcić rurkę z nawierconymi małymi otworami, która z drugiej strony przez elektrozawór będzie podłączona ze sprężarką.Nigdzie nie mogłem wyczytać w jaki sposób podaje się powietrze do takich zbiorników ze sprężarki .Zastanawiam się również nad tym aby powietrze ze sprężarki podawać przez zwężkę /dużo mniej pracy/.Może ktoś ma napowietrzanie ze sprężarki i podzieli się swoimi obserwacjami.

Miłego dnia J.Korona

Edytowane przez jerzyka51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 519
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mam pytanie, ile daje ciśnienia sprężenie powietrza w zbiorniku 300 litrowym do połowy objętości zbiornika? Konkretnie dostałem używany zbiornik 300L który robił za hydrofor. Teraz chcę w nim wywiercić dziurę i wkręcić odpowietrznik. Myślałem że zrobię to w połowie jego wysokości. Tylko nie wiem czy nie będzie wtedy za duże bądź za małe ciśnienie. Zależy mi żeby to zrobić samemu a nie za bardzo wiem jak to policzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie, ile daje ciśnienia sprężenie powietrza w zbiorniku 300 litrowym do połowy objętości zbiornika? Konkretnie dostałem używany zbiornik 300L który robił za hydrofor. Teraz chcę w nim wywiercić dziurę i wkręcić odpowietrznik. Myślałem że zrobię to w połowie jego wysokości. Tylko nie wiem czy nie będzie wtedy za duże bądź za małe ciśnienie. Zależy mi żeby to zrobić samemu a nie za bardzo wiem jak to policzyć.

 

cześć,

przerabiałem podobny temat,

mam ocynkowany 300l zbiornik, i nie miałem zamontowanego odpowietrznika i co jakiś czas poduszka powietrzna się powiększała do takiego stopnia że to powietrze przedostawało się do odżelaziacza i do zmiękczacza, wzburzało złoże i często po takiej akcji z kranu prychało i kichało,

i leciała "herbata" katastrofa,

wymyśliłem sobie ze wstawię odpowietrznik, jednak nie wyłapywał dostatecznie dobrze powietrza które było już w rurach i jak to powietrze pędziło do odżelaziacza,

poczytałem, popytałem, OTAGO też udzieliło mi konkretną wskazówkę i

wywaliłem rurkę wodowskazową i połączyłem to rurką miedzianą a na środku zamontowałem trójnik i wkręciłem

KINETYCZNY ODPOWIETRZNIK,

jest szalona różnica miedzy odpowietrznikiem zwyczajnym taki jak w C.O.

a tym cudem techniki, przy normalnym odpowietrzniku ucieknie Ci cała poduszka powietrzna i pompa będzie się co chwilę włączać

ten odpowietrznik kinetyczny utrzymuje poduszkę powietrza na stałym poziomie, złoża w maszynach już nie są wzburzane i jakość wody jest na stałym poziomie.

ja mam ustawione że pompa się załącza przy 2atm i pracuje aż napompuje 4 atm,

aaaa bym zapomniał trzeba uważać żeby nie kupić Kinetycznego napowietrzacza, od opróżniania instalacji nawodnieniowych, wstawiłem taki i nie działał poprawnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie, ile daje ciśnienia sprężenie powietrza w zbiorniku 300 litrowym do połowy objętości zbiornika? Konkretnie dostałem używany zbiornik 300L który robił za hydrofor. Teraz chcę w nim wywiercić dziurę i wkręcić odpowietrznik. Myślałem że zrobię to w połowie jego wysokości. Tylko nie wiem czy nie będzie wtedy za duże bądź za małe ciśnienie. Zależy mi żeby to zrobić samemu a nie za bardzo wiem jak to policzyć.
Ciśnienie powietrza jest takie samo jak ciśnienie wody. Nie ważne ile tego powietrza jest (czy 1/2 czy 1/4). Jeżeli jesteś wierzący, to przyjmij to jako dogmat. Jeżeli jesteś ateistą, to jako aksjomat:p (:)).

Nie wierć żadnych dziur, napisz jaki masz zbiornik hydroforowy.

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OTAGO też udzieliło mi konkretną wskazówkę i

wywaliłem rurkę wodowskazową i połączyłem to rurką miedzianą a na środku zamontowałem trójnik i wkręciłem

KINETYCZNY ODPOWIETRZNIK,

jest szalona różnica miedzy odpowietrznikiem zwyczajnym taki jak w C.O.

Niech zgadnę, pewnie kupiłeś ten hipersuperkinetycznokosmiczy odpowietrznik w Otago? Trzeba byłoby przyjść do mnie . Sprzedałbym Ci jeszcze lepszy odpowietrznik. Zwykły do c.o. wystarczy (no, ale nikt Ci nie zabroni kupić opon do malucha R20/40/265:wink: ). Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok mam, tak to wygląda. Stoi pod stodołą aktualnie i pewnie go przygarnę do środka. Zauważyłem że tam może nawet nic nie trzeba wiercić, bo jest tam coś wystającego w co chyba da radę wkręcić odpowietrznik. Dodam że przed zbiornikiem, chcę zamontować zwężkę celem napowietrzania wody jako proces odżelaziania.

PICT1509.jpgPICT1508.jpgPICT1505.jpgPICT1508.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, piszecie pewnie o takim:

http://www.netafim.pl/Zawory/pow.htm

 

no ale ja nadal nie rozumiem jaka jest różnica? Zaraz idę zrobić fotkę tego zbiornika i wstawie więc może coś doradzicie gdzie nawiercić.

Nie ma żadnej różnicy (no, może oprócz ceny).

Nic nie nawiercaj.

Wykręć korek (taki dzyndzelek na pierwszym zdjęciu w połowie, obok rynny:-D)

Najprostsze rozwiązanie:

Wykręcić dzyndzelek.

Wkręcić kolano nyplowe 1/2".

W kolano wkręcić odpowietrznik z zaworem stopowym (taki zwykły do c.o.).

Koszt: max. 40 zł.

Czas pracy: trzeźwy hydraulik - 30 min, normalny hydraulik - 5 min.:-D

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

koledzy mam taki problem z wodą ze studni:

gdy woda jest nie używana przez noc to jest strasznie zażelaziona (ok.15mg Fe/l) po dokonaniu wypuszczenia wody przez ok 30min. żelaza w wodzie jest znacznie niej bo (ok. 0,6 mgFe/l) co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? skąd może się brać takie zażelazienie?

Dodam, że to jest studnia artezyjska (czyli wbijana) głębokość całkowita studni 7m. woda występuje na głębokości 3,5m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy mam taki problem z wodą ze studni:

gdy woda jest nie używana przez noc to jest strasznie zażelaziona (ok.15mg Fe/l) po dokonaniu wypuszczenia wody przez ok 30min. żelaza w wodzie jest znacznie niej bo (ok. 0,6 mgFe/l) co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? skąd może się brać takie zażelazienie?

Dodam, że to jest studnia artezyjska (czyli wbijana) głębokość całkowita studni 7m. woda występuje na głębokości 3,5m.

Chyba Ci jednak chodzi u studnie popularnie zwana abisynka a nie studnie artezyjska o glebokosci 7m.

Jesli po dlugim pompowaniu masz w wodzie 0,6 mg zelaza i za kazdem razem wychodzi podobnie to tyle go tam jest i basta.

Jesli woda postoi to czesc zelaza moze sie zwyczajnie utlenic, opasc na dno studni/hydroforu (bo nie napisales co rozumiesz przez nie uzywana przez noc), i chwilowo pobrana z tej studni/hydroforu wykaze wieksze stezenie Fe.

Tak mi sie wydaje.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się właśnie taką studnię mam, tylko własnie zastanawia mnie to co tam się może utleniać, i czy na tyle tego jets żeby po powiedzmy 12 godzinach woda była tak zażelaziona? czy może przyczyna tkwi gdzies w "instalacji" czyli rury czy też mufki przekazują żelazo do wody? tym bardziej jest to dziwna sprawa bo na początku jak studnia była wykonana to woda była czysta, dopiero po jakimś czasie (chyba po pół roku) zaczęły się cyrki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się właśnie taką studnię mam, tylko własnie zastanawia mnie to co tam się może utleniać, i czy na tyle tego jets żeby po powiedzmy 12 godzinach woda była tak zażelaziona? czy może przyczyna tkwi gdzies w "instalacji" czyli rury czy też mufki przekazują żelazo do wody? tym bardziej jest to dziwna sprawa bo na początku jak studnia była wykonana to woda była czysta, dopiero po jakimś czasie (chyba po pół roku) zaczęły się cyrki

 

Zelazo zawarte w wodzie sie moze utlenic. Przepompuj studnie. Nalej takiej wody z 0.6mg Fe do sloika. Wybeltaj i odstaw otworzony na 24h. Na dnie zbierze sie osad. Jak sie wyklaruje, to zlej delikatnie czysta wode z gory sloika. Jak dobrze wymieszasz reszte, to bedzie tam wiecej niz 0.6mg Fe.

Moze to samo sie dzieje w studni/hydroforze.

 

Studnia o glebokosci 7m i zwierciadle 3m to dosyc plytka studnia ujmujaca wode podskorna z duzym prawdopodobienstwem nieizolowane od powierzchni warstwa nieprzepuszczalna. Jakosc i paramentry wody moga sie zmieniac sezonowo, po roztopach wiosennych, po duzych opadach deszczow itp. Nie spodziewaj sie przy takiej studni stalej i niezmiennej jakosci wody.

 

A generlanie zelazo w wodzie studziennej to praktycznie norma.

Przy takiej plytkiej studni martwilbym sie takze innymi paramentrami jak bakterie, azotany, ktore to moga byc faktycznie niezdrowe. Zelazo tylko brudzi i brzydko pachnie.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem że pozostałe parametry są ważniejsze, lecz one są bardzo dobre mieszczą się w normie. Jedyny problem jest z żelazem. Badania były robione co roku przed 3 lata na wiosnę i nie ma żadnych bakterii ani inne związki nie przekraczają norm, jedynie jest problem z żelazem... ale też to jest dziwna sprawa bo jak np. podleje ogródek i nabiorę wody to jest czysta (bez żelaza w widocznych oznak na butelce/słoiku nawet po kilku dobach)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

Pierwszy etap uzdatniania wody już za mną. Zamieniłem w mojej studni zbiornik przeponowy na ocynkowany 300l z poduszką powietrzną.

Podłączyłem wszystko jak trzeba, aspirator 3/4 przed zbiornikiem, (pompa wydaje jakieś 2,5m3/h) wszystko pięknie, aspirator powietrze zasysa ale mam chyba słabą wydajność jakieś 20l i potem następuje załączenie pompy.

W momencie jak pierwszy raz napełniałem zbiornik ( nie pompowałem go powietrzem ) to miałem zakręcony odpowietrznik automatyczny a pompa ustawiona od 1,5 - do 2,5at.

Jak się wyłączyła to odkręciłem odpowietrznik i niby git.

Spuszczam wodę, odpowietrznik automatyczny się otwiera i wypuszcza powietrza, ciśnienie spada do 1,5 i pompa się włącza.

Czy to możliwe że mam za dużo powietrza?

Co zrobić żeby pompa rzadziej się załączała, żeby wydajność była chociaż ze 40 litrów?

Nie widzę na zbiorniku ile jest wody bo zbiornik stoi w studni i się nie rosi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pierwszy etap uzdatniania wody już za mną. Zamieniłem w mojej studni zbiornik przeponowy na ocynkowany 300l z poduszką powietrzną.

Podłączyłem wszystko jak trzeba, aspirator 3/4 przed zbiornikiem, (pompa wydaje jakieś 2,5m3/h) wszystko pięknie, aspirator powietrze zasysa ale mam chyba słabą wydajność jakieś 20l i potem następuje załączenie pompy.

W momencie jak pierwszy raz napełniałem zbiornik ( nie pompowałem go powietrzem ) to miałem zakręcony odpowietrznik automatyczny a pompa ustawiona od 1,5 - do 2,5at.

Jak się wyłączyła to odkręciłem odpowietrznik i niby git.

Spuszczam wodę, odpowietrznik automatyczny się otwiera i wypuszcza powietrza, ciśnienie spada do 1,5 i pompa się włącza.

Czy to możliwe że mam za dużo powietrza?

Co zrobić żeby pompa rzadziej się załączała, żeby wydajność była chociaż ze 40 litrów?

Nie widzę na zbiorniku ile jest wody bo zbiornik stoi w studni i się nie rosi.

Pozdrawiam

A co to znaczy ze powietrza jest "za duzo".

Jeslli poduszka powietrzna siega (przy niskim cisnieniu) ponizej wylotu odpowietrznika, to jest powietrza niejako za duzo. Ale zawor powietrza upusci i nastepnym razem przy spadku cisnienia poduszka nie siegnie az do odpowietrznika. Oczywiscie aspirator za kazdym zalaczeniem pompy powietrze doladowuje, wiec od czasu do czasu odpowietrznik powinien sobie troche popuscic. Ale generalnie stan poduszki przy cisnisniu niskim bedzie bardzo bliski poziomowi odpowietrznika. Przy cisnisu wyzszym poduszka bedzie mniejsza, czyli wiecej wody.

Chcesz miec wiecej wody pomiedzy zalaczeniami pompy, przenies odpowietrznik nizej.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy ze powietrza jest "za duzo".

Jeslli poduszka powietrzna siega (przy niskim cisnieniu) ponizej wylotu odpowietrznika, to jest powietrza niejako za duzo. Ale zawor powietrza upusci i nastepnym razem przy spadku cisnienia poduszka nie siegnie az do odpowietrznika. Oczywiscie aspirator za kazdym zalaczeniem pompy powietrze doladowuje, wiec od czasu do czasu odpowietrznik powinien sobie troche popuscic. Ale generalnie stan poduszki przy cisnisniu niskim bedzie bardzo bliski poziomowi odpowietrznika. Przy cisnisu wyzszym poduszka bedzie mniejsza, czyli wiecej wody.

Chcesz miec wiecej wody pomiedzy zalaczeniami pompy, przenies odpowietrznik nizej.

 

marcin

 

Odpowietrznik mam zamontowane na górnym króćcu zbiornika czyli jakieś w 1/4 wysokości. Jeżeli przeniosę go na dół to będzie bardzo nisko.

Spróbuję jeszcze trochę pokombinować jak nic nie poradzę to poeksperymentuje i przeniosę go na dół.

Pamiętam że ktoś miał tu w wątku podobny problem jak ja, że pompa się często załączała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Posiadam Hydrofor 300l z poduszką powietrza którą uzupełniam od czasu do czasu sprężarką, nie mam aspiratora,

Domek jednorodzinny, 4 osoby, zużycie dobowe wody nie jestem w stanie określić bo nie mam wodomierza.

Studnia głebinowa 28 metrów. Posiadam szambo 10m3.

 

Moje wyniki badania wody:

 

Mętność - 2,9 NTU,

pH - 7,6,

Mangan - 77 µg/l,

Żelazo - 310 µg/l,

Twardość - 227 mg CaCO3/I

 

Zakładam że moje wyniki nie są takie tragiczne ponieważ przekraczam dopuszcalne normy żelaza i manganu tylko nieznacznie a twardość mieści sie w normie. Zależy mi na zmiękczeniu wody. Czy jest sens stosowania odżelaziacza przy takich wynikach? Czy zainstalowanie tylko zmiekczacza byłoby odpowiednie i czy tak małe wartości żelaza i manganu nie wpłynełyby na wcześniejsze zużycie złoża?

 

Chodzi mi o doradzenie - dobranie filtra z jakimi złożami tak by działał jak najdłużej bez potrzeby wymiany tego złoża, przy odpowiednim użytkowaniu oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
płukanie jest subiektywną funkcją z powodów dwóch rzeczy, zmiennej wartości Fe i czasu używania. Nie da się policzyć wg mnie co ile i jaką ilością trzeba przy danym Fe i użyciu płukać. U mnie nie ma licznika wody więc nie jestem wstanie powiedzieć ile przepłynęło wody przez uzdatniacz.

Ale jak płukam to płukam aż woda z uzdatniacza będzie w kolorze przeźroczystym, potem włączam spowrotem filtr. Najlepszym wyznacznikiem jaka jest woda to jednak muszla klozetowa. Jakiekolwiek żelazo poniżej normy da zabarwienie na brązowo, zawsze coś tam cieknie i zawsze się odłoży w takim wypadku.

U mnie wchodzi tak 15-20min płukania zwrotnego i jest ok. Do tego parę razy trzeba jednak szarpnąć wodą z hydroforu wtedy lepiej odwarstwia ten cały syf.

 

pozwolę sobie zająć głos w temacie odżelaziacza z firmy OTAGO,

ożywam odżelaziacza na złożu piaskowym, zbiornik 10x54 z głowicą RX (dla nie wtajemniczonych chińska głowica Run Xin)

 

ktoś podjął tu sprawę bardzo biednej instrukcji obsługi, która nie wspomina nic o tym jakie ważna jest prędkość płukania złoża.

kilka tygodni temu wpadłem na ciekawy pomysł, mianowicie chciałem podejrzeć ile mam złoża w butli.

Wziąłem w tym celu lampkę biurowa i prześwietliłem butlę i ku memu przerażeniu okazało że mam "mniejszą" połowę butli złoża filtrującego!!!

dramat

okazało się że od nie wiadomo kiedy filtr nie pracował prawidłowo, okazało się że OTAGO nie wyposażyło mojego odżelaziacza w koszyk, który jest przyczepiany od spodu do głowicy. zapobiega On uciekaniu złoża.

 

do tego w instrukcji nie ma ani jednego słowa ze na wypływie powinna być zamontowana zasuwa, która reguluje się prędkość przepływu.

 

więc mój odżelaziacz od początku pracował bez koszyka i zasuwy i pewnie na samym początku uciekło większość złoża filtrującego.

 

do tych wniosków doszedłem po 2 miesiącach walki z klamotem (odżelaziaczem). Znalazłem chyba bardziej doświadczoną firmę w te klocki, i Oni mi pomogli ujarzmić potwora.

 

sprawa skończyła się tak iż dosypałem złoża filtrującego założyłem na wylot popłuczyn zasuwę, i wytłumaczono mi jak się liczy i sprawdza prędkość płukania.

jak dosypałem piachu, to odżelaziacz zaczął pracować na nowo i o zgrozo zaczął oddawać żelazo które się nagromadziło przez te 2,5 roku,

 

wyniki badan wody były przerażające, po zamontowaniu urządzeń na samym początku żelaza było 36,5ug/L, a po dosypaniu złoża (po 2,5roku) żelazo było na poziomie 1646ug/L

 

w OTAGO powiedzieli ze minie trochę czasu zanim złoże się dokładnie zregeneruje i że najszybciej będzie wymienić całe złoże, co też OTAGO zrobiło na swój koszt

 

Prędkość ta jest kluczową kwestią !!!

 

i tak

do wiadra 10L napuszczamy wodę mierząc jednocześnie czas napełniania

i u mnie 10L napełniło się w 33s,

oblicza się nst.:

minutę dzielimy przez 33s a wynik mnożymy przez 10

 

i wychodzi 18L/min.

 

a u mnie w butli 10x54 płukanie powinno być mniejsze niż 44L/min

 

ostatecznie wyjąłem koszyk ponieważ nie mogłem uzyskać odpowiedniej prędkości płukania wstecznego, zostawiłem tylko zasuwę

 

do tego mój autorski pomysł z lampką biurowa, w trakcie płukania wyłączam światło w pralni i włączam lapkę prześwietlając butle i widać jak na dłoni jak się podnosi złoże, i najlepiej zrobić tak (odkręcić zasuwę bądź zakręcić) żeby podniosło piach i za bardzo się nie zbliżył do głowicy (do łuku butli) bo wszystko ucieknie

 

Wnioski po 2,5 roku użytkowania:

- złoże żwirowe jest świetne ale ucieka do kanalizacji

- niezbędna jest zasuwa, zasuwa jest lepsza od zaworów ponieważ można dokładniej nią sterować (nie polecam zaworów kulowych, są "niedokładne")

- bardzo ważna jest prędkość płukania złoża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

- niezwykle trudno jest znaleźć kogoś kto się zna (rozumie i czuje) na tych odżelaziaczach,

- zasuwa wystarczy, ale trzeba ustawić odpowiednia prędkość płukania i przy pomocy lampy nie dopuścić żeby złoże podniosło się za wysoko

- koszyk się zamula i spada prędkość płukania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...