Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Granat - komentarze


Recommended Posts

Wiesz co mnie przeraża, to ,że praktycznie sami jak coś robimy w domku to robimy dokładnie a jak robia to fachowcy, którym płaci się ciężką kasę to mają to gdzieś i potem wychodzą takie właśnie kwiatki jak u mnie...

Tak jak w Waszym przypadku sami podłaczylisie posia i jest ok. A tu fachowcy, którzy robią tylko to - odwalili fuszerke na całego. A cały czas powtarzałam, że glina jest na bardzo dużej głebokości.... i nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie, co do wykończeniówki to mam nadzieję, że to już będzie na spokojnie. W tym akurat mój mąż jest bardzo dobry i nie będzie ( mam nadzieję) żadnych fuszerek. Sam będzie kładł kafle i pozostałe rzeczy. Tylko do kominka kamieniarz nam będzie potrzebny a całą resztą zajmie się juz mój mąż z pracownikiem, którego ma do pomocy... :) :)

Wiesz co, jak opowiadałam mojemu mężowi o tym, że Ty sama ocieplałaś górę to on nie wierzył. Mówi, że to taka dłubanina z tym sznurkiem jest na początku a potem to juz z górki...Ale i tak podziwiał Kobiete, która wzięła się za to... :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sznurek to nie problem :lol: Ja waliłam zszywaczem tapicerskim i zszywkami a nie gwoźdźmi papiakami :lol: Było mi lżej :lol: Ale fakt, ociepliłam całe poddasze i strych wełną 15cm. Przy montażu kg chłopaki dołożyli między profile 5cm. :wink: :lol: Już nawet mnie ta wełna nie gryzie jak jej dotykam :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tak dojrzałam, ze mąż najpierw dawał sznurek a potem wełnę. Ja robiłam odwrotnie. Wkładałam wełnę miedzy krokwy i dopiero wtedy sznurkowałam. Ale widzę też, ze Wy macie inną wełnę, sztywniejszą. Tak mi się wydaje po objerzeniu zdjęć.

 

Ten piec który kupiliście to na jakie paliwo? Szkoda, że tyle musicie czekać. Piec podłącozny i po tygodniu wszystko podsuszone w domu by było :roll: ALe podobno idzie odwilż i ma być cieplej więc bedzie można wietrzyć :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy z naszej budowy. Jest źle. Pomimo, że w kominku palone jest cały czas i do tego butla z gazem w pomieszczeniu gospodarczym ( tu mieszka stróż ), to w pokoju na dole na suficie strasznie duzo wody się skrapla. To samo zrobiło się w łazience dolnej. Kazałam stróżowi zebrać skroploną wodę i wstawić do pokoju butlę z gazem i zostawić ją włączoną. Zła jestem, że tak nam się wszystko przesunęło w czasie a najgorsze to z tymi tynkami. Wydaje mi się, że chyba jednak za późno były robione i teraz jest taki efekt. No cóż, zobaczymy jak to dalej będzie wyglądąć. Fakt jest taki, że teraz nie można jeszcze nic robić ani ze ścianami ani z podłogą, bo wszystko jest za wilgotne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec na eko groszek, inne pelety i dodatkowo na drewno. Co do ocieplania dachu to jak czytałam jak to sie robi, to wszędzie pisali, że najpierw daje się sznurek, żeby wełna nie dochodziła bezpośrednio do deskowania. Ma to na celu wentylowanie dachu. Potem po położeniu wełny tez daje sie sznurek, kolejną warstwę wełny, folię paroprzepuszczalną i płyty KG. Z tego co wiem, to mój mąż robi to według instrukcji a robi to po raz pierwszy.... :D :D :D

Co do włączonego pieca to masz rację....no ale cóż musimy troszkę poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach no tak, przy deskowaniu musi byc dystans :lol: Ja nie musiałam bo mam folie wysokoparoprzepuszczalną i wełna może jej dotykać. Wiec sznurki dawałm tylko po wierzchu. :lol: Ktoś na forum obmyślił patent by nie sznurkować przy pełnym deskowaniu. Można tego uniknąć naklejając na deskowanie paski ze styropianu które pomogą zachować dystans :wink: podobno to szybka i dobra metoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zabiera czas. Niby pierdółka do zrobienia a schodzi z nią cały dzień. Uroki budowy :lol: Ja chciałabym więcej robić samej. Niektóre rzeczy mogę zrobić sama, potrafię. Ale nie mam na to czasu.

Tez panikowałam z powodu wilgoci. ALe zobaczysz, ze jak tylko zaczniesz grzać to sie jej pozbędziecie :lol: Kilka tygodni minie szybko a w domu zrobi sie cieplutko :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, co ....podziwiam Ciebie, za to, że potrafisz zrobić dużo ciężkich....... no może inaczej.... nie kobiecych rzeczy.... :D :D :D Czasami sama też mam na to ochotę ...ale jak pomyślę, że może coś spartolę to wolę zostawić to dla męża... :D :D Nie obraź się ale tak jakoś wyobrażam sobie Ciebie jako kobietę dużej postury .... :D :D :D a to dla tego właśnie, że jak piszesz robisz duzo budowlanych rzeczy. Nie, żebym ja nie chciała tylko ja mam metr pięćdziesiąt pięć wzrostu i z tego powodu wiele rzeczy jest mi po prostu trudno zrobić. I dlatego to ja skupiłam sie na zarabianiu a mój mąż na budowaniu....ooo :wink: :wink: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: Noszę rozmiar M a wzrostu mam 164cm :wink: Więc chyba w normie :lol:

Większosć prac na tym etapie budowy nie jest juz siłowa. Bardziej liczy sie dokładność bym powiedziała i pomysł :lol: Ja nie wiem co mi wyjdzie z tego. Nie obawiam się, ze coś spartolę. Zawsze można poprawić przecież :wink: :lol: Człowiek uczy się na błędach. Jak narazie to mój najwiekszy problem to podjecie decycji co ma byc i gdzie i wszystko zgrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, rozmiar jak najbardziej odpowiedni... :D :D :D Masz rację co do tego, że teraz jest duzo decyzji do podjęcia. Tyle, tylko, że ja wiedziałam od razu, że w naszym domku będzie dużo drewna i troche kamienia. I jak to mówi mój mąż.. :) :) :) mam wizje, tego jak to ma być. Teraz najgorszym problemem w realizacji tej mojej wizji, zaczynają byc finanse..... czyli jestem spowrotem na ziemii..... :( :( Okres budowy nietrafiony.... :( i założenia finansowe też.... :(

Ale jak już dobrnęliśmy do tego momenty, to teraz trzeba to wykończyć.... :wink: i zrobimy to :D :D :D bo nie ma innej opcji. Ja zagorzały blokowiec, chcę jak najszybciej wprowadzic się do naszego domku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Nie, żebym ja nie chciała tylko ja mam metr pięćdziesiąt pięć wzrostu i z tego powodu wiele rzeczy jest mi po prostu trudno zrobić ...

 

hihi to ja mam ze 3-4 cm więcej.... :D :D i tak sobie często myślę, że gdybym była ciut wieksza o jakies 15-20 cm i trochę silniejsza to sama bym sobie dom zbudowała. Pewnie strasznie bym się umordowała ale przynajmniej byłabym pewna że wszystko jest poprawnie zrobione :) :D

hmmm może w takim razie poudzielam się troszkę w lżejszych pracach wykończeniowych :)

 

Wasiu a jak nowy rok?? co dobrego u Was słychać?? u nas chyba dobrze... :) tylko troszke koncepcja posadowienia budynku nam sie zmienila :-? i sama już nie wiem co robic, czy zostawic wsio jak jest :x czy jednak zmieniać... bo to znowu potrwa 100 lat.... ach... musze dzis podjąć ostateczna decyzję

 

pozdrawiam Was bardzo serdecznie w Nowym Roku i życzę Wam dużo, dużo zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...