Granat - komentarze

[wasiek]

Bogusia, jak widać jestes moja najwierniejszą czytelniczką.......wielkie dzieki, na Twoje slowo zawsze moge liczyć...

Przestrzeni jest duzo ale i koszt tego wszystkiego co chciałabym posadzić jest w chwili obecnej mocno mnie przerastajacy. Zamówiłam czerwony berberys i tawułkę golden princess i zapłace za to......och, juz mnie glowa boli ....ponad 600zł .....a wszystko to i tak zniknie w tej mojej cudownej przestrzeni...

Wczoraj skończyliśmy na ten rok "owocnik"........posadzilismy borówki amerykańskie i żurawinę. Niby nic - tylko kilkanaście krzaczków - a pół dnia nam to zajęło...a do tego jeszcze ziemia i ciągły jej brak.....koszt jednej wywrotki to 400 zł a ja takich wywrotek to jeszcze troche potrzebuję......nie mam jeszcze obsypanego tarasu a tam potrzeba troche wiecej niż jedną wywrotkę.....no i potem na wiosne trzeba to obsadzić.....kupiłam juz ładną żurawkę ( 15 sztuk, dwa rodzaje bordowa i zielona ), którą przetrzymam przez zime w garażu a na wiosnę będzie do wsadzenia. Posiałam sobie też trawę ozdobną, którą też będę chowała w garażu do wiosny, zrobiłam tez kilka rozsad z trzmieliny - zobaczymy co z tego wyjdzie.

[rogbog]

Wasiu nie ma za co dziękować Lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze coś ładnego zobaczę

Piękne zakupy robisz:) Ja nie poszaleję niestety,chociaż dzisiaj zakupiłam na allegro....glebogryzarkę hihi...podpatrzyłam u Ciebie:) Taką niedużą,niedrogą ale przyda się.

Jak pogoda pozwoli w sobotę to pobawimy się zabawką, może (z braku ziemi) posiejemy jakiś poplon do wiosny.

U nas z ziemią jest spory problem,pytaliśmy już w wielu miejscach i nic.Więc chyba odpuścimy na ten rok.

 

Ja będę musiała przezimować zakupione już tujki...szkoda,ze nie mogę ich posadzić...

 

Pozdrawiam:)

[wasiek]

Bogusia, glebogryzarka uratowała nam kawała czasu no i siły.....Nie wiem jak i w jakim czasie mąż skopałby to co teraz robimy, czyli przygotowanie miejsca do nasadzeń przed cyprysami i za cyprysami no i z drugiej strony przed tujami o nie wiem jakiej nazwie..... A tak zjechał to wszystko glebogryzarką i zajęło mu to chwilę, no i nie musiał się męczyć z kopaniem....a jak wiesz u nas więcej gliny niż ziemii. Teraz kończymy wsadzać berberys atropurpurea. Wczoraj sadziłam tawułkę z pomocą córki - sama nie wiem kiedy bym to sama wsadziła - a dzisiaj ruszać się rano ledwie mogłam. Kręgosłup i nogi odmówiły posłuszeństwa. Wczoraj bardzo duzo czasu spędziłam w pozycji kucznej, bo tawułka jest mała...ale pięknie to juz wygląda....

Jak skończymy sadzić berberys to wstawie zdjęcia.......a teraz jak patrze na ten rząd to.......aż mi sie miska jarzy :yes:, bo już wyobrażam sobie wiosnę i ten kolorowy pas....Pozostała mi jeszcze jedna rabata do zrobienia no i przygotowanie skarpy na tarasie do przezimowania.

[Amtla]

Waśku, też bardzo ciekawa jestem efektów Twojej pracy, w dodatku tak ciężko okupionej....Przy tych włościach, to faktycznie dużo pracy trzeba...

 

pozdro

[rogbog]

Wasiu jakie Ty piękne roslinki sadzisz...aż Ci zazdroszczę....i czekam na zdjęcia:)

Moja glebogryzarka już jest w domu,jest nieduża ale do naszych potrzeb mysle wystarczy.Jutro jeżeli pogoda pozwoli(dzisiaj trochę mży) też coś podziałamy w ogrodzie.Dostałam trochę cebulek różnych kwiatów(jakich to nie wiem:)) z Holandii,wieloletnich.Powsadzam je i na wiosnę się okaże.Trochę tulipanów,narcyzów jużwsadziła przy domu.

 

...znam ból pleców,nóg...ale Wasiu te piękne roślinki przecież to nam zrekompensują

 

Pozdrówka:)

[wasiek]

Amtla, witaj wiesz, napisałam prośbę do Ciebie w Twoich komentarzach, żebys dla mnie specjalnie przesłała jak najwięcej pozytywnej energii, która przywiozłaś ze swoich wojaży - bo ja tego teraz baaardzo potrzebuję - i co dzisiaj widzę wchodząc do Ciebie? Ano, nic nie widzę bo mojego postu u Ciebie nie ma! Po prostu był zniknął jakos.....sama nie wiem jak..... ale zdjęcia obejrzałam z przyjemnością ....Za dobrych czasów ( finansowo dobrych:) ) sporo jeżdziliśmy po świecie i zwiedzaliśmy ale ja zawsze bałam się tamtych stron świata i niestety, nie ciągnęło mnie tam. Teraz myślę inaczej - pewnie stara juz jestem )

Bogusia, nawet mała glebogryzarka bardzo ułatwi Wam pracę w ogrodzie i sama przyznasz, że był to udany zakup. Ja tak mówię a wiem co mówie...

Na jutro pozostało nam jeszcze troche berberysu do wsadzenia. Berberys jest super...sadzonki a raczej krzaki są wysokie i baaaardzo dorodne. Teraz wprawdzie gubia liscie ale i tak to wszystko zaczyna nabierać przyjemnego dla oka obrazu, bo maja ładne czerwone owocki, które widać z daleka...

Siedzę teraz na allegro i szukam roslinek na skarpę, żebym na wiosnę miała tam co wsadzić. A jest w czym wybierać i powoli dostaje zawrotu głowy, bo chciałabym wiele a tu.......niestety, za dużo nie mozna... a w zasadzie to już nic nie można, bo i tak juz w tym miesiącu sporo wydałam na roslinki....no i na ziemię......

Dobranoc wszystkim czytającym.....

[Amtla]

wasiek,

 

dopiero po obejrzeniu tych zdjęć widać jaki OGROM pracy został wykonany...Nie dziwię się, że wszystko Cię bolało i łupało...to robota hurtowa ...

 

PIĘKNIE będzie już na wiosnę, a jak zacznie rosnąc to ten zestaw kolorków może zauroczyć.

[rogbog]

Wasiu, nawet w ogrodzie widać że Twój mm bardzo jest dokładny:) Mój to taki narwaniec:)...od urodzenia i z wychowania:) W domu rodzinnym mm było-prawie byle jak ale do przodu:) A ja niestety a może stety taka poukładana jestem:)

 

Roślinki śliczne! I tak dużo ich już macie:)

 

Pozdrawiam:)

[weronikka1]

Witam. Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy łazienki. Bardzo mi się podoba:)

[wasiek]

weronikka1, witaj u mnie i dziękuję.......z łazienką to jeszcze troszkę....niestety, z przyczyn finansowych na razie bedzie tak jak jest...korzystamy z niej codziennie i powiem Ci, że nie odczuwam az tak bardzo, że np nie ma tam lustra..........jest wanna w której uwielbiam sie zanurzać.... i jak patrze na kamienie to.......podoba mi się coraz bardziej....

[rogbog]

Mmmmm Wasiu -bardzo mi się podoba u Ciebie:)I w domku i poza nim.

A ja myślałam,że krety nie lubią ciężkiej ziemi...u mnie iły,i narazie nie zauwazyłam obecności kretów.

[Claudii]

Witam Granatowiczkę , piękny macie domek projekt ten sam ale chyba przerobiony na maksa ? Tak sobie oglądam zdjęcia i nie mogę się połapać ,wszystko takie inne jak u nas. Salon nie do poznania i jakby większy. Fajnie się ogląda taki domek w innym wydaniu.

[wasiek]

Claudia, witaj u mnie

projekt Granat to bardzo funkcjonalny projekt i dlatego wybralismy go. Rozkład pomieszczeń na dole, jak sama wiesz jest najlepszy z mozliwych. Nasz domek to Granat Max wyszedł nam taki z przyczyny o której napisałam na "naszej" stronce czyli umieszczenie drzwi wejściowych na srodku domku. Gdybym teraz miała budować to zrobiłabym tak samo. Fakt 200m2 dla dwojga "starszych" ludzi - to duzo....ale dla nas w sam raz. Poza tym, wychodziliśmy z założenia, że przez dwadzieścia parę lat mieszkaliśmy w wieżowcu z małymi pokoikami więc jak juz budujemy to pokoje musza byc większe od tych w mieszkaniu. No i tak wyszedł nam Granat Max Oczywiście ma to przełożenie na zwiekszone koszty budowy ale podział ról w naszym gospodarstwie domowych nastąpił od razu jak rozpoczęlismy budowę - mąż buduje a ja zarabiam - no i tak sobie ciagniemy to dalej. Teraz, po ostatnich moich perypetiach zawodowych jest dużo gorzej ale i tak widzę przyszłość w jasnych kolorach. Przesuną sie w czasie pewne etapy wykończenia czyli położenie tynku zewnętrznego ale bez tego mozna żyć, tym bardziej, że nasz domek stoi w lesie i nikomu nie rzuca sie w oczy. Trochę boli, że nie mozna zrobic wszystkiego od razu , bo chciałoby się ale......poczekamy i zrobimy...

Pozdrawiam ......a i do Ciebie tez zaglądam ale mało się udzielam bo brak internetu.....

Edytowane 20 Listopada 2010 przez wasiek

[tola]

Wasiu, w każdej z nas jest pewna niecierpliwość, by wszystko zrobić od razu, by na wszystko starczyło.

Ale trzeba się cieszyć ze wszystkiego co już zrobione, a masz z czego

Ja nadal mam wiele rzeczy do skończenia, już o gołych żarówkach nawet nie wspominam.

Co tam, może wiosną...albo latem

Mieszkamy tak już dwa lata, pomieszkamy jeszcze trochę, aby zdrowie.

Miło czytać, że optymistycznie patrzysz w przyszłość...tak trzymaj kochana

[Amtla]

A ja buziaczki zostawiam :):)...i do roboty...trochę posprzątam jeszcze i spanko...

[wasiek]

Tolu, bez optymizmu to.......tylko usiąść i płakać by mi pozostało....ale jest ok, damy radę i nie ma innego wyjścia....:yes:

Byłam przed chwilą u Arniki ...ona ma poważniejsze problemy i jest dzielna....

Amtla - dzieki za buziaczki .....

[rogbog]

Wasiu ale mi się podoba w Twoim ogrodzie:) a róże -śliczne:)

Czym otuliłąś nóżki roślinek?

[mayland]

waśku.....ja dziś dopiero dziennik twój odkopałam! Ale zaszalałaś w ogrodzie. jestem pod wielkim wrazeniem tej ilosci roślin. Fajnie posadzone. no i podziwiam zamiar formowania tylu bukszpanow!

Łazienka z onyxem też fajna. Świetna wanna i wc:)

[wasiek]

Bogusia, róże i pozostałe drzewka okryłam zwykłą otuliną do rurek hydraulicznych. Kupiłam w sklepie po 2,50zł za 2,5 metra, dopasowałam do długości pnia poszczególnych drzewek i docięłam. Tak samo robiłam poprzedniej zimy i drzewka przetrwały...mam nadzieję, że teraz tez przetrwają..

Pozostałe drzewka owocowe musieliśmy zasłonić siatka - taką zwykła plastikową, żeby uchronić je przed obgryzaniem kory przez sarny i zające, które podchodzą prawie pod sam domek. Poprzedniej zimy straciliśmy w ten sposób dwie jabłonki, więc teraz dokupiliśmy, posadziliśmy i od razu siatką zagrodziliśmy. Pozostało mi jeszcze owinąć agrowłókniną brzoskwinię i morelę ale jakoś nie mogę się zabrać ...mam nadzieję, że przez te ostatnie dni jeszcze im się nic nie stało, chociaż u mnie dzisiaj było minus 16 stopni....brrrr.... a w domku ciepełko, kominek rozpalony i wieczorkiem miło i przyjemnie...:)

Bogusia a mnie podoba się Twoja kostka i obrzeża które bardzo chcę mieć tylko w kolorze czerwonym.....no i te malutkie roslinki, które jak nic rozrosną się ......

[wasiek]

Mayland, dziekuję... trochę roślinek posadziłam ale i tak jest jeszcze duzo do posadzenia. Sama zreszta wiesz doskonale jak to wszystko ginie na dużym obszarze......sama też jestem ciekawa jak to będzie wyglądało na wiosnę....no i już zacznę formowanie bukszpanów :) na wiosnę oczywiście....

Ostatnio dosyć często zaglądam do Ciebie ale wiesz......jestem w pracy i tak za bardzo nie mogę...teraz ja muszę słuchąc innych... ale najważniejsze, że coś się ruszyło....w górnej łazience nadal brak lustra i drzwi do szafki...i pewnie jeszcze bedzie tak długo ze względów finansowych....