wasiek 03.02.2011 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Bogusia, to ja dalej trzymam kciuki coby wszystko dobrze poszło..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogbog 10.02.2011 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Jezuuuuu Wasiu, to zwierzę zrujnowało Wam całą trawkę.I to w iłach! My też mamy iły ale narazie nie widze,żeby coś w nich ryło..ale u mnie nie ma jeszcze tarwki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 10.02.2011 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 O matko-córko, słów brakuje.....:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 10.02.2011 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Bogusia, tutaj gdzie trawnik był .......to zostało nawiezione około 10 ciężarówek ziemi. Jest tam warstwa tak około 15 cm a w niektórych miejscach nawet 30cm ziemi a pod spodem sama glina. Nornice ryły tylko w ziemi....:o:mad:...sama nie wiem skąd ich aż tyle się wzięło??? zaatakowały większość naszej ziemi. Trawnik to część przy domu ale dalej w dolinie i na wzgórzu jest tak samo zryte. A na dodatek coś... nawet nie wiemy co...podżarło nam nasze drzewka owocowe, które są osłonięte siatką ogrodniczą.... mam nadzieję, że drzewkom nic nie bedzie bo ogryzione są tylko trochę na dole pnia....nie chcę myśleć co się stało z cebulkami, których tyle wsadziłam w ziemię na jesieni...:(... Teraz pozostało mi tylko czekać co z nich wyrosnie i czy w ogóle coś jeszcze zostało coby mogło się puścic na wiosnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 10.02.2011 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Amtla, witaj ..i .. masz rację słów brakuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 10.02.2011 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Witaj Ninko!Przeczytałam Twój dziennik w całości.I stwierdzam, że tych podobieństw między nami jest całe mnóstwo.Mąż "złota rączka", codzienna jazda do pracy w śniegach i zamieciach sprytnym "czołgiem", wnuczęta, dom na kosmicznym uboczu i odludziu, wspaniałe widoki, zamiłowanie do grzebania w ziemi i jeszcze wiele, wiele innych.Jedną chyba z niewielu rzeczy, które nas różnią - to wykończenie chałupki.Z podziwem patrzyłam na Twoje podwórko, wybrukowany pięknie placyk i możliwość trzymania auta w cieplutkim garażu.Ja na razie jeszcze skrobię rano szyby, jak tylko mróz chwyci i walczę z błotem na podwórku w czasie odwilży.Ale, tak jak Ty - nie zamieniłabym tego na miasto, za żadne skarby świata.Przed chwilą przeczytałam Twój dzisiejszy wpis i.. ogarnęło mnie przerażenie.Tyle poczynionych szkód, przez jakieś szkaradzieństwo.Ale pomyślałam sobie, że może nie będzie tak źle, może drzewkom nic się nie stało i Twoje cebulkowe piękności wyrosną wspaniale na wiosnę, ciesząc Wasze oczy.Życzę Ci tego z całego serca i serdecznie Cię pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogbog 10.02.2011 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2011 Wasiu mieszkasz blisko lasu to pewnie jakaś większa zwierzyna też podchodzi...Szkoda roślinek,ale nie martw się na zapas może jednak będzie z nimi ok. Czy jest jakiś sposób na nornice? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 11.02.2011 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Witaj Iwonko, wczoraj napisałam odpowiedź na Twojego i Bogusi posta i......wcięło mi, bo internet się zwiesił i nie chciał działać już w ogóle...... Za to dzisiaj w pracy internet normalny więc i na pewno zapisze to, co zaraz stworzę... Iwonka, za wytrwałość w czytaniu mojego dziennika.................podobieństwa duże, zainteresowania te same.....i do zrobienia wokół domku też jeszcze duzo zostało tak jak i u Ciebie. Do tego u nas jeszcze jest trochę do zrobienia w domku ....np kuchnia, bez której obywam się ale......chciałabym ją już mieć.....:yes: .......ale ......., taras, który teraz na wiosnę będziemy dopiero robić......mam nadzieję, że zrobimy, deski leżakują już chyba ze trzy lata....koszt mniejszy niż zrobienie kuchni...,,zbronowanie zaoranej jesienią ziemi i wysianie trawki...mówię jak rolnik normalnie ...... Bogusia, te drzewka nasze to musiało coś od spodu przedostać się pod siatką, dzika zwierzyna - sarny i zające - to obgryzły nam drzewka owocowe w tamtym roku i dlatego nowe drzewka wszystkie ogrodziliśmy siatką, żeby nie powtórzyła się sytuacja. Poza tym w lesie niedaleko domku, mąż znalazł miejsce strasznie zryte przez dziki.....duża połać ziemi tak mocno zryta że, aż wywrócona do góry nogami. Na początku myślał, że psy tam kopały w poszukiwaniu kretów ale......to jednak za duży kawał ziemi. ...NO ale cóż takie są uroki zamieszkiwania w bliskości z naturą....i cieszę się z tego bardzo....oczywiście z tej natury się cieszę ... a jeszcze jak przyjdzie wiosna.... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.02.2011 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Wpadłam z rewizytą, poczytałam troszkę (więcej pooglądałam:oops:)... i już wiem skąd Cię znam!!!!!! a z wielkości działki:D... Przepięknie u Ciebie, te widoki... i pomyśleć, że miastowa kobitka tak wsiąknęła we włościa:lol2:... ja tam zawsze zboczona w tym względzie byłam, zawsze marzyłam, aby widoku z tarasu nie psół mi żaden, nawet najpiękniejszy dom sąsiada... Nornice:mad:... niestety znam z autopsji... i kreciki też... jak śnieg stopnieje to też wstawię krajobraz księżycowy z naszego trawnika... kretowiska to sobie wykorzystam do drzewnych donic... jak ścinaliśmy niektóre drzewa w sadzie to były puste w środku... i mam doniczki na taras i do ogrodu:yes:... ale nornice:mad::mad: A największy problem w tym, że nasze czworonogi chętnie by takie coś małe i długie upolowały... tylko im toto do dziurki ucieka... i co???? ano rozkopać dziurkę trzeba:mad:... Jeszcze raz napiszę, pięknie u Ciebie... i już mnie stąd nie wyprosisz:D Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 25.02.2011 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 A witam ,witam u siebie.......wielkość działki ...to z jednej strony super sprawa ale z drugiej.....hmmm... brak funduszy na ogrodzenie to teraz temat naczelny u nas w rodzinie, ponieważ psy nam za często uciekają do wsi...powiedz mi, bo chyba mi umknęło....Wy wiekszości grodziliście siatką leśną? Zdaje to egzamin przed zwierzyną ? Musimy o tym pomysleć, bo jak zrobimy wszędzie trawnik to nie chciałabym, żeby dziki znowu zryły nam teren... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 25.02.2011 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2011 Arctica, nie napisałam, że nadal jestem pod Waszym wrażeniem..... jak mężowi opowiadałam o Waszym budowaniu, to On zaczął się śmiać,......:lol2:......na moje pytania co w tym śmiesznego.... odpowiedział mi, że nic.......tylko wyobraził sobie jak ja stoję przy betoniarce i przygotowuje dla niego beton........i ....śmiać mu się zachciało. ....bo ja mam tylko metr pięćdziesiąt w kapeluszu.......to raz a dwa to przecież Ty zawsze tylko organizujesz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 01.03.2011 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 Sorry Nina, że dopiero teraz odpisuję, ale jak zobaczyłam Twój nowy wpis w dzienniku to mi się przypomniało, że się w komentach meldowałam... wotttt skleroza:rolleyes:... Miałam odpisać od początku i po koleii, ale nie wytrzymam... co to znaczy "Ty zawsze tylko organizujesz"??????????????.... 99% zaprway zużytej do naszego domu ukręciłam OSOBIŚCIE!!!, tymi rąsiami.... mąż tylko wrzucał do betoniarki cement, a później do gazobetonu cement i wapno... nie dawałam rady workom, za ciężkie:p... mała nie jestem, 170 cm, ale waga zdecydowanie nie ciężka... no może troszkę bardziej po zimie:p... ale i tak w 40 spoko włażę... Poza tym moja "tylko organizacja" obejmowała własnoręczne skręcanie blelek zbrojeniowych do fundamentów, później na wieniec też. Strop sama do góry cały podałam.... ok. ciapkiem, ale przecież ktoś te pustaki na łychę musiał włożyć... belki z mężusiem na łyżkę wkładaliśmy i ja myk do góry, zostawiałam ciapka i po drabince na góre zdjąć z chłopem belkę... 4,5m miały to sobie sprawdź ile ważyły... Blachę na górę podałam... to już rąsiami nie ciągnikiem... ustawialiśmy na dwóch równoległych deskach, chłop na górę wskakiwał a ja siup do góry... gorzej jak wiało:D... teraz to już śmieszne, wtedy mniej:p... Wcześniej jeszcze wszystkie łaty do spółki z mężem przybiłam... trzy dni ręka od młota bolała:D... Póżniej cały styropian własnoręcznie przykleiłam... ale to już letka robota:D Dobra, wylałam żale... teraz po kolei... Nasze psy też uciekają na wieś i przy takim areale to obawiam się, że nie da rady... no da, podmurówkę i siatkę prawdziwą, ale ponad kilometr to trzeba by wydać tyle co i na dom... no prawie;)... Siatka leśna dała by radę, tyle, że my niczego nieświadomi kupiliśmy za żadką... psice, niemałe zresztą przeciskają się między oczkami... danielątka też chyba w ten sposób uciekły... ale np. już zagrodę dla krów mamy z najgęściejszej i jest ok. nic nie przelezie... myślę, że nawet zajączek wielkanocny miał by problem... zrobiliśmy błąd na początku i tyle:(... Jak dacie tą gęstą i dodatkowo od dułu zamocujecie do gruntu to była bym spokojna:yes:... dikusy nie wlezą... i psy nie wylezą Pozdrawiam Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 01.03.2011 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 Ania.........troszkę się uśmiałam.....wybacz....ale o tym , że nadaję się tylko do organizowania ..... to było o mnie:yes:.....to ja zawsze organizowałam i pokazywałam paluszkiem, że trzeba zrobić to czy tamto.....fizycznie na budowie to ja mało pracowałam, bo taki mikrus słaby jestem. Ale u nas tak właśnie podzieliliśmy prace na budowie... ja wszystko organizuję i załatwiam a mąż buduje.....i to w naszym przypadku bardzo dobrze się sprawdziło.... A Ciebie nadal podziwiam... a teraz po dokładnym opisie Twojej ciężkiej pracy ...jeszcze, jeszcze bardziej...:yes: Z ogrodzeniem to mam i pewnie jeszcze będę miała przez jakiś czas problem, bo kasy tak jak napisałaś potrzeba będzie duuuuużo...tylko na zwykłe ogrodzenie....ale musze coś pomyśleć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 01.03.2011 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 Gdzieś... u Sipatki chyba była dyskusja o tym jak zarobić milion złotych... konkretów niewiele, ale może poczytaj:rotfl:... Przepraszam za wzburzenie, nie zrozumiałyśmy się... chociaż z organizacją to też moja działka była... chłop za mientki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enya1984 01.03.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 A mi się ten pomysł z ramką na kinkiet bardzo bardzo spodobał Super pasuje ta ramka do całej reszty "obicia" drewnianego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona i Mariusz 01.03.2011 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2011 Witaj Ninko! Lustro - ważna rzecz, a jeszcze w garderobie... A ramki do kinkietów świetne i rzeczywiście niespotykane. Gratuluję męża Pomysłowego Dobromira. Pozdrawiam Cię cieplutko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 02.03.2011 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 (edytowane) Ania, już biegnę do wątku sipatki.......może coś dla siebie tam znajdę...wystarczy mi "tylko" jakieś pół miliona....... coby spłacić kredyt, zrobić ogrodzenie i zagospodarować cały teren cudzymi rączkami..... :p:p ......no i wystarczy jeszcze na jakieś drobiazgi typu kuchnia, zabudowa garderoby.....:lol2: a.... i nie masz za co przepraszać, tak napisałam......:no: a oprócz organizowania i załatwiania to jeszcze zarabiałam na ratę i pozostałe wydatki, bo powietrzem żyć sie niestety nie da ..a szkoda..... enya1984 dziękuję, nam tez się to bardzo podoba..... http://i52.tinypic.com/23m1rgp.jpg Iwonka, nooo lustra bardzo ważne są a zwłaszcza w garderobie....nie muszę biegać góra, dół.....a z ramek to jeszcze się cieszę.......jak wchodzę do domku to one od razu rzucają się w oczy i dopełniają całość....dzięki ...a u Ciebie to wiosnę już widać? U nas dzisiaj znowu -12 rano było... brrrr Edytowane 2 Marca 2011 przez wasiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kkwiat 05.03.2011 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2011 WitamMam pytanie dlaczego wiekszosc zdjec w twoim dzienniku jest niedostepna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wasiek 06.03.2011 09:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2011 Kkwiat, zdjęć początkowych nie widać, bo były na fotosiku, który na początku był bezpłatny a później kazał sobie płacić za transfer zdjęc. Nie zapłaciłam to i wyrzucili moje zdjęcia. Jak chcesz obejrzeć to wejź na stronkę fotosika i wpisz mój nik WASIO a pokażą ci się wszystkie albumy z poszczególnych etapów budowy zarówno domu jak i budynku gospodarczego. Jeszcze jeden album mam na foto.onet, tam tez mój nik to wasio......Pozdrawiam i życzę przyjemnego oglądania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kkwiat 07.03.2011 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Dzieki za odpowiedzWszystkie zdjecia obejrzalam.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.